Stężyca. Spotkania wyborcze w prywatnych domach, a nawet w... garażu

Łatwego życia nie mają kandydaci w wyborach samorządowych w gminie Stężyca. Z powodu wydanego przez wójta gminy zakazu organizacji spotkań wyborczych w świetlicach i obiektach należących do gminy, kandydaci spotykają się z mieszkańcami w prywatnych domach.

Informowaliśmy już, że wójt gminy Stężyca Tomasz Brzoskowski opublikował zarządzenie, w którym kategorycznie zabronił organizacji spotkań z wyborcami w gminnych budynkach.

(...) Zakazuje się wykorzystywania (w tym wydzierżawiania, wynajmowania, użyczania oraz oddawania w użytkowanie) nieruchomości wchodzących w skład gminnego zasobu nieruchomości Gminy Stężyca w celu prowadzenia agitacja wyborczej, w szczególności na spotkania, zebrania, zgromadzenia z wyborcami (mieszkańcami), do nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób (w tym do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego) oraz na ekspozycję materiałów wyborczych (...) - napisał wójt Stężycy. 

Zarządzenie weszło w życie chociaż Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśniła, że "dysponenci pomieszczeń i miejsc zapewniają wszystkim zainteresowanym podmiotom, w tym wszystkim komitetom wyborczym, równy do nich dostęp na jednakowych zasadach". 

Wójt gminy Stężyca Tomasz Brzoskowski pytany o swoją decyzję zapewnił, że zarządzenie wydał w reakcji na zapytania sołtysów i z konieczności "uregulowania" dostępu do gminnych pomieszczeń. 

- Ja też jestem kandydatem, więc i sam siebie wykluczyłem z możliwości korzystania ze świetlic i sal należących do gminy. Nie będziemy z nich korzystać w celach kampanijnych, stąd takie zarządzenie - tłumaczył szef samorządu gminy Stężyca na jednej z ostatnich konferencji prasowych. 

Jego oponenci w wyborach samorządowych: Ireneusz Stencel i Łukasz Wysocki skierowali skargi na zarządzenie wójta do wojewody pomorskiego i Komisarza Wyborczego w Słupsku. 

- Świetlice wiejskie nie są prywatną własnością. Zostały wybudowane za publiczne pieniądze i dla mieszkańców, którzy mają prawo w pełni z nich korzystać - mówią kandydaci. 

Ireneusz Stencel zapowiedział, że jeśli trzeba, to spotkania będą organizowane w prywatnych domach. Coś co brzmiało początkowo jak żart stało się rzeczywistością. Spotkania wyborcze z mieszkańcami rzeczywiście odbywają się w prywatnych pomieszczeniach udostępnianych przez mieszkańców. 

[ZT]52690[/ZT]

- Liczymy na to, że wojewoda uchyli zarządzenie pana wójta, ale do tego czasu rzeczywiście spotykamy się w różnych miejscach. Ostatnio mieliśmy spotkanie dla mieszkańców Dąbrowy i Łosienic, i ono odbyło się w prywatnym domu - mówi Ireneusz Stencel. - Właściciel wyniósł część mebli, by zrobić miejsce w salonie i tam zebrała się grupa zainteresowanych mieszkańców. Frekwencja naprawdę była spora. 

Jedno z kolejnych spotkań odbędzie się m.in. w garażu. 

- Rzeczywiście mamy zaplanowane spotkanie w Klukowej Hucie i tam odbędzie się ono w garażu udostępnionym nam przez jednego z mieszkańców. Mamy też zaplanowane spotkanie, które odbędzie pod namiotem - mówi Ireneusz Stencel. - Mamy takie a nie inne warunki kampanii, więc musimy sobie radzić. Jestem przekonany, że mieszkańcy obserwują tę sytuację i wyciągają wnioski.