To inwestycja w znaczącym stopniu usprawni pracę kartuskiego szpitala, ale przede wszystkim rozwiązuje problem, z którym placówka borykała się od lat. Dziś otwarto centralną sterylizatornię. Inwestycja kosztowała nieco ponad 2,4 mln zł.
To jedno z miejsc w szpitalu, do którego osoby postronne nie mają dostępu. Chodzi o sterylizatornię, w której - w sterylnych warunkach - odbywa się proces czyszczenia i dezynfekcji narzędzi używanych na poszczególnych oddziałach szpitala.
Dziś zrobiono wyjątek i Powiatowe Centrum Zdrowia w Kartuzach zaprezentowało efekty zakończonej właśnie inwestycji. Nakładem nieco ponad 2,3 mln zł, przy dofinansowaniu z budżetu powiatu kartuskiego (1,5 mln zł), pozyskanych środkach unijnych (600 tys. zł) oraz wkładowi własnemu spółki (nieco ponad 240 tys. zł) powstała centralna sterylizatornia.
Jak podkreślił Paweł Witkowski, prezes PCZ, do tej pory pierwszy etap związany ze sterylizacją narzędzi należał do personelu poszczególnych oddziałów szpitala. Teraz zaś wszystkie narzędzia i przedmioty trafiać będą do jednego miejsca, gdzie przy pomocy specjalistycznych urządzeń oraz w specjalnie do tego przystosowanych pomieszczeniach odbywać się będzie cały proces.
Szpital przeprowadził adaptację i modernizację pomieszczeń oraz zakupił urządzenia takie jak myjnia ultradźwiękowa, sterylizator parowy, stację uzdatniania wody na potrzeby urządzeń używanych w sterylizatorni, a także system wentylacji i klimatyzacji pomieszczeń.
- To ważna inwestycja, która usprawni pracę szpitala i jednocześnie sprawia, że staje się on naprawdę nowoczesną placówką - mówił Piotr Fikus, wicestarosta kartuski.
Użytkownik12:37, 10.06.2021
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Komisz12:44, 10.06.2021
No ale jak to mówi prezes... sytuacje z brakiem lekarzy będą zdarzały się częściej i to ponoć normalne jest, więc jaki sens pakować miliony, skoro nie można zapewnić obsady lekarskiej?
W ten szpital wpompowano już tyle milionów w jakieś remonty modernizacje, sprzęt, tylko co z tego skoro nie inwestujemy w ludzi, którzy mają nieść pomoc?
Może lepiej robić mniej specjalistycznych rzeczy, a więcej podstawowych zadań i fundusze przeznaczyć na kadrę, która będzie znała się na swojej robocie (leczeniu).
hemoglobina13:03, 10.06.2021
Czy to temu nasz szpital został wysterylizowany z krwiodawców .Coś na ten temat było głośno.
leukocyt13:39, 10.06.2021
Podobno za wydalenie krwiodawców mieli być odpowiedzialni kartuscy radni którzy dowiedzieli się o tym ostatni z dziwnej uchwały i mediów. Wszystko miało się odbyć w myśl zasady "szewc zawinił kowala powiesili". To tylko możliwe jest w Kartuzach
Ja to widzę13:46, 10.06.2021
W ubiegłym tygodniu był poruszony temat braku lekarza, gdzie pacjenci musieli szukać w Sierakowicach i Kościerzynie, a oni jak gdyby nigdy nic dziś pięknie pozują do zdjęć i przecinają wstęgi w garniturach. No już mi słów brakuje. Czuje smutek, złość i brak zaopiekowania. Przykre to wszystko
@leukocyt14:00, 10.06.2021
Tak wg mnie coś się nie zgadza, bo szpital jest w zarządzaniu i finansowaniu przez radę powiatu, a nie radę miasta, obecny punkt krwiodawstwa znajdował się na terenie szpitala, który był pod zarządzaniem powiatu, a więc to raczej powiat chce się pozbyc punktu krwiodawstwa niż rada miejska.
phi!14:16, 10.06.2021
To ważna inwestycja, która usprawni pracę szpitala i jednocześnie sprawia, że staje się on naprawdę nowoczesną placówką - mówił Piotr Fikus, wicestarosta kartuski.
ty chyba chłopie nie wiesz co mówisz - ten szpital to totalna porażka, ludzie wolą jechać do Gdańska lub Wejherowa, bo wiedzą że w Kartuzach nawet wyrostka nie potrafią zoperować
w naszym powiecie brak jest ortodonty - wstyd, cały powiat musi jeździć do Kościerzyny albo Trójmiasta
1 1
Jak to co? Lansuje się. Przecież w tym kraju nie może być normalnie :(