Kartuska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w Leźnie (gm. Żukowo). Ze szczytu masztu telefonii komórkowej spadł 36-letni mężczyzna wykonujący prace serwisowe. Zginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek w godzinach popołudniowych w Leźnie, przy ul. Jarzębinowej. Jak informuje prokurator Marek Kopczyński, szef kartuskiej Prokuratury Rejonowej, 36-letni mężczyzna wykonywał prace serwisowe na maszcie telefonii komórkowej. W trakcie tych czynności spadł z wysokości ponad 50 metrów. Zginął na miejscu.
Wstępnie wykluczono działanie osób trzecich. Prokuratura i policja ustalają w tej chwili, czy przyczyną wypadku był błąd serwisanta lub niezachowanie należytych zasad bezpieczeństwa.
Przeprowadzono już sekcję zwłok 36-latka. Pozwoliła ona wstępnie ustalić, że przyczyną jego śmierci był uraz wielonarządowy, ale dokładne wyniki badań sekcyjnych będą znane za około miesiąc.
Użytkownik14:37, 22.12.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Beznicku15:52, 22.12.2022
Kondolencje dla żony, dzieci i kolegów z branży :(
Masakra :(15:52, 22.12.2022
Przykro mi bardzo mocno. Niestety, żeby można było używać telefonów, ktoś musi to wszystko ogarynać. A grudzień krótki, stres, zły czas. W takich pracach nie uświadczysz kobiet czy internetowych Julek z pozjadanymi rozumami.
Grotołaz16:27, 22.12.2022
Nie był asekurowany? Nie był podpięty do liny? Jak to się stało?! Tragedia...
Taternik 16:50, 22.12.2022
Młody i *%#)!& Sto razy udało się.....
????17:06, 22.12.2022
W *%#)!& straszna tragedia przed świętami. Kondolencje dla rodziny
Użytkownik17:51, 22.12.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Alexs 19:46, 22.12.2022
Dramat za pasem Świeta
Gfgg08:33, 23.12.2022
Taaaa.... lepiej zginąć po świętach. Masz coś z głową
taka prawda21:11, 22.12.2022
5G zabija!!
BHP21:37, 22.12.2022
A uprząż była?
Lkjhgf 22:03, 22.12.2022
Była, na koniu.
Ni3tooerek22:15, 22.12.2022
Straszna sprawa ale od tak na przede wszystkim nikt nie ginie majty linki asekuracja
Coś mi się wydaje że zasada była prosta ** TO SIĘ DA **
Jerzy22:53, 22.12.2022
Wypadek miał miejsce podobno ok. 16 tej a to już ciemno więc pewnie plan był wyrabiany. I wilgotno na stalowej konstrukcji. Przykre. Szkoda człowieka.
Komando23:09, 22.12.2022
A może po prostu miał ochotę polatać..?
Jhggggf08:33, 23.12.2022
Może to był Batman.
doh jo09:31, 23.12.2022
Takie prace na wysokosciach powinne byc wykonywane nie solo a zabezpieczone przez drugiego pracownika
Są tacy wśród nas,11:55, 23.12.2022
co pracują na wysokości bez zabezpieczenia, wchodzą prosto pod koła samochodów, ślizgają się po kruchym lodzie, ogrzewają wydzielającymi czad piecykami, jadą zapijaczeni samochodem itd.
Aniele stróżu miej ich w opiece - bo oni sami zaopiekować się sobą nie potrafią ?
Daniel4522:41, 23.12.2022
I ci co mają ograniczenia w inteligencji jak niektórzy radni
Gość18:18, 23.12.2022
To bardzo przykre - kondolencje dla Rodziny.
Nie wiemy jak było, ale w Polsce operatorzy telekomunikacyjni mają głęboko w poważaniu czy prace na ich obiektach są przeprowadzane zgodnie z przepisami bhp. W tym przypadku policja zweryfikuje temat i zamknie sprawę ale nic się nie zmieni. Serwisanci będą dalej pracować w pojedynkę. Korporacje nie chcą płacić za pracę we dwie osoby zgodnie z bhp więc jest jak jest. W razie wypadku to wina wykonawcy a operator umywa ręce. Artykuły powinny wskazywać firmę wykonawczą i operatora, którzy wspólnie nie przestrzegają podstawowych przepisów.
Gościu01:00, 25.12.2022
Mylisz się kolego,pracuję w branży,sam pracuję na takich masztach i operatorzy nie mają w poważaniu BHP,wręcz wymagają przeszkolenia wysokościowego,czego np.polskie prawo nie wymaga,bo według prawa masz BHP i badania to możesz pracować na wysokości,a takie badania przechodzą nawet ludzie z lękiem wysokości.Niestety operator nie będzie chodził i sprawdzał czy ktoś się przypina na wysokości,czy nie,co w tym przypadku akurat chyba miało miejsce,bo gdyby był przypięty to niezależnie od pogody i innych warunków,człowiek by nie spadł.Na miejscu raczej były dwie osoby,bo kto wezwał pomoc? Ale w Polsce jak to u nas,nie znam się a wypowiem się. Oczywiście kondolencje dla rodziny.
TP15:34, 25.12.2022
Pracowalem w Polsce a od 3 lat pracuje za granica. W Polsce od lat na tym rynku jest jungla. szkolenia sa wymagane ale nikt nie weryfikuje pracy ludzi na masztach oraz sprzetu w terenie . Jak firma Ci to zapewnia to jest git, jak nie to uzywasz tego co masz i pracujesz w pojedynke. Ani operator, ani PIP niczego nie weryfikuje. Za granica sprawdzaja nas co pewien czas i to wymusza faktyczne wdrozenie zasad. Zlamanie przepisow to ogromne koszty dla firmy, zeby wiecej sie nie odwazyla ryzykowac zyciem ludzi. Wszyscy tam mamy duzy nacisk na bhp, ktore jest sprawdzane w realu. Polska to Katar Europy pod tym wzgledem bo sie da, fikcja. Cena jest najwazniejsza.
Wspolczuje zajscia
Pracownik utrzymania19:47, 11.01.2023
Pracuje dla firmy utrzymującej sieć P**y nasz kierownik i właściciel firmy ciągle naciska żeby jeździć i wchodzić na wieżę samemu, bo to dla niego za duże koszty. Pracownicy którzy odmawiają pracowania na wysokości samemu są zwalniani w tym tygodniu Darek K. zwolnił podobno dwóch ludzi. Panowie nadal będziemy ginąć i osieracać dzieci jeśli nic z tym nie zrobimy. Panie prokuratorze prosimy o wnikliwe śledztwo
1 3
A skąd wiesz, że 36lat? Wiesz może z jakiej firmy ?
0 0
We wsi gadajom, gópku