Zamknij

Bank Pszczeli odbuduje pasiekę w Zajezierzu. To pierwszy taki przypadek!

12:40, 15.04.2021 W.D. Aktualizacja: 13:11, 15.04.2021
Skomentuj fot.Maciej Szela fot.Maciej Szela
reo

Pasieka pana Franciszka z Zajezierza, zniszczona przez nieznanego sprawcę, zostanie odbudowana. Bank Pszczeli przekaże rodziny pszczele i wykona nowe, drewniane ule. Pan Franciszek jest pierwszym pszczelarzem objętym wsparciem materialnym Banku Pszczelego powołanego z inicjatywy braci Rafała i Macieja Szelów, w ramach autorskiego programu #TAKdlaPszczół.

Historia pana Franciszka z Zajezierza (gm. Chmielno), którego pasieka została zniszczona, stała się głośna na całą Polskę. Policja wciąż pracuje nad ustaleniem sprawcy, który zalał ropą dziewięć uli niszcząc pszczele rodziny.

Właściciel pasieki był zdruzgotany, ale pomoc zadeklarowali pszczelarze z Koła Pszczelarskiego w Sierakowicach. Zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy na odbudowę pasieki. W ciągu zaledwie doby, dzięki udostępnieniom w mediach społecznościowych, wzmiankom w mediach lokalnych udało się kwotę nawet wyższą od zaplanowanej.

Bezinteresowna pomoc

Teraz pomoc deklaruje również Bank Pszczeli. To instytucja powołana przez braci Rafała i Macieja Szelów w ramach programu edukacyjno-pomocowego #TAKdlaPszczół. To pierwsze w Polsce, ale i prawdopodobnie pierwsze na świecie przedsięwzięcie, w ramach którego świadczona jest nieodpłatna i bezinteresowna pomoc w sytuacjach kryzysowych jak wytrucia i zniszczenia pasiek.

[ZT]35045[/ZT]

Inicjatywa powołania Banku Pszczelego powstała jako odpowiedź na tragiczne wydarzenia, do których w 2018 roku doszło w prywatnej pasiece Rafała Szeli. Na skutek celowego wytrucia pszczół przez nieznanego po dziś dzień sprawcę zginęło 2,5 mln pszczół z 66 rodzin.

Przedstawiciele Banku Pszczelego skontaktowali się z panem Franciszkiem kilka dni po zdarzeniu. W porozumieniu Małgorzatą Błaszek, prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy w Sierakowicach ustalone zostały wspólne działania, aby pomoc była skoordynowana i adekwatna do sytuacji.

Wywiad, a także przedstawione przez pszczelarza dokumenty potwierdziły zgodność z regulaminem. Tym samym poszkodowany jest pierwszą osobą w historii Banku objętą pomocą materialną.

Pasieka zostanie odbudowana

- Pan Franciszek jest niezwykle sympatycznym, starszym człowiekiem. Na co dzień zmaga się z problemami zdrowotnymi. Jego wyjątkowa sytuacja wymagała zastosowania wyjątkowych rozwiązań. W związku z tym Bank Pszczeli przekaże poszkodowanemu 9 rodzin pszczelich wraz z ulami odkładowymi - mówi Maciej Szela, koordynator programu #TAKdlaPszczół. - W porozumieniu z rodziną oraz lokalnymi pszczelarzami zaangażowanymi w pomoc ustaliliśmy, że w naszej pracowni powstaną także ule dla Pana Franciszka. Całość, wprost z Podkarpacia dostarczona zostanie do pasieki pana Franciszka już początkiem czerwca. Został on także objęty przedłużonym indywidualnym wsparciem, które ma za zadanie ułatwić mu powrót do pracy z pszczołami i odsunąć wszelkie troski. Obecnie przystępujemy do prac. Dzięki temu pasieka pana Franciszka zostanie całkowicie odbudowana.

Pomysłodawcy Banku Pszczelego podkreślają, że pszczoły, które trafią do pana Franciszka zostaną przygotowane z najwyższą starannością, dbałością o higienę i dobro owadów.

- Wszystko po to, aby do pana Franciszka trafiły zdrowe, pełne wigoru pszczoły o przewidywalnych cechach. Przed wydaniem pszczoły są poddane szczegółowej obserwacji, aby wykluczyć wszelkie komplikacje. Pszczoły osadzone są na nowych ramkach ze świeżo odbudowanymi przez siebie plastrami. Dzięki temu Pan Franciszek będzie mógł swobodnie pracować i cieszyć się ze swoich nowych pszczół. Warto dodać, że wszystkie rodziny będą przygotowane w ten sam sposób, według jednej linii pszczół, co ułatwia prowadzenie pasieki, co jest niezwykle istotne ze względu na wiek poszkodowanego pszczelarza - mówi Rafał Szela, pszczelarz prowadzący pasieki Banku Pszczelego.

Poszkodowany pszczelarz z Zajezierza przyznaje, że bez pomocy nie dałby rady odbudować pasieki. 

- Wsparcie Banku Pszczelego bardzo mi pomoże, nawet na zdrowiu. W takim momencie nie ma jak odbudować, nie ma sił, ani środków. Tylko na takiej pomocy można polegać  - mówi pan Franciszek.

Bank Pszczeli swoją siedzibę organizacyjną ma w Rzeszowie. Pasieki natomiast znajdują się w okolicznych miejscowościach. Bank prowadzi hodowlę pszczół miodnych, zawsze gotowych, by pomagać innym.

Pszczela rezerwa

To swoista rezerwa pszczół, której zadaniem jest wsparcie odbudowy pasieki poszkodowanego. Utworzony przez Rafała i Macieja Szelów bank przekazuje poszkodowanym pakiety startowe pszczół w wysokości do 20 proc. utraconych rodzin pszczelich.

Są one dostarczane na koszt banku w dowolne miejsce kraju bez jakichkolwiek opłat. Ponadto Bank Pszczeli wyposaża pszczelarza w ule odkładowe i pokrywa koszty podatku VAT od darowizny. Wszystko po to, by działalność pszczelarska mogła być jak najszybciej wznowiona. Pomoc nie ogranicza się jednak wyłącznie do świadczeń materialnych. Jej uzupełnieniem jest wsparcie eksperckie z zakresu postępowania pszczelarskiego, weterynarii i prawa. Pomoc jest nieodpłatna i kompleksowa.

fot.Maciej Szela

Po dwóch latach działalności i intensywnych przygotowań fundusz żelazny Banku Pszczół liczy 150 rodzin, jednak liczba ta będzie systematycznie zwiększana. Kolejnym celem jest podwojenie tej liczby. Zakres pomocy materialnej oferowanej przez Bank szacowana jest na 65 tys. zł rocznie. Docelowo, każdego roku do poszkodowanych trafi 100-120 rodzin pszczelich.

Gdzie się zgłosić?

Aby zgłosić wytrucie lub zniszczenie pasieki w Banku Pszczelim wystarczy napisać na [email protected] lub zadzwonić 606 989 406. Niebawem udostępniony będzie także specjalny formularz kontaktowy ułatwiający zgłoszenie poprzez stronę www.takdlapszczol.pl.

Pomocą może zostać objęty pszczelarz, któremu wytruto lub zniszczono pasiekę po spełnieniu kilku istotnych warunków. Pasieka musi być zarejestrowana u Powiatowego Lekarza Weterynarii. Niezbędne jest niezwłoczne zgłoszenie zdarzenia na Policję, a w przypadku wytrucia także zawiadomienie Powiatowego Lekarza Weterynarii, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, a także Urzędu Miasta lub Gminy, który zwołuje komisję do spraw stwierdzenia wytrucia, która pobiera próby do badań toksykologicznych.

W zależności od rodzaju zdarzenia, na podstawie przedstawionych dokumentów i wyników badań, a także wywiadu z poszkodowanym Bank Pszczeli ocenia zgłoszenie, tak by pomoc kierowana była tam gdzie jest niezbędna.

(W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

BrawoBrawo

17 0

Tak trzymać. Odbudujcie pasiekę.
Bez pszczół nie ma ludzkości. Wyginiemy prędzej niż Wam się wydaje.
Wyginiemy z głodu, choroby i nędzy. 14:00, 15.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

......

20 0

To może z kwoty uzbieranej przez internautów, zainstalować monitoring nowej pasieki? 14:04, 15.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Brawo!Brawo!

2 0

Tak jestem za monitoringiem pasieki.! 18:02, 15.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Grzegorz lizusGrzegorz lizus

3 0

Tak trzymać 21:15, 15.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tak monitoringTak monitoring

3 0

I dla wszystkich dostępny żebyśmy mogli ogladac jak co wieczór jego zienc dowozi śmieci na pole zdrowia i cierpliwości dla pana Franciszka 21:34, 15.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObokObok

2 0

A może by tak do zięcia Pana Franciszka się zgłosić co do zniszczonej pasieki? 09:27, 16.04.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%