W lesie słychać mnóstwo szmerów, szelestów, stukotów. Czy aby na pewno dźwięki te wydają tylko zwierzęta? A może to Szëmich cichym głosem śpiewa swą pieśń, B?rówc pomaga zbierać grzyby, a B?rowô Cotka zamienia pseudoturystów w... jałowce.
Kaszubskie lasy i bory pełne są tajemnic. Według kaszubskich wierzeń wśród drzew i na leśnych polanach czają się niezwykłe duchy i stwory. Tym, którzy kochają las - służą one pomocą, jednak niech strzegą się wszyscy niszczyciele przyrody!
h3. Władcy kaszubskich borów
Jeśli lubimy zbierać grzyby i owoce lasu, czasami możemy natknąć się na Borową Ciotkę. To staruszka w szacie czerwonej jak pień sosny, przepasanej zielonym pasem z igliwia. Jej głowę zdobi diadem z szyszek, w rękach dzierży kosz i kij. *B?rowô Cotka* to duch opiekuńczy borów i lasów, broni przed czarownicami i błędnymi ognikami, a zbłąkanych prowadzi do swego drewnianego dworku i daje schronienie. Staruszka często pomaga dzieciom zbierać grzyby i jagody. Dobrzy ludzie nie muszą się jej bać. Jednak jeśli Borowa Ciotka zauważy, że ktoś łamie drzewa i bezmyślnie niszczy las, wówczas broni swego domu wysyłając na wandali komary, osy i żmije. Gdy w kaszubskich borach królowały wilki, staruszka także i je wysyłała naprzeciw leśnym chuliganom. A gdy któryś z wandali wyjątkowo rozsierdził Borową Ciotkę, zostawał natychmiast przemieniony w krzak jałowca.
Krzak jałowca
*B?rówc* to kolejny mieszkaniec leśnych ostępów. Jest opiekunem runa leśnego, nieprzejednanym wrogiem kłusowników i myśliwych. Dzieciom i dobrym ludziom ukazuje się w postaci staruszka z długą siwą brodą, jest maleńkiego wzrostu i przypomina trochę krasnoludka. Jest smutny, ale z jego oczu bije miłość i dobrotliwość. On również pomaga dzieciom zbierać owoce lasu i wyprowadza je na bezpieczne ścieżki. Ale za to myśliwym przeszkadza jak tylko może. Podczas polowania ostrzega zwierzynę, rzuca urok na myśliwskie psy. Kłusownikom ukazuje się pod postacią olbrzyma z czarną, długą brodą.
Wśród koron drzew czai się natomiast *Szëmich*. To dobrotliwy duszek sprowadzający na świat ciszę i łagodny szum. Jeśli będziemy uważni, możemy usłyszeć, jak śpiewa on swym cichym głosem drzewom i leśnym stworzeniom.
h3. Strzeżmy się złych duchów!
Podczas leśnych spacerów strzeżmy się lelka! W tym ptaku czai się bowiem duch ? sprawca niedomagania umysłowego. Co prawda ciężko go usłyszeć, ale jeśli tak się stanie, możemy być niemal pewni, że rozum zacznie nas zawodzić. Ludzie głupi, szaleni, narwani i upośledzeni umysłowo, według kaszubskich wierzeń, mieli kontakt z *Lelkiem*. Jako ptak mieszka w niedostępnych miejscach, daleko w leśnych gąszczach. Jego dziwaczny głos przypomina samolubny śmiech chorego umysłowego człowieka.
p=. Lelek wydaje przedziwne odgłosy:
Najbardziej znany kaszubski zły duch także mieszka w ptaku - kani. To ona sprowadza suszę i nieurodzaj. Mieszka w lasach i gajach, lata ponad polami, łąkami oraz wioskami i krzyczy: kania - kania - kania ! Na ten głos wszelki drób ucieka do chlewa i się chowa, gdzie tylko może. Kaszubi wierzyli, że susza jest winą *Kani*, gdyż wypija ona deszcz z chmur.
Każdy z nas zna sobótkowy obrzęd - ?ścinanie Kani?. Dawniej Kaszubi zwabiali tego ptaka w sidła i sądzili na słupie. Dziś kania może czuć się bezpiecznie, gdyż jest objęta ścisłą ochroną gatunkową. We współczesnych sobótkowych przedstawieniach występują już na szczęście tylko kukły tego ptaka.
Kania ruda
Pamiętajmy o tych niezwykłych stworzeniach wędrując po kaszubskich lasach. Niech wiedza o nich strzeże nas przed bezmyślnym niszczeniem drzew, gałęzi i owoców lasu. Biada tym, którzy rozwścieczą Borową Ciotkę czy B?rówca! Chyba nie chcemy do końca życia pozostać jałowcami?
(oprac. na podst. A. Labuda ?B?gowie i dëchë naj przodków: przëłożënk do kaszëbsczi mitologii?)
1 12
Żal mi ludzi, którzy w to wierzą. Ale jeśli przez to ich życie ma być weselsze to niech dalej w to wierzą. Powodzenia w dalszym życiu.
11 2
Ciekawy tekst. Takie istoty przydalyby się smieciarzom ktorzy zasmiecaja nasze lasy. A pan powyżej chyba nie wie co to mitologia i stare wierzenia. Chyba jasne jest ze nikt juz w to nie wierzy a podane jest to dlategp ze.kiedyś na Kaszubach takie legendy funkcjonowały wsrod ludu. Pamietajmy o naszych korzeniach.
3 4
bez komentarza.
1 8
A potem zapraszam do kościoła w niedziele.
13 1
Ludzie! Nie traktujcie tego tak powaznie! Jestescie sztywni jak ta drewniana figura. Przecież to jest z przymruzeniem oka opowiesc... I do tego bardzo fajna, bo nasza, kaszubska. A odnoszenie i porównywanie do kosciola czy chrześcijaństwa to gruuuuuuba przesada i brak jakiejkolwiek wyobrazni...
8 0
bez takich wierzeń ludzie przestali szanować las i naturę.
2 1
bierzcie przykład i pokręćcie tak tyłkami jeśli potraficie jeszcze
4 0
Pierwsze zdjęcie lasu rzeczywiście magiczne. piękne są te nasze lasy...
0 2
To najstraszniejsza dla lasu i licznie ostatnimi czasy występująca kreatura
1 2
teraz ryczące piły spalinowe, i drewno wywożone już TIR-ami, a lasów.
Tylko " ślepi " tego nie widzą.
6 0
Wy chyba wszyscy powyżej, co zrzędzicie i doszukujecie się tu czegoś złego, usłyszeliście lelka w lesie i zaszło wam w głowę ;) (glupota i niedomaganie umysłowe) ;)
2 0
otrząśnij się, załóż okulary i idź do twojego lasu.
Zdziwisz się, co tam zastaniesz.
0 0
A moja babcia zwykła mawiać "kto wierzy w gusła temu dupa uschła" :D Jednak wiadomo, że każda legenda skrywa w sobie ziarnko prawdy więc coś w tym musi być, tym bardziej, że czasem spotykam się z przeróżnymi opowiastkami nie dających się wyjaśnić sytuacji i to nie tylko opowiadane przez ludzi starszych ale i tych młodszych.
2 0
Przerażone zwierzęte pouciekały gdzie bądź przerażone rykiem pił motorowych i hukiem ciężar?wek wywożących rozkradzione przez leśnik?w drzewo. W lasach zwierząt już prawie nie ma ..... Zostały tylko duchy oraz autostrady w miejscu gdzie żyła przyroda.... Autostrady ze szlabanami oraz napisem "zakaz wjazdu nie dotyczy SOL". Leśnicy zapomnieli już że mają bronić lasu i ochoczo rozpoczęli wycinki pradawnych drzew celem niepohamowanej żądzy zysku.....
Panowie leśnicy... Jeśli te duchy naprawde istnieją macie przerąbane... Bowiem czeka was kara/zapłata za waszą chciwość.
0 0
zapomnieliscie o co wekendowym ryku quadow na ktory nikt nie reaguje,borowa baba z borowym dziadem wala ze smutku browary na wyrebie gdzie rosl las gdy nie bylo jeszcze nas