Grupa rolników ze Starej Huty (gm. Sierakowice) wystąpiła do Starostwa Powiatowego w Kartuzach z apelem o podjęcie działań w sprawie redukcji dzików, które powodują straty w uprawach. - Szacujemy, że szkody w całej naszej wsi opiewają już na 200 tys. zł - mówi Jan Smentoch.
Rolnicy ze Starej Huty w swoim piśmie zwracają uwagę, że dziki niszczą pola uprawne oraz łąki, pojawiają się blisko zabudowań mieszkalnych oraz bezpośrednio pod myśliwskimi "ambonami".
- (...) Skala i systematyczność szkód powodowanych ryciem przez dziki użytków zielonych powoduje, że część rolników zmuszonych jest zrezygnować z hodowli bydła, gdyż zniszczone użytki zielone nie są w stanie dostarczyć paszy dla bydła (...) - piszą rolnicy.
Podkreślają też, że pieniądze, wypłacane za szkody łowieckie, nie pokrywają kosztów naprawy pola czy łąki.
- Oszacowałem pobieżnie, że w całej naszej miejscowości dziki spowodowały straty w uprawach na kwotę około 200 tys. złotych - mówi Jan Smentoch, jeden z rolników ze Starej Huty. - Ogrodzenie pól jest nierealne. Dlatego liczyliśmy na koła łowieckie i redukcję liczby dzików. Ale nie możemy się doprosić odpowiedniej reakcji. Postanowiliśmy więc wystąpić do Starostwa Powiatowego w Kartuzach.
Ale jak mówi Alicja Mazur, dyrektor Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska w kartuskim Starostwie Powiatowym, urząd ma w tej kwestii niewielkie pole manewru.
- Zgodnie z przepisami niewiele możemy zrobić, dlatego przekazałam postulaty rolników do instytucji odpowiedzialnych za kwestie związane ze szkodami łowieckimi, czyli do Lasów Państwowych oraz koła łowieckiego - mówi. - Jako samorząd powiatowy nie bierzemy udziału w ustalaniu limitów odstrzału zwierzyny, ani w szacowaniu szkód przez nią wyrządzonych.
Także Jarosław Pawlikowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Kartuzy podkreśla, że Lasy Państwowe nie są stroną w kwestii szkód łowieckich, poza sytuacjami, gdy szkody spowodowane byłyby w sąsiedztwie ośrodka hodowli zwierzyny, a takich obszarów w powiecie kartuskim nie ma.
- Jako Lasy Państwowe jesteśmy jedynie instytucją odwoławczą w sytuacji, gdy w kwestii szacowania szkód łowieckich nie dojdzie do porozumienia między rolnikiem, a kołem łowieckim - mówi Jarosław Pawlikowski. - Ustalenie wysokości szkody pozostaje zatem w gestii danego koła łowieckiego.
Za sprawą Jana Smentocha tematem szacowania szkód powodowanych przez zwierzynę zajął się Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Gdańsku. Pod koniec maja wystąpił do koła im. Wojskiego w Gdyni, które działa m.in. na terenie Starej Huty, o wyjaśnienie wszelkich wątpliwości zgłaszanych przez rolnika.
Tymczasem rolnicy ze Starej Huty chcą mieć wpływ na ustalanie rocznych planów łowieckich na terenie gminy Sierakowice. Wystąpili już do Nadleśnictwa Kartuzy z prośbą o dopuszczenie ich do udziału w planowaniu odstrzału zwierzyny na prawach strony.
najlepiej14:20, 06.06.2019
nic nie robić, bo się nie opłaca, a potem płakać, że to sucho, a to mokro..
Pytanie14:24, 06.06.2019
Dlaczego "ogrodzenie pól jest nierealne"? W czym tkwi problem? Przecież jeżeli obok siebie ma pole np. 10 rolników, to wystarczy, że przy pomocy ogrodzenia stworzą z tych pól jedno duże. Dzięki temu dziki nie wejdą, a rolnicy nie zapłacą tak dużo za ogrodzenia (bo dużo zapłaciliby gdyby odgradzali się od każdego z sąsiadów, a to chyba nie jest konieczne).
@pytanie14:44, 06.06.2019
Po pierwsze kto ma za to zapłacić? Po drugie - co z innymi zwierzętami, które na przykład migrują przez jakieś obszary. Mają się nauczyć otwierać frutki, bramy czy jak?
@pytanie15:05, 06.06.2019
Jak to kto? Właściciel pola. Dla mnie to jest zachowanie typu: mam ogródek bez ogrodzenia i ktoś mi wchodzi i psuje. Nie wpadłabym na pomysł, aby miało mi to państwo finansować. Był odstrzał dzików, więc czego oczekują rolnicy? Wybicia ich co do jednej sztuki? Zwierzęta nie są *%#)!& Kilkakrotnie na tym portalu bądź tym drugim kaszubskim, pojawiały się zdjęcia pól z wyrzuconymi tonami marchewki (starej czy nienadającej się dla ludzi). Myślisz, że jak dzik dostanie takie rzeczy to potem nie będzie wracał?
Co do zwierząt - o inne się troszczysz, a o dziki nie? Przecież nikt tutaj nie pisze o osiatkowaniu całej Polski. Tylko jeżeli rolnicy na określonym terenie mają problem - niech robią ogrodzenie. Zwierzęta przecież nie będą w żadnym potrzasku, dojdą do siatki i będą próbowały ją okrążyć...
rolnik15:12, 06.06.2019
Przecież unia za wszystko płaci z obszarów wiejskich, a płaci o wiele więcej za te ugory , daje na maszyny rolnicze itp.W latach 1960 w Stężycy było bardzo dużo dzików i nie narzekali. Teraz rolnik wciąż narzeka na wszystko.
znawca.16:26, 06.06.2019
jakby tym urzędnikom obciąć pensje to oni by wiedzieli co robić
@pytanie.16:29, 06.06.2019
ogrodzenie jest nierealne bo myśliwi nie grodzą swoich dzikich świń tylko pasą jena rolnika własności gdyby rolnik ogrodził wszystkie pola to te dzikie świnie by zdechły
Odp16:39, 06.06.2019
Ale skoro przeszkadza Ci, że myśliwi pasą te "dzikie świnie" na rolnika własności to ogrodź się. Zrób płot albo pastucha i po problemie. Co Cię obchodzi, że zdechną? Skoro nie są Twoje to nie będzie to Twój problem.
minister17:08, 06.06.2019
to myśliwi niech ogrodzą swoje dziki trawa nikomu szkód nie robi
Osp22:48, 06.06.2019
Ale te dziki nie są własnością myśliwych. To są dzikie zwierzęta, które migrują, więc nie mozna ich ogrodzic w przeciwieństwie do Twojego pola!!
minister13:22, 07.06.2019
te dziki są własnością myśliwych bo oni decydują gdzie i ile ich jest ,, jak jakiegoś zastrzelą to na to pole jakiś czas nie chodzą,, to myśliwi robią plany ustrzeleń no i meritum najważniejsze to oni je jedzą,, myśliwi jedzą dziki to są ich dziki oni je jedzą - myśliwi nie kupują mięsa oni pasą swoje dziki na polach rolników. chcesz mieć tanią i zdrową żywność nie głosuj na myśliwych
@ @pytanie13:41, 07.06.2019
To, że myśliwi o tym decydują, nie oznacza, że dziki są własnością myśliwych. Skoro ktoś wchodzi na Twoje pole i tam pasie dziki to nie rozumiem dlaczego nie zgłosisz tego na policję? Przecież to Twój prywatny teren! Jakim cudem na prywatnym terenie rolnika może stać ambona leśniczych/myśliwych (tak jak na zdjęciu)? Coś tu ewidentnie nie gra! Ja nie głosuję na myśliwych, tylko nie rozumiem tego marnotrawienia pieniędzy przez rolników. Dostają pieniądze na wyrównanie szkód, więc dlaczego nie zainwestują tej kasy w ogrodzenia? Ani myśliwi nie mogliby tam wchodzić, ani dziki. Przecież problem skończyłby się natychmiastowo.
minister16:35, 06.06.2019
jaki rząd taka gospodarka
Donek 21:46, 06.06.2019
Jaka opozycja taki wybór
@ @pytanie16:36, 06.06.2019
To w takim razie jakie widzisz rozwiązanie tego problemu, skoro nie ogrodzenie?
weź ty 16:46, 06.06.2019
gródź te dziki i naprawiaj te szkody na tych łąkach to od razu będziesz wiedział co zrobić
Odp.16:54, 06.06.2019
A potrafisz odpowiedzieć używając merytorycznych argumentów?
minister17:04, 06.06.2019
przecież to jest merytoryczna odpowiedź weź napraw te łąki albo ogródź te te stada dzikich świń to będziesz wiedział co zrobić
@ @pytanie:17:35, 06.06.2019
No właśnie nie wydaje mi się, aby to były merytoryczne argumenty. Skoro posiadasz atrakcyjny teren dla dzikich zwierząt powinieneś zadbać o to, aby one na Twój teren nie wchodziły, jeżeli Tobie to przeszkadza. To trochę tak jakbym posadziła sobie w ogrodzie drzewo i miała pretensje, że przylatują tam ptaki, zanieczyszczają teren pod drzewem itp. Co miałoby zrobić państwo? Wybić wszystkie ptaki?
Sam używasz zwrotu "dzikie świnie", więc - jak wiesz - dla dzikich zwierząt nie tworzy się swego rodzaju zoo. Chyba, że zmierzasz do tego, że lasy mają się zamienić w ogrodzone tereny, a żeby tam wejść może trzeba będzie kupić bilet? Gdy dziki nie będą miały dostępu do tak atrakcyjnych terenów (typu pola uprawne) to też nie będą się nadmiernie rozmnażać, bo chyba nie ma wątpliwości, że to, co znajdą w lesie, jest dla nich mniej atrakcyjne, niż to, co znajdą na polu (zwłaszcza, że na polu jest roślina obok rośliny, a w lesie muszą się naszukać, aby znaleźć coś, co im smakuje)
minister23:33, 06.06.2019
dziki na te tereny przyszły wiadomo z jakimi urzędnikami po 1945 roku przedtem ich tam nie było a lasy były o wiele piękniejsze i bardziej zadbane niż teraz. stado dzików robiły się coraz liczniejsze a w lasach coraz większy nieład ale takich dużych stad dzików i takich systematycznych zniszczeń jak dzisiaj nie było. no i ci urzędnicy co nie mogą ... skoro oni nie mogą to poco oni tam siedzą niech idą do merytorycznej pracy
Odp13:48, 07.06.2019
O matko, człowieku, o czym Ty piszesz! Może teraz państwo ma szukać tych "wiadomo jakich urzędników z 1945 roku", którzy rzekomo przyprowadzili dziki? Gatunki się zmieniają, dzik wpisał się w nasz ekosystem i nic z tym nie zrobisz. Nie widzisz tego, że skoro dzik ma wybór: las, w którym musi szukać czegoś, co mu smakuje oraz pole, na którym rośnie obok siebie mnóstwo smacznych roślin, to wybierze to pole? Dziki też mają mózgi i myślą. Skoro nie muszą wkładać wysiłku, mają mnóstwo pożywienia i żyją w dobrobycie to nadmiernie się rozmnażają. Naprawdę tego nie dostrzegasz, że tacy rolnicy przyczyniają się do nadmiernego rozmnażania dzików, więc skąd te pretensje... Jakby dziki miały do dyspozycji tylko to, co znajdują w lesie, nie byłoby ich tak dużo!
minister16:42, 06.06.2019
obiecano rolnikom że zlikwidują te stada dzików a te stada się rozrosły są tak duże jak nigdy, tak źle żeby rolnicy likwidowali bydło z powodu niekontrolowanych stad dzikich świń nie było nigdy.... skoro niemożna zlikwidować tych stad to może spróbować zmienić urzędników
@minister16:56, 06.06.2019
I zmniejszono te stada. Skoro rolnikom jest dalej źle to może problem tkwi w rolnikach? Nie pomyślałeś o tym? Skoro ktoś posiada łąkę, na której chce wyprowadzać swoje bydło to jaki widzisz sposób, aby na tą łąkę nie wchodziły dziki? Bo dla mnie są dwa: albo zlikwidować dziki (co to jest oczywiście niemożliwe i godne potępienia), albo ogrodzić łąkę. Masz jakiś inny pomysł?
minister17:19, 06.06.2019
co za bezczelny człowiek wszystkie łąki zryte a on pisze że zmniejszono stada dzikich świń człowieku na papierze zmniejszono ale w rzeczywistości rozrosły się wielokrotnie.
dodatkowo są zanęcane przez myśliwych na polach rolników przez wysypywanie ton marchwi czy kukurydzy
@minister17:36, 06.06.2019
Czyli ministrze widzisz - jakbyś miał teren ogrodzony to ani człowiek, ani dzik by Ci tam nie wszedł.
Xxy17:27, 06.06.2019
12 odchodzą dziki na same podwórko ostatnio bryły żonie cały ogródek
xxy13:35, 07.06.2019
Niech żona kupi sobie ogrodzenie to nikt jej tam nie wejdzie.
mieszkanka Starej Hu17:29, 06.06.2019
Dziki regularnie wchodzą na posesje i niszczą ogrody, boimy się o nasze dzieci i ich bezpieczeństwo
Rolnik17:32, 06.06.2019
Dzików jest tak dużo że niszczom wszystkiego uprawy rolne
myśli myśli17:33, 06.06.2019
Dziki poczuły wiosnę,
wyszły na ulice miast niedługo przyjdą do centrum Warszawy
minister17:37, 06.06.2019
no jeszcze nie bo zostało jeszcze ciut na polach ale do jesieni wszystkie przyjdą do Warszawy i spytają a co teraz bo głód ma wielkie oczy
romkk17:41, 06.06.2019
Co za absurd! Na tych zdjęciach wyraźnie widać, że te pola/łąki są tuż przy lasach, więc dlaczego rolnicy są zdziwieni, że przebywają tam dziki? Czego oczekujecie - zlikwidowania gatunku?! Absurd!
prezes.17:46, 06.06.2019
Dziki rozpanoszyły się na dobre .Rolnicy biją na alarm, bo odszkodowania od kół łowieckich nie pokrywają im strat zwłaszcza na łąkach.
Dziki nawet ziemniaki w ogródkach rozkopują. Do sąsiadów pod sam dom podchodzą - mówi sołtys
Nikt nie jest w stanie precyzyjnie określić populacji dzików. Mówi się o stadach liczących po 30 sztuk. Zarówno rolnicy jak i myśliwi zgodnie przyznają jednak, że populacja się rozrosła.
@prezes18:22, 06.06.2019
To może zacznijcie dbać o swoje tereny i zainwestujcie pieniądze w odszkodowania? Naprawdę to jest śmieszne, że co roku jest to samo (a będzie tylko gorzej, bo mamy ocieplenie klimatu, a surowe zimy zawsze w pewien sposób stanowiły naturalną selekcję dla słabszych osobników): dziki wychodzą na pola, które znajdują się tuż przy lasach. Zaraz powiecie, że krety ryją w ziemi, a ptaki zanieczyszczają pola odchodami podczas przelatywania. Czego oczekujecie? Zlikwidowania gatunku?
@romkk17:50, 06.06.2019
tak oczekujemy zredukowania gatunku myśliwych, niech zaczną za swoje zabawy płacić to się automatycznie zredukują
rrrrr18:26, 06.06.2019
Chyba rozumiesz, że takie słowa jak "zredukowanie gatunku myśliwych" są pustym frazesem, bo przecież nagle nikt nie pozwalania tylu osób. Ale Wy, zwracając się o dofinansowania na pokrycie tych szkód, moglibyście nie wyrzucać tych pieniądzy w błoto. Bo to, że naprawicie sobie łąkę to nie są racjonalnie wydane pieniądze. Dziki i tak przyjdzie, jak ktoś będzie chciał coś wysypać - też to zrobi. Nie macie kontroli nad własnymi terenami i to jest problem.
romkk.17:54, 06.06.2019
a ambon myśliwskich nie widzisz to że myśliwi przez lata sypali tam tonami marchew i kukurydze na pola rolnikom pod ambonami tego nie widzisz co problemy z wzrokiem co ... ta jak egzamin się zdało . ty może jesteś ten co do narzędzi rolnikom tam na polach strzela ?
?18:24, 06.06.2019
Jakim cudem lesnicy może postawić ambone na prywatnej posesji?
Obserwator.18:44, 06.06.2019
Czy takie nęcenie dzikiej zwierzyny jest legalne ?
Czy można postawić ambone na czyimś polu/łące bez zgody?
Czy dobrze rozumiem że rolnicy chcą prawa do strzelania do dzików?
Zdenek07:54, 07.06.2019
Rolnicy nie chcą ambon na swoim polu ale kasę za szkody tak.
Obrońca 21:44, 06.06.2019
Obrońcy dzików niech pokryja szkoda..
Odp.13:49, 07.06.2019
Niech szkody pokryją rolnicy, którym nie chce się założyć ogrodzenia.
zredukować22:00, 06.06.2019
myśliwych i od razu będzie mniej dzików ... pijaków i tych co maja krzywą lufę
myśliwi zniszczyli 22:07, 06.06.2019
rolnikom ich uprawy przez co drożeje żywność a teraz chcą aby rolnicy jeszcze dla nich za darmo pracowali całodobowo pilnując ich dzikie świnie chodzące po całej gminnie .a wierchuszka tego nie widzi może trzeba zmienić okulary.. a może ktoś ma interes aby wykończyć tych rolników .. może komuś tamta ziemia jest potrzebna?
komu pytam ?22:12, 06.06.2019
komu ta ziemia tak potrzebna że urzędnicy tak bardzo blokują tam odstrzał tych dzików czy może im niestarcza że muszą paść swoje świnie na polach rolników a rolnicy mają za darmo to naprawiać
i znowu22:20, 06.06.2019
to Gowidlino co tam się wyprawia kto te dziki tam hoduje .. raz rozpusta ,,teraz kłusownictwo za przyzwoleniem władz,, kto tam rządzi tam chyba same niewolniki ci ludzie nie mają tam nic do gadania
ci myśliwi tam 22:29, 06.06.2019
to fenomen na skalę światową skoro są instytucją to można pewnie ich wszystkich wymienić kim są ?
Rolnik22:46, 06.06.2019
Tak dalej nie morze być żeby dziki panoszyły się na naszych polach niech myśliwi sobotę posacom kartofle lup kukurydze na swoich działkach i zabiorom dziki do siebie
Somek07:53, 07.06.2019
Proponuję nauczyć się pisać bo to śmiechu warte żeby człowiek robił takie błędy. Żenua!
Użytkownik23:36, 06.06.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
gdyby 23:39, 06.06.2019
starostwo miało płacić za te szkody to po jakim czasie znalazło by rozwiązanie problemu ?.... w 3 miga
ROLNIK2907:57, 07.06.2019
Jakby Ci wielcy rolnicy prawidłowo utrzymywali łąki to by się tam larwy nie mnożyły. Ale po co wapnować itd. Kasa leci to jest ważne.
minister13:09, 07.06.2019
ty byś wszystko zniszczył nawet robaki ci przeszkadzają
koszmar08:44, 07.06.2019
niekontrolowane stada dzików niszczą uprawy rolnikom a ci co je jedzą chcą jeszcze więcej-jak długo ten cyrk będzie trwał ile jeszcze gospodarstw będzie zniszczonych zanim ktoś wyżej za to się weźmie
Aaaaaa09:10, 07.06.2019
A mnie szpaki zjadają czereśnie, wybić!!
Albo nie.. Myśląc logicznie to nie mogę mieć pretensji do dzikiej zwierzyny, więc okryję drzewo siatką i będzie ok. Może to samo zrobią szanowni rolnicy pisowcy i ogrodzą swoje pola?
A nie, no lepiej stękać i dostać odszkodowanie. Prezes podniesie podatki, wprowadzi Split Payment od lipca, żeby zdzierać szybciej pieniądze od przedsiębiorstw, które i tak ledwo zipią opłacając ZUSy i podatki i będzie miał dla swoich wyborców rolników! Hurra, niedługo się cofniemy do czasów takich, że firmy zbankrutują, nie będzie pracy i wtedy sami będziemy polować na dziki, żeby przeżyć. O i problem z głowy, plan iście pisowski. :D
żądło12:22, 07.06.2019
okryj starą, bo tyłkiem świeci po wsi
dzik plus09:56, 07.06.2019
kolejny program dzik plus realizowany przez nadmierną obsadę myśliwych na stanowiskach jest nas 40 milionów myśliwych 120 tyś co daje jeden na 333 ale na stanowisku co trzeci to myśliwy .............chcesz mieć tańszą i zdrowszą żywność nie głosuj na myśliwych... a dzików jest od miliona do dwóch jest coraz gorzej ..urzędnik zamrażarka dzik plus
farmeros12:23, 07.06.2019
Dlaczego nie strzela się do tego cholerstwa? Na co komu dziki w takich ilościach? Albo bobry czy inne kormorany...tracimy majątek przez działalność tych szkodników, a potem lament że żywność droga...
Odp.13:32, 07.06.2019
Strzela się. Był nawet w tym roku wielki odstrzał. Tylko skoro masz atrakcyjny, nieogrodzony teren to nie dziw się, że dziki się nadmiernie rozmnażają. To jest także Twoja wina, Ty ponosisz za to odpowiedzialność!
Może niedługo wybijesz wszystkie zwierzęta, bo uważasz się za jedyną istotę, która ma prawo do życia? Masz swój teren, zrób sobie ogrodzenie i po kłopocie!
czyli13:05, 07.06.2019
w sejmie powinno być 1,38 myśliwego a ile jest?
Oburzona13:30, 07.06.2019
Ciekawe, że non stop problem ma ten sam rolnik (porównajcie poprzednie artykuły o dzikach na tej stronie). Dlaczego ten człowiek się nie ubezpieczy? Skoro posiada teren, który jest atrakcyjny dla dzików to niech nie dziwi się, że one tam przychodzą. Zwierzęta mają rozum - gdy mają do dyspozycji pola obsiane warzywami oraz las, w którym muszą się naszukać odpowiedniego pożywienia, niech rolnik się nie dziwi, że dzik wybierze pole. Co więcej, taki rolnik przyczynia się do tego, że dziki się nadmiernie rozmnażają, bo są najedzone, nie muszą wkładać wysiłku w poszukiwania, więc są to dla nich sprzyjające warunki.
Absurdem jest domaganie się od państwa wsparcia finansowego w tej sprawie. Na co idą te pieniądze? Na wyrównanie szkód rolnika, a co dzieje się za chwilę? Znowu przychodzi dzik, znowu niszczy, znowu pieniądze wypłacane przez państwo... To jest tak, jakby ktoś próbował wyrównać dziury w ulicy wodą. Absurd! Zamiast zainwestować pieniądze w ogrodzenie, żeruje się na państwowej kasie.
minister13:50, 07.06.2019
proszę czytać z zrozumieniem pisze wyraźnie grupa rolników... co boisz się że pracę stracisz.. zawsze możesz iść grodzić pewnie jesteś urzędnikiem z czasów jak były płoty i mury. popatrz na europe murów już dawno niema i płotów też tam niema...do pracy zarobić uczciwie pieniądze i kupić jedzenie tak jak inni a nie na rolnika krzywdzie się żywić
@minister14:33, 07.06.2019
Ale to rolnicy mają problem, nie nikt inny, a rozwiązania są trzy: a) sprzedać pole (problem znika) b) zaakceptować obecność dzików na polu c), ogrodzić pole. Nie może być tak, że państwo bez przerwy dopłaca za obecność zwierząt, skoro macie jakieś umowy z leśniczymi, że mogą stawiać na waszym terenie ambony, karmić, a potem nagłe oburzenie, bo dzik zrył pole, a żaden z geniuszy nie wpadnie na pomysł ogrodzenia.
farmeros15:08, 07.06.2019
Za co grodzić nygusie? Za co pytam? Wam miastowym to się wydaje, że tu kokosy są i leżą, nie wiecie co to ciężka praca, oj nie wiecie, i łatwo wam się szkaluje ludzi prostych
@farmeros17:12, 07.06.2019
Oczywiście, że wiem, że ogrodzenie to jest koszt, tylko też potrafię dostrzec, że to inwestycja, która w przyszłości się wyrówna. Zobacz: masz pole, dzik wchodzi, rozwala, więc tracisz plon i musisz jeszcze ten teren uporządkować, czyli włożyć swoją pracę. Dostajesz kasę od państwa na ten cel, ale za kilka miesięcy sytuacja się powtarza, czyli to jest zamknięte koło. To nie jest recepta, tylko naklejanie plasterka na ropiejącą ranę. A gdy zainwestujesz w ogrodzenie to masz teren, na który zwierzęta ci nie wejdą, myśliwi nie wysypią pożywienia (bo w komentarzach wskazywano na ten problem), dziki nie zniszczą Twoich plonów, więc nie będziesz musiał naprawiać swojego terenu i będziesz zbierać to, co zasiałeś. Co więcej - dziki będą musiały się pożywić tylko tym, co znajdą w lesie, a to jest dla nich gorsze pożywienie niż rośliny uprawne, więc nie będą tak silne i nie będą się nadmiernie rozmnażać. Naprawdę tak trudno to dostrzec? Dlatego jak najbardziej popieram dofinansowania państwowe, ale tylko na cel długofalowy, czyli ogrodzenie, a nie na jakieś wyrównanie szkód (bo to sprawia, że ten problem będzie nawracał).
@@minister16:43, 07.06.2019
czyli jakby sprzedać pole tobie to problem zniknie weź może wytłumacz jakby to się stało , wtedy byś wiedział co zrobić a tak będziesz coś wymyślał w poprzek ty będziesz jadł dziki a rolnik będzie za darmo ci grodził twoje dziki
@ @@minister17:28, 07.06.2019
Wcale nie jestem zainteresowana Twoim ani żadnym polem. Tylko jeżeli ktoś ma takie "problematyczne pole", które odwiedzają dziki, ale potrafi jedynie narzekać, a ewentualne pieniądze państwa przeznaczać na doraźne "zaleczenie" problemu (czyli de facto marnowanie pieniędzy, bo problem będzie nawracał), a nie działania długofalowe - to gdy sprzeda takie pole to DLA NIEGO problem zniknie. Może nowy nabywca będzie potrafił sobie z tym problemem poradzić.
@@@@minister20:20, 07.06.2019
ty masz problemy z rozumowaniem albo z czytaniem pole jest własnością rolnika i są niszczone jego pieniądze i jego własność a nie państwa.
A pisze się o grupie rolników , nie o jednym rolniku i bedą tak długo pisali aż urzędnicy zrozumieją że problemem jest niekontrolowana hodowla dzikich świń na terenach należących do rolników.
Jeśli dalej będziesz namawiać rolników do sprzedaży ziemi, to odpowiednie służby powinny tobą się zainteresować.
Odpowiedz21:54, 07.06.2019
Jak ktoś może hodować zwierzęta na obcym terenie? Jak? Dlaczego rolnik nie idzie na policję? Dlaczego pozwala sobie postawić na swoim terenie ambonę (jak na zdjęciu)? Wreszcie - dlaczego się nie ubezpieczy?
Nie namawiam, tylko jak ktoś ma problem z gospodarnością, kontrolą własnego terenu to niech się zastanowi nad tym, czy potrafi się zajmować rolnictwem, a swoich braków niech nie rekompensuje pieniędzmi państwowymi, bo robi się z nich studnia bez dna.
radek.20:27, 07.06.2019
my mamy ogrodzone balkon i dziki nie wchodzą ale pod balkon to już tak, TATA MÓWI ŻEBY OGRODZIĆ CAŁE POLA ALE WTEDY MUSIAŁ BY BYĆ PROGRAM 5000+ DLA PRACOWNIKA NA DOGLĄDNIE PŁOTÓW I PROGRAM 10000+ NA MATERIAŁ
sybirak22:38, 07.06.2019
dziki na te tereny przyszły wiadomo z jakimi urzędnikami po 1945 roku przedtem ich tam nie było a lasy były o wiele piękniejsze i bardziej zadbane niż teraz. stado dzików robiły się coraz liczniejsze a w lasach coraz większy nieład ale takich dużych stad dzików i takich systematycznych zniszczeń jak dzisiaj nie było. no i ci urzędnicy co nie mogą ... skoro oni nie mogą to poco oni tam siedzą niech idą do merytorycznej pracy
New york23:23, 07.06.2019
this is media-war. Good the farmers have cameras, otherwise the hunters would convince others that wild boars are no there. What a waste
lasy08:37, 08.06.2019
ale uśmiałem się lasy nie są stroną.....a to dziwne bo;
- lasy zatwierdzają plany łowieckie
-lasy szacują szkody
-łowczy tego koła jest pracownikiem nadleśnictwa kartuzy
-no i te zdjęcia z imprezy z Borowego Lasu
- a jakby tak dołożyć jeszcze zdjęcia z spotkania z kawiarni z sierakowic z 17 roku
-no i te prezenty wręczane myśliwym przez nadleśnictwo Kartuzy na imprezie w Borowym Lesie
@sybirak15:10, 08.06.2019
Chyba coś Ci się pomyliło... "Jeszcze w początkach XX wieku dzik był w Polsce uważany za szkodnika jako sprawca szkód w uprawach rolnych. Nie obowiązywały żadne zasady ochrony gatunku, nie obowiązywały okresy ochronne i nie prowadzono dokarmiania. W latach 30. liczebność dzika w kraju spadła do zaledwie około 16 tysięcy. Jeszcze w latach 50. dzik prawie nie występował w centralnej i wschodniej części Polski. Wzrost liczebności populacji tego gatunku w późniejszych latach związany jest przede wszystkim z powstaniem UPRAW WIELKOŁANOWYCH. W roku 2006 liczebność na terenie Polski wynosiła ok. 177 tys. Powrót do większej populacji dzików pozytywnie wpływa na rozwój ekosystemu, m.in. poprzez redukcję liczby larw owadzich szkodników zimujących w ściółce lub spulchnianie gleby, jest jednak ograniczany ze względu na interesy rolników (dochody z upraw) oraz myśliwych (dochody z łowiectwa)" wikipedia
Polaeer15:13, 08.06.2019
Wzrost liczebności populacji dzików związany jest przede wszystkim z powstaniem upraw wielkołanowych - kiedy więc rolnicy zrozumieją, że dziki mają nieograniczony dostęp do ich pól i przez to się nadmiernie rozmnażają?
Fakt15:13, 08.06.2019
Powinien odbyć się kontrolowany odstrzał dzików, tak jak w Niemczech. Tylko dlaczego u nich mozna, a u nas takie działanie wywołuje skandal, a co gorsze PO bieganie do Brukseli na skargę.
@Fakt16:02, 08.06.2019
Chyba masz sklerozę, ponieważ W TYM ROKU odbył się odstrzał dzików. U nas jest błędne koło: dziki wchodzą na pola, jedzą, żyją w dobrobycie i przez to nadmiernie się rozmnażają. Czyli co chwilę problem z ich nadmierną ilością będzie się powtarzał i odpowiedzialni są za to rolnicy, którzy dają im nieograniczony dostęp do swoich pól....
Fakt16:31, 08.06.2019
Od 20 lat jest "odstrzał", a dzików populacja zamiast stania w miejscu zwiększa się. Wiem, co na takich odstrzałach przez koło łowieckie się robilo. Państwo powinno zwiększy kontrolę nad tą sprawą
@@sybirak 17:19, 08.06.2019
nic mi się nie pomyliło bo mieszkamy tu od pareset lat po 45 przyszły dziki i jest ich coraz więcej ,brak kontroli na myśliwymi
myśliwy17:24, 08.06.2019
zastrzelimy 10 dzików a napiszemy że był jeden i co nam zrobią no co i kto może nam zrobić a potem zastrzelimy 20 a wpiszemy 1 nikt nam nic nie zrobi
gowidlino17:27, 08.06.2019
chodzą stada po 20-30 dzików ,jeleni po 10-20 a w planie łowieckim jest ile ?
do tego 17:39, 08.06.2019
co wyczytał w wikipedi ile jest dzików dzików jest ponad milion.
kiedyś wierchuszka wiedziała że jak dziki zniszczą rolnikom uprawy to żywności nie będzie, teraz żywność drożeje na potęge
dziki niszczą ogródki, trawniki i chodzą po miastach a na jesień przyjdą do warszawy na wiejską
ziemi nie oszukasz
koniecznie08:40, 09.06.2019
sprawdzić powiązania członków tego koła z urzędnikami
leśnik09:28, 09.06.2019
dzików wcale nie jest dużo w lasach i to bzdury piszą, to jest normalne, że jedno pole zostanie zaorane przez dziki, ale nie mówcie, że to plaga, bo to kłamstwo i wyłudzanie pieniedzy. Dzików nie ma!!!!!!! jest dużo saren, ale mało dzików oszuści!!!!!!!!!!!!!!!!
koniecznie10:08, 09.06.2019
sprawdzić ,,leśnik,, ma problemy z zrozumieniem i czytaniem problem zgłosiła grupa rolników zniszczone są wszystkie pola.
a saren i jeleni też jest kilkukrotnie więcej niż podają myśliwi
zdjęcia pokazują szkody po dzikach
dziki roznoszą choroby
koniecznie 10:12, 09.06.2019
sprawdzić jaki wpływ mają leśnicy z tego koła na decyzje nadleśniczego
dobrze10:25, 09.06.2019
że rolnicy robią zdjęcia bo leśnicy by dzika zjedli sami a resztę wyrzucili żeby się nie wydało i wtedy roznoszą się choroby a nie można tego dać innym no nie bo wydało by się ile tego jest
leśnik10:53, 09.06.2019
przecież to są moje lasy- czyli drzewa dziki sarny jelenie to wszystko moje
polami też zarządzam bo to ja decyduję jakie dziki ustrzelić a jakie nie jakiemu rolnikowi dać odszkodowanie a jakiemu nie.
mogę nawet napisać że dzików i szkód niema wcale..haha
ale napiszę że jest za mało
mozna zobaczyć10:57, 09.06.2019
na stronie tego koła kto założył i kto po dziś dzień tam jest- czyli jest na tacy
naleśnik11:28, 09.06.2019
moje zwierzątka solidne w pracy, jak widać na zdjęciu za friko zaorzą pole i to perfecto, także rolnicy niech zapłacą, za dobrze zaorane pole, a nie teraz sprzedają ziemie i leżą bykiem nieroby jedne>!
Rolnik maly12:41, 09.06.2019
A gdzie ekolodzy jak dziki zabijają rośliny uprawy gdzie są zieloni co
ekolodzy 13:28, 09.06.2019
jedzą dziki
ma być13:30, 09.06.2019
wszystko zniszczone taki prykaz i koniec
9 5
tak duża ilość szkód jest spowodowana niekontrolowanymi stadami dzikich świń na tym terenie i olewaniem rolników przez urzędy ..
5 4
tak duża ilość szkód jest spowodowana niekontrolowanymi stadami dzikich świń na tym terenie i olewaniem rolników przez urzędy ..
6 7
Jak "niekontrolowanymi"? Przecież był odstrzał. To czego oczekujesz? Wybicia co do sztuki? Sprawa wygląda tak: kto ma problem, niech się chroni. Wchodzą na Twój teren? Ogrodź się i skoro to nie są Twoje "dzikie świnie" niech Cię nie interesuje czy wymrą, czy nie wymrą.