Sierakowice. Wójt powinien mieć służbowy samochód? "Trzeba to przeanalizować"

Wielu samorządowców korzysta ze służbowych samochodów i dzisiaj wydaje się to być swego rodzaju standard. Ale w Sierakowicach kwestia służbowego auta dla wójta gminy wzbudziła ożywioną dyskusję.

Z propozycją zakupu służbowego samochodu dla wójta gm. Sierakowice wyszedł radny Wojciech Koszałka. 

- Nie wiem jak radni do tego podejdą, ale chodzi o samochód służbowy wykorzystywany w godzinach pracy - mówił radny Koszałka. - Z tego co widzimy pan wójt jeździ wszędzie swoim, prywatnym samochodem.

Na pomysł zareagował radny Robert Jakubek.

- Pan tak na poważnie z tym samochodem? Kierowca ma być także, czy jednak nie? Myśli pan, że środki na ten cel się znajdą? - pytał radny Jakubek. 

- Ja wszystko biorę na poważnie - odpowiedział Wojciech Koszałka. - Chodzi o samochód, kierowca nie będzie potrzebny, bo pan wójt ma prawo jazdy i w godzinach pracy sobie poradzi. A jeżeli chodzi o środki, to zależy od państwa radnych i od pani skarbnik. Zakup nie musi nastąpić w tym roku, to może być kwestia przyszłościowa. 

Do sprawy odniósł się także wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski, przypominając, że jego poprzednik korzystał z samochodu służbowego. 

- Przysługuje mi w tej chwili tzw. kilometrówka, czyli limit 300 kilometrów na miesiąc. Takie są zasady, których się nie zmieni. Poprzedni wójt korzystał z samochodu do celów służbowych. Najpierw to były polonezy, później toyota - mówił Mirosław Kuczkowski. - Ja w tej chwili nie odpowiem czy chciałbym taki samochód, czy nie. To trzeba przeanalizować. Pewna kwota musiałaby zostać zabezpieczona na ten cel. Chciałbym zaznaczyć jednak, że ten limit 300 km to jest naprawdę bardzo mało, bo przejeżdżam tyle w kilka dni, ale takie są zasady. Gdy wyjeżdżam gdzieś dalej to jest to rozliczane w formie delegacji. Dziękuję panu radnemu za troskę, bo samorządy mają samochody do dyspozycji. Jest to sprawa przyszłościowa. 

Przewodniczący Rady Gminy Piotr Woźniak zwrócił uwagę, że tzw. kilometrówka przysługująca wójtowi jest w dużej mierze niewystarczająca.

- Każdy z nas, a zwłaszcza osoby prowadzące własną działalność gospodarczą często przejeżdżają te 300 kilometrów w dwa, trzy dni. Więc zobaczymy co się da zrobić w kwestii zakupu samochodu - mówił Piotr Woźniak. 

(aktualiz. godz. 13:44)