Obecnie w powiecie kartuskim dwie szkoły pracują zdalnie: to ZSZiO w Żukowie oraz SP w Mojuszu. Do tej pory zakażenie koronawirusem potwierdzono u 48 nauczycieli.
Już ponad miesiąc minął od rozpoczęcia roku szkolnego. W tym okresie zakażenie koronawirusem potwierdzono u 48 nauczycieli. Obecnie wśród nauczycieli zakażonych jest 20 osób. Ogółem zakażenie koronawirusem stwierdzono także u 28 uczniów, a obecnie zakażonych jest czterech. W powiecie kartuskim na kwarantannie przebywa obecnie 11 nauczycieli i 265 uczniów.
Jak informuje Krystyna Wagner, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kartuzach, do tej pory do PSSE w Kartuzach wpłynęło 38 wniosków od dyrektorów szkół dotyczących zmiany trybu nauczania. Jeden z nich rozpatrzono negatywnie.
Szkoły pracujące zdalnie (dane na dzień 15.10):
Szkoły pracujące hybrydowo:
Warto przypomnieć, że powiat kartuski kolejny tydzień z rzędu znajdować się będzie w strefie "czerwonej". Oznacza to, że od 17 października w szkołach ponadpodstawowych na tym terenie obowiązuje nauczanie w trybie zdalnym (z wyłączeniem zajęć praktycznych).
Co nie pasuje11:38, 16.10.2020
Na sanepidzie wyraźnie stoi że 38 placówek a tu zaledwie 8 11:38, 16.10.2020
Jaaaa1511:42, 16.10.2020
Co za bzdury przedszkole z mojusza nie ma żadnych zajęć hybrydowych bo jest na kwarantannie. 11:42, 16.10.2020
Pomyśl....11:43, 16.10.2020
"Do tej pory do PSSE w Kartuzach wpłynęło 38 wniosków od dyrektorów szkół" - czyli od 1 września. W ciągu tych dni do sanepidu mogły wpłynąć wnioski od jednej szkoły nawet kilkukrotnie. Liczba ta dotyczy też szkół, w których już było nauczanie zdalne lub hybrydowe, a obecnie nie jest. Dane poniżej dotyczą stanu na dzień dzisiejszy. Naprawdę, czy ludziom wszystko trzeba tłumaczyć jak Abel krowie? 11:43, 16.10.2020
Fgdm11:44, 16.10.2020
Już dawno temu wszystkie szkoły powinny być zdalnie. Nie byłoby tej tragedii która jest teraz.
To i granie zdrowiem.
Sanepid i rząd poniesie za to konsekwencje. 11:44, 16.10.2020
zdalne nauczanie12:10, 16.10.2020
z nauczaniem zdalnym byłoby ok gdyby wszyscy nauczyciele robili to tak samo - prowadzili lekcje na żywo, a uczniowie słuchaliby ich na swoich komputerach vel telefonach w domu
ale tak nie jest, gro nauczycieli wysyła tylko strony w podręczniku które uczeń ma SAM przerobić - a to jest kpina. To nie jest nauczanie, bo nikt nikogo nie uczy tylko rozdysponowuje zadania
jeżeli jakikolwiek nauczyciel twierdzi ze to jest zdalne nauczanie to tylko dowodzi temu, że jest niepotrzebny, bo numery stron w podręczniku do samodzielnego przerobienia może przesłać nawet woźny - z całym szacunkiem do woźnego :-) 12:10, 16.10.2020
Prawda21:20, 16.10.2020
A prywatne korepetycje można zdanie prowadzić, normalnie jak lekcję, nawet i w wymiarze 60, min. 21:20, 16.10.2020
Tak12:25, 16.10.2020
Nauczanie zdalne powinno wyglądać tak, że nauczyciel odpala transmisję na żywo, w domu lub nawet w sali lekcyjnej w szkole, uczniowie dołączają i słuchają jak nauczyciel tłumaczy. W szkole nawt byłoby lepiej bo miałby tablice i jakieś inne rzeczy potrzebne. Czy tak jest obecnie? Słyszałem, że nie. 12:25, 16.10.2020
@tak14:41, 16.10.2020
Zrób eksperyment. Przejdź się do którejś z kartuskich szkół i uruchom choćby dziennik elektroniczny. Często to graniczy z cudem. Teraz pomyśl sobie, że masz w takich warunkach włączyć transmisję wideo. Teraz dodaj do tego fakt, że w przeciętnej szkole pracuje +/- 60 nauczycieli. Gdyby nie sprzęty nauczycieli (komputery, kamery, mikrofony) i ich szybki internet to najpewniej w okolicy nie odbyłaby sie ani jedna lekcja na zywo. 14:41, 16.10.2020
Misia309:16, 18.10.2020
Właśnie w Gdańsku tak wygląda, w Lęborku też. Uczniowie siedzą w domu i mają normalne zajecia. Można , można. 09:16, 18.10.2020
Zaniepokojona matka?12:35, 16.10.2020
Nieudolność sanepidu jest dramatyczna! Izoluja dzieci z jednej klasy a co z ich rodzeństwem, które chodzi do tej samej szkoły, co z klasami łączonymi. Jak może dochodzić do takich absurdów że rodzeństwo uczniów z izolacji chodzi nadal na zajęcia. Gdzie jest dochodzenie epidemiczne i wykluczanie osób z kontaktu! Co z dziećmi które są przewlekłe chore a które chcą uczestniczyć w zajęciach a są notorycznie narażane na zakażenie przez nieudolną pracę sanepidu.Jestem zbulwersowana i uważam że ktoś powinien uczciwie przyjrzeć się pracy sanepidu bo to co się dzieje w naszym powiecie jest rażącym zaniedbaniem w szkołach podstawowych. 12:35, 16.10.2020
Qwer01:12, 17.10.2020
To prawda. Sanepid w Kartuzach jest nieudolny stąd jako pierwsi byliśmy w czerwonej strefie. Dxieci z kontaktu z chorym nauczycielem są tylko na zdalnym natomiast ich rodzeństwo chodzi do szkoły A rodzice do pracy i roznosza dalej wirusa.
Zamknąć ten nieudolny sanepid. Ludzie bez kompetencji w nim pracują 01:12, 17.10.2020
Pozytywny kartuz12:46, 16.10.2020
Właśnie w takich sytuacjach, jak na dłoni widać, jaką wartość dla społeczeństwa stanowią nauczyciele. Wystarczy, że jedna szkoła przejdzie na nauczanie zdalne a to komplikuje życie wielu rodzin. Szanujmy ich wysiłek i trud wkładany w edukację naszych dzieci. Z życzeniami zdrowia dla wszystkich 12:46, 16.10.2020
@zdalne nauczanie14:35, 16.10.2020
Tylko zauważ, że nie ma żadnego aktu prawnego (np. rozporządzenia), które określałoby, jak takie lekcje zdalne mają wyglądać. To oznacza, że zarówno prowadzenie lekcji na żywo, jak i wysyłanie zadań mieści się w pojęciu "lekcje zdalne". Po drugie - rozmawiałam z nauczycielami, którzy wiosną prowadzili zdalne lekcje na żywo i spotykali ogromny opór ze strony uczniów, np. nagle dzieciaki nie mają mikrofonu, choć właściwie każde posiada smartfon i słuchawki. Postaw się na miejscu nauczyciela, który przez 45 minut, po 5-8 godzin dziennie prowadzi MONOLOG do komputera i nawet nie widzi dzieci. Koszmar. Potem przyszedł wrzesień i okazało się, że większość uczniów nic nie robiła podczas lockdownu. Jeżeli dodamy do tego, że Ministerstwo nadal nie stworzyło platformy do nauczania (a tak nad nią pracowali), nie dano nauczycielom komputerów, nie zapewniono wszystkim szerokopasmowego internetu, więc spodziewam się, że od poniedziałku liczba nauczycieli, którzy dotychczas rzetelnie prowadzili lekcje, spadnie. Wcale się nie dziwię. 14:35, 16.10.2020
Nauczycielka 215:50, 16.10.2020
Spadnie liczba nauczycieli! 15:50, 16.10.2020
Pszerarzona14:48, 16.10.2020
Chmielno TRAGEDIA! Są ofiary! 14:48, 16.10.2020
Dffffx16:37, 16.10.2020
Muwi się o zachowaniu bezpieczeństwa a tak nie jest dzieci biegają bez maseczek nie ma odległości no i plac zabaw maskara 16:37, 16.10.2020
modlishka17:52, 16.10.2020
Niektórym tu też przydałaby się szkoła patrząc na ilość błędów ortograficznych w komentarzach. 17:52, 16.10.2020
Uuu20:16, 16.10.2020
Slierdalaj 20:16, 16.10.2020
Ooooo20:16, 16.10.2020
A kto z was zna jakiegoś nauczyciela zakarzononego proszę o nazwiska albo po ile kasy wzięli żeby podpisali bo trochę dziwne że tylko nauczyciele chorują widzę że mają za dużo kasy skoro tyle imprezują i się zarażają 20:16, 16.10.2020
Nauczycielka.21:48, 16.10.2020
Jestem nauczycielką przed 60-tką. W czasie wakacji nigdzie nie wyjechałam, żeby we wrześniu wrócić bezpiecznie do szkoły. Dzisiaj wkurzam się gdy słyszę opowieści uczniów, gdy chwalą się gdzie byli w czasie wakacji, w jakich przyjęciach, weselach, osiemnastka u brali udział. Przychodzą bezobjawowo do szkoły, zarażają a potem rodzice oskarżają nauczycieli , że są zarażeni. Czas na emeryturę, niech zastąpią mnie młodzi. Tylko czy będą chętni do pracy w takich warunkach???? 21:48, 16.10.2020
Jest źle21:27, 16.10.2020
Rząd nic nie przygotował dla edukacji. Należałoby odchudzić podstawę programową, nauczać zdalnie, a do szkoły przychodzić tylko na sprawdziany, rotacyjnie. Na pewno jest wiele innych możliwości i pomysłów. A Szumowski ostrzegał przed jesienią. Chyba tylko w tym się sprawdził. 21:27, 16.10.2020
Sierakowice 2 22:17, 16.10.2020
Sierakowice Sp2 tez przechodzi na hybrydowe tylko zerowka do szkoly
Klasy 1-8 zdalnie od 19.10 22:17, 16.10.2020
Dnmo01:16, 17.10.2020
Zamknąć nieudolny sanepid w Kartuzach. Przyczynili się że jesteśmy w czerwonej strefie i długo z niej nie wyjdziemy 01:16, 17.10.2020
Ttyy10:58, 17.10.2020
Też tak uważam , ze nasz sanepid sie do tego przyczynia. z kim nie rozmawiam są zakażenia w szkołach, ośrodkach zdrowia i nikogo się oprócz osoby zarażonej się nie wysyła na kwarantanę. Coś nie gra tam i z tego powodu dalej zakażenia idą jak kula śnieżna. 10:58, 17.10.2020
Jhj09:51, 17.10.2020
Dlaczego nie mówi się o wirusie w dwójce w Kartuzach. Wszystko jest zamiatanie pod dywan.
Przecież tam są chorzy A nikt o tym nie mówi I naraża na kontakt innych 09:51, 17.10.2020
Twój nick11:10, 17.10.2020
Przecież SP nr 2 jest wymieniona w tym artykule! 11:10, 17.10.2020
s9011:03, 17.10.2020
W szkole jak na weselu tłok wszysczy na siebie dmuchają,kichają i kaszlą. I nic się niestety nie zmieni dopóki szkół nie zamkną. Wiem, że rodzice nie mają co zrobić z dziećmi ale sytuacja chyba nie jest normalna i każdy musi jakoś sobie poradzić. 11:03, 17.10.2020
Kasia1213:24, 16.10.2020
11 9
Do szkoły chodzic nie, ale spotykac sie z kolegami tak!?? Przepraszam ale musimy sie wtedy wszyscy zamknac do wiosny. Dzieci dostane depresji jak beda znow zamkniete. A co rodzice maja zrobic jak pracuja? Dzieci w domu na zdalnym boez opieki tak?? 13:24, 16.10.2020
Konsekwencje15:16, 16.10.2020
5 3
Konsekwencje za co? Za to że wirusa "nie ma"? Co z tego że szkoły zamkną skoro ludzie i tak w du... mają koronawirusa i obostrzenia. 15:16, 16.10.2020
Aleja gwiazd 18:27, 16.10.2020
4 2
Dzieci dostaną depresji od siedzenia w domu.. Po prostu dramat. Jak żyć? 18:27, 16.10.2020
beka19:28, 16.10.2020
8 0
cale wakacje trzymacie dzieci w domach przy telewizorach, konsolach i komputerach, a teraz placzecie, że dzieciaki depresji dostana? 19:28, 16.10.2020