Kartuski oddział ginekologiczno-położniczy zyskuje uznanie pacjentek i stąd systematyczny wzrost liczby porodów oraz zabiegów uro-ginekologicznych. Między innymi to miało wpływ na wysoką ocenę oddziału i pierwsze miejsce w ogólnopolskim konkursie "Perły Medycyny".
Przeprowadzona jakiś czas temu modernizacja traktu oddziału ginekologiczno-położniczego w kartuskim szpitalu, a przede wszystkim zmiana personelu, w tym także ordynatora, przynosi wymierne efekty. Kobiety coraz częściej decydują się rodzić właśnie w Kartuzach i są to bardzo często pacjentki z Trójmiasta i okolic. Przyciąga je nie tylko wysoki standard wyposażenia oddziału, ale przede wszystkim przyjazna obsługa. Na trójmiejskich forach internetowych często wypowiadają się kobiety, które mają za sobą poród w Kartuzach i polecają szpital przyszłym mamom.
To sprawia, że w Powiatowym Centrum Zdrowia rośnie liczba porodów. Tylko w pierwszym okresie bieżącego roku w Kartuzach rodziło już 568 kobiet.
- Oddział przeszedł kompletną metamorfozę i chodzi tutaj zarówno o poprawę standardu wyposażenia, jak i personel oraz lekarzy - mówi doktor Grzegorz Piskulak, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego kartuskiego szpitala. - Mamy stosunkowo młody personel, bardzo chętny do współpracy i przede wszystkim otwarty na potrzeby pacjentek. To procentuje. Stawiamy też na innowacyjność, jesteśmy wiodącym szpitalem jeżeli chodzi o zabiegi uro-ginekologiczne, u nas kształcą się również przyszli lekarze.
Kartuski oddział ginekologiczno-położniczy zyskał uznanie organizatorów ogólnopolskiego konkursu "Perły Medycyny" i zdobył pierwszą nagrodę.
- Oceniano poziom wykonywanych usług, a także między innymi wyniki finansowe, ilość wykonywanych zabiegów, odbieranych porodów, a także liczbę skarg w komisji do spraw zdarzeń medycznych, których na szczęście nie mamy - mówi Karol Góralski, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Kartuzach. - Uzyskaliśmy bardzo wysokie oceny i stąd ta nagroda. Na pewno jest to efekt bardzo dużego zaangażowania i ciężkiej pracy całego personelu szpitala.
- Sukces jest tym większy, że opieka nad kobietą w ciąży czy tuż po porodzie wymaga szczególnego podejścia, empatii i wyrozumiałości - podkreśla Paweł Witkowski, lekarz naczelny szpitala. - Warto podkreślić, że w ciągu trzech ostatnich lat liczba porodów w naszym szpitalu wzrosła z około 800 rocznie do 1500. To bardzo dużo jak na szpital powiatowy, bo to jest mniej więcej skala szpitala gdyńskiego.
Perspektywy są obiecujące o ile nie pojawią się problemy z finansowaniem. Szefostwo kartuskiego Powiatowego Centrum Zdrowia z niepokojem czeka na start sieci szpitali i nowych przepisów z tym związanych. Zmieni się sposób finansowania szpitala ? nie będzie konkursów, lecz szpital dostanie ryczałt na okres trzech lat. Zmiany mają wejść w życie w październiku, ale wciąż jest wiele znaków zapytania.
6 5
Beka!
ale beka, jak mówi młodzież.... uuuuu
Wciąż jest wiele znaków zapytania?
7 10
Personel w szpitalu wspaniały,a lekarze rozmawiaja z pacjentem,tłumacza i doradzaja.
SZPITAL W KARTUZACH NUMEREM 1
19 5
A co powiecie kobietom, mieszkankom naszego Powiatu, które nie mogły rodzić w Kartuzach, gdyż odesłano je z oddziału, bo był w całości przez panie z Trójmiasta, w pewnej części klientki pewnych prywatnych gabinetów ginekologicznych?
17 8
A Wilhelm wciąż na chodzie w szpitalu, fajny lekarz :D
10 8
A mówią niektórzy że w Kartuzach nic się nie dzieje. Jak widać - wprost przeciwnie - To kolejny sukces MGG i dowodzi że nie mają racji.
3 1
To nie wina szpitala tylko takiego systemu, który pozwala na wybór szpitala.
6 2
Bardzo ciekawe. Znam historie ze nie chce im sie czekac w nocy i tna na sile. Wyremontowany oddzial to 1/10 sukcesu
4 2
Ale mają fajny dresscode!
No miszcz! Super korpo.
2 1
Nawet to że z elewacji spadły nam zbędne litery. Przez przypadek akurat te! ...te co spadły!
10 2
Położne są nie miłe, trochę powinny zmienić nastawienie do ludzi. Nie mam za miłych wspomnień z tego szpitala. Moim zdaniem nie należy się im nagoda
12 2
Pozostałe oddziały jeszcze niestety wykluły się w wiejskich lepiankach. Sporo mają do nadrobienia. Bądźmy jednak przy nadziei.
5 1
Mialam ostatnio zabieg ginekologiczny,lekarze swietni,mili,pielegniarki również. Ale zaznaczam, ze mówię tylko o oddziale giekologicznopolozniczym.Pozostale pozostają daleko w tyle,niestety. ..
5 6
Rodzilam w kartuzch i bardzo polecam ten szpital. Przemile polozne (p.Ola i p.Justyna) sprawily ze porod przebiegl wzorowo. Tylko dr Willhelm jest nie mily dla pacjentek
5 3
Nie ma słów
Powiatowy
Ale Beka!
12 4
Dla położnych jesteśmy kolejną babą, której dzieci się za chciało. Chcą mieć szybki poród i mieć święty spokój. Nie liczą się z naszymi uczuciami, bólem i strachem związanym przed porodem. I nie ma znaczenia czy jesteśmy pierworódkami czy z kolejną ciążą.
7 0
Siedmiogrodzianie na Dzikim Zachodzie.
polecam!
7 2
Ja nie dawno rodzilam w Kartuzach. Ogólnie jestem zadowolona tylko źle zadziałało znieczulenie przy cc i musieli mnie uśpić. Koleżanka z sali miała to samo. Zainwestujcie proszę w lepsze środki znieczulajace, bo to kiedyś się skończy pozwem sądowym. Cała reszta super, zwłaszcza lekarze i położne, którzy się mną zajmowali. Pozdrawiam serdecznie cały personel. Gdybym tylko pamiętała imiona wszystkim naprawdę bym tu podziękowała. Nawet paniom salowym, które nas wspierały. Dziękuję również za mleko modyfikowane tym paniom które mnie rozumiany, choć znalazło się kilka" fanatyczek" przez które można nabawic się depresji poporodowej. Naprawdę jedna z położnych noworodkowych próbowała wpedzić mnie w poczucie winy z powodu karmienia. Inne natomiast rozumiały moja sytuację. Tylko dzięki nim karmie dziś piersia i zamierzam to robić jeszcze długo. W szpitalu jednak karmilam butelka. Prosze dajcie nam wybor. I tak w domu te ktore beda chcialy karmic, te beda to robic a inne podadza mleko modyfikowane. Rozwazcie to i naprawdę zrozumcie, że stres związany z pobytem w szpitalu czasem robi swoje.
Cala reszta super! Kochani jesteście wspaniali, bardzo, bardzo Wam dziękuję.
2 1
Pozdrowienia dla wszystkich lekarzy a w szczególności dla Pana Macieja Pankau oraz dla Pani położnej Mari, cud kobieta.
5 1
Urodziłam tam drugie i trzecie dziecko. Polecam. Atmosfera super. Polozne kochane. Pozdrawiam szpital serdecznie!!!!!!
10 14
Po co 3miasto jeździ do nas? Mało mają swoich szpitali? Dla kobiet z naszego powiatu brak miejsc, bo królewny z 3miasta na stałe u nas zagościły.
11 11
ale z ty głupi/ia , idąc twoja logika ludzie z kartuz nie powinni do trójmiejskich sklepów jeżdzić bo przcież z mają swoje, tak?
9 11
W szpitalu w Kartuzach pierwszeństwo porodu powinny mieć mieszkanki z okolicznych gmin , bo to dla nich ten oddział został zmodernizowany , i tyle w tym temacie !
I bez głupich takich !!!!!
7 2
Kto miał szczęście ten może i nie narzeka ale ja uważam że tylko oddział odnowiony a jeżeli chodzi o wyrozumiałość, empatię i pomoc personelu to jak za czasów komuny, dosłownie tak jak opowiadała moja mama. Także z nagrodami, medalami jeszcze za wcześnie. Tylko niektóre osoby są dobre i pomocne nie pamiętam imion bo pośród niemiłego personelu to właśnie te jednostki zasługują na miano ANIOŁOW :)Tym osobom za ich okazane dobro Dziękuję!
7 7
To niech mieszkanki powiatu nie korzystają ze specjalistów w Trójmieście. Zwłaszcza, gdy z dzieckiem coś nie tak.
7 1
Co ma ,, piernik do wiatraka '' , zaściankowość i pruderia w was siedzi !
7 8
moje dzieci są już prawie dorosłe 2 urodziłam w kartuzach z 2 udało mi się zdążyć uciec do gdańska na polanki ,po traumatycznych pierwszych dwóch porodach w kartuzach. mimo zapewnień o zmianach w szpitalu nie pozwolę aby córy rodziły tutaj . mojej opinii i zaufania sprzed prawie 20 lat nic nie jest w stanie zmienić
7 5
takie słowa jak cytat "teraz krowa będzie nam tu wyła przez całą noc" pozostają z kobietą 1 raz rodzącą na całe życie choć było to już 24 lata temu , oraz zmieniający się personel w ostatnich 15 min. rodzenia bo zmiana się skończyła tego się nie zapomina .Chyba trzeba by było cudu aby zaufać tutejszemu personelowi. O całym szpitalu mówię .
5 4
Czasy się zmieniają , teraz rodzi się dobrze , Panie Położne są kompetentne i empatyczne .
Nie mam zastrzeżeń .
10 4
KARTUZY ? CHYBA ŻARTUJECIE. TUTAJ TYLKO Z PROSTYMI PRZYPADKAMI. WSZYSTKIE BARDZIEJ SKOMPLIKOWANE DO TRÓJMIASTA. A JAKI TEN ODDZIAŁ MA STOPIEŃ REFERENCYJNOŚCI ? MIAŁEM KILKA RAZY PRZYJEMNOŚĆ PRZEBYWAĆ NA SORZE TEGO SZPITALA I ZAWSZE TO BYŁO BARDZO NIEPRZYJEMNE PRZEŻYCIE. NIE ROZUMIEM TEGO, ALE ZAWSZE CZŁOWIEK TRAKTOWANY JEST NIEPRZYJEMNIE, JAK ZŁO KONIECZNE. KIEDY TO SIĘ ZMIENI ?
4 2
Ja uwielbiam Pana dr. Willhelma jest bardzo szczery i miły , a jego powiedzenie [ ić i nie grzesz więcej ]jest super , kiedyś się go zapytałam dlaczego tak mówi to powiedzieł że robi przyjemność swoim rodzicom :* Pozdrawiam Pana dr. Willhelma :* przepraszam za błędy :)
7 2
ElSERPICO- dokladnie tak. Ja rodziłam tu 2razy i byłam operowana. Pierwszy porod to porazka dla połoznych.Na pyt lekarza o moją akcję porodową odpowiedziała:..ona ma bole jak ja do okresu!! I smiech.. Drugi porod to wielka zasluga połoznych bo lekarza brak. A przy ostatniej ciazy z okropbymi wynikami w 36tyg odesłano mnie gdzie indziej bo takich przypadków nie leczą...podobno nie ma patologii ciazy. I super bo trafiłam do Koscierzyny na tydz i cały czas monitorowano wszystkie moje i dziecka parametry . Ciaze rozwiazali w 36 tyg. A dr.Wilchelm powinien piastowac stanowisko dziadka a nie lekarza. I tu dużo mogłabym powiedziec.
5 13
Pan Karol Goralski bardzo mily czlowiek.
9 1
Nawet hipokryzja na swoje granice!
0 2
Mozesz rozwinac temat:)
11 0
Mogę, zadaj tylko precyzyjniej pytanie.
4 1
ja rodziAM 26 i 21 lat temu i bardzo mile wspominam dr wilhelma szczery i mowi konkretnie jeszzcze chodze do niego na wizyty takich lekarzy jak on to jest malo
11 1
A ja dostałam na koloniach dyplom za II miejsce w konkursie piosenki!
w 1977 roku!
0 4
Co uwazasz za hipokryzje? a moze kogo uwazasz za hipokryte?
6 1
Oj zaściankowość z Was wychodzi , są różne przypadki medyczne a lekarze i położne pracują dobrze
12 2
Dobrze postawione pytanie.
Wszystko jasne. Nie wymaga wyjaśnienia.
2 2
a lizolem jeszcze myją podłogi między noworodkami ???
4 4
TE PANIE KTÓRE ZOSTAŁY ODESŁANE DO INNYCH SZPITALI MIAŁY PO PROSTU OGROMNE SZCZĘŚCIE
1 3
a dalej za wizyty państwowe trzeba płacić pod stołem, jak w latach 90-tych?
11 0
Jest lepiej. Tu czas się zatrzymał duuuuużo wcześniej!
3 9
Napisalam ze p. Goralski bardzo mily czlowiek, i jest 6 lapek w dol! Dlaczego???Dla mnie byl bardzo mily.
7 0
Jest wiedza której zabraknie. A najważniejsza jest MIŁOŚĆ.
Dlatego tyle łapek. Są widać tacy co umieją czytać.
twoja ocena jest Twoja. Stąd jest subiektywna.
Obiektywnie trzeba przeczytać od deski do deski.
8 0
Może trzeba częściej być miłym.
:)
2 0
Pozdrowienia dla dr.Pankau najlepszy specjalista pod słońcem, tłumaczy,pomaga. Jednym słowem lekarz z powołania.
1 0
Byłam, urodziłam! Wszystko co piszą to prawda... Uciekłam z zaspy po tym co sie tam działo... Kilka dni później urodziłam moje szczęście w kartuzach. Dziękuję za pomoc i wsparcie
3 0
Rewelacja! Trafiłam na bardzo empatyczną położną (Panią Sylwię), która doskonale poprowadziła poród. Pobyt w szpitalu zawsze będę miło wspominać. Personel pomocny i życzliwy, od lekarzy poprzez położne i przekochane panie salowe! Z jednym małym wyjątkiem...panią pielęgniarką noworodkową...bardzo żałuję, że nie zwróciłam uwagi jak się nazywa i że nigdzie tego nie zgłosiłam...jej zachowanie wołało o pomstę do nieba... młoda osoba, brunetka, włosy do ramion, pewnie około 30-tu lat. Miałam wrażenie,że pracuje tam za karę...na wejście zawsze rzucała komentarzami,wiecznie "napstryczona" zwracała w niezbyt uprzejmy sposób uwagę czy do mam czy do gości, odnosiłą się bezosobowo i ordynarnie...aż przygasała moja radość jak ją widziałam. Czyżby wypalenie zawodowe?? Przenoszenie problemów z domu do pracy?? W tak młodym wieku takie podejście?? Nieładnie! Pani kochana, ja również pracuję w służbie zdrowia i nigdy w taki sposób nie zachowywałam się w stosunku do pacjentów... należy pamiętać, że to dzięki nim mamy pensję. Może warto pomyśleć o zmianie pracy skoro Pani nie zadawala????
1 0
Również rodziłam 10 miesięcy temu w kartuzach.Porod szybki sprawny ogromną pomóc Pani Sylwii.Obsluga miła.Jestem jak najbardziej na tak.Mam porównanie z przed 8 lat niebo a ziemia.Młody zespół zupełnie inna współpraca.Dziekuje za pomoc szczególnie pani Syliwii.
0 0
Ja rodziłam w święto to nikogo tam nie było nawet lekarza nie widziałam , jedna położna trzy porody zero pomocy nie wiem z skąd te dobre opinie widocznie w święta mają wyje....
1 0
Nie polecam. Nie dają znieczulenia, mimo ze powinni. Na pytanie o znieczulenie dostaniesz odpowiedz, ze nie ma, jest tylko gaz, który wielkie G daje! Porażka
1 0
Rodziłam zachęcona opiniami i żałuję następnym razem GD Mam żal że nie przyspieszyli porodu bo mogli a leżałam 12 godzin w skurczach nie do opisania. Trauma na kilka dobrych miesięcy.
3 1
Po przeczytaniu tych wszystkich pozytywnych opinii przyjechalam rodzic do Kartuz z Gdanska. Ale to jakas masakra. jestem zawiedziona... bardzo!!!
Znieczulenia nie ma..!! Nie daja! Bo nie maja anastezjologa!
I koniec kropka! Parcie na porod naturalny chyba wieksze niz w Gdansku!
Nie polecam!
Jedzenie straszne- koszmar!
Opieka poporodowa tez nieciekawa! Panie Polozne nie przychodza nie pomagaja przystawiac Maluszkow:( a na moje putanie czy mi pomoze i zobaczy bo moze zle robie dostalam caly wyklad jak TO robic- to co moge wyczytac w necie.. zadnych konkretow zadnej pomocy:(( Sale poporodowe male. Nie ma zadnego stolika gdzie mozna by zjesc posilek. Wiec je sie z talerzem na kolanach:( to moj drugi porod. Pierwszy byl w Gdansku w wojewodzkim. Ech bardzoooo zaluje ze nie pojechalam wlasnie tam. No trudno- moj wybor. Ale na pewno nie polece tego szpitala nikomu..!!!
1 1
Nigdy w zyciu nie rodzilabym w kartuzach chociaż jestem mieszkanką powiatu wybierałam zaspę. Cały szpital w kartuzach to dla mnie totalna porażka zaczynając od izby przyjęć..
0 0
PRZEOCZYLI ciężką wadę wrodzoną, dziecko musiało przejść później operację ratująca życie!! Urodziłam w Kartuzach dziecko z ciężką wada wrodzoną, nie oddało pierwszej smółki (co było zgłaszane 6 razy "wspaniałym" położonym) miało zarośnięty odbyt, nikt z lekarzy na całej porodówce tego nie zauważył? Gdzie był neonatolog? Po 48 godzinnym pobycie w szpitalu pediatra zbadał dziecko i w stanie bardzo dobrym wypisał do domu! To jakis żart. A w domu zaczęła się męka i cierpienie malutkiego dziecka. Później przeszliśmy bardzo ciężka operację ratująca życie niemowlaka (obkurczanie jelit, rekonstrukcjie odbytu, plastykę, no i przede wszystkim zarobienie go, spędziliśmy około 40 dni na chirurgii.) Na szczęście nie w Kartuzach. Nie polecam. Dziecko by zmarło gdyby nie nasza czujność. Z chęcią dodałabym zdjęcia ale z tej racji że jest to publiczne powstrzymam się.
0 0
PRZEOCZYLI ciężką wadę wrodzoną, dziecko musiało przejść później operację ratująca życie!! Urodziłam w Kartuzach dziecko z ciężką wada wrodzoną, nie oddało pierwszej smółki (co było zgłaszane 6 razy "wspaniałym" położonym) miało zarośnięty odbyt, nikt z lekarzy na całej porodówce tego nie zauważył? Gdzie był neonatolog? Po 48 godzinnym pobycie w szpitalu pediatra zbadał dziecko i w stanie bardzo dobrym wypisał do domu! To jakis żart. A w domu zaczęła się męka i cierpienie malutkiego dziecka. Później przeszliśmy bardzo ciężka operację ratująca życie niemowlaka (obkurczanie jelit, rekonstrukcjie odbytu, plastykę, no i przede wszystkim zarobienie go, spędziliśmy około 40 dni na chirurgii.) Na szczęście nie w Kartuzach. Nie polecam. Dziecko by zmarło gdyby nie nasza czujność. Z chęcią dodałabym zdjęcia ale z tej racji że jest to publiczne powstrzymam się.