- Mieszkańcy wygrali z deweloperem. To wyjątkowa sytuacja, bo takie coś się niemal nie zdarza - podkreśla Eugeniusz Pryczkowski, członek Zarządu Powiatu Kartuskiego komentując efekt postępowania w sprawie odmowy pozwolenia na budowę dużego osiedla w Baninie (gm. Żukowo).
O sprawie pisaliśmy w kontekście wystąpienia członka Zarządu Powiatu Kartuskiego Eugeniusza Pryczkowskiego, który zwrócił uwagę na negatywne na skutki działalności deweloperów w gminach Żukowo i Przodkowo.
Jego zdaniem budynki, które powstają nie mają nic wspólnego z budownictwem regionalnym. Nie poprawiają walorów architektonicznych powiatu, a z powodu intensywnej ekspansji osiedli Kaszubi i kaszubska kultura dużo tracą, bo zaburzany jest charakter miejscowości.
[ZT]58170[/ZT]
Tłem sprawy był spór mieszkańców z jednym z deweloperów, który kupił grunty pod budowę dużego osiedla, ale dojazd do niego zamierzał zorganizować poprzez sąsiednią Dąbrowę. Mieszkańcy postanowili zaprotestować. Ich oczy zwrócone były na władze powiatu kartuskiego.
W Wydziale Budownictwa Starostwa Powiatowego w Kartuzach toczyło się postępowanie administracyjne w sprawie zatwierdzenia projektu budowlanego i wydania decyzji dla inwestycji polegającej na budowie osiedla składającego się z czterdziestu czterech budynków mieszkalnych jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej.
Starosta kartuski Bogdan Łapa zwrócił uwagę, że ma ograniczone pole manewru, ponieważ tworzenie ładu przestrzennego to zadanie gminy.
W odpowiedzi dla radnego Eugeniusza Pryczkowskiego podkreślono, że starostwo nie ma realnego wpływu na zmianę miejscowego panu zagospodarowania przestrzennego i jest związane przepisami, które określają m.in. zasady dostępu do drogi publicznej w przypadku tego rodzaju inwestycji. A dostęp te może być zapewniony "nie tylko w sposób bezpośredni, ale również w sposób pośredni – alternatywnie – albo za pośrednictwem drogi wewnętrznej albo przez ustanowienie odpowiedniej służebności (...)".
[ZT]57378[/ZT]
Okazało się jednak, że wpływ Starostwa Powiatowego w Kartuzach na lokalizację kolejnych osiedli jest jednak bardzo duży. We wrześniu starosta kartuski odmówił deweloperowi wydania pozwolenia na budowę 44 budynków jednorodzinnych oraz planowanej infrastruktury.
Z dokumentacji wynika, że pełnomocnik dewelopera złożył odwołanie od tej decyzji, po czym je wycofał. Pomorski Urząd Wojewódzki stwierdził więc bezprzedmiotowość postępowania odwoławczego i je umorzył.
Jak podkreśla radny Eugeniusz Pryczkowski, mieszkańcy Dąbrowy są zadowoleni, bo takie sytuacje należą do rzadkości.
- Dla mieszkańców Dąbrowy to poważna sprawa, bo udało im się wywalczyć, że dojazd do osiedla planowanego przez dewelopera nie zostanie poprowadzony przez ich miejscowość, lecz powstanie tam, gdzie być powinien - mówi Eugeniusz Pryczkowski. - Ta sytuacja pewnie spowoduje, że cała procedura przeciągnie się w czasie, ale myślę, że osiedle prędzej czy później powstanie. Plusem jest to, że zmienia się nieco sposób planowania i zaczyna się mówić coraz bardziej o konieczności partycypacji deweloperów w kosztach budowy dróg czy innych elementów infrastruktury niezbędnych dla mieszkańców.
Jak to10:44, 16.12.2024
Cy to nie tam lano asfalt w lesie pod to osiedle? 10:44, 16.12.2024
XD12:29, 16.12.2024
A co ma Banino do Kaszub? 12:29, 16.12.2024
Ilonawww13:26, 16.12.2024
Dodam tylko że prywatną drogę. Deweloper kupił mikroskopijny udział od jednej ze zdesperowanych mieszkanek i chciał na prywatne drodze przez 20 lat utrzymywanych z prywatnych środków zrobić autostrade 13:26, 16.12.2024
p.Lapa14:35, 16.12.2024
Jak zwykle nie wie, co jest w kompetencji starostwa. Zenada. 14:35, 16.12.2024
Tak,ale20:02, 16.12.2024
za to wie jak zgarnąć ponad 100 tys. odprawy emerytalnej i dalej pełnić funkcję starosty... 20:02, 16.12.2024
Górol21:06, 16.12.2024
Jak to pyra. 21:06, 16.12.2024
KC14:58, 16.12.2024
Czy na tych drogach będzie można realizować transport puliczny? Czy zmieści się tam autobus? Pomyślcie o tym już dzisiaj. 14:58, 16.12.2024
117:15, 16.12.2024
To jest prywatna droga nie gminna 17:15, 16.12.2024
esc16:26, 16.12.2024
Cwaniactwo "osoby". Cały ruch miał być skierwany na prywatną drogę omijając posesję tej "osoby". Za działki kasę wezmę ale cały ruch podrzucę innym, tym którzy od ponad 20 lat utrzymują drogę. Cwaniactwo i wyrachowanie w czystej postaci. Nie użyję mocniejszych słów, chociaż może by należało.. 16:26, 16.12.2024
Wuj20:08, 16.12.2024
Cieszę się, że chociaż jeden radny Pryczkowski dba o to, żeby deweloperzy partycypowali w kosztach infrastruktury, a nie zrzucali koszta na Gminę.
Jak buduje się osiedle, to trzeba też zapewnić infrastrukturę m.in drogową. 20:08, 16.12.2024
Olo12:08, 16.12.2024
4 0
Zupełnie nie tam 12:08, 16.12.2024