Rząd chce ułatwić życie obywatelom. W planach zmiana godzin pracy urzędów – jeden dzień w tygodniu mają być otwarte dłużej. Nie wszędzie pomysł budzi entuzjazm.
Załatwienie sprawy w urzędzie często wymaga wcześniejszego wyjścia z pracy lub wzięcia urlopu. Rząd chce to zmienić i zapowiada nową zasadę: w każdy poniedziałek urzędy mają być czynne aż do godziny 18:00.
Propozycja dotyczy głównie instytucji administracji rządowej – takich jak urzędy skarbowe, wojewódzkie czy statystyczne – i ma na celu ujednolicenie zasad w całym kraju. Dziś w wielu miejscach urzędy kończą pracę o 15:30 lub 16:00, co dla wielu obywateli jest dużym utrudnieniem.
Choć w niektórych instytucjach jeden dzień dłuższej pracy już obowiązuje, nowa propozycja wzbudza mieszane emocje – zwłaszcza w samorządach, które obawiają się, że narzucenie jednej zasady dla wszystkich może nie sprawdzić się w mniejszych miejscowościach.
Wskazuje się m.in. na lokalne uwarunkowania: dni targowe, rotacyjne wykorzystanie przestrzeni czy specyfikę pracy urzędów, które dzielą biura z innymi jednostkami.
Choć wstępnie propozycja dotyczy instytucji rządowych, niewykluczone, że oczekiwania obywateli wymuszą zmiany również w urzędach samorządowych. Rząd argumentuje, że to odpowiedź na potrzeby obywateli, a nie obowiązek – przynajmniej na razie.
W tle pojawia się też wątek cyfryzacji – wiele spraw można dziś załatwić przez internet, jednak nie wszystko da się zrobić zdalnie. Tam, gdzie wciąż konieczna jest osobista wizyta, dłuższe godziny pracy mogą być realnym ułatwieniem.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz autorstwa pressfoto na Freepik
1 3
Najpierw trzeba zastanowić się czy w tych urzędach ktoś w ogóle pracuje ? Patrząc na rozmiary pań urzędniczek mam wrażenie że tylko kawusie i pączki tam są całe dnie.
2 1
Samorządowcy mają obawy.. tak dla przypomnienia, to również z moich pieniędzy macie pensję, urzędy mają być dla obywateli a nie obywatel dla urzędów. Takie wydłużone godziny to minimum 2x w tygodniu.
Prywatne firmy potrafią pracować w systemie 3 zmianowym i to ogarniają, a tutaj problemy, bo nie wiadomo czy pokoik bedzie wolny. No aż takie tępe te głowy w tych urzędach są, aby nie udało się tego rozplanować?