Oto dlaczego nie wolno lekceważyć fałszywych informacji o uchodźcach. Skutki dezinformacji bywają opłakane

Jest gmina w woj. pomorskim, gdzie mieszkańcy ulegli antyimigranckiej psychozie do tego stopnia, że nie zgodzili się na planowaną budowę mieszkań wspomagających dla osób niepełnosprawnych. Są przekonani, że mają to być mieszkania dla uchodźców, chociaż fakty temu przeczą. Opisana sytuacja może być ważnym sygnałem także dla gmin z pow. kartuskiego.

Piszemy o tej sprawie, ponieważ w ostatnim czasie w powiecie kartuskim również prowadzona była szeroka akcja dezinformacji i straszenia uchodźcami. Na forach internetowych i różnego rodzaju grupach w mediach społecznościowych zaczęły krążyć informacje o rzekomych planach dotyczących utworzenia w rejonie Dzierżążna lub Mezowa ośrodka dla uchodźców lub osób ubiegających się o azyl.

Zaczyna się od plotki

Sprawa pojawiła się na forum kartuskiej Rady Miejskiej, a także na forum Rady Powiatu Kartuskiego. Za każdym razem dementowano pogłoski na temat planów dotyczących tworzenia jakichkolwiek ośrodków dla migrantów.

[ZT]68953[/ZT]

Samorząd powiatu kartuskiego w specjalnym komunikacie podkreślił, że wszelkie informacje na temat rzekomych planów utworzenia ośrodka dla uchodźców bądź osób ubiegających się o azyl "są całkowicie nieprawdziwe i bezpodstawne". Zaznaczono, że "informacje te (...) należy traktować jako klasyczne fake newsy, które mają potencjał wzbudzania niepokoju społecznego i dezintegracji lokalnej wspólnoty (...)". 

Autorzy fałszywych informacji brnęli jednak dalej. Była radna kartuskiej Rady Miejskiej zaczęła nawet zbierać podpisy pod petycją "sprzeciwu wobec planów utworzenia placówek opiekuńczo-medycznych, recepcyjnych, tymczasowych dla osób bez polskiego obywatelstwa w Gminie Kartuzy".

Kompletnie lekceważyła przy tym informacje od Starosty Kartuskiego, Burmistrza Kartuz, czy pismo od Wojewody Pomorskiego, w których organy te jednoznacznie zdementowały wszelkie pogłoski na temat rzekomego ośrodka, podkreślając, że nie ma żadnych planów w tej kwestii i nie są prowadzone żadne prace w sprawie utworzenia takiego miejsca w przyszłości.

Wiec i polityka

Dziś wiadomo już, że podobne akcje dezinformacji prowadzone były w różnych miejscach w całej Polsce. Scenariusz był podobny - za każdym razem ktoś rozpowszechniał fałszywe informacje na temat rzekomych planów budowy ośrodka dla uchodźców w mieście czy gminie. 

W Kartuzach i ościennych gminach nie udało się dotąd stworzyć poważnej fali nastrojów antyimigranckich. Lipcowy wiec przeciwko imigracji zorganizowany przez Konfederację i Ruch Narodowy zgromadził około 50 osób. Odzew nie był więc duży. 

[ZT]69613[/ZT]

Ale o tym, że zjawiska nie wolno lekceważyć świadczy sytuacja, do której doszło w jednej z gmin naszym województwie. W niewielkiej gminie Smołdzino w powiecie słupskim mieszkańcom do tego stopnia udzieliły się antyimigranckie nastroje, że zablokowali oni budowę sześciu lokali dla osób niepełnosprawnych oraz seniorów. Sprawę szeroko opisuje Radio Gdańsk oraz TVN24. 

Gmina pozyskała 5 mln zł na realizację inwestycji, ale pod wpływem hejtu i agresji ze strony mieszkańców samorządowcy zdecydowali o wycofaniu się z realizacji inwestycji. Bezradnie rozkładają ręce. 

(...) Przez myśl mi nie przeleciało (...), że ktoś się nie zgodzi. No, tak ciekawy projekt, pomagamy ludziom (...)  - powiedział w rozmowie z TVN24 wójt gminy Arkadiusz Walach.

Opłakane skutki dezinformacji

Jak podkreślają media, zaczęło się od tego, że ktoś znalazł zapis w ustawie, w myśl którego z mieszkania wspomaganego może korzystać osoba starsza z niepełnosprawnościami, osoba z zaburzeniami psychicznymi, osoba bezdomna, osoba opuszczająca ośrodek wychowawczy, a także uchodźca.

Urzędnicy nie byli w stanie przekonać mieszkańców, że możliwości zapisane w ustawie nie oznaczają wcale, że planowane mieszkania będą przeznaczone dla uchodźców. Cytowany przez TVN24.pl Marcin Fuchs, dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, wyjaśnił, że środki w konkursie są przeznaczone na inne cele i że nie chodzi o budowę infrastruktury dla uchodźców. 

Autorka materiału w TVN24.pl podkreśla, że dla mieszkańców fakty przestały się liczyć. Podczas spotkania w tej sprawie mieszkańcy powtarzali zasłyszane w telewizji antyimigranckie hasła, chociaż - jak czytamy - we wsi imigrantów nie ma. Powoływali się przy tym na Telewizję Republika.

Samorządowcy ubolewają nad tym, że będą jedyną gminą w woj. pomorskim, która nie skorzysta ze środków na budowę infrastruktury niezbędnej dla osób niepełnosprawnych i starszych. 

Jak podkreśla Radio Gdańsk, "w ramach projektu pomoc miało uzyskać także kilkadziesiąt osób, które obecnie muszą dojeżdżać do innych ośrodków w celu rehabilitacji i leczenia".

(...) Historię z gminy Smołdzino w województwie pomorskim szczególnie polecamy wszystkim, którzy lekceważą siłę idiotycznych plotek, szczucia i straszenia uchodźcami (...) - pisze Katarzyna Górniak, autorka materiału w TVN24.