Wiele słów - niewiele konkretów, tak w skrócie można podsumować dzisiejszą konferencję prasową w sprawie praw miejskich dla Sierakowic. Dziennikarzom ograniczono możliwość zadawania pytań, dlatego wiele spraw pozostaje niewyjaśnionych. Jedyny pewnik to pierwszy termin konsultacji społecznych.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski zapowiedział organizację konsultacji społecznych. Podał na razie trzy terminy to: 11, 17 i 18 grudnia. Tak jak wcześniej sugerowaliśmy, gmina wybrała na organizację konsultacji czas wzmożonych przygotowań przedświątecznych. Wójt gminy Sierakowice nie widzi w tym jednak żadnego problemu.
- Nikt nie chce rozstrzygać tej sprawy bez udziału mieszkańców. To do mieszkańców będzie należał ten bardzo ważny głos - zapewnił Mirosław Kuczkowski, wójt gminy Sierakowice, podkreślając, że mieszkańcy podczas spotkań dowiedzą się wielu szczegółów na temat jego pomysłu.
Jednocześnie szef sierakowickiego samorządu konsekwentnie unikał tematu referendum, chociaż to właśnie takiej formuły głosowania domagają się mieszkańcy. Dziennikarze nie odpuścili jednak tego tematu. Wójt pytany, czy są jakiekolwiek przepisy, które zabraniałyby gminie organizacji referendum w sprawie praw miejskich przyznał, że jest ono jedną z form, którą można zastosować.
[ZT]74279[/ZT]
Szczególnie zakłopotani zdawali się być przewodniczący i wiceprzewodniczący Rady Gminy poproszeni o stanowisko w sprawie oczekiwań mieszkańców w kwestii referendum. Odpowiadając na pytanie w tej sprawie powoływali się na stanowisko wyrażone w tej kwestii przez wójta.
Wójt gminy Sierakowice Mirosław Kuczkowski zapewnił też dziś, że już w trakcie swojej kampanii wyborczej mówił wiele o tym, że nadszedł czas na to, by Sierakowice stały się miastem. W materiałach wyborczych z tamtego okresu, dostępnych w sieci, nie znaleźliśmy jednak żadnej wzmianki w tym temacie.
Szef sierakowickiego samorządu próbował dziś mówić o korzyściach jakie ma przynieść Sierakowicom uzyskanie praw miejskich, ale podał niewiele konkretów. Powoływał się na rzekome fundusze unijne, które mają stać się dostępne dla Sierakowic jako miasta.
Jednocześnie przyznał, że struktura budżetu gminy Sierakowice nie ulegnie zmianie. Sierakowice - jako miasto nie byłyby więc osobną jednostką samorządu terytorialnego. Wójt Sierakowic nie potrafił wyjaśnić skąd jego przekonanie, że w związku ze zmianą statusu miejscowości pojawi się możliwość sięgania po dodatkowe środki zewnętrzne.
Mówił o chęci budowy basenu, ale pytany, czy basen nie mógłby powstać na wsi odpowiedział, że... mógłby. Pytany też o sale gimnastyczne, które z powodzeniem powstają w sąsiednich gminach na terenach wiejskich zapewnił, że i Sierakowice przygotowują podobne projekty. I robią to jako... gmina wiejska.
Okazało się również, że samorząd nie dysponuje żadnymi szczegółowymi symulacjami finansowymi, które wskazywałyby na straty lub zyski związane z uzyskaniem praw miejskich przez Sierakowice. Warto przypomnieć, że pisaliśmy o tym już w lipcu wskazując, że gmina nie zleciła żadnych analiz mających na celu wykazanie możliwych skutków finansowych, społecznych i gospodarczych związanych z nadaniem Sierakowicom praw miejskich.
Okazuje się, że w tej sprawie nic się nie zmieniło. Wójt Sierakowic bardzo oględnie tłumaczył dziś chociażby kwestię utraty subwencji oświatowej na największe szkoły, które znajdują się na terenie Sierakowic. Zapewnił, że nauczyciele nie stracą dodatku wiejskiego, bo ten dodatek ma się inaczej nazywać. Dla gminy oznacza to wydatek rzędu około 1 mln zł.
[ZT]73868[/ZT]
- Z racji tego, że będzie kolej, że zmienią się pewne sprawy w działalności na "plus", o czym jestem przekonany, to się nam zrekompensuje - mówił szef sierakowickiego samorządu.
Wójt gminy Sierakowice nie potrafił wprost wyjaśnić, kto pokryje ewentualne straty związane z uszczerbkiem w budżecie gminy z tytułu niższej subwencji oświatowej lub konieczności wypłaty dodatku wiejskiego dla nauczycieli. Nie udało się też dzisiaj uzyskać odpowiedzi na pytanie, czy gmina z tego tytułu musiałaby sięgnąć głębiej do kieszeni podatników.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej dziennikarzom ograniczono możliwość zadawania pytań, więc wielu kwestii nie udało się wyjaśnić. Odpowiedzi na pytania już po zakończeniu spotkania odmówił przewodniczący Rady Gminy Sierakowice Piotr Woźniak, który zaraz po konferencji oddalił się unikając jakiejkolwiek rozmowy z dziennikarzami.
[ZT]73568[/ZT]
0
0
0
0
0
0
6 2
Do wójta Kuczkowskiego jak widać dotarły wiadomości o powszechnym sprzeciwie wobec nadaniu Sierakowicom praw miejskich. Świadczy o tym liczba komentarzy choćby tutaj, czy na innym portalu konkurencyjnym, czy w mediach społecznościowych, Zdumienie budzi forma komunikacji wójta Kuczkowskiego - to znaczy konferencja prasowa bez uprzedzenia. Najprawdopodobniej nie pomylę się, jeśli stwierdzę, że ta konferencja jest rezultatem potencjalnego referendum, ale o jego - wójta - odwołanie.
2 3
to redaktor prosi tylko o referendum
0 2
Stawiajmy najpierw na konsultacje dialog z mieszkancami. Poznajmy korzyści i wady a potem idźmy dalej
1 3
Ale cyrk haha Ograniczyli możliwość pytań bo na większość nie mają odpowiedzi. To jest wymysł pana „burmistrza”. I co konsultacje przed świętami i kto na nie przyjdzie? Przecież to jawne oszustwo. Robić dym i to już póki nie jest za późno
2 1
a co boicie się przyjść na konsultacje żeby porozmawiać twarzą w twarz z wójtem i rada gminy, może warto by było przynajmniej każdy by się dowiedział co ze sobą niesie status miasta
1 1
I patrz znowu łapki zablokowane czy celowo
0 0
"(...)zapewnił też dziś, że już w trakcie kampanii wyborczej mówił wiele o tym, że nadszedł czas na to, by Sierakowice stały się miastem.(...) - nie żywię sympatii do pomysłu Wójta związanego z przekształceniem Sierakowic w miasto, ALE On tak faktycznie mówił w swojej kampanii. Co prawda niewiele, ale mówił. Proszę głębiej poszukać, ponieważ osobiście słyszałem to na retransmisji z jakiegoś wystąpienia dot. kampanii p. Kuczkowskiego. To był jeden z powodów, które powstrzymały mnie do oddania na Niego głosu.
0 0
To było raczej kazanie niż merytoryczna konferencja.