To już piąty wózek inwalidzki w jedenastoletnim życiu Adasia. Niedawno ścigał się na nim w 27. Biegu św. Dominika w Gdańsku, gdzie wyprzedził wielu dorosłych. Adaś, choć cierpi na niedowład kończyn dolnych, także gra w koszykówkę, strzela z łuku, a nawet... pływa!
Adam Formela ma jedenaście lat. Jak wielu jego rówieśników uwielbia grać na konsoli, spotykać się ze znajomymi. Jego pasją jest też sport: startuje w wyścigach, bierze udział w obozach sportowych, gra w koszykówkę, uwielbia także pływać. Jest aktywnym nastolatkiem, choć na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim.
Pływa, strzela i się ściga
- Adaś urodził się z rozszczepem kręgosłupa, cierpi na niedowład kończyn dolnych - mówi Karol Formela, tata jedenastolatka. - Od urodzenia porusza się na wózku. W swoim życiu Adaś miał już pięć wózków inwalidzkich, a czekają go jeszcze kolejne - syn cały czas rośnie...
Pasją sportową Adama zaraził właśnie ojciec, który sam startował m.in. w zawodach w podnoszeniu ciężarów. Razem jeżdżą na obozy sportowe, chłopak bierze też udział w Spartakiadach - był m.in. w Poznaniu oraz Spale. Spotykał się ze znanymi sportowcami, m.in. Marcinem Gortatem. To wszystko dzięki Fundacji Aktywnej Rehabilitacji, która organizuje tego typu wydarzenia.
- Adaś świetnie pływa, choć nie może przecież poruszać nogami. Nauce pływania poświęcił wiele czasu - mówi tata Adama. - Na obozach strzela z łuku, gra w koszykówkę, ściga się, a nawet pcha kulą. Na początku trzeba było go mocno zachęcać do takiej aktywności. Uważam, że jeśli czegoś nie wymagamy od osób z niepełnosprawnościami, pobłażamy im, to potem, w przyszłości, oni sami od siebie nie będą wiele wymagać. A tak Adaś doskonale porusza się na wózku, potrafi pokonać wiele barier architektonicznych, jest sprawny i odważny.
Gdański bruk mu niestraszny
W ubiegłą sobotę Adaś startował w 27. Biegu św. Dominika w Gdańsku, razem z dorosłymi oraz swoją koleżanką Zuzią. Był to jego pierwszy start w takich zawodach i jako jedyny reprezentował powiat kartuski. Brał udział w wyścigu na wózkach tradycyjnych - konkurencja ta pojawiła się po raz pierwszy. Rozdzielono ją od wyścigu na wózkach sportowych.
Trasa nie była łatwa: prowadziła przez bruk, który osobom z niepełnosprawnością może przysporzyć wielu trudności. Ale Adaś dzięki treningom wie, jak poruszać się po takiej nawierzchni.
- Niestety podczas wyścigu zdarzył się przykry wypadek. Zuzia, koleżanka Adasia, która także startowała w zawodach, przewróciła się. Nikt z dorosłych uczestników nie pospieszył, by jej pomóc. Adaś od razu zareagował, pomógł jej się podnieść i razem dojechali na metę, a dodatkowo - prześcignęli innych dorosłych - opowiada Karol Formela.
Adam przyjechał na metę siódmy (czwarty wśród mężczyzn), o trzy lata starsza Zuzia była ósma.
Przed nim paraolimpiada?
Jaka przyszłość czeka Adasia? Jego tata jest przekonany, że na pewno sobie poradzi, a może nawet zostanie paraolimpijczykiem! Wszystko jednak zależy od chęci, marzeń i planów samego Adama.
- Jego przyjacielem jest jeden z paraolimpijczyków Lech Stoltman z Bytowa, specjalizujący się w pchnięciu kulą. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie, to świetny przykład dla Adasia i można powiedzieć, że wzór - mówi Karol Formela. - Tymczasem cieszymy się, że Adaś jest aktywny i sprawny pomimo swej niepełnosprawności.
14 0
To niesamowite, niepełnosprawny Adaś ma więcej ambicji bycia sprawnym od niejednego zdrowego kolegi. Starania ojca pewnie mają tutaj ogromne znaczenie. Brawo dla obu dżentelmenów !!!!
10 0
Adaś jesteś wielki każdy tobie zazdrości kondycji i wspaniałego taty wiara czyni cuda trzymam kciuki za dalsze osiągnięcia
4 0
Brawo Adam. Pokazałeś prawdziwego ducha walki i przy ty zachować się fair play. Zasługujesz na medal platynowy. Tak trzy.aj i nie poddawaj się.
1 0
Adaś chylę czoła,osiągniesz wiele,to dopiero początek Twojej kariery sportowej,tata zawsze będzie Ciebie wspierał,tego bądź pewny.Oboje jesteście ,,wielcy,,.
Gratulacje i powodzenia?
1 0
Adasiu bądź tak uparty w swoich celach i marzeniach jak Twój tata, miałem styczność z Panem Karolem uczył mnie boksu swego czasu i za jego zawziętość i poświęcenie chylę czoła. Oby tak dalej, trzymam kciuki ! Karol gdyby nie Ty kto wie jaki Adas miałby zapal do sportu. Ze świeczka takiego tatę !!!
1 0
Adasiu ze trzy lata temu widziałem Ciebie z tatą na siłowni u Miłosza, nie było dla was problemem zjechać po schodach bez żadnej windy na salę widziałem jak ćwiczy z tobą i chyba był z wami Twój młodszy brat. To niesamowite jak wielu rodziców którzy mają dzieci z niepełnosprawnością nie robią z nimi kompletnie nic albo się ich wstydzą, a twój tata jest na prawdę z ciebie dumny. Wierzę w to bardzo że za parę lat będziesz dumnie reprezentował nas na olimpiadzie.
1 0
Brawo,brawo
Wprawa czyni mistrza - jak mówi przysłowie
Jest nadzieja.ze mlody człowiek "daleko zajdzie"
Tata jest super gość, że tak wspiera syna
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz