W Starostwie Powiatowym w Kartuzach podpisano umowę z firmą Dromos na remont blisko 4-kilometrowego odcinka Szklana-Borzestowo. Planuje się tam całkiem nową nawierzchnię jezdni. Powiat kartuski otrzymał na ten cel 2 mln 317 tys. zł z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Do przetargu zgłosiły się cztery firmy. Najdroższą ofertę złożył Przedsiębiorstwo Budowy Dróg ze Starogardu Gdańskiego - 5 mln 239 tys. zł. Najkorzystniejszą okazała się propozycja firmy z Kartuz - Dromosu, który zaproponował 4 mln 761 tys. zł oraz 5 lat gwarancji. Oferta ta jednak okazała się wyższa niż zakładano.
Powiat kartuski zdołał znaleźć środki w budżecie i "dołożyć" około 300 tys. zł. W środę w Starostwie Powiatowym w Kartuzach podpisano umowę z szefem spółki - Henrykiem Pietrasem.
- Cieszymy się, że kolejne zadanie drogowe może być realizowane. Było ono takim długiem powiatu kartuskiego co do gminy Sierakowice - podkreślił starosta Bogdan Łapa. - Do tej pory w każdej gminie wykonaliśmy inwestycje współfinansowane z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, nawet niejedna. W Sierakowicach jest to pierwsza inwestycja powiatu w ramach tego funduszu.
Prace prowadzone będą na 3,95-kilometrowym odcinku drogi powiatowej 1915G Szklana-Borzestowo. Remont polegać będzie na sfrezowaniu wierzchniej warstwy i wykonaniu nakładki bitumicznej.
W ramach zadania wykonany będzie krawężnik oraz wjazdy na odcinku planowanej docelowej budowy chodnika. Nawierzchnia chodnika wraz z obrzeżem betonowym wykonana będzie w drugim etapie inwestycji.
- Powiat powiększa skalę dróg, które remontujemy, o kolejne 4 kilometry. Ważne jest przede wszystkim bezpieczeństwo podróżujących oraz turystów, którzy do nas przyjeżdżają - powiedział Bogdan Łapa .
Zarówno Henryk Pietras, jak i Bogdan Łapa wskazywali na niepewne czasy. Sugerowali, że być może trzeba będzie wyhamować z inwestycjami.
- Przyszłość być może nie będzie taka świetlana. WIBOR cały czas rośnie, podatki się zmniejszą, możemy spodziewać się trochę trudniejszych czasów - powiedział starosta. - Nie wiemy, jak będzie wyglądała sytuacja w przyszłym roku.
Henryk Pietras mówił również, że wpływ na wiele aspektów gospodarki ma wojna w Ukrainie.
- Zależało nam na tym, żeby wygrać nam ten przetarg. Blisko jest m.in. wytwórnia mas bitumicznych. - powiedział. - Ale co najbliższy czas nam przyniesie, tego nikt nie wie. Dla nas największą niewiadomą jest cena paliw, a co za tym idzie cena asfaltu, który wykorzystujemy do naszych mas bitumicznych.
Jak podkreślano, inwestycja ma zostać zrealizowana w ciągu trzech miesięcy.
(aktual.godz.14:22)
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
1 0
a chodnika z miejscowośći długi kierz jak nie było tak nie ma i dzieci dalej chodzą poboczem do szkoły do lisich jam może teraz w końcu go zrobią
1 0
Co tam robi ta w tej białej sukni? Powinna chodzić w czerwonej....