Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych podejmie z urzędu sprawę ujawnienia danych osobowych Jerzego Ż. przez kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego oraz przez kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego - poinformował Urząd w środę.
Na zakończenie poniedziałkowej telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta Trzaskowski wręczył Nawrockiemu kopertę, w której - jak się okazało dzień później - była kartka z numerem konta Domu Pomocy Społecznej, w którym przebywa Jerzy Ż., od którego Nawrocki nabył kawalerkę w Gdańsku. Trzaskowski informując o tym w mediach społecznościowych, opublikował skan tej kartki, na której widniały imię i nazwisko tego mężczyzny i nazwa DPS. Z kolei Nawrocki podał dane Jerzego Ż. w jednym z nagrań z poniedziałku, zamieszczonych na platformie X, w którym wyjaśniał sprawę nabycia tego mieszkania.
- W przypadku ujawnienia danych osobowych obywatela (imię i nazwisko) przez pana Rafała Trzaskowskiego prezes UODO podejmie sprawę z urzędu. W analogiczny sposób prezes UODO podejmie sprawę ujawnienia danych tego samego obywatela w wywiadzie video przez pana Karola Nawrockiego (imię, nazwisko, adres przebywania) - podano w środowym komunikacie.
[ZT]67108[/ZT]
Jak dodano, "każdy, kto decyduje się na upublicznienie czyichś danych osobowych wraz z komentarzem (np. w internecie, na konferencji itp.) musi mieć świadomość, że tego typu działanie może przede wszystkim skutkować naruszeniem dóbr osobistych, a w następstwie dochodzeniem ich ochrony na zasadach przewidzianych w Kodeksie cywilnym (zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego, dobra osobiste człowieka, m.in. takie jak: nazwisko, pseudonim czy wizerunek, pozostają pod ochroną prawną)".
Urząd zaznaczył, że ujawnione dane nie stanowią same w sobie danych szczególnej kategorii, jednak "podane dane kontekstowe (np. adres) oraz ogromne zainteresowanie mediów tradycyjnych, elektronicznych i społecznościowych sprawiły, że dane wspomnianego obywatela oraz jego sytuacja życiowa stały się powszechnie znane".
- W ocenie prezesa UODO stanowi to okoliczności wyjątkowe, dlatego postanowił podjąć sprawę ujawnienia, przez obu kandydatów na stanowiska Prezydenta RP, danych obywatela - wskazano.
Prezes UODO Mirosław Wróblewski już we wtorek podkreślił, że bycie osobą publiczną, a szczególnie politykiem zabiegającym o głosy wyborców w kampanii na urząd prezydenta nie zwalnia z konieczności stosowania zasad ochrony danych osobowych. "Wręcz przeciwnie. Od polityków należy oczekiwać najwyższych standardów i dawania dobrych przykładów w obszarze ochrony danych osobowych" - wskazał Wróblewski.
Sprawa mieszkania popieranego przez PiS kandydata na prezydenta to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, że wbrew wcześniejszej deklaracji Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań.
Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada w Gdańsku również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.
[ZT]67064[/ZT]
Pracownica opieki społecznej, która opiekowała się Jerzym Ż. od wiosny 2022 r. do wiosny 2023 r. powiedziała Onetowi m.in., że "pan Jerzy żył w nędzy" i "praktycznie nic nie miał", że próbowała się dowiedzieć od Nawrockiego, dlaczego nie pomaga emerytowi, skoro przejął jego mieszkanie i wysłała w tej sprawie do niego list.
W odpowiedzi na te doniesienia Nawrocki opublikował w internecie złożone przez niego jako prezesa IPN oświadczenie majątkowe z 2021 r., w którym wymienił dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną, oraz 50-procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki. Zdaniem Nawrockiego nabycie przez niego kawalerki w Gdańsku "dokonało się w pełni zgodnie z prawem". W ubiegłym tygodniu mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy i że w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia.
Nawrocki poinformował też, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Podczas poniedziałkowej telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta, Nawrocki oświadczył, że "pomógł człowiekowi", kupił od niego mieszkanie i przekazał je ostatecznie na cele charytatywne. Zapewnił, że po zakupieniu mieszkania nadal brał odpowiedzialność za Jerzego Ż.
(rbk/ mok/)
3 0
Dlaczego Tuska nie wypowiada się o nieujawnieniu - mieszkania 112 m w oświadczeniu majątkowym przez Bodnara ministra sprawiedliwości .ludzie o tej sprawie chcą wiedziec dlaczego zataił tę sprawę w oświadczeniu majątkowym Bodnar a rząd nic w tej sprawie nic nie robi.
0 2
Myślisz, że rozpowszechnianie jakichś fake newsów pomoże Nawrockiemu? On już dość nakłamał
1 0
W Sierakowicach są usuwane banery Karola Nawrockiego Sierakowice ul.Kartuska naprzeciw Banku Spoldzielczego i na rynku w Sierakowicach ul.Piwna.Banery były a teraz ich nie ma wieszają tylko Trzaskowskiego na rynku nawet kilka.