Regularne kąpiele w zimnej wodzie mogą pozytywnie wpływać na organizm - pobudzają krążenie, mogą poprawiać pracę układu odpornościowego oraz przyspieszać regenerację mięśni. Jednak nie każdy może zostać morsem - przestrzega fizjoterapeuta.
Popularność morsowania, czyli zanurzania się w zimnej wodzie, nie maleje. Także w powiecie kartuskim istnieje wiele grup, które regularnie morsują. Ze względu na doniesienia o pozytywnym wpływie morsowania na zdrowie grono amatorów tej aktywności rośnie w ostatnich latach - zarówno wśród osób młodych, jak i wśród seniorów.
Jak podkreślił Bartosz Dulęba, fizjoterapeuta z Uzdrowiska Ustroń, ekspozycja na zimno pobudza krążenie, poprawia pracę układu odpornościowego i może przyspieszać regenerację mięśni. Wielu morsów podkreśla, że po zimnej kąpieli czują przypływ energii i mają lepszy nastrój.
[ZT]64024[/ZT]
- Morsowanie jest także idealne po aktywnościach fizycznych takich jak narty czy bieganie - ocenił Dulęba, cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP.
Zaznaczył zarazem, że nie jest to aktywność przeznaczona dla każdego.
- Osoby z chorobami układu krążenia, zakrzepicą, po przebytym zawale serca czy z nadciśnieniem tętniczym powinny unikać morsowania - przestrzegł fizjoterapeuta.
W jego ocenie zanim zdecydujemy się na rozpoczęcie przygody z morsowaniem, warto skonsultować się z lekarzem rodzinnym lub kardiologiem.
- To bardzo ważne, aby zasięgnąć rady lekarza, który oceni, czy nasz stan zdrowia pozwala na taką formę zimowej aktywności - powiedział Dulęba.
Do morsowania wystarczą kąpielówki lub strój kąpielowy, rękawiczki, czapka oraz buty do wody. Przyda się również ręcznik oraz szlafrok do ogrzania się po kąpieli, a także termos z ciepłym napojem, ponieważ po morsowaniu należy wypić coś ciepłego.
Aby morsowanie było bezpieczne i nie skończyło się hipotermią (wychłodzenie organizmu), należy przestrzegać kilku zasad. Przede wszystkim przed wejściem do wody konieczna jest rozgrzewka.
- Powinna składać się z biegania i prostych ćwiczeń gimnastycznych, takich jak pajacyki, przysiady czy podskoki - powiedział fizjoterapeuta.
Według niego w zimnej wodzie powinno się spędzać od 30 sekund do 5 minut. Można to zrobić na raz, jak i w seriach: 30-60 sekund w wodzie, wychodzimy - robimy rozgrzewkę, po czym wchodzimy następny raz.
- Nie powinniśmy morsować częściej niż 4-5 razy w tygodniu. Jeśli czujemy, że jest nam za zimno i nie wytrzymujemy, należy natychmiast wyjść z wody, by uniknąć hipotermii - ostrzegł Dulęba.
Podczas morsowania ważne jest także odpowiednie zanurzenie w wodzie - do poziomu wysokości serca.
- Po zimnej kąpieli kluczowe jest szybkie ogrzanie organizmu poprzez bieganie lub inne ćwiczenia fizyczne. Najlepiej rozgrzewać się do momentu, aż całkowicie wyschniemy - zaznaczył fizjoterapeuta.
Dulęba podkreślił, że osoby morsujące powinny zachowywać się odpowiedzialnie. Dlatego, dla własnego bezpieczeństwa najlepiej nie morsować samemu, ale zabrać ze sobą towarzysza.
- Jeśli dopiero zaczynamy, warto skorzystać z pomocy doświadczonej w morsowaniu osoby lub dołączyć do jednego z wielu klubów morsowych działających w Polsce. Pamiętajmy jednak o najważniejszym: przed pierwszą zimową kąpielą warto skonsultować się z lekarzem, odpowiednio się przygotować i zawsze słuchać sygnałów wysyłanych przez własne ciało - podsumował fizjoterapeuta Uzdrowiska Ustroń (Grupa American Heart of Poland).
(jjj/ bar/)
4 2
Ja zem kiedyś tez morsował a teraz nie moge 😠😠😠 na basenia skradziono mi kąpielowki a policja rozkłada ręce 😠😠😠😠
5 3
Musisz mieć BMI minimum 35. Patrząc po tych żenujących zdjęciach, to tak to wygląda. Zamoczenie tłustej dupy na 3 minuty w zimnej wodzie, ale 40 fotek.