Do Jeziora Karczemnego w Kartuzach trafił właśnie narybek sandacza - około 4 tys. sztuk. Jak mówi właściciel, za trzy lata ryby będą ważyły około 1 kg. Jest szansa, że w Jeziorze Karczemnym znów zacznie tętnić życie.
W kartuskim Jeziorze Karczemnym od kilku dni pływa około 4 tys. sztuk sandacza. Właściciele postanowili zarybić jezioro po tym, jak w ubiegłym roku z powodu tzw. przyduchy, a więc braku tlenu, wymarło kilka ton ryb. W tym roku sytuacja na szczęście się nie powtórzyła. Teraz do jeziora wraca życie.
Jak mówi właściciel sandacze za trzy lata będą już dorosłe - będą ważyły około 1 kg.
0 0
a kto by tam łowił tam scieki spływają z całych ogródków działkowych i ul .jeziornej i zamkowej
0 0
można łowić i nie jeść tego co się złowi.
Ja łowię rekreacyjnie,
a potem zdobycze wypuszczam :)
0 0
nie wiem jakie ścieki mogą spływać z ogródków działkowych, a ul. Jeziorna i Zamkowa to chyba pod kanalizację są podłączone i szamb już nikt nie używa.
0 0
to co z tego ze kanaliza jest jak i tak do jeziora za darmo moga sobie scieki spuszczac ... ;/ i tylko smrod..
0 0
Ciekawy wybór...Sandacz może polować w mętnej wodzie. Jest jednak bardziej wymagający niż szczupak jeśli chodzi o jakość wody akwenu. Jest szczególnie bardziej wrażliwy na brak tlenu i stress. Woli głębokie jeziora.
Jeśli się uda, znaczy będzie to, że jakość wody jeziora Karczemnego nie jest najgorsza.
0 0
Gerard!
Zajmnij się swoimi winoroślami, geotermią, wiatrakami, pompami ciepła albo innymi wizjonerskimi sposobami na życie.
Nie powiesz chyba, że jesteś biegłym we wszystkich dziedzinach jak Whiteackerowa.
Wpisałeś w GOOGLACH "Sandacz" i tylko tyle wiedzy Tobie wyskoczyło?
0 0
Nie w GOOGLACH. Oto źródło:
Schlumberger O. , 2002: Memento de pisciculture d'etang" (Poradnik hodowli ryb w strawach) z z CEMAGREF, czwarte wydanie, str. 77 i 78.
0 0
Rozumiem, że podniosłeś polemikę tylko z niescisłością:))))
Pozdrawiam
0 0
noooo piknie akumulary już się grzeją i czekamy na połów prundem oczywiście :-)
0 0
A od czego jest Straż Miejska ??? niech wyłapuje tych co nielegalnie spuszczająszambo albo inne świństwa do jeziora...
0 0
@do Gerarda: Wystawę na temat geotermii może Pan obejrzyć w GOK'u w Chmielnie do Końca czerwca.
0 0
ciekawe tylko co z tych 2 cm rybek będzie w stanie przeżyć.. Okonie to wytłuką w jeden sezon.
0 0
A mnie sie spodobało sformułowanie p.red.,że "jezioro będzie tętnić życiem"-jak w 'Świtezi".Pozdrawiam
0 0
Masz rację-jeśli te sandacze za kilka lat tam jeszcze będą,będzie to znak,że jezioro jest czyste i że akcja miała sens.Pozdrawiam.Dorota
0 0
Jak zwykle, lokalne półgłówki atakują Pana Gerarda Lemoine. Szkoda, że nie potrafią słuchać mądrych ludzi i nie potrafią logicznie, samodzielnie myśleć.
Pozdrawiam serdecznie. Panią Dorotę również.
0 0
- jak Wodociągi będą dalej spuszczać do jeziora Karczemnego
swoje ścieki to nawet piranie się nie utrzymają się
w tym SZAMBIE.
0 0
a dlaczego pani BURMISTRZ dopuszcza do zatruwania jezior w Kartuzach?
Ścieki zatruwają nie tylko ryby w Jeziorze ale ono w ogóle śmierdzi i biologicznie umiera.
- Kiedyś można się było nawet kąpać w Kartuskich jeziorach
ale za rządów pani Lemanowej to nie jest możliwe!
0 0
tak rybki na pewno przeżyją ;d jak z takiego narybku w zwykłym jeziorze się liczy ze przeżywa 1 % to gdzie w takim to ma przeżyć mogli zarybić jakąś ryba co ma dużo mniejsze wymagania ,a nie sandaczem sumik lubi płytkie wody a z tego co widzieliśmy to nawet duże sztuki tam rosły , zarybiłbym amurem , karpiem , linem ,karasiem i sumem ;p
0 0
W warunkach zarybienia hodowli sandaczy (300-500 sztuk /ha) można uzyskać produkjcę 30kg/ha po 50% strat. Tu jest innaczej,ponieważ jezioro nie moża przygotować. Co się tyczy sandaczy najciekawy aspekt tej gatunki z punktu widzenia gospodarza może być możliwości prowadzenia kontrolowanego wydania ikry w basenach, a potem inkubcaji swoim własnym ikubatorem (konstrukcja bardzo prosta). Z punktu widzenia nauczyciela biologi, możliwość ta może być nawet wykorzystana w ramach zajęc szkolnych.
0 0
halo halo, to jeziorko w najgłębszym miejscu ma ok. 3m głębokości :)
0 0
W warunkach zarybienia w hodowli sandaczy (300-500 sztuk /ha) można uzyskać produkjcę 30kg/ha po odliczeniu 50% strat. Tu jest innaczej, ponieważ jeziora takiego jak Karczemne ha nie moża przygotować wyłącznie dla jednego gatunku ryb. Co się tyczy sandaczy najciekawszy aspekt tego gatunku z punktu widzenia gospodarza, to możliwość prowadzenia kontrolowanego wydania ikry w basenach, a potem inkubacji we własnym inkubatorze (konstrukcja bardzo prosta). Nauczyciele biologi mogą te zabiegi wykorzystać w ramach zajęc szkolnych.
0 0
@Płetwonurek Jackass: to właśnie słaby punkt dla tego gatunku w tym jeziorze. Zgadzam się z Panem.
0 0
Wystawa, wystawą. Praktyczna realizacja i spodziewany zysk to inna sprawa. Są tam również minusy korzystania z energii geotermalnej? Wątpię.
0 0
@do Gerarda: zgadzam się z Panem(-ią). Dopóki rynek pytkiej geotermii nie będzie tu zoorganizowany można będzie pod hasłem "geotermia" znaleźć wiele różne oferty nie dając najlepszych gwarancji potencjalnym inwestorom. W Niemczech , Szwecji lub Szwajcarii jest jednak innaczej. Są certyfikaty państwowe nie tylko dla pomp ciepł, ale również dla instalatorów, a szczegónie dla projektantów, którzy wymiarują np. sond pionowych... By uzyskać te certyfikaty projektanci muszą najpierw być ubezpieczeni w kategorii ryzyka geologicznego...itd. Zapraszam na wystawę.
0 0
Panie Gerardzie,
Pana głos to jak głos na pustyni, bo lokalne władze i tak tego nie potrafią zrozumieć. Jest Pan jedynym ekspertem na tym terenie, ale obcym i do tego... Francuzem. Dobrze pamiętam ataki na Pana kilka lat temu, tutaj, w Expresie, jak również i opinie o Panu, co poniektórych 'u władzy', że jest Pan dziwnym człowiekiem co mówi jakieś rzeczy, które nie mają za dużo sensu, czyli są bez ładu i składu. Niestety, analityczne podejście do spraw i problemów nie jest silną stroną tutejszych rządzących i w tym leży pies pogrzebany.
0 0
uuuuaaaa ależ pani gosia masuje naszego lokalnego importowanego pierdzisera :-) miłość?
0 0
z przyjaznej gminy w kategorii miejsko-wiejskiej, ma zawsze coś ciekawego do powiedzenia... jak widać
0 0
Pani Leman zatruwa jeziora - powiedział co wiedział-
jeziora, wszystkie w Kartuzach zatrute zostały przez
komunistów przez wszystkie lata ich rządów.
Wszystko co było prywatne trzeba było zniszczyć, a kąpać
się było można, tylko przez krótki okres po wojnie.
doskonale pamiętam te czasy dobrobytu.
0 0
Czy jezioro karczemne zarybia Pan L. właściciel
czyżby to ten sam co zatruwa pół Kartuz, paląc śmieci
0 0
Pani Lehman - dlaczego pani nadal dopuszcza do odprowadzania ścieków z kartuskiej kanalizacji
do naszych KIEDYŚ PIĘKNYCH JEZIOR?
- Pięknych jeszcze za czasów Komuny!
A teraz ????????????????
Należy natychmiast skończyć z tą karygodną dewastacją środowiska naturalnego
- bo Kartuzy już od kilku lat toną w GNOJU !!!
0 0
Pani Lehman to nie interesuje, bo sama jeździ na czyste kąpieliska poza Kartuzy, a tak kiedyś obiecywała, że jeziora będą oczyszczane. Jak zwykle - ściema.
0 0
Trzeba będzie sprawdzić gminne szamba w Kartuzach!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz