Zamknij

Czy martwe drewno i stosy gałęzi świadczą o? bałaganie w lesie?

20:15, 28.03.2014
Skomentuj

Podczas spacerów po lesie ciekawość niektórych przyciągają stosy leżących gałęzi i pni. Czy świadczy to o bałaganie w lesie? Absolutnie nie. W powalonych gałęziach toczy się "osobne życie" - pełno w nich grzybów, porostów, a także owadów i większych zwierząt. Istnieje wszak powiedzenie "nie ma nic bardziej żywego niż martwe drewno".

Leśnicy na co dzień pracują z żywym organizmem - lasem. Chcą i muszą zadbać o wszystkie role i funkcje, które spełniają puszcze i bory. Funkcje te związane są z wieloma różnorodnymi i z pozoru przeciwstawnymi potrzebami. Z jednej strony trudno sobie wyobrazić życie bez drewna, bo chyba nie ma bardziej naturalnego i przyjaznego dla człowieka materiału, chociażby do budowy domów i ich wyposażenia. Z drugiej strony las podtrzymuje życie na Ziemi i jest miejscem, w którym to życie kwitnie. Jest więc fabryką drewna, ale i niszą życiową dla wielu organizmów należących do świata roślin, grzybów lub zwierząt. Zielona część lasu to przede wszystkim miejsce, gdzie życiodajny dla roślin dwutlenek węgla zostaje przekształcony w inny gaz potrzebny ogromnej większości organizmów do życia - tlen.

h3. ?Nie ma nic bardziej żywego niż martwe drewno??

Nieodłącznym elementem ?żywego? lasu jest bez wątpienia tzw. martwe drewno. Niektórzy mówią o nim, że jest? ?wiecznie żywe? albo jeszcze inaczej: ?nie ma nic bardziej żywego niż martwe drewno?. Tę pozorną nielogiczność najlepiej można wyjaśnić spacerując po lesie.

Gdy przyjrzymy się gałęziom leżącym od pewnego czasu na ziemi, to często zobaczymy przebarwienia, które mogą być oznaką zasiedlenia przez grzyby lub porosty. Dziurki w korze świadczą o obecności w niej owadów. Gdy tylko odchylimy korę od ściętego pnia, możemy zobaczyć dorosłe chrząszcze różnych gatunków oraz ich larwy i poczwarki. Jeśli dodatkowo uzbroimy się w lupę, dostrzeżemy złożone tam jajeczka. Martwe dziuplaste drzewa, ale i jeszcze te wegetujące, wykorzystywane są przez liczne gatunki ptaków jako miejsca do gniazdowania. Zamieszkują tam leśne gołębie grzywacze, sikory, kowaliki, sowy włochatki oraz dzięcioły, które kują dziuple dla siebie i dla innych. "Inni" to nie tylko różne gatunki ptaków, ale także różnego rodzaju zwierzęta: wiewiórki, nietoperze, dzikie pszczoły, szerszenie.

Ważne bowiem, a może nawet najważniejsze, są drobne organizmy rozkładające martwą materię organiczną, w tym drewno. Spośród nich można by tu wymienić roztocza, grzyby, nicienie i bakterie. Nie zachwycają może wielkością lub wyglądem, ale za to wykonują wielką pracę - przekształcają to co martwe w pożywienie dla innych, a przede wszystkim dla drzew i innych roślin.

h3. Kompromis pomiędzy potrzebami przyrody a gospodarką

Jest jeszcze druga strona medalu. Zanim drzewo zostanie martwe może być zaatakowane i zabite przez owady i grzyby powszechnie określane jako szkodliwe. Takim przykładem jest kornik drukarz, który jedno drzewo może opanować armią nawet 70 tysięcy osobników. Masowy pojaw korników może zniszczyć setki, a nawet tysiące hektarów lasu. Leśnicy dbający o wszystkie funkcje lasu, zarówno przyrodnicze, jak i gospodarcze, nie mogą zaakceptować tak wielkiej ilości martwego drewna.

To samo dotyczy drzew przewróconych podczas wichury - będących bazą rozrodu dla szkodników lasu. Oczywiście nie chodzi o to, żeby całkowicie zniszczyć korniki. Wszak stanowią one cenny element przyrody i przyczyniają się do jej stabilności, chociażby stanowiąc pokarm dla ptaków i owadów drapieżnych. Jednakże trzymanie w ryzach nadmiernie rozmnażającej się populacji szkodników i utrzymanie lasu w dobrej zdrowotności to również zadanie leśników. Należy więc znaleźć pewien kompromis pomiędzy gospodarowaniem a ochroną przyrody.

Bez wątpienia część drewna w postaci gałęzi, pniaków czy nawet całych drzew, musi pozostać w lesie dla utrzymania różnorodności biologicznej. Dotyczy to także gatunków rzadkich i chronionych, chociażby takich jak chrząszcze: pachnica dębowa i jelonek rogacz. Z drugiej strony lasy gospodarcze to nie rezerwaty przyrody i pozostawienie na tak wielkiej powierzchni ogromnej ilości martwego drewna może budzić kontrowersje. Trzeba bowiem sobie uzmysłowić, że pozostawienie 20 m3 drewna martwego na jeden hektar (tyle minimalnie sugeruje monitoring siedlisk przyrodniczych dla Natury 2000 do pozostawienia martwego drewna w lesie, żeby stan siedliska uznać za właściwy) w przypadku Nadleśnictwa Kartuzy pomnożona przez 16,5 tysiąca ha, na których rośnie las, daje 330 tysięcy m3 drewna. Dodatkowo Certyfikacja FSC wymaga od Lasów Państwowych wyłączenia fragmentów lasu z gospodarki leśnej, czyli pozostawienia do naturalnego rozpadu.

h3. Kto znajdzie złoty środek?

Naukowcy wciąż spierają się o ilości martwego drewna, które powinny zalegać w lesie. Jedni twierdzą, że każda ilość takiego drewna nie będzie za mała, drudzy, że ze względów sanitarnych drewna zasiedlonego przez owady szkodliwe (czyli drewna, które zamiera), powinna być minimalna ilość. Leśnicy muszą ważyć pomiędzy potrzebami przyrodniczymi i gospodarczymi, znajdując tak zwany ?złoty środek?. Wszystko to musi być zgodne z przepisami prawa Polski, Unii Europejskiej i podpisanymi zobowiązaniami międzynarodowymi.

Czy wszyscy z tego będą zadowoleni? Na pewno nie - zawsze znajdzie się ktoś, kto zobaczy gromadę pozostawionych gałęzi lub suche drzewo i powie ?co to za bałagan, co za niegospodarność?. Z kolei ktoś inny zwróci na to samo uwagę mówiąc: ?martwego drewna pozostawiono zdecydowanie zbyt mało i stan siedliska jest niezadowalający?.

Jarosław Pawlikowski, Nadleśnictwo Kartuzy

(nadesłane)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(16)

HańkaHańka

0 0

Bardzo ciekawy artykuł!

20:31, 28.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SerrumSerrum

0 0

Ciekawe to zamydlanie oczu.... Mieszkam w Kartuzach od urodzenia i nigdy nie było tu takiej agresywnej wycinki drzew !!! Idźcie na spacer drogą leśną z Zamkowej na Goręczyno. Istny pogrom drzew .... Może by mi to ktoś wyjaśnił ? Jedno wielkie pobojowisko. Wycina się zdrowe drzewa w zamian nie dając niczego ....

21:36, 28.03.2014
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

zbyszekzwarszawyzbyszekzwarszawy

0 0

Zgadzam się z Tobą w 100 %! Gałęzi jest tak wiele, że trudno jest normalnie chodzić po lesie i zbierać grzyby. Dla mnie to bezmyślny wandalizm.

17:15, 29.08.2020

ostatnie zdania tej ostatnie zdania tej

0 0

A póki co, trwa rabunkowa gospodarka drzew, po ścięciu drewna, w lasach państwowych, Panie Pawlikowski.

10:13, 29.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BolekBolek

0 1

Hej Drewka przestan pisac o bzdurach,Cartusia wygrywa trzeci mecz na wiosne,moze o tym warto poinformowac.Brawo dla wszystkich postawe i zwyciestwo,teraz sie nalezy!!!!!

12:13, 29.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

a kto to jest ten Dra kto to jest ten Dr

0 0

??????????????

12:33, 29.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xxxxxx

0 0

to pajac z redakcji który nie lubi Cartusi

13:14, 29.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BolekBolek

1 0

HejDrewka cenzura byla w poprzednim systemie,ja Ciebie nie obrazilem wiec dlaczego usuwasz komentarze!!!!!!!!!!!!

14:30, 29.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aniaania

0 0

las to natura, a natura rządzi się swoimi prawami

18:49, 29.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hans klosshans kloss

1 0

Serrum - w którymś z poprzednich artykułów tutaj była mowa o cięciach pielegnacyjnych - poczytaj, dowiedz się i skończ z tą demagogią o wycinaniu zdrowych drzew, bo to oczywistość i rzecz normalna. Więc wyjaśniam (bo o to prosiłeś) - zanim się coś napisze, warto wcześniej poczytać.

08:32, 30.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

............

0 0

Może więcej wyjaśnień dlaczego robi się masową wycinkę lasu
w rejonie zamkowej jak ktoś u góry opisał? nawet w paru innych miejscach to się dzieje

08:51, 30.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

andiandi

0 0

To prawda, tyle drzew jak długo żyję nie wycinano. Skoro Donald, każe "lasom" płacić do kasy budżetu haracz 1,6 mld zł, to tak się będzie działo. W Szwecji również kiedyś wycinano lasy, bo pieniądze były potrzebne do budżetu Państwa, ale szybko zmądrzeli i zrozumieli, że to zły kierunek. Ale nasz Kochany Donald przecież potrzebuje kasy, może mi jeszcze każe płacić za to, że mam żonę, tzw. podatek od luksusu. Resztę zrobią wichury i moje pokolenie może doczekać się "plaży" w lesie

17:40, 30.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BlueBlue

0 0

W leśnictwie Uniradze i Przewóz też jest masowa wycinka...

18:43, 30.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ferdynandferdynand

0 1

Komentarze na poziomie czytelników Faktu czy innego Super Ex. - cieszcie się że mamy w kraju lasy własności państwa i możecie takie bzdety wypisywać, jakby to było prywatne to wara Ci, polaczku, do komentowania co się tam dzieje. No, ale skoro nasze (państwowe) to jazda po tym - no bo nikt polaczka nie zadowoli przeca. W lasach Europy (w tym Polski - i niczyje rządy nie mają na to, na szczęście, wpływu) prowadzi się gospodarkę leśną, a nie WYCINKĘ (czyt. eksploatację). Jak chcecie zobaczyć to drugie to zapraszam do rosyjskiej i kanadyjskiej tajgi, czy do lasów deszczowych w Brazylii...
A Ty, andi - posprzątaj najpierw na swoim podwórku, bo przez takich jak ty, Kartuzy wyglądają jak skansen PRLu.

18:46, 30.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@ferdynand@ferdynand

0 0

ty chyba za długo w tych swoich tajgach obcowałeś, tudzież lasach deszczowych, dlatego ci wybaczam, może coś ci wypłukało albo wywiało i nie rozumiesz tego co piszesz. Miasto jako skansen PRL-u nie ma nic wspólnego z lasami tylko z burmistrz Lemanową, a lasów się nie eksploatuje (dobieraj odpowiednie słowa - pomoc znajdziesz w słowniku). Na podwórku mam posprzątane i chętnie na ten nurtujący cię temat porozmawiam, ale Ty może nie masz podwórka (mieszkasz w PRL-owskim kwadracie, dlatego masz takie obrzydzenie do skansenów), to nie pogadamy.

03:07, 31.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lesnicalesnica

0 0

zgadzam sie z przedmowcami co do agresywnej gospodarki lesnej.
Od 27 lat jestem obserwatorem okolic Mezowa,Kalisk,Dzierzazna.
To co wyprawia sie w tych lasach to czysty rabunek.Tysiace wycietych drzew,stosy galezi,calkowicie zniszczone runo lasu.Grzyby lesne zniknely.Jagodziny umarly.Borowki uschly.Drogi zryte i porozwalane przez ciezki sprzet,wywozacy drzewa.
Calkowita zaglada lesnych ostepow.
Jak tak dalej bedzie,las i zwierzeta lesne zgina..
Bardzo nad tym ubolewam.

06:03, 31.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ghfdghfd

0 0

Teraz straż leśna będzie za tobą ganiała, jeśli będziesz chciał wynieść kilka gałęzi z lasu. W końcu ten burdel w lesie jest planowany. Dawniej albo gałęzie były zebrane, albo spalone.

08:42, 31.03.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%