Kilkadziesiąt osób z Żukowa nie dostało na czas faktur za energię elektryczną, ale zamiast tego przyszły wezwania do zapłaty. - Mamy jeszcze płacić za wezwania, chociaż nie ma w tej sytuacji naszej winy - pisze mieszkaniec. Energa wyjaśnia i wyjaśnić nie może.
- Temat dotyczy mnie i kilkudziesięciu osób z Żukowa - napisał nam pan Leszek. - Minęło parę miesięcy od czasu jak inkasent spisywał liczniki na prąd z Energi, ale nie dostaliśmy faktury do zapłaty. Po pewnym czasie listonosz przyniósł nam już wezwanie do zapłaty za zaległą fakturę, której nie otrzymaliśmy i kazał nam na liście się podpisać że otrzymaliśmy to wezwanie. Dzwoniłem na infolinię Energi i powiedzieli mi że wysłali fakturę i to poczta jest winna, a nie oni. Mówili że mam sprawdzać przez internet jaki jest stan konta za prąd i wtedy zapłacić. A co ze starszymi którzy nie korzystają z internetu? Mają czekać na kolejne wezwanie? Takich osób na mojej ulicy jest sporo i również na Osiedlu Nowym, którzy dostali to wezwanie. I co cała ulica zmówiła się, by nie płacić za prąd? Chyba nie. Poza tym jeszcze jest koszt dodatkowy wezwania który muszę również zapłacić choć nie ma tu żadnej mojej winy. Co możemy zrobić, by to się więcej nie powtórzyło?
O wyjaśnienie zaistniałej sytuacji poprosiliśmy biuro prasowe Grupy Energa. Niestety mija prawie miesiąc odkąd wysłaliśmy szczegółowe zapytanie w tej sprawie, ale mimo ponagleń, odpowiedzi brak. Jakub Dusza z biura prasowego Energi napisał jedynie, że spółka zajmuje się sprawą.
- Na razie mogę potwierdzić, że faktury nie zostały dostarczone oraz że przyczyna nie leży po stronie naszej firmy - poinformował.
Obiecał również kompleksowe wyjaśnienie problemu, ale czekamy na nie do tej pory. Jeśli tylko Energa zechce za naszym pośrednictwem wyjaśnić mieszkańcom problem z fakturami, niezwłocznie o tym poinformujemy.
1 0
I kto im podskoczy. Płać i płacz
0 0
było dobrze ? my, szaracy, chodziliśmy po ulicach, żeby temu zapobiec, wyście się pukali w głowę, co oni chcą.
Teraz problem ? Pospółkowano Energę, narobiono prezesów, dyrektorów i co tam jeszcze, aha, jakieś biura departamentów, od tego i tamtego.
Kto tam ma czas na jakieś faktury.
2 0
Inkasent wcale nie spisuje liczników tylko wpisuje cyferki z sufitu. Ostatnio otrzymałem rachunek zawyżony na ok 100kwh. Czy to tak miało być? Miały być faktury za faktycznie zużytą energię. Domownicy stwierdzili że nikt licznika nie spisywał bo zawsze ktoś jest w domu. Okazuje się że na fakturze jest policzone za ok,100kwh więcej niż wynosi zużycie po 8 dniach po spisaniu. Ta firma nigdy uczciwie nie postępowała i chyba już uczciwa nigdy nie będzie. ENERGA=ZŁODZIEJE!!!
0 0
Fajne zdjęcie z miernikiem prądu z biedronki za 8,59 zł.
0 0
Ile kosztuje teraz kw po zmianach?
0 0
Mieszkam w Łapalicach i też nie dostałem faktury za prąd
0 0
ja płaciłem 0,655zł/kv
1 0
U mnie inkasent spisał licznik sąsiadów a nie mój. W efekcie kwota do zapłaty wyszła 3500 zł !!! składam reklamacje od stycznia i wciąż faktura nie została skorygowana. Za to dziś przysłali mi wezwanie do zapłaty .... Jaja są jeszcze większe. Po mojej reklamacji Kolejny odczyt i kolejna złe wystawiona faktura znowu pomieszany tym razem stan licznika dziennego - licznik dzienny sąsiadów a stan nocny- nasz dzienny jeden zawyżony a drugi zaniżony (o co chodzi?) Po kolejnej reklamacji wyraźnie podpisałam licznik inkasentowi w nadziei, aby wiedział który jest mój i kolejna faktura była już dobrze wystawiona. Ufff! Udało sie! Licznik w końcu prawidłowo odczytany, ale .... Faktura znowu złe wystawiona. Ktos bardzo inteligentny zamiast skorygować fakturę na minus wyzerowal mi licznik wpisując jako stan początkowy i końcowy prawidłowo odczytany licznik z 0 wykorzystaniem energii ! Od tego momentu wystawiają mi kolejne faktury a tej pierwszej do tej pory nie skorygowali czyli mam 2xzaplacic za to samo zużycie energii. Paranoja. Jutro znowu do nich dzwonię !!!! Kto ma na to czas i ENERGIĘ?
0 0
We wczorajszej ?Kropce nad i? ? temat afera podsłuchowa - Monika Olejnik rozzłoszczona natarczywym mataczeniem swojego interlokutora niejakiego Giertycha Romana wyjawiła, iż ów adwokat rodziny Tusków w porozumieniu z ludźmi władzy sprokurował listę homoseksualistów, która miała służyć do szantażowania biznesmenów.
Wiem, że Polaków już mało, co dziwi, ale spróbujcie sobie uświadomić wagę tego draństwa, jakiego dopuszczają się jedynie gangsterzy rangi wyzutych z sumienia sycylijskich mafiosów.
Ale to jeszcze nie koniec grozy.
Wyobraźcie sobie także, iż ów szemrany mecenas jest prezesem rady Sic! ?Instytutu Myśli Państwowej?, w skład której obok niego wchodzą UWAGA!!! Stefan Niesiołowski, Michał Kamiński i Kazimierz Marcinkiewicz.
A więc wychodzi na to, że naszą polską mapę drogową kształtują obecnie: zdegenerowany szantażysta; obłąkany z nienawiści do opozycji szaleniec, którego ktoś dla żartu zrobił profesorem; sprzedajny obleniec zmieniający partie w zależności od kierunku wiatru; i wyłysiały lowelas, który zasłynął z tego, że na wizji odprawiał amory z przygłupiastą podfruwajką. Słowem standardy naszego wywalczonego przez dziesięć milionów Polaków demokratycznego (?) i wolnego (?) państwa ustalają obecnie kreatury, jako żywo przypominające oddanych władzy ludowej politruków z czasów gomułkowskich.
Ludzie!!! Gdzie my żyjemy!!! Co się stało z tą naszą świeżo wywalczoną demokracją??? Co dzieje się z Polakami w magmie płynącego z posłusznych (komu?) mediów przekazu ?pi-ar???? Toż to jakiś ponury żart z polskiego państwa. Z Rzeczpospolitej zrobiono za przeproszeniem szambo!!! I należy poważnie rozważyć koniec naszej państwowości!!! I to bynajmniej nie są jakieś żarty z mojej strony!!!
Bo sytuacja jest taka, iż rządzący nami polityczni gangsterzy, którym mimo wybuchu afery podsłuchowej udało się dojechać do wakacji w nadziei, że w letniej porze Polacy zapomną o ich draństwach, bynajmniej nie zasypiają gruszek w popiele.
I właśnie w TVN24 i radiu TOK-FM zainaugurowano serię podawanych w lekkiej formie łatwo przyswajalnych programów propagandowych mających na celu zbagatelizowanie dziejącego się zła i ośmieszenie tych, którym jeszcze zależy na tym, co się z Polską stanie. Programy mające skatalizować złość narastającą w ludziach na widok dziejącego się bezprawia. Słowem powróciły czasy "kołchoźników" i "szczekaczek" tylko technologia znacznie lepsza.
A prawda przedstawia się tak, że nie ma już polskiego państwa, co nota bene potwierdził minister Sienkiewicz, zaś arogancja, bezczelność i buta Platformy sprawiają, iż coraz częściej dochodzę do wniosku, iż ta partia w traktowaniu ludzi jak debili posuwa się znacznie dalej, niż niegdyś PZPR.
Obiecywano, że będzie inaczej niż w czasach rządów PIS. A co mamy, każde dziecko widzi. Pod rządami Donalda Tuska zdeptano polityczny obyczaj. W dążeniu do partyjnej hegemonii wyzbyto się poczucia wstydu. Nastało prawo dżungli. Kto silniejszy, ten lepszy. Cham chama chamem pogania. Złodziej na złodzieju jedzie! Losy kraju ustalają przy gorzale w knajpach za nasze pieniądze przestępcy, którzy mają w nosie konstytucję i polską rację stanu. Wszystkie chwyty dozwolone. Ważne jest tylko by partia rządząca wygrała kolejne wybory i utrzymała się przy władzy. A po nich choćby potop.
Afera podsłuchowa pokazała, jak na dłoni rażący brak kompetencji i elementarnych zasad moralno etycznych obozu obecnej władzy, a mającemu ostatnimi czasy podejrzanie duży wpływ na polską politykę prezesowi Giertychowi przytrafiła się masakryczna wtopa.
Jest więc okazja, żeby po wakacjach zrobić z tą szajką porządek i posprzątać Polskę.
Lecz, jeśli tym razem Polacy puszczą to draństwo rządzących płazem, będę musiał przyznać rację Jego Ekscelencji Kanclerzowi Cesarstwa Niemieckiego Otto von Bismarckowi, który mówił o Polakach to, co mówił.
0 1
tylko jakaś sekta może tu coś zmienić. Najlepiej, żeby jej guru był oszołomem - to wtedy naprawdę wszystko się zmieni , oj, zmieni ..
1 0
tak a u nas faktury wysylaja ale żeby ktoś licznik przyszedł spisac to nie. a potem przyjdzie wyrównanie tysiące do zaplaty...taka jest POLSKA MASAKR!!!
0 0
załozyłam sobie konto zeby podawac rzeczywisty stan licznika co miesiac i cooo.. gdy chciałam wpisac drugi raz stan licznika to mi pokazało ze nie moge bo podaje mniejszy stan niz był podany ostatnio ;/ jak zadzwoniłam na infolinie to powiedzieli ze chodził inkasent i to on wpisał stan licznika (jest to nie mozliwe bo cały dzien nikogo nie ma w domu) a podał zawyzony AŻŻ o 320kw. masakra!!!!
0 0
A co z nadplaconymi faktorami ?dostalem pismo ze w zwiazku ze zmiana sposobu naliczania,mam nadplate ktora zostanie odeslana na konto ,jakos jej niewidze,monopolistyczna banda i tyle.
0 0
nie wszystko zlikwidują to będzie jeszcze lepiej, my szaraczki musimy jeździć po Gdańskach bo dodzwonić się do nich nie można. Będzie jeszcze gorzej. Może będzie trzeba przejść do oszustów z Enei i po problemie
0 0
u nich jest taki "B" że oni sami się w tym nie łapią, w Kartuzach i Wejherowie jest najgorzej
0 0
Trzeba zauważyć że inkasent chyba z za biurka wpisuje kto ile zużył prądu bo po co jeździć szkoda paliwa i ich czasu a nie obchodzi ich że ktoś nie będzie miał jak zapłacić jak przyjdzie wyrównanie. Ja chyba napiszę skargę na inkasentów ;)
0 0
Dlaczego w Kartuzach nie mogę poprowadzić prądu do granicy działki? Od razu muszę zawierać z nimi konkretną umowę włączając w to plany budynku?
A ja chcę mieć tylko prąd doprowadzony do granicy działki. Ktoś miał podobną sytuacje?
0 0
nie wiem jak to obliczają kto i kiedy spisuje liczniki ale mój przedostatni rachunek wyniósł 300 zł nadpłaty a ostatni 1400 do zapłaty odliczyli te 3 stówki i musiałem zapłacic 1100 zł pomimo ze piec i pompy sa wyłączone no i swiatła tak długo sie nie palom
0 0
Widzę,że jest coraz gorzej u mnie dzisiaj mija termin zapłaty.a faktury nie otrzymałam jedyne co to do zapłaty NIEDOPŁATĘ ,i to też po terminie płatności,jednym słowem KOSZMAR,
0 0
Wczoraj bylem w enerdze wejherowo ul.przemyslowa przyjechalam z kielna, jednym slowem banda debili, odsylali mnie od pokoju do pokoju nikt nie wiedzial gdzie nalezy zglosic reklamcje dotyczaca zle spisanego stanu licznika. Koszmar gorzej jak za komuny,ten koszmar musi sie zmienic. Obsluga klienta dno, gorzej nie mozna sobie wyobrazic, lacznie z cieciem na portierni.
0 0
Jeśli rzeczywiście faktury zostały wysłane, a sąsiedzi z jednej ulicy ich nie dostali, to najwyraźniej listonosz, który zapewne obsługuję całą ulice, ich nie dostarczył i/lub faktury zaległy gdzieś w magazynie pocztowym.
Inna sprawa jest taka, że najlepiej korzystać z usługi, zużywać energię elektryczną i za nią nie płacić - wygodne. Skoro nie przyszły faktury, to tak ciężko zadzwonić i się spytać dlaczego? Ewentualnie poprosić o duplikat lub podanie kwoty i zrobić przelew? To jakaś nowość, że za prąd się płaci i jak faktura nie przychodzi, to znaczy, że za darmo? W takim razie jak nie przyjdzie rachunek za telefon, gaz, mieszkanie, to tak samo nie płacimy? To może idźmy do sklepu, schowajmy produkty pod pazuchę, wyjdźmy ze sklepu i wtedy stwierdzimy, że nie dostaliśmy paragonu, więc nie musimy płacić.
Kiedy się zmieni nasza mentalność?
0 0
nie tylko wasza miejcowosc nie otrzymala faktor do zaplaty za energie elektrycza rowniez w Slupcy wiele rodzi nie otrzymalo faktor a otrzymali wezwania do zaplaty Energa prawdopodobnie zainstalowala nowy program w swoim komputerze zakupiony w moskwie lub firmie wspolpracujacej z moskaw druga mozliwosc bojkot firmy poczta polska i zgonienie na poczte polska winy by dostarczanie faktor zlecic zaprzyjaznionej firmie kolesia -pisalem o tymdo energi i tez otrzymalem kilka kretych wypowiedzi
0 0
Co to k... za firma ! Płacić 35 złotych za wezwanie , chociaż doszło PO uregulowaniu rachunku ? !!! To polska firma , czy zabugowa !?
0 0
W Koninie to samo. Nie mam faktury od 4 miesięcy. Wysyłałem zgłoszenia i ponaglenia do operatora i jak zwykle brak odpowiedzi.
0 0
Mam ciągle problemy z fakturami za dom w którym nie mieszkam a energię pobieram latem sporadycznie.W domu tym mam dwa liczniki, które inkasenta niewidziały od dawna a szacowane opłaty są coraz wyższe a na dodatek ciągle naliczają jakieś fikcyjne zaległości lub karę za nieterminową wpłatę choć takowa była cztery dni przed terminem.Ostatnio zrobiłam pomyłkę i wpłaciłam ponad 300zł na konto tego domu opłatę za prąd domu w kt?rym mieszkam Pismo o zwrot nadpłaty dostałam odmowne a faktury które przyszły obecnie wprawiają mnie w przykry stan bezsilności.faktura za jeden licznik wynosi 0 zł do zapłaty natomiast za podlicznik dostałam to co zwykle i 14 zł zaległości z kosmosu. Obie faktury opłacam w jednym czasie, przy jednej zauważyli że jest nadpłata,a przy drugiej nie.Zapłaciłacić mam 30zł za moją pomyłkę choć fizycznie moje pieniądze są na koncie tej firmy. Współczuję ludziom starszym,którzy sa bez szans wobec takich sytuacji.Zabieram faktury odczyty liczników i ruszam do Olsztyna. Monopol to zła sytuacja, bardzo zła.
0 0
napiszcie może kto za to odpowiada i jak domagać się swoich praw bo jestem w podobnej sytuacji chcę walczyć i chcę zwrotu kosztów za wezwanie wysłanie wezwania przez energę to 35zł o i to ciekawe ilke kosztuje list poczty polskiej polecony nawet ba chcę też odsetki ,
0 0
Ja również nie otrzymałam już z kolei 2 rachunków tylko wezwania do zapłaty oczywiście z dodatkowymi kosztami. Pierwszy raz reklamowałam tę sytuację i otrzymałam odpowiedź, że nikt poza mną nie ma problemów z rachunkami. Pomyślałam, że może ktoś wyciągnął rachunek ze skrzynki. Ale sytuacja przy kolejnym okresie rozliczeniowym powtórzyła się. Paradokaslne jest również to, że sąsiedzi dostają wcześniej rachunki i mają dłuższy czas na ich zapłatę. Ja również chcę walczyć i na razie nie mam zamiaru płacić kosztów wezwania.
0 1
Ja im podskoczyłem. Gdy dostałem rachunek, zapłaciłem za prąd, nie zapłaciłem natomiast opłaty za wystawienie wezwania do zapłaty w kwocie 34,39 zł (wpłaciłem im na rachunek obniżoną kwotę). Gdy przysłali ponownie wezwanie, strasząc mnie odłączeniem prądu, napisałem pismo do Urzędu Nadzoru Energetycznego i do UOKiK. Podziałało, opłata została anulowana. Ciekawe, czy teraz oddadzą wszystkim klientom, którzy wnieśli taką opłatę, pieniądze i wycofają się z tej HANIEBNEJ praktyki? Gdyby to był cywilizowany kraj, to takie monopole nie miałyby miejsca bytu na rynku, a ta "firma" (to za dużo powiedziane) poszłaby z torbami. Ale żyjemy tu i teraz.
Pozdrawiam i namawiam do walki o swoje :)
0 0
Jestem handlowcem prowadzącym mały sklep Spożywczo-Monopolowy. Opłacam energię w dość sporych kwotach i staram się to robić według terminów wpłat. Dwa miesiące temu opłatę za prąd wpłaciłem 10 dni po terminie i choć w umowie jest zapis o 20 dniach opuznienia co skutkuje wezwaniem do zapłaty to pomimo opuznienia 10 dni dołożono mi do rachunku opłatę za wezwanie do zapłaty. Energa ma to zupełnie gdzieś i nadal przysyła mi obciążenie na kwotę ok 40 zł strasząc wyłączeniem prądu. Czy taka sytuacja jest normalna? Czy jest możliwość oddania takiej sprawy do sądu? Może ktoś mi odpowie? Dla mnie jest to próba wyłudzenia pieniędzy i chyba jest na to jakiś paragraf .
0 0
na stogach też mamy ten problem ja mam założone konto ale na tym koncie też jest bałagan inne kwoty są w rozliczeniu a inne do zapłaty z terminami to samo inne na pobranej fakturze a inne na wykazie dotyczy to samo kwot
0 0
W Toruniu podobnie
Wezwania sie śle tyle ze u nas po 16,19 zł
Jak tak policzyć to z takiego wezwania całkiem dobry zarobek jest. Wygenerowanie i wysłanie max 5zl a co sie dzieje z reszta ? Pewnie premia dla prezesa:)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz