Coraz trudniej dojechać autobusem z Kartuz do Gdyni. Z 1 stycznia PKS Wejherowo wycofał aż 7 połączeń autobusowych z Kartuz do Gdyni i z powrotem. Zostało sześć obsługiwanych przez tego przewoźnika oraz dwa realizowane przez PKS Bytów. - Zostaliśmy praktycznie odcięci od Gdyni - mówi nasz Czytelnik.
- Dojeżdżam do pracy, do Gdyni, ale ponieważ miałem kilkudniowe zwolnienie od znajomego dowiedziałem się, że nie będziemy mieli czym dojechać z Kartuz do Gdyni i z powrotem. Okazało się, że PKS Wejherowo od 1 stycznia zlikwidował połączenia. To jest dramat, bo jesteśmy teraz odcięci od Gdyni - mówi nasz Czytelnik.
Rzeczywiście, jak wynika z informacji znajdującej się na stronie internetowej PKS Wejherowo, od 1 stycznia "nie jeździ część autobusów linii 640, 641":http://www.pksw.pl/index.php. Na trasie Gdynia - Chwaszczyno - Miszewo - Przodkowo - Kartuzy zawieszone zostały kursy:
- o godz. 10:00 z Kartuz do Gdyni w dni powszednie
- o godz. 11:00 z Gdyni do Kartuz w dni powszednie
- o godz. 17:00 z Gdyni do Kartuz w soboty
- o godz. 18:15 z Kartuz do Gdyni w dni powszednie i soboty
- o godz. 19:10 z Gdyni do Kartuz w dni powszednie.
Z kolei na trasie Gdynia - Przodkowo - Kartuzy - Zgorzałe - Kościerzyna nie jeżdżą autobusy:
- o godz. 9:00 z Gdyni do Kościerzyny
- o godz. 12:20 z Kościerzyny do Gdyni.
Jak mówi Marcin Szwaczyk z działu sprzedaży PKS Wejherowo, przyczyny likwidacja kursów spowodowana jest niską frekwencją pasażerów na trasie Kartuzy-Gdynia.
- Przyczyny likwidacji połączeń wynikają ze względów ekonomicznych - mówi Marcin Szwaczyk. - Ze zlikwidowanych kursów korzystało średnio nie więcej niż 10 pasażerów. Przychody z biletów nie pozwalają więc na utrzymanie kierowcy i realizację połączeń. Musieliśmy więc podjąć decyzję o zawieszeniu kursów. Było ich dziewięć, a pozostało sześć.
Także z powodów ekonomicznych, na początku ubiegłego roku "z obsługi połączeń Kartuzy-Gdynia wycofała się firma Veolia Transport":/gospodarka/2008/12/od-stycznia-zmiana-przewoznika-na-trasie-kartuzy-gdynia. Wówczas trasę przejął PKS Wejherowo.
- Niestety okazuje się, że zainteresowanie pasażerów dojazdami do Gdyni jest dużo mniejsze niż oczekiwaliśmy - mówi Marcin Szwaczyk. - Wielu pasażerów z Kartuz wybiera połączenia do Żukowa, a stamtąd przesiada się do "zetki" i w ten sposób dojeżdża do Gdyni.
Zdaniem Marcina Szwaczyka szanse na przywrócenie któregokolwiek ze zlikwidowanych połączeń są znikome. W tej chwili z Kartuz do Gdyni można dojechać korzystając z połączeń PKS Wejherowo oraz dwóch obsługiwanych przez PKS Bytów.
0 0
A co z Gryfem? Nie byłby zainteresowany jakimś kursem na przykład na trasie Kartuzy-Zgorzałe-Kościerzyna ???
0 0
Gryf pewnie też stwierdził że otwarcie linii jest nierentowne :(\
i gdzie tu jest dbanie o klienta?
0 0
I dobrze po co ktos ma jezdzic do Gdyni jak tam wali sledziem
0 0
a gdzie tu ma być niby sprawiedliwość, dla przykładu linia 645 PKS Wejherowa ma tak rozkład że jest tylko 1 autobus rano aby dojechać do Kartuz i 1 po południu aby wrócić, a tą linią zawsze dużo osób jeździ, zwłaszcza z rana autobus jest aż przepełniony i niech nie mówią, że im się to nie zwraca ;/
a co do Gdyni to też nie raz jeździłam i jeszcze nie widziałam aby tak mało osób jeździło, nie jeździ wcale tak mało osób tylko po prostu PKS postanowił sobie jak najbardziej zaoszczędzić nie patrząc przy tym na klientów, wielkie dzięki.
0 0
WIELKA PORAZKA
0 0
a ja zapraszam do śledziowa,na szparke
0 0
"Rzeczywiście, jak wynika z informacji znajdującej się na stronie internetowej PKS Wejherowo, od 1 stycznia nie jeździ część autobusów linii 640, 641."
pyt.1- Która część nie jeździ? przód? tył? czy koniec?
"Dojeżdżam do pracy, do Gdyni, ale ponieważ miałem kilkudniowe od znajomego dowiedziałem się, że nie będziemy mieli czym dojechać z Kartuz do Gdyni i z powrotem. Okazało się, że PKS Wejherowo od 1 stycznia zlikwidował połączenia. To jest dramat, bo jesteśmy teraz odcięci od Gdyni ? mówi nasz Czytelnik."
pyt.2 - Co Sz. Czytelnik miał kilkudniowego? sraczkę? zwolnienie lekarskie? urlop? sex z kimś? a może rekolekcje?
0 0
Jeśli chodzi o dojazd z K-z do Gdynii (pomijając Przodkowo)
To np. można pojechać z k-z 801 albo 806 do Żukowa (koszt biletu 3,50zł) i jechać Z-etką (prawdopodobnie 1,73zł)
0 0
A co ma piernik do wiatraka???? Napewno nie wycofali autobusów przez czyjeś zwolnienie czy sex. Chłopie tu nie o to chodzi. Nie to jest ważne w tym artykule.
0 0
Mieszkam w Brodnicy Górnej, nas to już tylko zaorać. Wycofali nam PKS jak zaczął do nas jeździć Gryf. Potem Gryf też się wycofał, ale PKS nie wznowił połączeń, a teraz zabrali nam jeszcze to co mieliśmy. Jeszcze trochę i do Kościerzyny będziemy jeździć przez Gdańsk. Wiem, że jak nam zabrali autobusy przez Zgorzałe, to ludziska chodzili z Przewoza pieszo, a to jest kawał drogi.
0 0
Jakie 1,73 zł za Zetkę?
Cennik na Zetkę z Żukowa do Gdyni:
Ulgowy: 1,75
Normalny: 3,50.
Jeszcze przydałoby się, żeby taki Gryf miał rozkład ustawiony pod PKP w Żukowie i żeby było kilka kursów co by podjeżdżał pod sam dworzec - dworzec jest blisko trasy przejazdu, ale nie ma w pobliżu żadnego przystanku.
Chyba już więcej nie byłoby nam potrzebne.
Swoją drogą słyszałem, że kiedyś Gryf starał się o trasę do Gdyni, ale województwo się nie zgodziło (to jest linia wojewódzka, a nie powiatowa).
0 0
Najbardziej żal mi wyciętych kursów z/do Kościerzyny. Kursy przed południem Gdynia - Kartuzy faktycznie nie woziły zbyt wielu osób, a kursy wieczorne hmmm... o 19.08 z Gdyni jest 'Z' a 20:17 z Żukowa '801'.
0 0
Najlepiej by było gdyby powstała jeszcze linia z Kartuz do Żukowa SKOMUNIKOWANA z Zetką. Oba miasta mogłyby się dokładać do tej linii (tak jak robi to Gdynia z Żukowem).
Coś Lehmanowa ma gdzieś tą komunikację w mieście. Z koleją to więcej już robi Lamczyk niż ona, bo jej Skoda widocznie wystarcza.
0 0
A skoro żal wyciętych autobusów to tu jest pole do popisu dla Gryfa:
Skomunikować pociągi z autobusami w Somoninie i Żukowie (ew. Borkowie, ale tam jest problem z przystankiem autobusowym).
Oczywiście będzie zainteresowanie kilku osób, cały rozkład trzeba będzie układać od nowa i wielkich zysków na tym nie będzie...
0 0
dziekuje panu redaktorowi za zajecie sie tym tematem niektóre opinie sa takie ze lepiej to zostawic bez komentarza a jesli chodzi o zetke to powinna juz dawno pomykac do kartuz lecz nasz magistrat nie pali sie do tego aby dofinansowac jak gmina zukowo
0 0
pkp teżzlikwidowali bo pks ich wygryzł o co teraz
0 0
Nasz szlachetny poseł Lamczyk zamiast walczyć o połączenia z Trójmiastem walczy teraz o święto Trzech Króli, aby było wolnym dniem od pracy.
Tragedia na całej linii.
Czy Starościna też należy do Platformy Obywatelskiej?
0 0
Dojezdżam do Gdyni od wielu lat i to co zrobiła veolia a teraz pks wejheroeo to KPINY. Czy ktoś mógłby sie tym w końcu zająć. Pan Szwaczyk dupę wozi dobrym samochodem i nie obchodzi go że ludzie stoja na przystankach po wiele godzin i nie wiedzą czy dojadą do gdyni lub z gdyni do kartuz.i wcale nieprawda ze śrenio jeździ 10 osób. jeżdże o różnych godzinach i wiem dokładnie że tak nie jest.I takie dydrymały to może sobie mówić swoim dzieciom a nie pasażerom a ludzie wybierają jazdę do żukowa i zetkę bo nIE MAJA INNEJ ALTERNATYWY, gdyby były połączenia to nikt by nie jeżdził z przesiadkami.
a teraz do lemanowej ---- MOZE PANI BY W KOŃCU ZAJĘŁA SIE I ZAINTERESOWAŁA KOMUNIKACJĄ W KARTUZACH anie robiła np. idiotycznych, drogich lodowisk.
0 0
Mam nienormowany czas pracy i bardzo często JESTEM ZMUSZONY I i nie tylko ja jeździć do zukowa i tam przesiadać się do pks lub gryfa ijednoczesnie ponoszę dodatkowe koszty. a dlaczego bo nie chce mi sie czekac 3-4 godzin w gdyni na pks widmo. Do kartuz powinny jeżdzić tzw zetki.
0 0
pan szewczyk wychodzi z takiego założenia ze on do pracy dojedzie bo ma swój transport ale nie wszyscy mogą sobie na to pozwolic.A co z ludzmi którzy wsiadaja po trasie przejazdu w obie strony
0 0
pan szewczyk wychodzi z takiego założenia ze on do pracy dojedzie bo ma swój transport ale nie wszyscy mogą sobie na to pozwolic.A co z ludzmi którzy wsiadaja po trasie przejazdu w obie strony przejazdu pks.
0 0
Czy już Kaszubskie bramy już się zamykają, take jak w piosence?
www.lastfm.pl/music/The+Animals/_/House+of+the+Rising+Sun
Niczego złego nie zrobiliśmy!
0 0
CZY GRYF NIE MOŻE PRZEJĄĆ ODCINEK KARTUZY GDYNIA;) MYŚLĘ ZE, TO BYŁOBY TRAFIONE;) DO SIERAKOWIC W PKS AUTOBUSIE JEDZIE KILKA OSÓB A GRYFEM PEŁEN AUTOBUS. TO CHYBA O CZYMŚ ŚWIADCZY... GRYF DO DZIEŁA PROSIMY
0 0
@xXXXXX: Czy wiesz co to znaczy, że linia jest nierentowna?
Pan Kotecki nie będzie dokładał do interesu, a pamiętaj żeby autobus mógł jechać z Gdyni, to musi do niej przyjechać (a wtedy może nikt nie jechać).
Pan Kotecki doskonale wie co będzie rentowne, a co nie. Już to nie jest ten dobry przedsiębiorca, który otwierał linie do Sierakowic. To ten przedsiębiorca który zamykał linie do Mirachowa i Brodnicy z powodu nierentowności!
Co do Zetki to dobry pomysł, ale wymaga współpracy między Gdynią, Kartuzami i Żukowem. Najsensowniej mógłby działać wtedy kiedy kończyłaby się umowa z Gryfem na obsługę linii, no i gdyby Gmina Kartuzy byłaby zainteresowana dotowaniem linii.
0 0
Macie racje i jak tu dojechac....
jezdze tez tym autobusem i nie zdarzylo mi sie ze jechalo tak malo osob!!!
i co jak ludzie maja dojechac ze szkoly lub z pracy jezeli ostatni autobus jedzie o 1633 to smieszne !!! nawet w szkole sa dluzej lekcje a co dopiero praca!!
wiec przywrócić 1828??/
0 0
Nie wystarczy połączenie z Szymbarskimi Mikołajami ?
0 0
Dzięki za wspaniałe nagrania. Pozdrawiam.
0 0
pewnymi sprawami po prostu nie powinna rządzić maksymalizacja zysku po trupach, lecz zaplanowane działanie nas - społeczeństwa - reprezentowanego przez samorząd. To samorząd powinien otwierać i zamykać linie, oraz je prowadzić a nie pozwalać na to że prywatni właściciele żerują na pasażerach w imię nie poprawy komunikacji, ale w imię nabicia kiesy
0 0
W innych krajach da się robić normalną komunikację publiczną - o tak: www.freepublictransport.org. Darmową - utrzymywaną z podatków przez samorządy. U nas taką postulują tylko socjaliści (www.mlodzisocjalisci.pl www.socjalistyczna.pl) bo cała reszta zapatrzona jest tylko we włażenie w d*** właścicielom firm przewozowym, którzy mają gdzieś pasażera.
0 0
Komunikacyjne błędne koło - nie ma połączeń, ludzie zmuszeni są do robienia prawa jazdy i korzystania z własnego transportu / coraz więcej samochodów na ulicach - ruch i korki /, potem niema się co dziwić, że tych samych ludzi nie ma w autobusach, no i błędne koło gotowe.
Młodzi ludzie - prawa jazdy, ale czy każdy człowiek musi być kierowcą ?. A co zresztą ludzi - starsi, młodsi schorowani itd. przecież wszyscy mamy prawo żyć, być i korzystać.
1 0
Zapewnienie dostatecznej komunikacji leży po stronie zadań własnych gminy, więc do urzędów gmin powinniście skierować swoje kroki. PKS nie jest zobligowany do tego, żeby jeździć poniżej rentowności.
0 0
ja również cieszę się, że ktoś w końcu poruszył ten temat...studiuję w Gdyni...bywa tak, że mam zajęcia od 8 rano-21...i przeważnie jestem zmuszona wracać przez Gdańsk, przy dobrych wiatrach dojazd( wraz z oczekiwaniem) zajmuje mi ok 2h...bywa i tak, że 3h...KATASTROFA...ale czy nasze komentarze coś zmienią? czy kiedykolwiek było tak, że był jakiś odzew na nasze opinie, prośby, "krzyki"....?
0 0
Jeśli chodzi o Mirachowo to nie poszło do końca o nierentowność w tych okolicach mieszka najwięcej kierowców z kartuskiego PKS-u.
0 0
Po pierwsze Zetka powinna odjeżdżać z Kartuz do Gdyni przez Żukowo i nie byłoby problemu. Jest to komunikacja miejska więc najtańsza a klientów nie brakuje. Autobusy nowe, zadbane, SPRZĄTNIĘTE w przeciwieństwie do PKSów. Po drugie to powinno się przeprowadzać ankiety dla pasażerów w jakich godzinach im pasuje jeździć a nie ustalać rozkład na chybił trafił bo jak komuś nie pasują godziny to nie będzie jeździł-logiczne. Dziękuję
0 0
Jak pks wejherowo kosztuje z kartuz do gdyni 7zł :O to się nie dziwię że nie ma klientów. Jeżdżąc nim płaciłem ULGOWY 122zł (normalny 244zł!) a teraz jeżdżę zetką i płacę z Żukowa do Gdyni 44zł/mies i mogę jeździć dowolnym miejskim autobusem po tereniecałej Gdyni i okol.
0 0
No tak, tyle że Zetka finansuje się w ok. 40% z przychodów z biletów - resztę dopłaca miasto Gdynia i gmina Żukowo, a do PKSu (PKSów) nikt się nie dokłada. Ot, polska rzeczywistość, że mieszkańcy mniejszych miejscowości, korzystający z PKSów, są niejako poszkodowani.