Łatwa dostępność chwilówek skłania do tego, by niejednokrotnie po nie sięgać. Nie ma w tym nic złego, dopóki robimy to rozważnie, a nasz portfel jest w stanie udźwignąć późniejszą spłatę zobowiązań. Gorzej, kiedy się zapędzimy, a problemy zaczynają się piętrzyć.
Pozabankowy sektor finansowy wciąż się rozwija, a na klientów czekają coraz to nowe i bardziej atrakcyjne oferty. Są one ciekawe do tego stopnia, że nie tylko stanowią alternatywę w razie nieprzyznania kredytu, ale nie brakuje sytuacji, w których to właśnie pożyczka jest tą najbardziej opłacalną propozycją. Czasem niestety jest to złudne, bo spłata chwilówek kiedy już ich się kilka nazbiera, wcale nie jest prosta. Sprawdźmy, jak możemy pozbyć się ciążących na nas zobowiązań.
Kiedy mamy problemy finansowe, raczej się nimi nie chwalimy. Tak jak i tym, że bierzemy chwilówkę, a później następną i następną. W efekcie nasi bliscy i znajomi nie mają pojęcia, jak się czujemy, ani dlaczego nasz nastrój stopniowo się pogarsza. Ponieważ spłata chwilówek podobnie jak to wygląda w przypadku innych zobowiązań, wymaga pewnych wyrzeczeń i dyscypliny. Nie zrobimy tego, kiedy będziemy ukrywać długi i wciąż będziemy zbyt szybko wydawać pieniądze, by udowodnić, że wszystko jest w porządku. Mówiąc w swoim otoczeniu wprost, że mamy kilka zobowiązań, które chcemy spłacić, w większości przypadków otrzymamy duże wsparcie psychiczne, a to będzie bardzo potrzebne.
Podejmując twarde postanowienie o tym, że wyczyścimy swoje długi, stawiamy pierwszy i najważniejszy krok ku odzyskaniu pełnej wolności finansowej. Następnie musimy zastanowić się, w jaki sposób to zrealizujemy. Jeżeli mamy więcej pożyczek, nie ma co liczyć, że spłata chwilówek będzie natychmiastowa. Musimy się uzbroić w cierpliwość. Nie możemy też działać pod wpływem emocji i brać kolejnej pożyczki – nie tędy droga. Z pożyczaniem musimy skończyć.
Przede wszystkim musimy sprawdzić ile i komu mamy oddać pieniędzy, a także to, ile z naszych obecnych dochodów jesteśmy w stanie przeznaczyć na spłatę. W sytuacji kiedy nasze chwilówki nie są jeszcze po terminie, nie będzie dużego problemu z podliczeniem i znalezieniem wierzyciela. Sprawa jest świeża, więc nie powinno być niespodzianek. Natomiast gdy mamy już zaległości, a tak najczęściej jest, to wygląda to inaczej. Trzeba zebrać wszystkie wezwania do zapłaty, zajrzeć do BIK, jakie jest aktualne zadłużenie i czy nie przeszło do firmy windykacyjnej. Wszystko, co znajdziemy, należy spisać. Następnie przeanalizujmy wszystkie comiesięczne wpływy i wydatki. Być może uda się coś zaoszczędzić albo znaleźć pracę dodatkową. W ten sposób wiemy, ile pieniędzy możemy płacić. Jeżeli wszystko mamy, pora na negocjacje z wierzycielami.
W zależności od tego, ile mamy chwilówek i to, czy są po terminie, czy jeszcze przed mamy do dyspozycji inne rozwiązania. Mając ten komfort, że data z umowy jest nieprzekroczona, możemy napisać wniosek z prośbą o przesunięcie terminu spłaty. Da nam to trochę więcej czasu na zgromadzenie niezbędnych środków. Jednak jest to dobre tylko wtedy, gdy mamy pewność, że pieniądze wkrótce będą.
Znacznie więcej osób decyduje się na to, by negocjować możliwość spłaty ratalnej. Od razu przydadzą się wcześniejsze wyliczenia naszych możliwości. Zgadzając się na wysokość rat wykraczających nasz budżet, wcale sytuacji nie poprawimy. Zobowiązanie dalej będzie tak jak powiększające się odsetki.
Mając parę pożyczek i niewielkie możliwości finansowe, możemy starać się o to, by spłata chwilówek odbywała się poprzez konsolidację. Wtedy też sumuje się wszystkie nasze zobowiązania w jedną kwotę, i to właśnie ją rozbija się na małe, dopasowane do naszych możliwości raty. To dobry sposób w momencie, kiedy nasze finanse nie pozwalają na oszczędności i interesuje nas rozłożenie zobowiązań na dłuższy czas. Dzięki temu nie tylko zaczniemy wychodzić z trudności finansowych, ale też nie będzie to aż tak trudne i obciążające.
Więcej informacji znajdziesz na https://www.splatachwilowek.pl/
