Kartuzy. Wiceburmistrz: argumenty pomysłodawców Parku Narodowego są mało przekonujące

Ekoświry w natarciu

Kaszubski Park Narodowy byłby tylko dobrem dla naszej przyrody co przyczyniłoby się do wzrostu ilości turystów w naszym regionie a z tego tylko tu żyjemy!

No chyba że wolicie żwirownie i cięcie lasów oraz myśliwych odstrzały zwierząt ostatnio dokonywane nawet tak blisko naszych domów.

Coś mi tu pachnie walką polityczna PiS (Sierakowice) kontra PO (Kartuzy i Trójmiasto)

Obecne żwirownie są i tak poza proponowanym rejonem tego proponowanego parku.
Jedyne co zyskuje, to tylko przyroda, bo zwyczajnie w takim parku człowiek zaprzestaje jakiejkolwiek swojej działalności i obecności. Co zyskają turyści? Wg mnie niewiele, bo obecnie też mogą robić to samo a nawet więcej, niż gdy ten rejon stanie się parkiem narodowym. Rozwój jakiejś infrastruktury w parku dla turystów? Zerowy.
Do 2016 roku cały czas prowadzono wycinkę drzew w rejonie proponowanego parku, oraz w innych częściach naszego regionu, wtedy jakoś nie zauważano problemu, dlaczego? bo przed 2016 prowadzono gospodarkę leśną kierowana przez leśników, po 2016 zaczęto prowadzić gospodarkę rabunkową kierowaną przez polityków.
Polowania odbywały się w różnych miejscach i nie czytałem, ani nie słyszałem, aby jakieś przebiegało niezgodnie z przepisami bezpieczeństwa, odnośnie odległości od zabudowań.
To raczej zabudowa mieszkalna podchodzi coraz bliżej terenów leśnych i to ze strony tych mieszkańców wychodzą sytuacje roszczeniowe wobec dzikich zwierząt które nie znają takich pojęć jak granica pola, posesji itd.

A jeszcze jedno, jestem za tym, aby lasy były pełne zwierząt, grzybów, jagód itd.
Tylko nawet najdoskonalszy system ochrony nic nie da, jeśli człowiek nie będzie z tego w sposób rozsądny korzystać.
Przykład: śmieci porzucane w lasach, śmieci porzucane wzdłuż dróg, biegnących przez las.

Leśnikom nie wierzę za grosz, to samo dotyczy Biankowskiej i Gołuńskiego. Tak samo myśliwym i właścicielom tartaków.

Krótko i na temat . Wystarczy wejść do jakiekokolwiek lasu w obrębie Karuz i można zobaczyć jak ten samorząd dba o lasy i gdzie je ma. Tylko powstanie Parku Narodowego uchroni kadzubskie lasy przed dalszą dewastacją. Nie dajcie się ogłupić tym co sobie lasy zawłaszczyli.

Oczywiście burmistrz i wiceburmistrz mają wykształcenie ekologiczne. He he. Jak dbają o zieleń w tejonie kartuz i w samym mieście widać. Aktywnie zezwolili na wycinkę drzew w parkach i przy drogach , od deweloperów nie wymagają zachowania dużych drzew. Nic nie zrobili by powstrzymać trzebieże lasów wokół Kartuz. Jestem za powstaniem Kaszubskiego Parku Narodowego by bronić to co jeszcze pozostało przed takimi krótkowzrocznym i ludźmi .

Ciekawe czyje interesy reprezentują ci przedstawiciele samorządów? Bo przecież nie zwykłego człowieka który chce iść do lasu odpocząć a nie być wyganiany przez myśliwych czy leśnikôw ,czy potykać się o ścinki

Nadal nie rozumie, w jaki sposób zmiana nazwy i jakiś tam ograniczeń w prawie ma uchronić ten czy inny las?
Ten zabieg ma tylko wprowadzić granicę, której człowiek nie ma przekraczać, nie wchodzić nie korzystać, w ogóle ten obszar staje się enklawą, do której wstęp będą mieli tylko nieliczni.
Państwa też mają granice i ponoć inni nie mogą ich naruszać i niby te granice mają chronić te państwa przed niepożądanym działaniem. Jakoś nie bardzo się to sprawdza.

W tym Mirachowie to już wycieli przecież pół lasu i strzelają do wszystkiego co tylko można. Ludzie na oczy przejrzyjcie bo jeśli nie teraz powstanie park narodowy , to wam wszystko wytną w pień i wystrzelają , pitem zaorają i postawią bloki.

Najważniejsze to ochrona lasów , przed deweloperką, wylesianiem.pod infrastrukturę , zaprzestanie dewastacji lasów, oraz wyłączenie obszarów z polowań .

Krynica mądrości z kartuskiego urzędu. Kim jest ta pani ? Na szczęście minister Drożała ustawi to towarzystwo. Trzymam kciuki Panie ministrze.

Tutaj nie ma co gadać z ciemnogrodem , tylko zakładać Park Narodowy trzeba.

Co mają obcy żeby rządzić Kaszubskimi lasami

A o tym że śmieci o 4zl w górę nikt nie napisze!!!

Po pierwsze: kto finansuje Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze ? A potem dopiero dyskusja o parku. Jak powstanie, to wszyscy będziemy bulić na jego utrzymanie. Skoro teraz nie ma pieniędzy w budżecie, to skąd się wezmą?

Włodarze gadajcie konkrety a nie "widzę więcej plusów niż minusów" ect

konkretnie co jest za a co przeciw

Argument za argument a nie ogólne sformułowania

Takie pytanie kto wam ogranicza wejście do lasu na chwilę obecną to są albo leśnicy przy wycince albo myśliwi kiedy strzelają w lesie.

Poza tym co drugi czy trzeci leśniczy to myślimy także zawsze będą bronili swojego status quo czyli kto ma w tym interes żeby nie było parku narodowego no plus do tego jeszcze tartaki.

Ci co tak chętnie utworzyli by jeden wielki park narodowy to niech najpierw doczytają ustawę o ochronie przyrody bo w takim parku nie wolno bardzo wielu rzeczy. I przestańcie siać dezinformacje.

Golunski z Biankowska to się pierwsi podpisali za utworzeniem parku Narodowego w Mirachowie a teraz z siebie robią głupków

Bory Tucholskie to nie tylko Park Narodowy, to również Park Krajobrazowy, Rezerwat Przyrody i kilka innych.
Obszar tzw Borów Tucholskich to ponad 3 000 kilometrów kwadratowych - wpisałem słownie, aby dotarło do wyobraźni. Cały powiat kartuski ma nieco ponad 1100 km2. Powierzchnia parku narodowego w borach to 46km2. Jak więc widzisz Ty nawet w tym Parku Narodowym nie byłaś.
Bo Bory Tucholskie to ogromny kompleks lasów, a Park Narodowy to nieco ponad 1,5% powierzchni z tych 3000 kilometrów kwadratowych. Więc szanse, że zbierałaś grzyby w Parku Narodowym Borów tucholskich jest zerowa. To jak powiedzieć Czechowi, albo Słowakowi, że Ty mieszkając w Polsce, nie mówiąc że w Kartuzach, masz dostęp do morza.
Tak dla wyobrażenia powierzchnia Kartuz plus las, który je otacza to koło 30 km2, same miasto Kartuzy to 6km2. Niedługo wytną ponad 10 hektarów lasu pod pseudoobwodnicę, jakoś nie widzę protestów.

Tak na szybko sprawdziłem jeszcze w danych GUSu, powierzchnia lasów jakie zajmują powiat kartuski to 30%. Czyli 1/3 naszego powiatu to lasy.
Powinniśmy o nie dbać i korzystać, a nie kombinować jak ograniczać do nich dostep.

Ciemny ten naród w Kartuzach i okolicach liczy się tylko kasa

J a na prawdę nie widzę w tym sensu, ktoś uparcie dąży do tego, aby gdzieś stworzyć park, aby nie można było potem z niego korzystać, bo będą korzystać tylko wybrani, zwykły człowiek to co najwyżej będzie mógł sobie z leśnikiem oprowadzającym tam wejść.
Tak silne parcie na ten park w tych lasach, a zerowe zaangażowanie w obronę lasu, który jest najbliżej, okalający Kartuzy. Tamten las jest jakoś ważniejszy od tego kartuskiego?
Zmiana statusu nic nie zmieni, bo tak samo jak można na piśmie utworzyć park, tak samo na piśmie można znieść zakazy i ograniczenia.
To jest jak z ograniczeniem prędkości, ograniczenie jest a i tak go łamią.
Zamek w Stobnicy też powstał, a nie powinien.