Kartuzy. Wstawiony przyjechał na przesłuchanie na policji

Jak to ktoś tu gdzieś napisał, napił się bo nie mógł udźwignąć tego stresu, że będzie przesłuchiwany.

Policjantka przechodząca wyczuła a na przesłuchaniu nikt nie wyczuł że wali gorzałą? Masakra kto tam pracuje.

Policjantka przechodząca wyczuła a na przesłuchaniu nikt nie wyczuł że wali gorzałą? Masakra kto tam pracuje.

W tekście napisane 0,2 promila, tyle to ja mam po śliwkach z bombonierki jak się nachapam.
Tutaj zwyczajnie kobita ma świetny nos, bo wyczuć nosem taką ilość nie jest łatwo, nawet jak by jakieś świństwo pił.

Typowa ustawka. Wiedzieli że gość nagrzany to czekali aż wsiądzie do auta. Takie numery tylko w Rajtuzach, Bruner.

Dajcie film z tego zatrzymania z kamery która jest na komendzie, no chyba, że akurat była burza i kamery nie działały ,tak jak to miało miejsce w sprawie Marcina Szcześniaka

A z jakiego powodu mieli go zatrzymać wcześniej? Policjantka otrzymała informację, że nie przyjechał samochodem jako kierowca, więc dlaczego miałaby mu nie wierzyć?
Nie ma też obowiązku badać alkomatem każdego petenta, który przychodzi na komendę.
Okłamał ja, ona zauważyła że wsiada do auta i zareagowała. Postąpiła słusznie i zachowała się bardzo przytomnie, jej nos nie tylko wyczuł że coś pił, ale też, że mógł ją oszukać,a gość sam dostarczył na to dowody.
Ja nie przepadam za policją, ale tutaj zachowanie tej funkcjonariuszki jest jak najbardziej poprawnie.
Twoje komentarze po raz kolejny udowadniają, że masz uraz również do tej formacji. Bo wg Ciebie prawa są nie po to by je przestrzegać, tylko trzeba cwaniakować aby uniknąć kary, za ewidentne przewinienia. Jesteś jednym z tych, który mają problem z normalnym społecznym kodeksem.
Jesteś typkiem, który nie dostrzega problemu w uchylania się od przestrzegania prawa, dla Ciebie zgłoszenie przez obywatela o pijanym kierowcy jest donosem, a nie wyrazem zapobieżenia nieszczęścia, jakiego może taki pijak za kierownicą dokonać.

Taki cwaniak a pierwszy na psach się wysprzeglasz. Zwykła parówa. Dojdziemy do tego kim jesteś prawilniaku.

W normalnym kraju milicjant ostrzegłby petenta żeby nie wsiadał za kierownicę bo czuć od niego alkohol, mało tego - zbadalby alkotestem ile ma. Tyle że takie rzeczy tylko w normalnym kraju.

A po co Ci to nagranie? Podniecają Cię takie klimaty?
Każdy kto trafia do aresztu, rzadko kiedy jest zatrzymany bez powodu.
Nieżyjący już człowiek, nie trafił tam za dobre zachowanie. Pewna grupa ludzi doszukuje się totalnego spisku, że gość wykitował na komendzie, a potem wywieźli go do lasu, pozorując samobójstwo.
Czyli jak trzymali go kilka tygodni martwego w lodówce, a po zakończonych poszukiwaniach dopiero zawieźli do lasu. Za dużo filmów się naoglądali co niektórzy.
To, że go nie znaleźli pokazuje jak prowadzone były poszukiwania, gdyby użyto kamery termowizyjnej na tym obszarze, zapewne wynik poszukiwań byłby inny, tym bardziej, że przeszukiwano tylko pobliże ścieżki.
Pewnie nie dowiemy się co się wydarzyło, ale patrząc na ludzi, to facet się załamał, bo nie miał środków do życia, z pracą też był jakiś kłopot, były jeszcze jakieś inne konflikty i po wizycie na komendzie stracił sens życia i je zakończył. Z tego co pamiętam jego ojciec mocno walczył o tę sprawę, doszukiwał się problemów wszędzie, ale nie u własnego syna. Sprawę umorzono, biegły wykazał samobójstwo.

W normalnym kraju... skoro w tym Twoim normalnym kraju, obywatel musi być ostrzegany przez policjanta, że po pijaku się nie jeździ?? To są takie kraje, że policjant musi dodatkowo informować obywatela?
Zapytała się grzecznie czy oby nie przyjechał samochodem, odpowiedział że nie, a skoro nie przyjechał, to nie było powodu go informować, że po pijaku się nie jeździ.
Dziwi mnie to, że bronisz pijaka. A skoro w jego zachowaniu nie widzisz nic złego, za to widzisz problem po stronie policjantki, to z Tobą jest coś nie tak, masz wypaczone postrzeganie świata.

Przyznaj się ile premii dostałeś za tak bohaterski wyczyn ? Może order z buraka przypną ci też ?

Skala błędów w pisowni oraz błędów merytorycznych w tym tekście jest porażająca. Zostawiając błędy językowe na boku, to na jakiej podstawie ukarano go mandatem skoro w Polsce ilość 0,2 promila jest stanem pełnej trzeźwości, tak samo jak 0,1 czy 0,0. A tu dodatkowo jest napisane, że miał ok. 0,2 promila. Czyli mógł mieć np. 0,13 promila. Weź to usuń i napisz jeszcze raz. Ale znając ciebie, wiem, że za chwilę usuniesz mój komentarz.

Ten policjant z Łapalic co zastrzelił psa śp. Sandry która potem targnęła się na własne życie pracuje jeszcze w Policji?

Czyli stawił się wstawiony. Można i tak.

Czy w polsce nie jest tak, że można mieć max 0,2 promila? A niedozwolony jest powyżej 0,2 ?

Miałem dostać jakiegoś buraka, ale niestety póki co Cię nie namierzyli.

*%#)!& b a r a n ó w się wypowiada, a jakby nie zareagowała i za komendą potrącił kogoś wtedy by były jazdy. BRAVO POLICJA

A to trzeźwi nie potrącają, baranie ?

Osoba, która pisała artykuł pewnie też była pod wpływem, bo jest tyle błędów logicznych, że wyszła niezła komedia 🤣
-Czy przyjechał pan samochodem?
- Zapewniam panią, że nie przyjechałem autobusem.

o,2 promila jest dopuszczalne !!!!!!!!!! wie kazde nawet dziecko

Możesz podać źródło swoich rewelacji ?

Szanowny Doh Jo, przeczytaj art 46 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, może coś pojmiesz.

Owszem trzeźwi też potrącają, ale będąc pod wpływem szanse na takie zdarzenie zwiększa się kilkakrotnie, co zostało udowodnione naukowo. Reakcje są opóźnione takiego kierującego.
Jeśli nie widzisz w tym nic złego, że wsiadł za kierownicę mając jakieś tam jeszcze ilości alkoholu w organizmie i wszystko jest ok, tylko nie zachowanie policji. To może zrezygnujmy z łapania pijaków za kierownicą. Przecież trzeźwi też zabijają.

A Twoje dzieci już to wiedzą i też piją? To jakiś rodzinny rytuał? Tradycja?

Po komentarzach widać jak wiele osób nienawidzi policji, dla tych osób ta formacja jest wrogiem nr 1.
Najsmieszniejsze jest to, że jak coś się dzieje, to oni jako pierwsi domagają się interwencji, zwłaszcza w tych sprawach, które nie dotyczą ich samych, a tego sąsiada, również znienawidzonego.

No faktycznie tragedia się stała.
Napisano około 0,2 promila, a Ty wyskakujesz z 0,13 promila. Z j. polskiego to może i jesteś dobry, ale z matematyki to już tak dobrze nie wygląda.
Możemy domniemywać, że wynik po przeliczeniu z mg/l dał wynik 0,21 promila, dlatego zapewne napisano około 0,2 promila, gdyby było poniżej, nie było konsekwencji dla tego typa.
Gdyby mi zrobiono taki pomiar i wynik wyszedł by po przeliczeniu 0,2 promila, poprosiłbym o ponowne badanie, ponieważ, ten wynik może być w granicach błędu określającego czy jestem trzeźwy wg prawa, czy jednak po użyciu. Ze względu na to, że alkomaty podają wynik w mg/l, należy wynik przeliczyć na ‰ (promile).
No i ilość 0,2‰ nie jest stanem pełnej trzeźwości. Ktoś napisze głupotę, nikt tego sobie nie sprawdzi w podstawowej wyszukiwarce i potem każdy kolejny specjalista powtarza te głupoty dalej.

Nie lubię was a za darmo ćwoku nie jeździsz, utrzymuję cię z moich podatków a ty poobijasz się 15 lat i uciekasz nierobie na emeryturę.

Kreator zapewne skorygował tekst i wyrzucił znak interpunkcyjny, czyli przecinek po słowie ''nie'' stwierdzając, że przecinek przed spójnikiem wystarczy, stąd taki problem dla wielu w poprawnym odczytaniu odpowiedzi pana.
Ten, kto pracuje na edytorach tekstu wie jakie to *%#)!& gdy program koryguje Ci tekst. Można to wyłączyć, ale wówczas błędów byłoby jeszcze więcej.
Problem jest taki, że wrzucając tekst, autor powinien go sprawdzić, korzysta z edytora, edytor nie stwierdza błędów i poszło.
Niech mi teraz ktoś napisze, że po przeczytaniu autor powinien wyłapać błąd, jasne, z czasem umysł już nie wyłapuje takich błędów.
Nie wierzycie, sprawdźcie swoje teksty napisane dwa, trzy lata temu i więcej, zdziwicie się ile można zrobić błędów.
A na dziennikarzach wg mnie spoczywa obowiązek posługiwania się poprawną polszczyzną. Jednak czytając teksty na ogólnopolskich portalach, ja, będąc po zawodówce, odnoszę wrażenie, że tych tekstów nie piszą osoby po studiach dziennikarskich, nawet nie po szkole średniej, a tak bardziej piszą to osoby ze szkoły podstawowej.

Szkoda dziadka, zjadł Pawełka, zagryzł jabłkiem i go w nietrzeźwość wmanewrowali w jakiś sposób...

sprawami wszystkich wojskowych jakoś nigdy nie wychodzą najaw ich wypadki