- Kiedy zawieraliśmy umowę na dzierżawę obiektu w Kartuzach nikt nie poinformował nas o problemach z instalacją sanitarną. Ale będziemy dążyli do szybkiego załatwienia tej sprawy zapowiada Agnieszka Borzych, pełnomocnik spółki Bór Tuchola, przetwarzającej w Kartuzach warzywa.
Mamy odpowiedź spółki Bór Tuchola, na pytania dotyczące wypływu ścieków do Jeziora Klasztornego Małego w Kartuzach. Wczoraj napisaliśmy, że "kartuscy urzędnicy wyjaśniają, kto powinien ponieść konsekwencje kilkukrotnego wypływu ścieków":/aktualnosci/2013/02/kartuzy-cebulowe-scieki-poplynely-do-jeziora-kto-za-to-odpowiada. Wiadomo, że produkcję na terenie dawnego Eurofoods prowadzi spółka Bór Tuchola.
Wczoraj nie udało nam się skontaktować z nikim z firmy, ale dziś na nasze pytania odpowiedziała Agnieszka Borzych, pełnomocnik Zarządu Bór Tuchola Sp. z o.o. Przyznała, że w styczniu miała miejsce awaria kolektora ściekowego, ale nie potwierdza, by nieczystości trafiły do Jeziora Klasztornego Małego.
- Wydarzyło się to w odległości około 40 metrów od ogrodzenia naszego zakładu tak, że wydaje się być niemożliwym, aby wyciek, który był efektem tej awarii przedostał się do dość odległego od tego miejsca jeziora - podkreśla Agnieszka Borzych.
Pełnomocniczka spółki, pytana o rodzaj ścieków odprowadzanych z zakładu zapewnia, że poprzez kolektor zrzucane są wyłącznie ścieki poprodukcyjne, które składają się w 99 proc. z czystej wody i pozostałości drobno krojonej cebuli, co wynika z charakterystyki produkcji.
- Sporadycznie kolektorem mogą spływać również całe, niepokrojone cebule - pisze. - Jedynym środkiem chemicznym używanym w zakładzie jest podchloryn sodu, który jest substancją służącą do odkażania warzyw w procesie produkcji, zalecaną przez normy branżowe i posiadającą stosowny atest PZH. Praktyczne rozcieńczenie tej substancji w ściekach uniemożliwia stwierdzenie jej obecności metodą organoleptyczną.
Jak podkreśla Agnieszka Borzych zakład nie wytwarza innego rodzaju zanieczyszczeń o charakterze szczególnie niebezpiecznym. Z jej oświadczenia wynika, że przed rozpoczęciem produkcji firma zawarła umowę na dostawę i odbiór ścieków z Kartuskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji, a nieczystości stałe wysyłane są na wysypisko w ramach umowy z firmą Elwoz.
Spółka zapewnia, że po zniknięciu śniegu uprzątnie pozostałości awarii, zaś na wiosnę przeprowadzi przegląd kolektora ściekowego na całej długości pomiędzy zakładem a połączeniem z pozostałą kanalizacją miejską.
- W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek uszkodzeń kanalizacji zostaną podjęte stosowne działania - deklaruje Agnieszka Borzych. - Firma nasza wydzierżawiła obiekt produkcyjny przy ul. Prokowskiej w praktyce od października 2012 r., od syndyka masy upadłości firmy, która prowadziła tam podobną produkcję aż do końca lata tego samego roku. Nikt nie informował nas przy zawieraniu umowy o jakichkolwiek problemach z instalacją sanitarną, stąd nasze zaskoczenie zaistniałą sytuacją. Niemniej jednak, ponieważ firma nasza prowadzi także inne zakłady przemysłowe, posiadamy praktykę w rozwiązywaniu podobnych problemów, więc z pewnością będziemy dążyli do należytego i szybkiego załatwienia tej sprawy.
0 0
Jak widać, można się ustosunkować do sprawy i rzetelnie wziąć odpowiedzialność za zaistniałą sytuację.
Wiele instytucji w Kartuzach powinno postawę spółki "Bór Tuchola" wziąć za wzór do naśladowania
0 0
pitolicie hipolicie że niby bór tuchola to wzór do naśladowania ? może tak samo ja ten twój pracodawca ? oszust :P i jedna i druga firma nie wypłaca kasy na czas i jeszcze ściemnia
także sie pytam do czego to wzór ?! chyba jak zostać oszustem
0 0
.. nieczystości stałe na wysypisko ...... KPINA, na okrągło spalają resztki cebulowe , kartony i folie za zakładem..... nie raz było to zgłaszane na straż miejską.... przecież mieszkańcy i działkowicze oczy mają dym widzą i smród czują !!!!!!!!!!!!!!
0 0
Nie ma się co dziwić, idą przetartym szlakiem - to samo tłumaczenie, które stosował szpital - nic nie wiedzieliśmy, sprawdzimy i zobaczymy co da się zrobić. A jezioro coraz bardziej przypomina ściek. Jeżeli właściwe instytucje tak to zostawią to właściwym będzie stwierdzenie o niedopełnieniu obowiązków. Dlaczego za publiczne pieniądze oczyszcza się jezioro a jednocześnie nie karze się głównych winowajców? Toć to z ich pieniędzy powinno się naprawiać szkody, które spowodowali! Jak długo jeszcze?
0 0
Gmina Kartuzy, z urzędu nie bierze żadnej odpowiedzialności za ochronę środowiska i czystość jezior, w związku z tym trudno się dziwić, że skażenia środowiska są tutaj normalką. Jedyne co potrafią to szambonurków w teren po wsiach rozpuszczać i szczycić się na sesjach ilością ukaranych. Jak służbowo, grupowo i z urzędu spuszczają nieczystości do jezior to winnych nigdy jakoś nie ma, a szambonurki siedzą sobie cichutko, jak myszki pod miotłą.
0 0
zamknac ten zaklad i tyle . cebula pracownicy pod koniec zmiany sciagaczkami sciagaja do kanalu a ten kanal prowadzi wprost do klasztornego.
0 0
@Małgorzata A Winter-Walker
Łatwo pieniądze "ogłosić", robić wystawą, aby turyści wiedzieli ile banknotów mogą płynąć z Brukseli unijną rzeką.
Jest tylko jeden problem: to nie turyści głosują w Brukseli budżetów na rzecz rozwoju regionalnego. Są to zorientowani fachowcy jeśli chodzi o zdolności wykorzystania pieniędzy m.in. w zakresie ochrony środowiska przez samorządów lokalnych.
0 0
poczekajcie aż zaczną wydobywać gaz łupkowy - wtedy dopiero będziecie mieli zatrucia , to co teraz się dzieje to nic w porównaniu do tego jak skażą środowisko koncerny paliwowe
0 0
Katastrofę ekologiczną generuje z felernie zarządzana GMINA
i miasto KARTUZY !
Tabuny urzędasów na czele z szefową walczą cały czas o osobiste przetrwanie, o zapewnienie stałych wpływów do własnego portfela !
Ludzie myślący trąbią już od lat o konieczności przebudowy i budowy kanalizacji miasta i okolicznych wsi !
Jakie projekty preferuje "gbur=mistrz":
-Budowa Błotnej Góry z chodnikiem do krzyża.
-Remont domu rzemieślnika.
-Remont Refektarza.
-Budowa rynku bydlęcego.
-Promenada do knajpy kolesi.
-Pustawy dom dla krezusów w Kiełpinie.
itd.
Wszystko to generuje DŁUGI!
Jednak to co najważniejsze daje okazję do widocznej reklamy, darmowej okazji występów w TV, umożliwia trzymanie
mikrofonu...
I chyba tylko o to chodzi !
Długi my będziemy spłacać,a smrody z niewydolnej kanalizacji my
musimy wąchać !
0 0
Pewnie dawali tą cebule do kanalizy zapchała ona odpływ i pod nawałem ścieków wywaliło do góry studzienki i się wylało by iść dalej w
0 0
I co teraz MARIAN??? PEWNIE BYŁEŚ TO ODPYCHAĆ W LESIE CO??? HAHAHAHA :p
0 0
powinna tam wejść jakaś kontrola, ponieważ osoby pracujące przy tym chlorowaniu nie są w ogóle w żaden sposób zabezpieczone, pracują w swojej prywatnej odzieży, lub dostają tylko zwykłe fartuszki - jednak przepisy mówią co innego:
"SUGEROWANE SRODKI OCHRONY
Zapewnic wymiane powietrza i/lub wentylacje w pomieszczeniach.
SRODKI OCHRONY INDYWIDUALNEJ
- dróg oddechowych Maska p.gaz z pochłaniaczem par i gazów kwasnych lub wielogazowym. Sprawnosc wyposa,enia
ochronnego powinna byc okresowo kontrolowana.
- rak Rekawice z tworzywa odpornego na działanie substancji ,racych
- oczu i twarzy Okulary ochronne lub ochrona twarzy.
- skóry Kompletna odzie, ochronna"
0 0
Nie dostają nic, wdychają 10 godzin ten chlor
0 0
"Roztwory podchlorynu sodu stwarzaja szczególne zagrożenie dla srodowiska, gdy, ulegaja rozkładowi
z wydzielaniem gazów toksycznych: chlor, dwutlenek chloru. Obłok chloru gazowego rozprzestrzenia sie tu, nad
powierzchnia ziemi, powoduje zniszczenie życia biologicznego na ska,onym terenie."
"SRODKI OSTROFNOSCI W ZAKRESIE OCHRONY SRODOWISKA
Obwałowac miejsce wycieku piaskiem lub ziemia. Nie dopuszczac do przedostania sie do kanalizacji
i cieków wodnych."
0 0
z zona pewnie w lesie byl ;p
0 0
Do Gerarda Lemoine.
Przeczytaj no człowieku swój własny tekst. Tym razem zrób to na trzeźwo! Pozdrawiam.
0 0
W 100% się z Tobą zgadzam. Gmina inwestuje tylko w to co widać i czym można zamydlić ludziom oczy. Większość ludzi ma gdzies kanalizację do póki u nich działa, wolą promenadę, którą teraz trzeba będzie utrzymać. Od samego początku mówiłem że będą problemy ze niczym nie zabezpieczonymi skarpami które tam wykonano. Już teraz te skarpy osuwają się na odwodnienie promenady. Ciekawy jestem kto i za ile będzie to wszystko czyścił. Dla mnie to jest błąd i totalny brak wyobraźni projektantów i wykonawców ale co tam .... Teraz ktoś ciągle będzie te skarpy naprawiał i czyścił odpływy i brał za to kasę ...ciekawe kogo będzie znajomym ??
0 0
Możę znajdzie się ktoś kto nauczy nieumiejętnych, dbać o Środowiskao?
0 0
no tak Marian.. jak nie ryba to cebula wypływa...
0 0
Patrząc na głupotę i bezkarność gminnych samorządowców, każdemu myślącemu człowiekowi po prostu 'ręce opadają'.
0 0
Urwała się z " choinki ". Nie wie że odpady sie nie wrzuca do kanalizacji ? To się wywozi do utylizacji.
0 0
To banda oszustów i chamów ! Na pieniądze czekam juz 3 miesiąc i ani słychu ani widu po nich ! Praca była jaka była ale mają tam ludzi za murzynów ! Smród niesamowity na miejscu pracy , maski żadnej nie dadzą a jak rekawice sie zużyją to każą ci kupić na własny koszt ! Chamstwo !!! Byłem świadkiem jak jedna Kobiete wynosili bo zemdlała .. i tak dbają tam o człowieka a jeszcze kasy nie dadzą !
Obiecuję że sie tym osobiście zajme !
0 0
tez bylem w tym gronie ktore czekalo na pieniadze nie dawno dotarly do Mnie
0 0
Kartuzy to prawdziwa wieś, wali cebulą i ulice już tam zamykają gdzie się da hehe
0 0
CO TO BYŁO DZISIAJ ZA ZAMIESZANIE PRZY ZAMRAŻALNI ????
PEŁNO LUDZI ???
0 0
wyplata byla :) takie uroki boru spod tucholi . . .
0 0
raczej jałmużna
0 0
zarobki sa super w tak dobrej firmie jaka jest ten koukoz ja tam swoje nadgodziny i nocki oddaje Pani z bhp :-P
0 0
Proszę Państwa,
Proszę popatrzeć na tą rzekomo troskliwie uprawianą ochronę środowiska z punktu widzenia tych, którzy Wami zarządzają. Jeżeli dłużej będziecie żyli to Wasze utrzymanie będzie nasze 'troskliwe państwo' dłużej i drożej kosztować. Macie dopracować i dożyć do emerytury, której nie trzeba będzie Wam wypłacać.
Będziecie mieli podobno tani, ekologiczny gaz z łupków na Wasze emerytury, ale gwarantuję Wam, że to bajka, a w Polsce film fabularny pt. 'Ziemia obiecana' czyli 'Promised Land' nie zostanie wprowadzony do kin. Mam rozkład dat premierowych tego filmu w różnych krajach. Polski w rozkładzie dat premierowych nie ma. Pozostawiam Państwu wyciągnięcie własnych wniosków na temat uprawianej informacji, propagandy i faktów z życia wziętych, jak np. zatruwanie środowiska przez firmy i samorządowe jednostki odpowiedzialne, które nigdy nie ponoszą żadnych kar za katastrofalne niszczenie naszego środowiska. Zwracam wszystkim szczególną uwagę, że jedynie poszczególne małe jednostki są oskarżane za niszczenie środowiska i płacą kary, bo korporacje i samorządowcy nigdy. Szambonurki są w Kartuzach, ale wyłącznie na użytek przeciwko mieszkańcom wsi.
Czysta woda, zdrowa żywność, czyste powietrze są naszą gwarancją przetrwania, a nie bajki rzekomych opiekunów ochrony środowiska z urzędu. Oni nigdy nie mają nic do powiedzenia na ten temat.
0 0
banda oszóstow . Zalegaja pieniadze za towar i niema nawet z kim porozmawiac! Nawet nie placa wypłat pracownikom
jedna spółke zamykają druga otwierają dorabiają sie na ludzkiej krzywdzie
0 0
cezary wąsowski najwyższy czas oddac dług !
0 0
czarek liż ja..ja
0 0
czy ta firma jest wogole wyplacalna