Ile kar do tej pory nałożono w pow. kartuskim za łamanie obostrzeń w czasie epidemii?

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kartuzach nakłada kary za łamanie obostrzeń w czasie epidemii - wszystkie do tej pory dotyczą łamania zasad kwarantanny. Łączna suma kar to 41 tys. zł. 

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny może nałożyć kary administracyjne na podstawie obowiązujących przepisów związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Od początku wybuchu epidemii kartuski Sanepid nałożył sześć takich kar o łącznej wartości 41 tys. zł. 

- Nakładane administracyjne kary pieniężne dotyczyły naruszania zasad kwarantanny. Najwyższe administracyjne kary pieniężne nałożone do dnia dzisiejszego (29 lipca - red.) wynosiły 10 tysięcy złotych - informuje Krystyna Wagner, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kartuzach. 

Od 25 lipca zmniejszono ograniczenia

Przypomnijmy, że od 25 lipca rząd zmniejszył niektóre ograniczenia związane z koronawirusem. Obniżony został maksymalny limit uczestników targów, wystaw, kongresów, czy konferencji – na 1 osobę przypadać ma 2,5 m2. Do tej pory było to 4 m2. Zniesiono limit 150 osób uczestniczących w tego typu wydarzeniach.

Zniesiony został obowiązek naprzemiennego zajmowania miejsc w kinach i na imprezach artystycznych i rozrywkowych, które odbywają się w pomieszczeniach. Dotyczy to zatem klubów muzycznych, sal widowiskowo-sportowych, a także amfiteatrów oraz muszli koncertowych. Zwiększyła się liczba kibiców, którzy mogą wejść na stadiony. Publiczność będzie mogła zająć do 50 proc. miejsc na obiekcie.

Został skrócony dystans społeczny. Dotychczas wymagana odległość od innych osób, jaką trzeba było zachowywać w przestrzeni publicznej, wynosiła 2 metry. Od 25 lipca to 1,5 metra.

Policja przypomina - pandemia wciąż trwa!

Z kolei policjanci, przypominają, że nadal panuje epidemia koronawirusa i apelują o bezwzględne stosowanie obowiązujących w tym zakresie ograniczeń.

- Zasłaniajmy usta i nos w przestrzeniach zamkniętych, nie gromadźmy się, dbajmy o zachowanie dystansu społecznego co najmniej półtora metra. Zadbajmy o siebie i innych. Nie zapominajmy, wszystkie ograniczenia i obostrzenia mają na celu ochronę życia i zdrowia. Bądź odpowiedzialny. Każdy ma wpływ na bezpieczeństwo - apelują funkcjonariusze. 

Usta i nos trzeba zasłonić w przestrzeni otwartej, gdy nie ma możliwości zachowania 1,5 metrów odległości od innych, a także w przestrzeni zamkniętej – np. w sklepach, w komunikacji zbiorowej. Maseczkę trzeba wciąż obowiązkowo nosić m.in.: w autobusie, tramwaju i pociągu; w samochodzie osobowym, jeśli jedziesz z kimś, z kim nie mieszkasz na co dzień; w sklepie, galerii handlowej, banku, na targu i na poczcie; w kinie i teatrze; u lekarza, w przychodni, w: szpitalu, salonie masażu i tatuażu; w kościele i szkole, na uczelni; w urzędzie (jeśli idziesz załatwić tam jakąś sprawę) i innych budynkach użyteczności publicznej.

- Zasadniczo  zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych jest obowiązkowe. Z obowiązku tego zwolnione są jedynie osoby, które mają problemy z oddychaniem lub nie mogą zasłaniać ust i nosa z innych powodów zdrowotnych. Jeśli taka osoba pojawi się np. w sklepie, to powinna powiadomić obsługę sklepu, że nie może mieć zasłoniętych ust i nosa, aby nie narazić się na interwencję obsługi lub właściciela placówki handlowej, i po przekazaniu takiej informacji może zrobić zakupy - przypomina policja.