Biuro nieruchomości sieci Metrohouse, które wkrótce rozpocznie działalność w Kartuzach zamierza poszerzyć rynek pośrednictwa nieruchomościami na Kaszubach i dodatkowo prezentować klientom swoje oferty w języku kaszubskim.
Biuro w Kartuzach będzie trzecią agencją nieruchomości na Pomorzu uruchomioną pod marką Metrohouse. Andrzej Chmielewski, pośrednik, nowy franczyzobiorca Metrohouse, mówi, że decyzja o rozpoczęciu działalności na Kaszubach wynika ze zwiększającego się zainteresowania lokalnym rynkiem nieruchomości.
? Potencjał tego rynku stanowią nie tylko rdzenni mieszkańcy tych terenów, ale wszyscy zakochani w tym regionie Polski - twierdzi Andrzej Chmielewski. - Odnotowujemy coraz więcej zapytań o Kaszuby. Nie jest to zaskakujące, tym bardziej, że część klientów poszukuje do nabycia nieruchomości rekreacyjnych z przeznaczeniem na budowę domów wakacyjnych. Naszym zamierzeniem jest wkomponowanie działalności firmy w klimat Kaszub i dlatego będziemy pierwszym biurem nieruchomości prezentującym oferty nieruchomości w języku kaszubskim.
Kartuskie biuro będzie zajmować się obrotem nieruchomościami, a także doradztwem kredytowym. Rozpocznie działalność z początkiem kalendarzowej wiosny.
(nad. Metrohouse S.A., oprac. W.D.)
0 0
Należałoby poszerzyć o język angielski, francuski i niemiecki...Kaszubi już tu mieszkają i znają swój język tudzież polski.
Czy to było związane z promocją regionu i dotacjami na w/w?
0 0
glupoty nie slyszalam! Po kaszubsku!!! To znaczy tylko dla Kaszubow???! To jest ksenofobia! Boze! Widzisz i nie grzmisz!?
0 0
Po kaszubsku.... a nazywa sie "METROHOUSE"? To dopiero kombinacja!!! Jak jest metrohouse po kaszubsku?????
0 0
p.Chmielewskiego sa komiczne.Chce on mianowicie udostepnic rynek nieruchomosci "wszystkim zakochanym w tym regionie Polski"i wyobraza sobie ze dogada sie z tymi zakochanymi po kaszubsku????
Co jeszcze? Moze obowiazkowe tance kaszubskie?
0 0
metrohouse po kaszubsku-mytrowuchecz!
0 0
Dzakuja cebie.Tedy jo!
0 0
jak jest po kaszubsku świr?
0 0
poważnie takie cudo wymyślili
0 0
Bardzo dobrze! Reklama po kaszubsku to dobry pomysł. Tym bardziej, o ile odniesie ona jakiś skutek, ale o tym powinni wiedzieć ci, którzy te reklamę finansują.
Argument, że nie można przetłumaczyć "metrohouse" na kaszubski uważam za głupawy. Typowe wyśmiewanie wiejskiej kultury przez "miastowych intelYgentów". Może ktoś z tych prześmiewców znajdzie polski odpowiednik "metrohouse". Trudne, co? Na to trzeba trochę więcej wiedzy ponad szkołę podstawową - idźcie się uczyć -
Małgorzata Winkler Walker zna język angielski? Raczej wątpię. może jednak zna francuski?