To może być jeden z ważniejszych tematów zbliżającej się kampanii samorządowej w gm. Kartuzy. Z roku na rok spada liczba mieszkańców Kartuz. Jak wynika z danych GUS tylko w 2016 roku liczba mieszkańców miasta zmniejszyła się o 100 osób. Ale jednocześnie trzy razy tyle przybyło na terenach wiejskich. Dlaczego mieszkańcy uciekają z miasta i czy gmina ma na to jakikolwiek wpływ?
Na ciekawe dane Głównego Urzędu Statystycznego zwrócił uwagę nasz Czytelnik mówiąc, że powinny one mieć zdecydowany wpływ na politykę gminy Kartuzy, sposób i charakter realizowanych inwestycji. I rzeczywiście z danych zawartych w Roczniku Demograficznym GUS z 2017 roku wynika, że Kartuzy się wyludniają. Sukcesywnie spada liczba mieszkańców miasta.
Ta tendencja utrzymuje się od lat. Jak podaje strona "polskawliczbach.pl":http://www.polskawliczbach.pl/Kartuzy w latach 2002-2016 liczba mieszkańców Kartuz zmalała o 4,9 proc. Z danych GUS wynika zaś, że w 2016 roku, w stosunku do roku poprzedniego liczba mieszkańców Kartuz spadła o 101 osób. To sporo, zważywszy że w Żukowie liczba mieszkańców nieznacznie wzrosła.
Co ciekawe, w przypadku gminy Kartuzy rośnie liczba ludności na terenach wiejskich. Zapytaliśmy kartuski Urząd Miejski, czy ta tendencja widniejąca w statystykach znajduje odzwierciedlenie w dokumentach strategicznych gminy. Jak podkreśla Sylwia Biankowska, wiceburmistrz gminy Kartuzy, na etapie planowania procesów rewitalizacyjnych na obszarach zdegradowanych (problemowych), przygotowano szereg badań i opracowań dotyczących sytuacji społecznej, gospodarczej i przestrzennej panującej w mieście.
Autor jednego z nich pisze, że "(...)przez okres 10 ostatnich lat, tylko raz ? w roku 2010 ? odnotowano wzrost liczby mieszkańców. Przeciętne tempo ubytku ludności z roku na rok, w latach 2005-2015, wyniosło w Kartuzach -0,32 proc. Jest to najsłabszy wynik w całym powiecie, gdzie średnio z roku na rok liczba ludności zwiększała się o 1,73 proc. i jeden z najniższych w woj. pomorskim, w którym średnioroczny wzrost wyniósł 0,48 proc., a wciągu ostatnich 10 lat, w całym regionie liczba ludności wzrosła o 4,9 proc.."
Zjawisko to, zdaniem autorów opracowania, wynika z migracji - trzy czwarte osób wymeldowujących się z Kartuz przenosi się na wieś. A powodem tej sytuacji może być kwestia zamożności: bardziej zamożni mieszkańcy, chcąc np. wybudować dom, wyprowadzają się do okolicznych miejscowości.
Sylwia Biankowska zwraca uwagę, że realizowany przez gminę Kartuzy program rewitalizacji miasta ma właśnie za zadanie podnieść jakość życia mieszkańców. Ale jednocześnie coraz częściej słychać głosy mieszkańców terenów wiejskich, którzy domagają się większej dywersyfikacji inwestycji i zwiększenia nakładów chociażby na infrastrukturę.
Warto zaznaczyć, że we wszystkich gminach powiatu kartuskiego liczba ludności wzrasta. Poniżej dane z raportu GUS:
*powiat kartuski:*
2015 - 128925
2016 - 131071, (mężczyźni 65529)
*miasto Kartuzy*
2015 - 14817
2016 - 14716, (mężczyźni 7015)
*miasto Żukowo:*
2015 - 6552
2016 - 6567, (mężczyźni 3252)
+*Ludność na wsi:*+
*Gmina Chmielno*
2015 - 7426
2016 - 7505, (m. 3766)
*Gmina Kartuzy*
2015 - 18583
2016 - 18903, (m. 9486)
*Gmina Stężyca*
2015 - 10131
2016 - 10239, (m. 5195)
*Gmina Sulęczyno*
2015 - 5386
2016 - 5401, (m. 2712)
*Gmina Żukowo*
2015 - 27796
2016 - 29104, (m. 14543)
*Gmina Sierakowice*
2015 - 19106
2016 - 19258, (m. 9759)
*Gmina Somonino*
2015 - 10304
2016 - 10409, (m. 5295)
*Gmina Przodkowo*
2015 - 8824
2016 - 8969, (m. 4506)
35 7
To miasto nie rozwija się od lat, wręcz cofa się.... wyglądają jak Kościerzyna 20 lat temu, a dziś tętniąca życiem..... Kartuzy niestety zaraz się nie zmienią....a mieszkańcy myślą że mieszkają w idealnym mieście i za działki i mieszkania liczą jak za złoto.... 100 razy wolałbym mieszkać w Kościerzynie czy nawet w wiejskiej Stężycy....
46 2
Nie zgadzam się z wyjaśnieniami Urzędu Miejskiego i cytowanych przez S. Biankowską autorów opracowania. Nie jest kwestią zamożności, że ludzie uciekają z Kartuz. Wręcz przeciwnie, tu jest... za drogo. Koszt działki w Kartuzach to ok. 500 tys. zł. Koszt np. w Kiełpinie i Łapalicach jest 5 razy mniejszy. W Kartuzach droższe jest też kupno domu, a ceny mieszkań dorównują tym na obrzeżach 3miasta lub nawet je przewyższają. To właśnie ci zamożniejsi wybierają kupno czy budowę domu w mieście.
Inną kwestią jest fakt, że w Kartuzach po prostu nie ma już miejsca na budowę mieszkań czy domów. Brak jest tu terenów pod budownictwo czy inwestycje. W blokach zostają seniorzy, a młodzi wolą wziąć kredyty i urządzać się poza granicami miasta.
6 10
Jaki chybiony wniosek . Oni uciekają za granicę !!! Co za wiejski okólnik
22 2
w kartuzach nic się nie dzieje ciągłe walki o rynek i ule w których i tak nikt nie kupuje masakra nie dziwi mnie to że ludzie się wyprowadzają Kartuzy się nie rozwjają zapraszamy do Sierakowic kraina mlekiem i miodem płynąca
13 0
Urzędowi Miejskiemu nie zależy na liczbie mieszkańców. Sprzedawali działki po nawet 300 tysięcy. Kto ma to kupić? Bogatych nawet nie stać.
24 2
Moja cała rodzina od dłuższego już czasu większe zakupy tzn. wszystkie poza żywnością, robi w Sierakowicach. Taniej i lepszy wybór, szczególnie w tych dwóch centrach handlowych. Fryzjera i kosmetyczkę też mam w Sierakowicach. I co najważniejsze - parking na dole przy kościele jest bezpłatny!
Pozdrawiam
Asia Blądynka
PS
Jak znajdę chłopaka z Sierakowic to się do Was przeprowadzę.
21 1
Takie głosowanie jest najprawdziwsze, nie takie przy jakiejś urnie wyborczej.
Jeziora zamiast być motorem napędowym rozwoju Kartuz są śmierdzącym balastem, a powietrze zatrute wyziewami węglowo-śmieciowymi rujnuje zdrowie ludzi, bo tylko fragment miasta ma gaz przewodowy. Większość elewacji domów w kolorze szaro-burym świadczy o szaro-burych perspektywach na lepsze życie tutaj. Porównajmy się z podobnej wielkości miastami w naszym województwie, a zwykła wzrokowa obserwacja wystarczy, żeby pakować walizki.
29 3
Kartuzy jest to miasto spiące , idziesz sobie o godzinie 17-18 na miasto a tam zero ludzi i pare aut , nic sie ciekawego nie dzieje w tych kartuzach
13 2
Liczba ludności w gminie wzrasta ogromnie w porównaniu z jej wzrostem w mieście Żukowo. Jednak nasz włodarz uparcie inwestuje w mieście, a potem jest żal, że ludzie mają pretensje. No mają! Bo drogi gruntowe czas zastępować utwardzonymi wraz z odwodnieniem. A druga sprawa to brak jest miejsc do spędzania wolnego czasu w tym Żukowie. Zero, zero atrakcji i kolejny park z siłownią i altanką nie pomoże. Brak kąpieliska, brak basenu, brak lodowiska, brak kina, itd.
29 2
Mieszkałem niedaleko Kartuz za małego, przeprowadziłem się do Kartuz mając nadzieję że będzie więcej atrakcji tam niż na wsi... A tu wielkie rozczarowanie, ponieważ życie w Kartuzach umiera od godziny 17:00.. Większość sklepów zamknięta, atrakcji ZERO.. większość młodych ludzi ucieka z Kartuz do większych miast np. do Gdańska tak jak ja to zrobiłem. Kartuzy to miasto emerytów, które niebawem wygaśnie całkiem.
14 2
możne po prostu nie chcą stać w wieszanych korkach, może mają dość nowobogactwa i buty (bo kaszub mający m4 na wabika jest panem i to zawsze on ma racje), może mają dość irracjonalnego zarządzania tym ośrodkiem.
lubię kartuzy, są ładne ale nic mnie do nich nie ciągnie. Nawet puby i dyskoteki się zamykają... takie miasto a nie ma gdzie iść na imprezę.
31 1
Wyprowadziłam się z Kartuz do 3M głównie z dwóch powodów:
1. Zero miejsc rekreacyjnych dla dorosłych czy też dzieci. Nie ma w Kartuzach nic co mogłoby mnie zatrzymać, nie ma kina, nie ma atrakcyjnego rynku, nie ma lokali gdzie można usiąść i spokojnie napić się piwka.. puby które są, to są zwykłymi melinami gdzie nie warto wchodzić bo odstraszają.
2. W 3M mogę liczyć na większe zarobki za tą samą pracę, którą mogła bym wykonywać w Kartuzach. W 3M przede wszystkim jest o wiele więcej tolerancji i kultury dla drugiego człowieka. Za to że mam kolorowe włosy nikt nie wytyka mnie palcami i nie mówi że wyglądam jak Dz**ka ! gdzie takie zachowania w Kartuzach to norma..
Kasia.
12 1
dzięki PKM-ce, więc czego oczekiwać w sypialni ?? Ciszy, spokoju i zasłoniętych okien. Dzielnica Gdańsk-Kartuzy pod względem czasu dojazdu do centrum jest bliższa od innych dzielnic, ale cywilizacyjnie to zasypiający o godz. 18-tej skansenik. Sąsiadka postanowiła kupić sobie koguta, żeby ją o świcie budził, zamiast pikania w telefonie, bo wtedy poczuje się jak w zagrodzie.
21 2
A po co mieszkać w slumsowatych Kartuzach? Jeziorna - syf i bieda, Gdańska - sporo patoli, nawet Chmieleńska - gwiazdy z wynajmowanych mieszkań i alko party pod Żabka. A ceny mieszkań z kosmosu. No poza Wybickiego, ale tam brzydko i ubóstwo
15 4
Kartuzy i tolerancja... Ha ha ha ha ha ha śmiechu warte...
Miasto samo w sobie ładne, ale ludzie to tragedia..
Wszyscy żyją tam jak w średniowieczu, ciemni i zamknięci na wszystko co nowe bądź inne..
18 1
Tak zgadzam się Kartuzy to miasto śpiące nic tu się nie dzieje zostają sami starsi którzy narzekają na chałasy cofamy się do tyły ze wszystkim miasto nie przyciąga niczym dla młodych ludzi tu niema nic ani kina dobrego klubu same banki i pizzernie tragedia przykro się patrzy na to smutne śpiące miasto
17 1
A gdzie młodzi ludzie mają niby mieszkać w tych Kartuzach? Kończą szkołę i wyjeżdżają albo za granicę albo do dużego miasta. Nie chcą mieszkać z rodzicami bo naturalnie chcą się usamodzielnić.Grunty miejskie są sprzedawane, a pieniądze wydawane na co raz to głupszy pomysł zamiast budować mieszkania komunalne. Komu jest ta hala na rynku potrzebna, kiedy jest tyle sklepów w Kartuzach,chyba budują ja po to żeby Rumuni przyjechali i sprzedawali towar za pół ceny.A na wsiach budują domy nie zamożni ludzie, tylko ze zdolnością kredytową.
15 2
... że to się niestety nie zmieni i to miasto "umrze". Do wielu kwestii, które już w komentarzach wskazano dochodzi jeszcze jedno, tu wszyscy wszystkich znają i niestety plotkarstwo w pełnym rozkwicie. Jak się dobrze bawisz i jesteś trzeźwy jak niemowlę to i tak się za parę dni dowiesz , jak to miałeś w czubie na lokalnym festynie; jak z kimś staniesz i dłużej rozmawiasz albo idziesz na kawę to się niebawem dowiesz , że masz romans itd. Ja , co prawda tutaj pracuję, ale jak tylko mogę jadę do 3M - tam mam znajomych , kino ,teatr, muzea , nawet zwykły wieczorny spacer po Długim Targu jest przyjemnością bo tam są ludzie... no po prostu tętni życie. W zasadzie 4 -5 razy w tygodniu jadę do 3M i tam czuję się jak w domu.
2 8
dzieci z miasta jak widza ze ktos ma komórkę to dostają oczy jak by miały im wypaść
2 3
Co wy tam pitolicie zgodnie z zasadą wszędzie lepiej gdzie nas nie ma
6 10
Jestem młodą dziewczyną o bląd włosach, dobrze wykształconą (90-60-90), finansowo niezależną z własnym samochodem - Aixam Crossline 0.4 TDI. Poznam pana z Sierakowic, który ma na koncie min. 6 zer - wiek, wygląd i stan cywilny obojętny (przecież miłość jest najważniejsza).
Pozdrawiam
Asia Blądynka
2 1
no jasne, bo oni mają tylko miejsce parkingowe, ale komórki na graty obok niego już mieć nie mogą ....
0 2
no i kto mnie minusuje co
7 2
Przyśniło mi się, że firma Amazon (zatrudniająca, jak wiadomo ponad pół miliona ludzi) otworzyła w okolicy Kartuz magazyny wysyłkowe i ogłosiła, że potrzebuje kilka tysięcy pracowników do rozsyłania towarów do Skandynawii. Gdyby to nie był tylko sen, ale rzeczywistość, to Kartuzy bardzo szybko zyskałyby nowych, zadowolonych mieszkańców. Może ktoś z was zna jakiegoś potentata w dowolnej branży ??? Dajcie mu cynk, że mamy chętnych do pracy we własnym mieście, więc niech coś u nas otwiera !!
7 1
Niech te wladze w kartuzach przestana juz trzepac pieniadze na rondzie. Co roku zmiana ronda. A za rok znowu rozkopia, bo zapomnieli zrobic kanalizy i studzienek. A najlepsze to "usmiechnij sie w tym miejscu powstanie nowe drzewo" patologia.
9 8
Te komentarze to same małolaty piszą, co to już świat cały na przestrzał znają, prawda?
No przecież macie blisko i Trójmiasto i Kościerzynę gdzie ostatnio, jak podało regionalne miasto, "zarejestrowano" całkiem przyjemną firmę rodzinną, co to weery sympatysz usługi w domach świadczy. Rozwój na skalę światową! Brawo! Kościerzyna najlepsza! I ma wszystkie sklepy świata, cud!
Wystarczy się wyprowadzić. Nikt was w Kartuzach na siłę nie trzyma, bo i po co.
Kartuzy!
Zdecydowanie, najfajniejsze miasto na Kaszubach.
9 8
Racja, Kartuzy są piękne! I cały czas pięknieją jeszcze bardziej
14 1
od lat jest ten sam problem i od lat jest ta sama gadka.
Co nie zmienia faktu że w kartuzach nie ma gdzie wyjść bo albo zamknięte albo speluna, nie ma co robić. Tu jest po prostu nudno a rynek pracy mało atrakcyjny (sory mam wyamgania)
10 0
Po pierwsze w Kartuzach brakuje działek, jesteśmy w lesie. Ostatnie wolne są drogie. To nie Koscierzyna gdzie polami wieje.
Po drugie zakładam że 50% mieszkanców jak nie więcej mieszka w zabudowie wielorodzinnej (blokach). Przy wsparciu 500+ nie ma się co dziwić że ludzie kupują tańsze działki za lasem i chcą się budować. Własny dom to nie to samo co małe M.
4 1
"Zdecydowanie najfajniejsze .... ". Taaaak, dlatego szkoda, że tak szybko maleje, zamiast się powiększać. Podrzuć jakiś pomysł, CO robić dla naszego najfajniejszego "aby rosło w siłę, a ludzie żyli dostatnio" jak powiedział tow. Edward (na pewno twój ulubieniec).
9 2
@ Asia Blądi
Widzisz Asiu, sądząc po "łapkach" to ludzie nawet nie mają czasu na przeczytanie definicji sarkazmu na wikipedii. Tak są zabiegani! Robota, Pepco, Biedronka, kosmetyczka, kawka u psiapsiółki, seriale w tv (min. 3 godz. dziennie.), zawieźć dzieci do szkoły i je odebrać (przecież to całe 1,5 km), solarium, fryzjerka 2 razy w tygodniu, tipsy, rozbudowywanie "projektu" tatoo (motyl na plecach i wąż wokół kostki to tyle co nic), etc...
Ps. wcale cię nie podrywam, żeby nie było.
Aixam Crossline 0.4 TDI? 0,4?!!! Toż Fiat 126p miał 0,75. Co z twoim Infinity? (sorki, to sarkazm).
18 1
To znajdźcie tam pracę a raczej za ile?! O plotkarskim charakterze mieszkańców i obgadywaniu sąsiadów i kolegów z pracy krążą już legendy... Sensownym posunięciem jest zbliżanie się do aglomeracji takiej jak Trójmiasto ze względu na dostępność do pracy, wysokość płac, możliwość wykształcenia, rozwoju zainteresowań czy rekreacji a nie oddalanie się od niej z przykładów jakie znam mieszkańcy Kartuz wyprowadzają się do mieszkań w Trójmieście znam kilku co poszli mieszkać nawet do nowych bloków w Żukowie czy własnych domów pod Trójmiastem a w Kartuzach domu jednorodzinnego nie zbudujesz bo nie ma miejsca a jak jest to cena samej działki równa się cenie działki z domem poza miastem, przypomnę dla tych co niewiedzą dlaczego w Kartuzach nie przybywa mieszkańców że są one jedynym miastem w Europie otoczonym z każdej strony lasem i za kilkadziesiąt lat Żukowo, Sierakowice czy nawet najszybciej rozwijającą się miejscowość w powiecie Banino przewyższą liczebnością Kartuzy bo mają pod zabudowę obszar który na to pozwala
11 5
Wolę mieszkać na wsi. Im bliżej wielkich miast tym bardziej ludzie zdegenerowani.
8 2
Tylko obwodnica szeroko poprowadzona tzn. Aż do Łapalic przysporzy dużo terenów inwestycyjnych.
Mogłaby tu powstać galeria z kinem... Tylko nasi włodarze musieliby zmienić przepisy ograniczające powierzchnię np. Sklepów
11 0
Wiejskie jadło z własnego pola i obory jest zdrowsze i smaczniejsze. mój druhu D'Artagnanie od podgrzewanych miejskich bułek z podejrzanym nadzieniem. No a woda z własnej studni jest najlepsza. Natomiast ludzie wielkomiastowi są też nierzadko "do serca przytul" - po bliższym poznaniu.
9 1
Co tu dużo mówić panie - dziura po prostu dziura!!!!
2 0
Cały pas komunikacyjny między Kartuzami a Gdańskiem jest coraz gęściej zabudowywany, powiększając zwartą, ciągłą przestrzeń miejską Kartusko-Gdańską i będzie bez znaczenia czy się mieszka troszkę bliżej Gdańska czy troszkę bliżej Kartuz (raz wyjeżdżamy w lewo, innym razem w prawo - obojętne).
5 1
.w 3m czujesz sie jak w domu a w kartuzach pracujesz...to ..JAK CI ŹLE TO SIE WYPROWADŹ...tam przeciez tak fajnie- codziennie chodzisz do kina, do teatru itd. tylko sie dziwię jak pracujesz to kiedy tam jeździsz ? no chyba ze na nocna zmianę.
a kartuzy owszem piekne miasto, ale troche zaniedbane
Aha @ innych którzy tu piszą
narzekacie na brak atrakcji. no to podajcie jakieś pomysly !!!1
6 0
Jakby tak prześledzić to tylko duże aglomeracje maja przyrost ludności, ludzie z mniejszych miast coraz czesciej przenoszą sie na wioski i nie ma tu nic wspólnego z kartuzami! Uważam, że kartuzy sa całkiem nieźle położone, bo wszedzie mamy blisko, są o wiele gorsze "dziury". Ludzie na wieś się wynoszą, żeby zwolnić tempo, coraz więcej ludzi otrzymuje kredyty i buduje się na obrzeżach. Osobiście mieszkam niedaleko kartuz ale w kartuzach jesetm codziennie wiec juz nie przesadzajcie, ze się wyludniają.
5 8
dlaczego mnie ludzie ku mnie zminusowaliscie jak napisalem ze jak dzieci przejedzaja np z gdanska na wieś,to oczy im wypadają z orbity pewnie z żaden z was nie widział albo nie słyszał a ja słuszałem ze oczy im wypadaja jak np zobaczą laptopa bo przecież dzieci na wsi doch nie moga mieć tel komór.Albo laptopa
7 0
Znam od bardzo długiego czasu wiele angielskich oraz irlandzkich miasteczek podobnych do naszego i obserwuję ich stagnację. Wyglądają podobnie do kolorowych balonów, z których z upływem czasu część gazu już wyszła i stopniowo flaczeją (co widać zwłaszcza po sezonie letnio-wakacyjnym i w zimie). Obecnie młodych, dynamicznych ludzi z ambicjami przyciągają duże miasta, bo tam jest wszystko: szkoły, praca, życie kulturalne i rozrywka, dogodne skomunikowanie ze światem, itd. Takie miasta jak nasze, blisko dużych ośrodków miejskich są w lepszej sytuacji niż te bardzo oddalone i na uboczu. Kartuzy mają bliziutko do Trójmiasta, lotnisko pod nosem i rozwijającą się PKM, więc jest nieźle. W naszym interesie jest dbałość o silne związanie się z Trójmiastem i bycie administracyjnie i komunikacyjnie ważną częścią obszaru METROPOLITALNEGO. Komunikacja publiczna będzie coraz lepsza, zaś obwodnic i autostrad coraz więcej - początkowe numery ulicy Kartuskiej są u nas, a końcowe w Gdańsku przy Urzędzie Wojewódzkim. Ta ulica obecnie wydaje się dość długa, ale z czasem bardzo się skróci, zobaczycie ....
6 1
Skomunikowanie Kartuz jest całkiem dobre. Pracuję w Dublinie przez 5 dni, a w weekend jestem w domu w Kartuzach. Czas mojego dojazdu do pracy to ok. dwóch godzin (PKM + przelot + autobus). Tyle samo trwa przejazd samochodem przy złej pogodzie z Kartuz do Gdyni. Liczy się CZAS, a nie MAPKA z adresem.
7 0
Kartuzy się wyludniają bo się nie rozwijają.
Tylko rozwój daje przyrost.
4 2
Tak czytam i dochodzę do wniosku, że co niektórzy to nie bardzo wiedzą co tak na prawdę chcą od tego miasta, bo tak: jeden obwodnicę, inny sklepy, inny firmy. Tak na prawdę to chyba sam artykuł nie do końca prawdę piszę, pewnie trochę aby wywołać dyskusję. Udało się chyba. Jest mowa, że miasto się wyludnia, oki no ale nie gmina Kartuzy! No to jaki z tego wniosek? A no taki, że młodzi i zamożni mieszkańcy Kartuz budują się za lasem, bo w Kartuzach nie ma gdzie!!! Jesteśmy leśną polaną na dodatek ograniczoną jeziorami. Fakt, te nie są najlepszej jakości, no i tu zdecydowanie za mało się dzieje, ale to niestety pozostałości kochanej przeszłości, kochanej oczywiście w cudzysłowiu, bo nie, nie znałem Gierka jak mi tam ktoś zarzucał, jestem za młody ;)
Uważam, że Kartuzy mają znacznie lepsze położenie w aglomeracji Trójmiasta niż Koscierzyna, i znacznie lepiej się rozwijamy niż ona, nie możemy się równać z Wejherowem, to oczywiste.
Jeśli obwodnica, to tymbardziej będą nas omijać pieniądze, jeśli kultura to niecała godzinka i w Trójmieście mam wszystko, nawet teatr szekspirowski, jeśli w świat to lotnisko aż huczy samolotami nad naszymi kartuskimi dachami, jeśli zakupy, to nawet nie godzinka nawet do największych sieci handlowych, no ale oki... Jakie sklepy chcecie w Kartuzach? Czego brakuje? A kino? Mc Donald? Gdzie? Jak by burmistrz oddał działkę gdzie jest Gryf i zaczęto w tym miejscu budowę galerii jandlowe to przecież lincz odrazu, no to jak? Co? Kiedy? Pomysły? Marudzić to każdy, ale nie widzieć rozwoju Kartuz, jaki mamy obecnie, no to trzeba być już totalnym ślepcem...
6 2
Rozwój miasta nie mierzy się ilością hucznych disco i imprez, gwarnymi knajpami i ilością wychlanego piwa, a inteligencją jego mieszkańców, a inteligencję nie mierzy się ilością uzyskanych dyplomów i tytułów a raczej znajomością świata i jego mieszkańców.
A tak na koniec... Jak się wyludnia miasto? Przecież mam trzy parafie!!!
10 5
Golunski wylacznie inwestuje w miasto a obszary wiejskie ma gdzies - sa one dla niego kula u nogi. Ale za to go rozliczymy przy wyborach.
6 0
Nieeeee, właśnie się tam przeprowadzamy, do wiosek bez inwestycji - przecież o tym właśnie czytasz !!!
11 6
Kartuzy to jest najpiękniejszy zakątek świata! Jeziora , wokół lasy , cisza , spokój żyć nie umierać ! Komu nie pasi ma wybór ! Wyprowadź się tam gdzie chcesz! Gdy oczyści się jeziora powstaną kąpieliska to będzie jeszcze lepiej! Tylko Kartuzy!!! Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy lubią to miasto!
6 1
Z przykrością przyznaję, że też zamierzam opuścić Kartuzy. Powodem podjęcia takiej decyzji są bardzo wysokie koszty najmu lokali w Kartuzach. Koszty nie współmiernie wysokie do ilości ludzi, którzy i tak zaopatruję się w Trójmieście.
12 0
Kartuzy jako miasto nie wzrośnie liczba ludności przedewszystkim nie ma gdzie budować chyba że wybuduje sie wiezowiece wkoło Kartuz lasy i jeziora .Ceny działek są astronomiczne.Zanieczyszczone jeziora,w okresie zimowym zanieczyszczenie powietrze, kilka tysięcy samochodów przejeżdżająch przez Kartuzy.Hałas i spaliny samochodów. Ogólnie mówiąc ciasnota miejska to są wszystko minusy mieszkania w kartuzach. Mieszkanie na wsi spokój czyste powietrze czysta woda posiadanie swojego ogródka. Przedewszystkim brak tej ciasnoty tylko wolna przestrzen.Wielokrotnie tańsze działki.
6 1
brudne jeziora, brudne powietrze, zakorkowane drogi i ani jednego porządnego gospodarze od 28 lat jak nie dalej ...... hmmmm dlaczego ludzie wyjeżdżają
11 1
Turystyka zawsze była istotna karta Kartuzy. Niestety, jak wiemy, od więcej iż 30 lat lat fatalny stan śródmiejskich jezior zamyka możliwości rozwoju tego miasta. Dopóki ten problem nie znajdzie rozwiązań, Kartuzy skazane będą na stagnację (on tym już napisałem w Expressie dawno temu) a młodzież nie będzie w takim mieście marzyć o własnym mieszkanie... Po maturze ucieknie.
Jest jednak nadzieja. To przedstawiona ostatnio koncepcja rekultywacji kartuskich jezior w trzech etapach (*). Ta koncepcja na miarę tego ciężkiego wyzwania, bo zrozumiano, że trzeba poważnie interesować się osadami tych jezior. Od losu tego projektu rekultywacji jezior, zależy przyszłość Kartuz. Mam nadzieję, że będzie on zrealizowany, bo jeśli istnieje szansa odrodzenia Kartuz, należy tę szansę należy wykorzystać.
(*): zob. art. pt. "W tym roku rozpocznie się proces rekultywacji kartuskich jezior" w
w Kartuzy Info, 12.01.2018
8 1
Z Sierakowic też się powoli wyprowadzają młodzi bo to pracy trzeba dojezdzac do trójmiasta, w Sierakowicach też nic się nie rozwija mało jest miejsc pracy a pozatym nic ciekwego nie ma.
3 1
nie ze względu na władze czy samorządowców tylko ze względu na sąsiadów i tych co tu zostają. same smutasy i wiecznie niezadowolone osoby (co można przeczytać w komentarzach). jak ktoś nic nie robi to źle. jak coś zrobi to według nich nie tak. też miałem w Kartuzach takie otoczenie, a teraz sielanka zaledwie 5 kilometrów od nich. pozdrawiam i życzę uśmiechu i samych sukcesów :)
1 1
na Rynku Kartuzy.
Turyści, jeśli jeszcze są ? spotykają się z pogrzebnikami , i ruchem samochodów, za kasę z parkomatów.
Kartuzy umierają !
3 0
Glusiu, twoja wypowedź jest najmądrzejsza z tych wszystkich, które tu przeczytałam.
Inni mają jakieś kompleksy, uprzedzenia..
Ja nigdy w zyciu nie wyprowadzę się z kartuz...dobrze mi tu..
2 1
...do tego , co mnie pyta , jak jeżdżę do 3M 4 - 5 razy w tygodniu skoro pracuję? No i właśnie , tutaj o 17.00 już jest "pora na serial" i spać. Ja kończę pracę o 15.30 , jem obiadek i najpóźniej o 18.00 jestem w 3M. Nie , nie chodzę codziennie do teatru i kina . Czy dla osoby dorosłej powrót do domu o 23.00 to już nocna zmiana? Nie sądzę! Bo widzisz to jest kwestia mentalności . Dla mnie życie nie kończy się po pracy ale dopiero wtedy zaczyna i aktywne spędzenie popołudnia i wieczoru daje odpoczynek i satysfakcję. Ja tak odpoczywam i ładuję akumulatory, przyjęcie pozycji horyzontalnej z pilotem w ręku dla mnie atrakcyjne nie jest. Dlaczego nie mogę napisać swojego zdania ?, żeby od razu nie usłyszeć "wyprowadź się"... i to jest właśnie to kolego...małomiasteczkowa mentalność... jak ci się nie podoba to wynocha, po co się potrudzić i pomyśleć , że może inni mają trochę racji , że może warto coś zmienić, żeby chcieli zostać . Widzisz skutek tego "wyprowadź się" - wyprowadzają się i miasto się wyludnia. Czy to o to chodzi?
2 2
No nie zgadzam się z waszymi opiniami Kartuzy się rozwijają na ile je stać z drugiej strony jeziora prawda mogli by je oczyścić turystyka w sezonie letnim jak najbardziej a tak to same rejestrację u nas gwe GKS itd miejsc prac jest sporo co do mieszkań i działek faktycznie mogli by się ogarnąć. Co do kultury ludzi to właśnie wiejskie środowisku tutaj w Kartuzach nie ma kultury ani przyjezdni u typowego Kartuz Janina widać uśmiech i można pogadać zapytać się a u przyjezdnego tylko środkowy palec. Kartuzy są fajne i tutaj warto zamieszkać
3 1
To ja...
Tylko człowieku...nie można porównywać miasta , gdzie mieszka ok. 16 tys. ludzi do Trójmiasta gdzie mieszka ok. 800 tys. ludzi.
Spędzaj czas jak chcesz tylko wkurza mnie, gadka o polotkarstwie itd ( co tam napisałeś). Muszę czasem jechać do 3M, bywam też w kinie czy teatrze...mam sporo rodziny oraz znajomych w trójmieście i wierz mi - tam też jest plotkarstwo, zawiść, oszczerstwa itd, ludzie są wszędzie jednakowi.Niewiele da sie zrobić. W Kartuzach kino było- takie małe i co nikt nie chodzil, Miłosz tez próbował założyc kino i cóż -były jakieś projekcje, ale.....
Dla większości rozrywka to pab i picie piwska - tu sie zgadzam.
jak juz cośs sie dzieje - to ludzie od razu krytykują.
JESZCZE RAZ PISZĘ NIE POROWNUJCIE 16 TYS. KARTUZ DO 800 TYS. TROJMIASTA.
3 0
Jedynym problemem w Kartuzach to brak nowych mieszkań.Za cenę mieszkania na wybickiego w tych brzydkich blokach można kupić mieszkanie w Baninie,Pepowie lub Kosakowie 5km od Gdyni.Jezeli w Kartuzach nie będą powstawać nowe mieszkania w normalnej cenie to dalej będą się wyludniac.
2 0
kartuzy z wlodarzami to istne badziewie
1 0
kartuzy z wlodarzami to istne badziewie
1 1
wlodarze do odstawki,wszysko robia zeby mieszkancom bylo zle
3 0
Chętnie bym się przeprowadził do Kartuz z rodziną ale jak widzę ceny mieszkań w Kartuzach to mnie krew zalewa.Za tą cenę można kupić mieszkanie w Baninie.Kosakowo Koło Gdyni też jest spoko i to w Nowym budownictwie.
1 1
wlodarze do odstawki,wszysko robia zeby mieszkancom bylo zle
3 0
...no i w zasadzie masz częściowo rację, dlatego ja rzadko się wypowiadam bo to nie jest mój świat i faktycznie prawda jest taka, że w planach mam wyprowadzkę . Kartuzy to moje rodzinne miasto , na swój sposób je kocham ale niestety jest tu według mnie nudno i przaśnie . Wiesz, bo to nie chodzi o to, żeby od czasu do czasu w sezonie była jakaś atrakcja ale o codzienną możliwość aktywnego czerpania z życia nie tylko w pubie i tu masz rację ... to rzeczywiście nie jest możliwe w tak małym miasteczku. Pozdro.
2 0
Pracuję w Gdańsku,Żona w Kartuzach,rozkładamy się za własnym M za ok 380tyś zo.Najlepiej coś pośrodku między kartuzami a t3.Wychodzi na Żukowo albo Banino, Pępowo.Za ta cenę za ładne mieszkania w Nowym budownictwie a w kartuzach nic ciekawego.Gdyby w Kartyzach powstało nowe osiedle napewno bym kupił mieszkanie.Kartuzy są ładnym miastem oprócz tych smierdzacych jezior,ale to da się zrobić przynajmniej tak mówią i jeszcze gdyby powstała taką obwodnicą jak w Kościerzynie byłoby cacy. A tak poza marginesem gdansk i inne miasta mam zazdroszczą że Kartuzy są stolicą kaszub. Kartuzy sa ok nie mamy się czego wstydzić.
6 0
i pejzaże - ale my nie doceniliśmy tego piękna i zapaskudziliśmy je w sposób ordynarny.
Czy jest jakaś szansa, aby może nasze wnuki mogły pływać w czystych jeziorach i oddychać powietrzem, które nie skraca życia ?? OTO jest PYTANIE !!
8 5
Ludzie przenosza sie na wies bo:
- nie ma tam drog,
- brak szybkiego internetu
- brak gazu ziemnego,
- brak kanalizy,
- brak chodnikow,
- brak oswietlenia,
- brak odwodnien,
- brak placow zabaw dla dzieci,
- nie ma kapielisk ,
Za to solectwa sa zapomniane przez UG Kartuzy.
MGG ma solectwa w ..... .
5 0
olbrzymie złoża diamentów. Po uruchomieniu kopalni odkrywkowej budżet Kartuz będzie wyższy, niż całego województwa pomorskiego. Wtedy skończą się problemy finansowe i nawet najmniejsza wioseczka będzie miała wszystko, co się ludziom zamarzy. Z kranów zamiast wody popłynie mleko oraz miód (chyba, że ktoś wybierze piwo zamiast mleka). Będzie to początek naszego wygodnego, wspaniałego żywota. Już nie mogę się tego doczekać w moich Prokowskich Chrustach ....
6 6
Kartuzy są ok. Mieszkałem w Kartuzach, teraz na wsi. Do Kartuz lubię przyjeżdżać i patrzeć jak stolica Kaszub pięknieje. Stolica powiatu ma być centrum administracyjnym, a ludzie niech mieszkają 2-5 km od Kartuz. To nie żadna odległość. A co do Kościerzyny, to Kartuzy są wielokrotnie ładniejsze. Tam też po południu miasto się wyludnia. Tak jest w małych miastach. My za to mieszkamy w dwóch stolicach, powiatu i Kaszub. Do tych co narzekają niech się wyprowadzą do Banina, Pępowa czy Kościerzyny. Nie będą mieli wyrzutów sumienia, że mieszkają w Kartuzach.
4 1
1. Nie wiem , czy jesteś kobietą czy mężczyzną. Ale z tego co wnioskuję chyba mężczyzną. W dni powszednie po pracy chciałbys ( chciałabyś )i nie tylko ty, ale większość tu piszących, jakąś rozrywkę, owszem trzeba odpoczywać. Tylko jak ktoś ma rodzinę to nawet mieszkając w 3M nie ma czasu po pracy 3-4 razy iść w tygodniu na ul. długą czy molo w Sopocie czy teatr , kina, do kawiarni...mężczyznom jest łatwiej , bo bez pardonu zwijają sie , a ty kobieto sprzataj , gotuj , opiekuj sie dzieckiem itd...
Jakiego typu atrakcje mialyby tu byc ? Podajcie przyklady ?
Taka już jest specyfika małych miast w Polsce jak Kartuzy, ze wieczorami nic się nie dzieje, strach iśc po ulicy. Polacy nie maja tej mentalności i klimatu jaki maja mieszkańcy Hiszpanii, Grecji, Wloch czy innych, gdzie życie zaczyna sie wieczorem- wszyscy wychodzą na dwór, do kawiarenek, zjeść obiadokolację, wypić frape czy late...tam sie nie jest w domach.
2. @do burmistrza
W kartuzach nie ma dróg ? Przeciez po nich jeżdzimy.
brak internetu ? Nie bądź śmieszny, zeby z tego powodu opuszczać kartuzy
jest gaz butlowy- co za róznica,
ścieki spływaja przeziez,
chodników brak ? a po czym chodzisz idąc do miasta/
co do oswietlenia, kapielisk i odwodnień- tu sie zgadzam
TYLKO ŻAL ZE TE JEZIORA TAKIE BRUDNE !!!
2 1
Nadzieja umiera ostatnia , ale biorąc pod uwagę wszystkie obietnice wyborcze jęzora powinna być już dawno oczyszczone i pływać w nich powinny złote rybki ale widać niestety tylko marchewki i inne niecenzuralne g....
5 2
Dlaczego w Kartuzach jest brudno. Wszędzie pełno papierów, reklamowej, opakowań po chipsach, napojach. Dlaczego tego nikt nie sprząta. Dlaczego straż miejska nie egzekwuje porządku wokół markietów, cmentarza itd. Śmieci sa nawiane w różne zakątki i nikomu to nie przeszkadza. Niech straż miejska i burmistrz zobaczą jak Gesler w kuchennych rewolucjach sprawdza czystość. Miasto to nie knajpa ale porządek musi być wszędzie.
3 0
Ile kosztuje PORZĄDEK i CZYSTOŚĆ ?
Jak zorganizować oczyszczanie miasta i jezior ?
Czemu ceny nieruchomości, usług i towarów w brudnych Kartuzach są niebotyczne ?
Jak to możliwe, że największym pracodawcą w Kartuzach to URZĘDY z tabunami Miśków ...
Jakim cudem była burmistrz = ekspertka od wszystkiego mogła dzięki radnym/bezradnym przyznawać sobie apanaże wyższe od zarobków prezydenta Gdańska czy Gdyni, a jej
pseudoinwestycje zadłużyły Kartuzy na miliony złotych? Co robi z tym MGG ? NIC !
- Te i dużo innych mankamentów powodują, że ludzie mają dosyć tego i Kartuzy wyludniają się.
Kartuzy to jedynie sypialnia i poczekalnia ...
2 1
Prawda jest taka , że wiekszość przeprowadza się ze względów finansowych, działka na wsi jest o wiele tańsza niż w centrum miasta, co do 3miasta ludzie wyjezdzaja tam głownie ze wzgledu na prace oraz uczelnie . Mieszkalam wiele lat w duzym miescie, nie chodzilam tak czesto do kina ani teatru( koszta, bilety wcale nie sa takie tanie,a za rozrywke ,ktorej Wam tak brakuje trzeba placic), dodam jeszcze,ze wiekszosc pracujacych raczej woli odpoczynek niz latanie po klubach czy kinach, poza sezonem w 3miescie jest tak samo nudno jak w Kartuzach ;)
1 0
I te słowa krytycy Kartuz sobie zapamiętajcie. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. A nuda jest wszędzie, bo każdego się nie zadowoli. Lepiej dbajcie o nasze miasto bo w nim nie jest tak źle, jak niektórzy wypisują.
2 0
Dziękuję za uznanie, ale tak to widzę, no i zgadzam się z przedmówcą; wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Mój ojciec zawsze powtarzał: jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
3 2
O Kartuzach mam takie samo zdanie jak o swoim mężu: jest on NAJpiękniejszy na świecie i już nic więcej nie da się zrobić, bo piękniejszym i fajniejszym być nie można. To po prostu fizycznie niemożliwe, niewykonalne. W skali ocen od 1 do 10, ja oceniam Kartuzy na 15 (podobnie jak wielu moich poprzedników, ślepych z miłości do naszego miasta) ... Genowefa Pigwa.
3 1
Przed chwilą skończył się w kościele św. Kazimierza koncert kolęd. Całkiem przyjemny.
Dlaczego było tak malo ludzi ?
3 0
Taka żona jak TY, to marzenie każdego chłopa (faceta, dżentelmena, mężczyzny w każdym wieku). Będziesz mi się dziś śniła, że to ja jestem tym szczęśliwcem .... aż do samego rana, gdy moja żoneczka obudzi mnie przechylając łóżko na bok, abym się sturlał na podłogę, bo czas do roboty.
1 1
Fajnie napisałaś o swoim mężu. Tylko pozazdrościć takiej zony.
3 2
Tutejsi mieszkańcy nie zaliczają do "atrakcji" śpiewu chóralnego, wystaw malarstwa, spotkań z pisarzami czy podróżnikami itp. "nudziarstw". Mobilizuje ich najbardziej młockarnia z play back'u i umpa - umpa w wykonaniu refrenistów z przybocznymi dzieweczkami w mini. Na to walą tabunami, a na "nudziarstwa" przychodzi garstka "wykształciuchów". Takie są proporcje !!
2 3
Kełpino i Kosy powinny zostać administracyjnie włączone do Kartuz i temat przyrostu zostanie załatwiony. Kiedyś była bieda i ludzie się cisneli w mieszkaniach, czy domkach. Obecnie jesteśmy bogatsi i każdy chce być na swoim. A w naszych kochanych Kartuzach działki i mieszkania drogie jak w 3 mieście. Poza tym bardzo dużo ludzi dojeżdza do pracy poza miasto, korki to też jest masakra. Na obrzeżach też mamy nowe szkoły, place zabaw itp. Ja lubię Kartuzy właśnie za ten spokój i bezpieczeństwo. Jest coraz ładniej, także spoko. Ale
0 1
co? napisz jak wytrzeźwiejesz
0 1
Mów za siebie...a nie za wszystkich mieszkańców. Ja nie chodze na umpa, umpa.
2 0
Tam nie ma słowa WSZYSCY, tylko słowo TABUNY. To nie jest to samo (jeśli znasz język polski).
7 1
Wielu piszących wyżej ma rację.
To miasto to jakiś obłęd, z roku na rok a ostatnio nawet z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej.
Miesiąc temu obliczyłem, że moje (i rodziny) zamieszkiwanie w Kartuzach jest fanaberią. Wystarczy, że do kosztów czynszu doliczę koszty dojazdu do pracy i okazuje się, że nie ma różnicy miedzy Gdańskiem a Kartuzami w kosztach.
Na politykę lokalną jak patrzę to też smutek bierze. Wspomniane jeziora dawno temu powinny być czyste i powinny przyciągać turystów. Kilka lat temu obiecywano, że jesteśmy blisko - dwa uniwersytety i zagraniczny ośrodek badawczy pomogły określić plan działania a teraz wywala się kasę w jakieś rezonatory, o których od początku wiemy, że są bez sensu i syf jaki był taki jest.
Może dziennikarze, przy okazji wyborów, spytają polityków ale nawet nie o to co będzie zrobione, bo obiecywać każdy potrafi - chciałbym usłyszeć co nasza władza, rządząca od lat, w szczególności radni niezmienni i starzy wyjadacze mają do powiedzenia na temat stanu naszego miasta.
Super chodniczki, Panie Gołuński, ale kto zrobi coś, żeby w tym mieście się normalniej mieszkało?
3 0
A co słychać o zamrażalni w Kartuzach (poza wjazdem celników) jedyne miejsce gdzie można ściągnąć inwestora który da miejsca pracy. A tak to czają się deweloperzy by to miejsce zaorać....
0 1
Miasto jest akurat najmniej winne, wina tkwi w ludziach ,a skoro chcą rozrywki to za problem pojechać te 30/40km do wiekszego miasta ;) tam akurat nikt nie czeka na Was z otwartymi ramionami ;)
2 1
Trójmiasto to nie tylko Galeria Bałtycka, Starówka czy kino, tam także są dzielnice jedne biedniejsze drugie bogatsze, wiekszość ludzi jak wraca po calym dniu pracy czy nauki nie ma ochoty ani czasu na teatry i kina, a w weekendy od czasu do czasu chodzi sie ze znajomymi do klubów albo na piwko do pubu ;) Tam nie wyjezdza sie po rozrywkę na dluzszy okres tylko po prace, nauke ,a w weekendy wraca sie na obiadek do rodzicow poza " waszą wyobraźnie o rozrywce i wyluzowanych ludziach" pozdrawiam.
2 0
Wielu mieszkańców z małych miasteczek marzy o wielu możliwościach, jakie daje duże miasto, ale po przeprowadzce do niego nadal mało z nich korzysta z powodu (jak słusznie piszesz) braku czasu i zmęczenia (nie mówiąc o kosztach). Mówią sobie "no tak, nigdzie nie chodzę, ale w każdej chwili mogę iść, bo wszystkie atrakcje mam na miejscu, bez konieczności dojazdu, więc może w weekend albo kiedyś tam pójdę tu i ówdzie".
To przypomina mi mojego znajomego, który jest abstynentem, ale kolekcjonuje alkohole z całego świata i ma kilkaset butelek o zadziwiających kształtach i zawartości. Gdy ktoś go zapyta po co mu taka egzotyczna hurtownia, skoro w ogóle nie pije, to odpowiada "no tak, ale w każdej chwili mogę sobie wypić, bo wystarczy tylko ręką sięgnąć - nie muszę nigdzie chodzić i kupować".
Jak widać, w obu przypadkach nie chodzi o to żeby "DOGONIĆ króliczka, ale by GONIĆ go"
Psycholog bliżej to wyjaśni tym, którzy nie za bardzo wiedzą "o co tutaj biega".
2 0
może ktoś potrafi mi to racjonalnie wytłumaczyć? Przez jakieś 20 lat ulica Leśna czekała na chodnik i ze 4 może 5 lat temu wybudowano piękny , szeroki chodnik ... no śliczny był taki nowoczesny... i właśnie BYŁ bo jakoś jesienią przyjechali panowie ściągnęli całą kostkę , postawili szlaban z info, że "przejście po drugiej stronie" i tak sobie całą zimę to rozmemłane stoi , straszy, życie utrudnia. Trochę mi to przypomina akcję z drzewami na Rynku "uśmiechnij się tu będzie nowe drzewo". Tylko po co nowy chodnik zerwali i zostawili "kartkę"???
3 0
"Uśmiechnij się, tu będzie nowe drzewo" / "Uśmiechnij się, tu będzie nowy chodnik" / Uśmiechnij się tu będzie dobra zmiana" ... Po prostu chodzi o to, abyśmy się często uśmiechali, JO ?
1 0
Będzie całkiem nowa droga rowerowa! Uśmiechnij się ;)
2 3
Ale te mozliwosci sa, wystarczy pojechac samochodem, pks-em badz skmką ;) przeciez nikt w malej miejscowosci nie postawi duzego kina czy poteznej galerii ;)
2 3
jeszcze na koniec Tobie napisze,ze jak masz cos pod nosem to mniej z tego korzystasz , wiesz,ze to jest i w kazdej chwili mozesz tam pojsc ;) mlodzi ludzie nie sa zorganizowani temu im nudza sie Kartuzy ,a jezeli tak jest to i w wiekszym miescie przyjdzie nuda ;)