Kartuzy. To mogło się fatalnie skończyć! Kobieta cofnęła się w ostatniej chwili

jeżdżą z tymi kamerkami i się podniecają, no co widać na załączonym filmie, mamy kobiete, która włazi na chama na przejście nie upewniając się czy coś jedzie i mamy kierowcę, który się zagapił, zresztą ciemno jest i rzeczywiście nic nie widać, a więc mamy dwóch winnych kierowce i pieszego.

W podstawówce uczą najpierw spojrzeć w prawo potem w lewo jeszcze raz w prawo i można iść a tu jak to zwykle bywa idą jak po chodniku bo się należy nie trzeba się rozglądać

Tak wyglądają wzorowe pasy ,chyba kupię puszkę białej farby i wymaluje te pasy !

w tych kartuzach i nie tylko to piesi wogole nie patrza czy moga przejsc prawo lewo - ida wchodza tak jak by im to sie należało bo to jakies swiete dla pieszego miejsce, mimo wszsytko nie maja szans z jakim kolwiek pojazdem i warto pomyslec czy lepiej byc połamanym czy lepiej sie upewnic faktycznie czy moge i zrobic to bezpiecznie

No chwalcie świetny pomysł tamtego rządu przecierz to jest super pomysł zeby pieszy miał pierwszenstwo jak wiekszosc wybitnych pomysłow tamtego rzą 🤣🤣😐😡

Do kierowcy z kamerką, Twoje zachowanie ma również wpływ na innych, jeśli pojazd z przeciwka jedzie szybciej od Ciebie a pieszy przechodzi z przeciwnego pasa do Twojego kierunku, Ty zatrzymując się, to zachęcasz go do przejścia, pieszy nie myśli o tym, że z jego lewej strony jedzie pojazd, który porusza się szybciej niż Ty. No bo przecież on ma pierwszeństwo i ten pojazd po lewej musi się zatrzymać, bo przezcież ten z prawej się zatrzymał.
Twoja widoczność pieszego jest dobra, widoczność z drugiego pojazdu jest już ograniczona przez parkujący pojazd po jego prawej stronie.
Kolejny punkt, pieszy nie może wchodzić na przejście wprost pod nadjeżdżający pojazd, o tym mówią przepisy ruchu drogowego art 14 punkt 1a. Tak wiem, kierowców też obowiązują zasady, ale takie same obowiązują pieszych.
Ostatnim problemem jest kwestia oświetlenia tego przejścia, oraz następnego, samochody również na tym drugim oślepiają się, bo nie są na tym samym poziomie.
Żeby było jasne, nie krytykuję kierowcy z kamerką, zapewne postapił zgodnie z przepisami w tych warunkach drogowych, problemem jest drugi pojazd i pieszy, który nie zachował szczególnej ostrożności bo dopiero sygnał dźwiękowy nagrywającego, spowodował reakcję.
Piesi powinni też sobie wbić do głowy, że kierujący nie zawsze widzi wyraźnie pieszego, za to pieszy o tej porze powinien widzieć pojazd z włączonymi światłami, pieszy takich świateł nie ma.
Pieszy wg mnie dostaje jedynkę za zachowanie przy przechodzeniu przez przejście, kierowca z przeciwka mierny.

Tym autem chyba ślepy jechał.

Prawdziwy pieszy to taki co kiedyś innego pieszego zobaczył zza kierownicy

Najpierw w lewo patrzymy a potem w prawo i jeszcze raz w lewo.

Tak, pieszy ma pierwszeństwo ale pod warunkiem że zatrzyma się samochód i wtedy dopiero może przejąć przez jezdnię - tak powinno być a jest jak jest, co jest winą poprzedniego rządu.

Przepisy są ok, dodano tylko pierwszeństwo pieszego, wcześniej to mógł stać przed przejściem i stać.
Teraz nie zmieniło się nic istotnego, to medialne szerzenie bzdur o tym, że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo powoduje takie sytuacje jak na filmie.
Pieszy ma nadal obowiązek upewnić się, że jego wejście na przejście nie spowoduje zagrożenia dla niego oraz innych uczestników ruchu. Tu się nic nie zmieniło, a błędnie powiela się w TV i internecie te bzdury o bezwzglednym pierwszeństwie pieszego.

Brawo dla nowych przepisów które stworzyły „ święte krowy „ na przejściach do tego „ super „ widoczne pasy .

Ale też większość przejść nie tylko w Kartuzach jest słabo oświetlona bądź wcale.
Bardzo często do takich sytuacji dochodzi po zmroku choćby na wzgórzu osoba odziana w ciemną odzież nie zawsze zostanie zauważona przez kierowcę!

To niech na drugi raz się obejrzy kobieta. Zresztą to przejście jest tragicznie oświetlone.

nie widać aby w ogóle spojrzała sie w lewa stronę aby upewnić się co się dziej, czy jest bezpiecznie.poprostu wydaje się włazić na przejście. wiele takich zachowań, jednak ten ktoś z niebieskiego samochodu naprawdę reaguje jakby miał ograniczona zdolnoc spostrzegania, reagowania. Do tego to przejście z tej własnie strony jest głębokie, niebezpieczne, z mniejsza widocznoscia dla jadącego z dołu. od strony parkowej jest ono bardzo czytelne dla kierujacych

Nie zignorował tylko napewno nie zauważył na czarno ubranej baby która wtargnęła bo miała pierwszeństwo. W mieście naprawde słabo widać ludzi bez odblasków ubranych w ciemne ubrania. To piesi powinni uważać. Nie żyje ale miałem pierwszeństwo

... jednak kierujący niebieskim pojazdem wydaje się nie być sprawnym umysłowo, powinien przewidziec na podstawie obserwacji drogi i pjazdu któe zatrzymało sie przed przejsciem, jesli miał,ograniczona widocznośc to przynajmniej powinien wolniej zbliżac sie do przejścia aby dac sobie mozliwosci wyhamowania, tymczasem on na pewniaka przed przejściem przyspiesza..mandat powinien być, tak zeby na przyszłośc myślał glowa nie ciężką nogą.

no prawdą że zdecydowanej wiekszości pieszych wydaje się że ich doskonale widać..tymczasem normlnie was nie widać, a zwłaszcza gdy z przeciwka leci najnowszy szrot bmw, volkswagena itp niemieckiego badziewia, które ma laserow żródła światła LED...no ze to ktoś dopuszcił do ruchu to juz przesada. bys moze ten niebieski został oślepiony oświetleniem tego typa co nagrał ten film. Krto dopuscił i na jakiej podstawie te cholerne samochody z światłami LED ?? Jest to rtez powód dla którego jako społeczenstwo masowo ślepniecie.. żrenice macie rozszerzone jadac po ciemku, tymczasem mija was taki z nadzwyczaj mocnym światłęm i w te rozszerzone żrenice wbija dawge światłao takiej mocy że wam pada wzrok..a w samym padnięcia błysku w oko masz moment olśnienia. zastanówcie sie nad tym

Dodatkowo są tam zaparkowane samochody, zza których wtargenla ta kobieta na przejście.

Mnie wczoraj wczoraj prawie potrącił strażnik miejski w służbowym samochodzie jak byłam w połowie przejścia dla pieszych przy Energi w Kartuzach. 😡

Pieszy powinien się upewnić czy kierowca go widzi a nie bezmyślnie wchodzić na ulicę. Nie ma ludzi nieomylnych.

To kierowca powinien zachować szczególną ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych i to nie ważne czy jest jakiś pieszy w pobliżu czy też nie

Cieszcie się że pracownicy w urzędach dostali podwyżki na to pieniądze są i nic nam nie pomogą, reszta ich nie interesuje typu oświetlenie

Piesi nie powinni mieć pierszeństwa. Nigdy. Pieszy zdąży cofnąć się lub zatrzymać, samochód ma inną drogę hamowania. Ilu jeszcze wariatów trzeba potrącić żeby niektórych przekonać

Całkowicie się zgadzam z tym, że kierowca niebieskiego auta powinien ustąpić pieszej, bo znajdowała się na pasach. Ale jedno pytanie. Czy nagrywający kierowca nie oslepil swoimi ledowymi lampami tamtego kierowcy? Na zwykle żarówki to mi nie wygląda. Ale mogę się mylić. Po drugie. Kobieta prawie wtargnęła na przejście, a zbyt jaskrawie nie była ubrana. Takich co mieli pierwszeństwo na pasach są wśród pochowanych na cmentarzach. Trochę rozsądku na drogach.

Szkoda że się nie zatrzymała i nie poczekała i upewniła czy aby na pewno kierowca pojazdu ją zauważył i czy się zatrzyma przed przejściem. Ale przecież miała pierwszeństwo.

tak zgadzam sie ze PiSiory sa wiadomo jacy

POpaprańcy czyli trolle z zaburzeniami emocjonalno psychicznymi

Tak właśnie wygląda większość przejść dla pieszych.Brak odpowiedniego oświetlenia na większości przejść w Kartuzach.No tak ale trzeba budować kąpieliska za grube miliony. Ale wybraliście se burmistrza.

A gdzie piesza miła odblask był półmrok, ????

Oba przejścia dla pieszych w rejonie tego skrzyżowania są niebezpieczne. Słabo oświetlone, piesi wychodzą zza słupa, drzewa lub zaparkowanych pojazdów. Dodatkowo auta jadące z dołu oślepiają pozostałych kierowców. Bardzo niebezpieczne miejsce.

W połowie czego? Tam masz przejście dwu etapowe. (obok energii- do urzędu) Dla wielu to określenie to tajemna wiedza.
Wejście pieszego na przejście nie jest warunkowane zatrzymaniem pojazdu,a bardzo wielu pieszych tak to rozumie i nie wejdą na pasy, dopóki pojazd nie podjedzie do przejścia i nie zatrzyma się.
Ja w takich przypadkach nie wiem, za bardzo co robić, bo dojeżdżając do przejścia widzę pieszego, ale on nie wchodzi na przejście, ma coś czeka, a spokojnie mógłby przejść na drugą stronę nim dojadę, w takiej sytuacji stwierdzam, że pieszy rezygnuje ze swojego pierwszeństwa na moją korzyść i przejeżdżam, na wszelki wypadek zmniejszając prędkośc, co by się nagle nie okazało że pieszy zmienia zdanie i wchodzi pod koła na 5 metrów przed pojazdem, a nie gdy byłem 100m od przejścia.

Polecam zapoznać się z nadal obowiązującymi przepisami, dotyczącymi obowiązków pieszego, w tym również zapisy o wchodzeniu na przejście dla pieszych. Zdziwisz się, jak Twoje pierwszeństwo jest kruche i uwarunkowane.

Słuszna uwaga, to tylko potwierdza, że kierowca niebieskiego nie widział pieszego wychodzącego zza zaparkowanego pojazdu. Ale powinien/a zwolnić, lub zatrzymać się, tylko że oznaczenie w tym miejscu przejścia dla pieszych trzeba szukać, oznakowanie poziome kiepsko widoczne,pionowe gdzieś na chodniku przy drzewie,a od tego miejsca to jeszcze jakieś kilka metrów do jezdni.
Jeździmy na pamięć, ja wiem że tam jest przejście, ktoś obcy, które jedzie tu pierwszy raz może za późno zauważyć przejście.
Do tego ja mam jakieś szczęście i kierowcy zatrzymują się przed przejściem gdy nie ma na nich pieszych, a okazuje się, że wysadzają pasażera.
Pojazdy mają też źle ustawione światła i nie raz, zbliżając się do przejścia, widzę że auto z przeciwka się zatrzymało, ja za bardzo nic nie widzę, bo mnie oślepia gość z przeciwka, ale zwalniam i dopiero po chwili widzę, jak reflektory samochodu z przeciwka są zasłaniane przez przechodzącą osobą i to miało miejsce na tym właśnie przejściu jeszcze sobie lekko padało, podobna sytuacja na ul. Piłsudskiego gdzie powstało to nowe przejście pieszo rowerowe, jedna z najbardziej ruchliwych ulic a przejście jest ciemne.

Do: quamp kolega

Przepisy ruchu drogowego to nie pojedynczy przepis a zbiór przepisów.
Podałeś jakiś artykuł i ... i wnioskuję, że nie rozróżniasz czym jest pierwszeństwo na pasach, od pierwszeństwa pieszego zbliżającego się do przejścia.
Dla kierowców polecam art 13 a dla pieszych art 14 przepisów ruchu drogowego,
Jedni i drudzy mają obowiązki, w tym o dziwo piesi zanim wejdą na przejście.
Dziwne!!! nie mogą wejść na przejście pod nadjeżdżający pojazd, no jak to, ale przecież pieszy ma pierwszeństwo?? Potrafi ktoś to wyjaśnić, przecież tam jest sprzeczność, tzn nie ma sprzeczności, wszystko jest jasne, tylko specjaliści, którzy nigdy nie mieli kodeksu w reku uważają inaczej.

Się nie dziwię że kierowca nie zauważył pieszego. Mi jako kierowcy też się to zdazylo - piesi ubrani na ciemno nie upewnią się czy samochód zwalnia i wchodzą na pasy bo im wolno.
A mi jako pieszej też nie raz nie ustąpili pierwszeństwa na pasach pomimo tego że czekałam aż się ktoś zatrzyma - a to ze względu na pogodę np podczas deszczu czy było po prostu ciemno.
Zostałam nauczona by patrzeć lewo, prawo lewo i dla własnego bezpieczeństwa czekam aż samochód się zatrzyma.
Polecam to każdemu!

Przecież to jedno z najgorszych przejść w kartuzach xd osobiście sam miałem nie raz nagłe spotkanie z pieszym, bo jest gównianie oświetlone, piesi są totalnie na czarno odziani i włażą bez rozejrzenia się xD Niech się urzędasy do roboty wezmą i coś z tym przejściem zrobią, teraz tylko o mały włos, następnym może być czyjaś śmierć

To przejście jest bardzo słabo oświetlone po zmroku miałem taką samą sytuacje jeszcze te auta zaparkowane przed przejściem

Kaptur na głowę i ani się nie obejrzeć. No ale szanowna ma pierwszeństwo przecież. Sam uczę dziecko, że przechodzi się przez jezdnię dopiero gdzy nadjezdzajacy samochód się zatrzyma. Ważniejsze jest moje pierwszeństwo czy moje życie/zdrowie???

Fajnie, że uczysz dziecko przechodzenia po pasach, tylko nie zapomnij o tym, żeby się jeszcze oglądało w lewo.prawo/lewo.
A z tym przejściem gdy się zatrzyma pojazd, tylko nie przesadzaj, bo o ile u dziecka jest to dobry odruch, tyle u dorosłych nieco wkurzające, bo jestem daleko od przejścia widzę pieszego zdejmuję nogę z gazu, pieszy spokojnie zdązyłby przejść, ale ni eon stoi i czeka aż podjadę do samego przejścia i się zatrzymam i wtedy idzie.
Jeśli widzę stojące dziecko przy przejściu tak jak na tym nagraniu, gdzie ja jestem nagrywającym, a widzę pojazd z przeciwka, które w mojej ocenie jedzie za szybko, lub może nie widzieć dzieciaka, ja nie próbuję się zatrzymać z wszelką cenę, wolę przejechać, niż się zatrzymać i doprowadzić do podobnej sytuacji jak na filmie, że dzieciak wejdzie pod pojazd z przeciwka, bo stwierdzi, że skoro ja się zatrzymałem to ten drugi też powinien, albo zwyczajnie nie zauważy samochodu- to w końcu tylko dziecko.