Apel do mieszkańców pow. kartuskiego: nie dokarmiajcie bociana, który nie odleciał!

Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" apeluje do mieszkańców powiatu o to, aby nie dokarmiali bociana, który może przebywać w pobliżu ich domów. Widziano go w gm. Przodkowo, a także w Łapalicach. Ptak nie odleciał na zimę, a specjaliści podkreślają, że dokarmianie może upośledzać jego samodzielność. 

Bocian biały był podopiecznym ośrodka "Ostoja" w Pomieczynie. Został wyleczony i wypuszczony na wolność, ale jak się okazuje, nie chce się usamodzielnić. Nie odleciał jak inne bociany do ciepłych krajów i postanowił zostać w Polsce.

Widywany jest często w miejscowościach gminy Przodkowo. Ostatnio pojawił się nawet w Łapalicach. Ornitolodzy śledzą jego bytowanie poprzez specjalny nadajnik (loger), który został mu założony, gdy był jeszcze podopiecznym ośrodka. Założono mu również obrączki ornitologiczne. 

Ornitolodzy i weterynarze z "Ostoi" zwrócili się z apelem do mieszkańców powiatu kartuskiego o ignorowanie ptaka, niereagowanie, a zwłaszcza o niedokarmianie. 

- Bocian wybiera na cele swych odwiedzin miejsca większych skupisk ludzi. Najbardziej preferuje tereny przyszkolne. Może się także pojawić przy restauracjach, stacjach benzynowych, placach zabaw, terenach przykościelnych, dworcach, mobilizując do karmienia lub nawet żebrząc o pokarm - podkreślają pracownicy Ostoi.

Jak podkreślają - każdorazowe karmienie bociana upośledza jego samodzielność. Przez to może być coraz bardziej niechętny, aby podjąć wędrówkę na południe.  

- W skrajnych sytuacjach kontakt z nim może stwarzać niebezpieczeństwo zranienia osoby karmiącej - ostrzegają pracownicy Ostoi.