Kartuscy radni nie byli jednomyślni uchwalając przed świętami przyszłoroczny plan finansowy. - Zaciągamy kredyt, by spłacić poprzednie zobowiązanie. Gdyby to dotyczyły firmy, to byłby to pierwszy sygnał jej końca - mówił radny Ryszard Duszyński. Burmistrz Kartuz przekonywał, że sytuacja finansowa jest stabilna, a kredyt służy realizacji zaplanowanych inwestycji.
Burzliwa debata poprzedziła decyzję o przyjęciu planu finansowego dla gminy Kartuzy. Szef kartuskiego magistratu podkreślał, że gmina planuje wydać na inwestycje 53 mln zł zarówno na drogi jak i na realizację rozpoczętych inwestycji. Podkreślał, że wysokość dotacji pozyskanych przez gminę przekracza 21 mln zł.
- Takiego budżetu po stronie inwestycji jeszcze nie było. Dlatego bierzemy tylko 14 mln zł kredytu, by móc realizować te zadania inwestycyjne, bo bez tego nie da się ich wykonać - mówił burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński. - Do tej pory byliśmy liderem pozyskiwania środków zewnętrznych czy to z budżetu państwa czy środków samorządu województwa.
Część radnych wskazywało jednak na duże ryzyko związane z sięganiem przez gminę po kolejne zobowiązania.
- Żeby pokryć nasz deficyt musimy w dużej mierze sięgnąć po kredyt. Pozostała część kredytu to nie są środki na inwestycje, lecz na pokrycie wcześniejszych zobowiązań. Spłacamy więc kredyt kredytem - mówił radny Ryszard Duszyński. - Pokrywanie kredytu kredytem w przypadku firmy oznacza jej upadek. Może to inaczej wygląda w przypadku gminy, ale są wątpliwości. Dług nam wciąż rośnie, ale oczywiście jeszcze daleko do tej ustawowej granicy.
Zastępczyni burmistrza Kartuz Sylwia Biankowska wyjaśniła, że gdyby gmina nie sięgała po kolejny kredyt i spłacała jedynie swoje dotychczasowe zobowiązania, to wykluczałoby możliwość sięgania po środki i podejmowania inwestycji. Podkreśliła też, że zadłużenie gminy w stosunku do dochodów w przyszłym doku wyniesie 41 proc. Dopuszczalna granica dla gmin to 60 proc.
- Przypominam, że na przestrzeni lat gmina była już znacznie bliżej tej granicy - mówiła Sylwia Biankowska.
Zdaniem radnego Mariusza Tredera obecna sytuacja budżetowa gminy to pokłosie błędnych decyzji inwestycyjnych podjętych w minionych latach.
- Takie przedsięwzięcia jak skatepark, czy parking przy dawnym PKS, albo deptak. To są wszystko inwestycje, które wymagały wkładu własnego gminy i podjęcia określonych zobowiązań - mówił radny.
- Do niedawna w Polsce wszystkiemu winny był Tusk, w Kartuzach jest winnym Gołuński. Ja się już do tego przyzwyczaiłem. Zaczęła się dla niektórych kampania wyborcza, ale mówmy o budżecie, bo takiego budżetu i takich zadań inwestycyjnych gmina jeszcze nie miała - skwitował burmistrz Kartuz.
Radna Ewa Klejn-Dyjeta zwróciła uwagę, że planie finansowym na przyszły rok zabrakło zapisów o przeznaczeniu środków na budżet obywatelski dla mieszkańców osiedli w Kartuzach.
Burmistrz Kartuz stwierdził jednak, że Kartuzy nie są na tyle dużym miastem, by konieczne było wyodrębniane budżetu obywatelskiego.
Radny Ryszard Duszyński zwrócił zaś uwagę, że nakłady na inwestycje nie są zrównoważone pomiędzy terenem miasta i wsi i że mieszkańcy wsi nadal mogą liczyć na mniejsze środki z budżetu.
- Wystarczy spojrzeć na to ile mieszkańców mieszka w mieście, a ile na terenach wiejskich. To także przekłada się na wpływy podatkowe do gminy. Patrzę na to od szeregu kadencji i moim zdaniem idzie to w złym kierunku - mówił Ryszard Duszyński.
Ostatecznie w wyniku głosowania 12 radnych opowiedziało się za proponowanym planem finansowym dla gminy, 6 radnych wstrzymało się od głosu, przeciw zaś zagłosowała tylko jedna osoba.
Gmina Kartuzy planuje w przyszłym roku budżet na poziomie nieco ponad 222 mln zł po stronie dochodów i 257,3 mln zł po stronie wydatków.
6 13
Miecio jak zwycięski Chrobry wzmacniasz Kartuzy nasze Ty , który od nowa kaszubska godność wskrzeszasz
Jak orzeł ponad Kartuzami wzlatujesz i zawsze to Ty masz rację, Ty na pomoc spieszysz
Tyle dróg przejść musiałeś, Burmistrzu nasz zwycięski
19 4
Chyba jedyna taka gmina w rejonie... Wszyscy rekordowe budżety a tu kredyty
12 1
Nakłady inwestycyjne w Żukowie 109 ml dwa razy więcej niż w Kartuzach
11 19
Szanowna redakcjo proszę napisać coś o bandyckich wyczynach zamordystów Tuska . Jeżeli czegoś nie zrozumieliście to wyobraźcie sobie że wchodzi jakaś ślina ekipa i zamyka wasz express i nie chodzi o ekspres do robienia kawy
12 1
Co to za inwestycje
25 5
MGG porównuje się z Tuskiem.....🙂 przecież popierał PIS
17 7
Są bardzo podobni Kto nie z Mieciem tego zmieciem kto nie z Tuskiem tego osiłkiem ruskiem No i obydwaj mają ochotę rządzić nic nie umiejąc 😠😡
12 4
Niech p.burmistrz poda kto dostał w lepszej lokalizacji i lepszym standardzie mieszkania.Jedna rodzina która nie dbała o mieszkanie, reszta lokatorów to ma zadbane mieszkania i przedwszystkim i z toaletą i łazienką a to co miasto proponuje to są lokale jakie mieli zakonnicy,bez łazienek. Może nasze władze chcieli by się cofnąć do czasów pradawnych i żyć w warunkach jakie proponują tym ludziom.
5 5
Horala dosypie kasy.
6 2
Ale skąd taki budżet,przecież państwo w ruinie było.Ten lament samorządowców.
9 0
Drewka a może napisz jakie będą inwestycje w gminie
7 3
Gdzie byłeś jak pis chciał wyciągał łapy po prywatne media?????
8 0
Taki gołunski porównuje się do męża stanu. A to megaloman. Do tego jeszcze pewnie kryształ.
10 0
Czy radna Kałużna już kupiła od gminy mieszkanie z dużą bonifikatą ?
1 4
Włącz sobie przekaz z Torunia
7 0
Kolejne inwestycje pod jednego słusznego dewelopera . Ile jeszcze można ,czy niema żadnej kontroli nad tym .
2 2
Ja bym go porównała szybciej do naszego polskiego"Midasa" Sasina bo tez czego się nie dotknie zamienia w
4 0
Znany doktor Jacek będzie dalej głosował po myśli burmistrza 90 tyś zobowiązuje
2 0
Cała rada lacznie z przewodniczącym ,powinna być wywalona !do niczego się nie nadają ,tylko się kłócą albo ośmieszają gmonebkartuzy!dosc mamy pośmiewiska kaluzna,i innych !dla mieszkańców i tak nic nie zrobią ,wiec po co są