W powiecie kartuskim "legalnie" można kąpać się na razie w sześciu miejscach nad jeziorami. Tak niewiele wyznaczonych punktów to efekt nowego prawa wodnego, które wprowadziło spore zmiany. Niestety niektóre gminy nie zdążyły się do nich dostosować.
Na stronie Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Kartuzach opublikowano komunikat dotyczący oceny jakości wody w miejscu wykorzystywanym do kąpieli. Jeszcze w ubiegłym roku miejsc tych było aż 22 w powiecie kartuskim. Teraz jest ich zaledwie...sześć. To efekt nowego Prawa wodnego, które weszło w życie w tym roku, a spowodowane było wymogami unijnymi.
Jak już informowaliśmy, tylko gmina Stężyca - jedyny samorząd w powiecie kartuskim, zadbała o to, aby tutejsze miejsca do kąpieli zostały oficjalnie uznane za kąpieliska (według unijnego prawa wiąże się to m.in. z częstymi badaniami czystości wody i uporządkowaniem gospodarki ściekowej w okolicy). To: kąpielisko w Gołubiu nad jeziorem Dąbrowskim oraz w Stężycy nad jeziorem Raduńskim Górnym.
- Opracowanie procedury związanej z wyznaczeniem kąpielisk rozpoczęliśmy już w lutym, ponieważ zakładaliśmy, że uzyskanie wszystkich wymaganych uzgodnień i pozwoleń zajmie sporo czasu - mówił w maju Tomasz Brzoskowski, wójt gminy Stężyca. - Ponieważ jesteśmy gminą o charakterze turystycznym, uznaliśmy, że musimy mieć w pełni legalne kąpieliska przynajmniej w dwóch najczęściej odwiedzanych miejscowościach.
Alternatywą dla gmin było też utworzenie tzw. miejsc do okazjonalnej kąpieli. Rady gmin musiały wyrazić zgodę na ich utworzenie - po złożeniu odpowiedniego wniosku przez organizatora tego miejsca. Według przepisów takie miejsca okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli mogą funkcjonować przez okres nie dłuższy niż 30 dni w roku kalendarzowym, co oznacza, że w dużej części tego typu miejsc będzie można kąpać się tylko przez... miesiąc.
Takie miejsca to:
Niestety niektóre gminy nie zdążyły dostosować się do zmian lub też nie mają uregulowanego stanu prawnego wód w jeziorach na swoim terenie. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Gminy Somonino, wiele samorządów nie wprowadziło uchwał dotyczących kąpielisk, gdyż na razie nie stać ich na utrzymanie takiego miejsca (odpowiednie zabezpieczenie, opłacany ratownik). Samorządy traktują ten rok jako "przełomowy" - przepisy zaczęły obowiązywać niedawno, chcą zyskać czas na zapoznanie się z tematem i do uchwalania stosownych przepisów podejść w następnym roku.
Letnik14:54, 11.07.2018
Brawa dla Stężycy, widać że tam znają się na rzeczy i dbają o turystów, czego nie można powiedzieć o innych gminach mających "aspiracje" turystyczne.
A Sulęczyno? 15:05, 11.07.2018
Suleczyno. Wioska turystyczna a na kąpielisko do Stężycy ????
Ale już niedługo nawet turyści nie będą chcieli tu zajrzeć więc nic straconego.
kaszubski hacjendero15:18, 11.07.2018
Wspaniale! Nad jeziorami kąpielisk nie ma, zatoka zanieczyszczona w tym roku jeszcze dokładniej. Chyba nie bez powodu na deptaku pojawiły się kolejne szubienice. Co mają tu robić turyści?
Słabiutko18:24, 11.07.2018
Ale gminy mają za to spokojnie.
Rodzic18:29, 11.07.2018
Szkoda, że dziećmi nie ma gdzie pojechać się wykąpać i młodzież nie może nad wodą się spotkać. Wstyd.
Wstyd dla włodarzy20:46, 11.07.2018
Tak naciskają na rozwój turystyki jako jedyną szansę dla regionu a przygotowali takiego klopsa...?
Szkoda. 20:53, 11.07.2018
Mamy piękne kaszubskie jeziora, z jednej strony fajnie, że nie ma tutaj takich wielkich kąpielisk, bo cenię sobie spokój i tutejsza dzikość... Ale z drugiej strony przydałoby się parę strzeżonych plaz z ratownikiem, dla bezpieczeństwa osób wypoczywających nad wodą.
@rodzic20:58, 11.07.2018
Pojechac można nad każde jezioro, jest tu mnóstwo dzikich plaż, tylko trzeba umieć pływać i uważać na dzieci.
Kolbudy21:07, 11.07.2018
Zobaczcie, jaka fajna plaża z ratownikiem jest w Kolbudach. To jest właśnie coś raczej dla miejscowych i super!
powrót21:11, 11.07.2018
Powracamy do czasów naszych babć i dziadków. Kąpali się gdzie chcieli i kiedy chcieli; bez nadzoru ratownika i czujnego oka mamusi.
monsza23:55, 11.07.2018
Chmielno poległo? Podobno na miejskiej ratownika brak...
A w Kartuzach01:35, 12.07.2018
nad jeziorami tablice o treści: "Chcesz mieć wrzody - wejdź do wody"
To jest nasz plan rozwoju turystyki wakacyjnej. No a w zimie tablice o treści: "jeśli nie kochasz swych dzieci - daj im wdychać dym ze śmieci". Herbem miasta powinno być zabagnione jezioro, a nad nim dymiący czadem komin. Tak właśnie sobie żyjemy 50 lat i pożyjemy następne 50.
Brawo MY i nasi WŁODARZE (oraz ich piękne programy przedwyborcze). BRAWO !!
Analfabeta07:43, 12.07.2018
Skoro Chmielna brak na liście, to po co jego zdjęcie??
@Analfabeta07:45, 12.07.2018
Żebyś miał się o co pytać...
opłata08:58, 12.07.2018
Wprowadzić opłatę za korzystanie z gminnych (dobrze urządzonych) kąpielisk. Bo na razie "piniendzy ni ma i nie bendzie"
dzika plaża09:04, 12.07.2018
Ach! "Plaża, dzika plaża..." Nie dajmy się zwariować. Najlepszymi opiekunami dzieci nad wodą są ich rodzice.
Pusia14:39, 12.07.2018
śmiem wątpić, tzw. rodzice są często zajęci chlaniem piwska albo wódeczki, tudzież uprawianiem swingu i gang bangu
Wyjaśnienie09:32, 12.07.2018
Mamy "dobrą zmianę ", nowy twór "Wody Polskie " i w ostatniej chwili ogłoszone nowe przepisy umożliwiające otwieranie Gminnych Kąpielisk . Taki mamy klimat
@Wyjaśnienie14:55, 12.07.2018
Prawo wodne do nakaz unijny...
Sierakowice118:06, 12.07.2018
Widać jak wójt sierakowic dba o ludzi. Ma piękne jeziora a plaży brak. Kupił plażę w kamienicy królewskiej już 2 lata temu i nadal nic nie zrobił!!! To jest skandal! Woda czysta, idealna dla dzieci a teraz wszystko zarosniete i zaniedbane.
Somonino10:09, 16.07.2018
A Somonino jak zwykle... Wydali mnóstwo pieniędzy na urządzenie plaży w Połęczynie i jeszcze wydadzą, a bredzą o "przełomowym roku".... Czy w ogóle kąpać się tam wolno? Ktoś badał wodę pod kątem skażeń, bo całkiem niedawno ściekało tam to co powinno trafić do szamba.
Sianowski lud 03:54, 17.07.2018
Trzeba zapaskudzic wodę tak jak w j.Sianowskim ,ściekami z oczyszczalni w Garczu i po problemie
0 0
Szkoda,że toy_toye śmierdzą na 100m. I nie jest to wina psow,które mają zakaz wstępu. W tym samym czasie Sebek i Karina pija piwko zamiast pilnować pociech sikających na piasek.