Zakończył się pierwszy etap budowy hospicjum stacjonarnego w Kartuzach: dziś na dachu budynku zawisła wiecha. Jak podkreśla ks. Marek Trybowski, inwestycja ta jest dziełem całej społeczności powiatu kartuskiego i nie tylko. Angażują się w nią samorządy, lokalne firmy i mieszkańcy organizując zbiórki i przekazując datki.

Budynek hospicjum stacjonarnego w Kartuzach pnie się w górę. Dziś świętowano zakończenie pierwszego etapu budowy, wieszając wiechę symbolizującą zakończenie stawiania konstrukcji dachowej. W uroczystości wzięli udział samorządowcy, księża, przedstawiciele lokalnych firm i mieszkańcy. Zgodnie z tradycją odbyło się także wbicie gwoździ w krokiew. Wiechę na dachu hospicjum zawiesił Karol Kowalczuk, inżynier prowadzący budowę.

Sukces, do którego przyczyniło się wiele osób

Budowę hospicjum rozpoczęto w 2018 r., wówczas wykonano m.in. prace ziemne, powstała płyta fundamentowa, piwnice. Koszt tych prac wyniósł 1,7 mln zł. W tym roku powstały ściany konstrukcyjne, piętro, poddasze, stropy, konstrukcja drewniana dachu, a także kanalizacja sanitarna zewnętrzna, kanalizacja deszczowa czy przyłącze wodociągowe. Koszt prac, które zostaną wykonane do końca roku to ponad 3 mln zł.

Ks. Marek Trybowski, dyrektor Kartuskiego Centrum Caritas podkreśla, że zakończenie pierwszego etapu budowy w pół roku po wmurowaniu aktu erekcyjnego to duży sukces.

- Dziś już wiemy, że do końca roku położymy dachówkę oraz wstawimy okna i drzwi. To duży sukces, przyczyniło się do niego wielu ludzi, którym chciałbym podziękować. Kluczowa jest tu postawa firmy Elwoz i jej pracowników, widać tu zaangażowanie i profesjonalizm - powiedział ks. Trybowski.

Przypomnijmy, że połowę kosztów pokryją samorządy powiatu kartuskiego, resztę środków kartuski Caritas poszukuje sam. Jak zaznaczył ks. Marek, ogromnie zaangażowane w budowę hospicjum są lokalne firmy budowlane, które oferują swoją pomoc w sprzęcie czy materiałach budowlanych (np. cała konstrukcja dachowa wraz z robocizną).

- Mamy obietnice pomocy na kolejnych etapach. Wiemy już o zaangażowaniu firm elektrycznych, otrzymamy rozdzielnice, zostaną położone tynki itp. - mówi ks. Marek Trybowski.

Pomoc zaoferowała także diecezja pelplińska. Drewno z całej konstrukcji dachowej i na pokrycie dachu pochodzi z lasów parafialnych z parafii w Skarszewach i Piecach.

Wciąż potrzebny 1 proc.

W dzieło powstania hospicjum angażują się także mieszkańcy. Dwa razy w roku organizowane są akcje: Pola Nadziei i Dwa Światy. Niektóre parafie, np. w Przodkowie, przeznaczają kolektę z całej niedzieli na rzecz hospicjum. Mieszkańcy wpłacają środki na konto kartuskiego Centrum Caritas, organizują zbiórki, m.in. podczas ślubów, urodzin, jubileuszy, a także pogrzebów.

Jednak, jak podkreśla ks. Marek, wciąż warto przypominać o akcji dotyczącej "jednego procenta" oraz o tym, że hospicjum to wciąż życie:

W powiecie kartuskim wciąż 47 proc. osób nie przeznacza swojego jednego procenta na żaden cel. Rozumiemy i szanujemy tych, którzy wspierają różne cele, ale gorąco zachęcamy tych, którzy jeszcze nie podjęli decyzji, aby może się zastanowili i pomogli nam. Hospicjum to też życie, bardzo utrudnione i naznaczone cierpieniem i chorobą. Ale ci ludzie wciąż mają prawo, by żyć i przeżyć ten finisz życia jak najlepiej. Dlatego chcemy pomóc tym ludziom także na płaszczyźnie wewnętrznej, psychicznej. Chcemy zorganizować wolontariat pozamedyczny, aby wolontariusze przyszli do chorych, porozmawiali, poczytali książkę, pograli w warcaby... To tylko przykłady, ale dla tych ludzi to bardzo ważne.

Przykład do naśladowania

Goście zaproszeni na uroczystość zawieszenia wiechy podkreślali, jak ważna jest inicjatywa budowy hospicjum dla całej społeczności powiatu kartuskiego. Wojewoda pomorski Dariusz Drelich zauważył, że to jedna z najważniejszych inwestycji na terenie powiatu kartuskiego.

Hospicjum to będzie wizytówką powiatu w wielu aspektach. Powstaje z inicjatywy ks. Marka, ale powstaje też dzięki porozumieniu wszystkich samorządów: powiatu i gmin. To nie dzieje się często, aby wszyscy z potrzeby serca włączyli się w to wspólne dzieło. Świadczy też ono o naszym poziomie cywilizacyjnym. Nie możemy pozwolić na zgodne z prawem uśmiercanie, mam nadzieję, że w naszej ojczyźnie nigdy na to zgody nie będzie. To dzieło hospicyjne jest naszą odpowiedzią na to - powiedział Dariusz Drelich. - Chciałbym, aby takie hospicja powstawały w każdym powiecie. Jesteście przykładem do naśladowania, jak potraficie wspólnie działać.

Starosta Bogdan Łapa podkreślał, jakie trudności wiązały się z rozpoczęciem inwestycji i szukaniem środków, by ją sfinansować. Przypomniał również etapy powstawania hospicjum oraz zaangażowanie samorządów.

Budynek kartuskiego hospicjum przeznaczony będzie dla 36 pacjentów. Sale zlokalizowane będą na parterze oraz na piętrze. Pokoje będą jedno, dwu i trzyosobowe. Przestrzenie dla pacjentów spełniać będą wszystkie wymogi medycyny paliatywnej, będąc jednocześnie przytulnym domem, ze stałą opieką lekarzy, pielęgniarek, opiekunów, rehabilitantów, duchownych, psychologów i wolontariuszy. Dokumentacja projektowa przewiduje zastosowanie energooszczędnych technologii w zakresie zużycia wody ciepłej i zimnej, ciepła i energii elektrycznej, a sama konstrukcja bryły budynku opiera się na możliwie najprostszych rozwiązaniach, uwzględniając potrzeby i ograniczenia osób niepełnosprawnych (stolarka drzwiowa, podjazdy, balustrady i pochwyty, windy i podnośniki, oznakowania techniczne i specjalistyczne). Inwestycja zakończyć ma się w 2022 r, a zacząć działać do lipca 2023 r.