Zamknij

Duży kłopot dla przedsiębiorców. Chodzi o ustawę o sygnalistach

12:35, 11.09.2024 W.D. Aktualizacja: 12:35, 13.09.2024
Skomentuj fot.W.D. fot.W.D.

Przepisy ustawy będą w dużej mierze martwe, ale mogą też przysporzyć pracodawcom wielu kłopotów - tak o ustawie o sygnalistach mówiono dziś podczas spotkania Kaszubskiego Związku Pracodawców, poświęconego w dużej mierze właśnie tej sprawie. Prawnicy podpowiadali, jak przedsiębiorcy powinni wdrożyć w swoich firmach nowe przepisy.

Chodzi o ustawę, która wdraża unijną dyrektywę dotyczącą ochrony osób zgłaszających naruszenie prawa. Takie osoby - zwane sygnalistami - mają mieć możliwość zgłoszenia naruszenie prawa za pomocą wewnętrznych kanałów zgłoszeń, które zostaną utworzone przez podmioty prywatne i publiczne, zewnętrznych kanałów zgłoszeń do odpowiednich organów państwa i za pomocą ujawnienia publicznego (w szczególnie określonych przypadkach).

Sygnalistą z przysługującą mu ochroną będzie mógł zostać pracownik, ale też były pracownik, funkcjonariusz, żołnierz zawodowy, zleceniobiorca, stażysta czy wolontariusz.

To wszystko ma ogromne znaczenie z perspektywy instytucji takich jak na przykład urzędy administracji publicznej, które muszą wdrożyć u siebie procedury dla sygnalistów. Ale to samo muszą zrobić również firmy zatrudniające minimum 50 osób.

Takich podmiotów nie brakuje na terenie powiatu kartuskiego i to z myślą o nich Kaszubski Związek Pracodawców zorganizował dziś specjalne spotkanie poświęcone ustawie o sygnalistach. 

[ZT]55251[/ZT]

Adwokat Piotr Bartecki, prezentujący skutki ustawy zwrócił uwagę, że zawiera ona szereg mankamentów i nieścisłości. 

- Prawnicy przedstawiają różne interpretacje dotyczące poszczególnych zapisów ustawy, co niestety świadczy o tym, że została na napisana "na kolanie" - mówił. - Musimy także pamiętać o tym, że o ile w wielu krajach na świecie od dawna funkcjonuje pewien model, pozwalający pracownikom firm czy instytucji na sygnalizowanie różnego rodzaju problemów, o tyle w naszej kulturze, biorąc nasze doświadczenia z czasów poprzedniego systemu, jest to źle widziane. Wiele organizacji pozarządowych kładzie nacisk na to, by w kontekście nowych przepisów mowa była o "sygnalistach", ale mimo to wiele osób utożsamia to z "donosicielstwem". 

Jak podkreślił Piotr Bartecki, ustawa zobowiązuje pracodawców do tworzenia w swoich podmiotach specjalnych procedur, które umożliwiałyby sygnalistom zgłaszanie wszelkich nieprawidłowości, a jednocześnie chroniły ich samych. 

- Ustawodawca mówi na przykład o tym, że w firmie powinien powstać zespół, który będzie się zajmował weryfikacją zgłoszeń od sygnalistów, ale nie   precyzuje jak liczny ma to być zespół, czy jego członkom przysługuje dodatkowe wynagrodzenie, chociaż należy domniemywać, że skoro będą mieli oni jakiś   nowy zakres obowiązków, to powinno się to przełożyć na wysokość wynagrodzenia. Wątpliwości i pytań jest sporo, chociażby w kwestii sposobu   przechowywania informacji zgłoszonych przez sygnalistę - tłumaczył adwokat Piotr Bartecki.

Prawnicy zarekomendowali przedsiębiorcom przeprowadzenie w zakładach pracy szkoleń z pracownikami i poinformowanie ich o ustawie o sygnalistach. Zaproponowali też utworzenie zespołów składających się z minimum dwóch osób i prowadzenie korespondencji w formie mailowej lub za pomocą formularzy elektronicznych, co ułatwi przechowywanie wiadomości i uprości system weryfikacji potencjalnych zgłoszeń.

Sugerowali też - w miarę możliwości - zlecanie obsługi zgłoszeń od sygnalistów np. do kancelarii prawnych obsługujących przedsiębiorstwo. Mówili też sporo o zagrożeniach, które niesie dla pracodawców ustawa o sygnalistach.

- Wszyscy pamiętamy przepisy o RODO, które musieliśmy wdrażać. Chyba zdajemy sobie sprawę, że w dużej mierze obrosły one już "pajęczyną", bo dla przedsiębiorców niewiele z tych przepisów wynikło, poza szeregiem komplikacji. Uważamy, że z przepisami o sygnalistach może być podobnie, ale one znów mogą być stosowane w formie "straszaka" na przedsiębiorców - mówili prawnicy. - Wystarczy wziąć pod uwagę, że pracownik, który średnio szanuje swoją pracę i czuje, że może zostać zwolniony, dokona zgłoszenia jakichś nieprawidłowości zostając sygnalistą i utrudniając tym samym pracodawcy zwolnienie go z pracy. W razie zwolnienia, to po stronie pracodawcy będzie obowiązek udowodnienia przed sądem, że nastąpiło ono z innych powodów, a nie z racji zgłoszeń dokonanych przez danego pracownika. Musimy pamiętać też, że w myśl omawianych przepisów, sygnalista ma być nagradzany finansowo i chroniony poufnością. 

[FOTORELACJA]29093[/FOTORELACJA]

Prelegenci podkreślali, że ustawa nie rozwiązuje szeregu kwestii dotyczących sygnalistów, jak choćby spraw dotyczących poziomu znajomości między potencjalnym sygnalistą, a członkiem zespołu oceniającego zgłoszenia, albo tego, czy sygnalistą może zostać ktoś, kto sam brał udział w procederze np. kradzieży na terenie zakładu pracy. 

Przedsiębiorcy mają czas do 25 września na wdrożenie zasad o sygnalistach w swoich firmach. Brak tego rodzaju rozwiązań może skutkować m.in. karami finansowymi. 

Warto jednak zaznaczyć, że ochrony sygnalistów nie należy lekceważyć i może mieć ona ogromne znaczenie. Za przykład niech posłuży wielokrotnie opisywana w mediach sytuacja w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Stężycy. Nauczyciele i trenerzy, którzy stanęli po stronie młodzieży, bo zdecydowali się opowiedzieć o nieprawidłowościach i niewłaściwym zachowaniu jednego z trenerów, tracili umowy lub wręcz byli stawiani przed sądem.

To się zmieniło w czerwcu br., gdy nowy szef samorządu zdecydował się podziękować sygnalistom za ich postawę i obronę młodzieży. 

[ZT]56417[/ZT]

 

(W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(20)

..........

16 2

Z jednej strony pracodawcy boją się tej ustawy, z drugiej ta ustawa będzię orężem ochrony dla pracownika, ale jest jedna rzecz, mogą ją wykorzystać pracownicy którzy nie do końca są uczciwi nie tylko wobec pracodawcy ale i też współpracowników z którymi dany pracownik pracuje. 13:52, 11.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

OOOO

2 2

Miło przeczytać merytoryczny komentarz tutaj 14:32, 11.09.2024


reo

doh jodoh jo

29 8

sygnalista kapus w firmie do czego mysmy doszli 13:55, 11.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pisiorek Pisiorek

17 1

Kaszubskie byznesmeny będą się teraz bali płacić najniższą krajową oficjalnie a reszta pensji pod stołem ? 14:01, 11.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


No No

0 2

Ty masz mózg czy rozum? 22:30, 11.09.2024


UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Nie bać tyfuska Nie bać tyfuska

15 0

Ale czego się bać skoro tu na Kaszubach wszyscy uczciwi ? 14:35, 11.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ertyerty

17 0

Po co ta ustawa skoro w razie jakiś nieprawidłowości można np. powiadomić prokuraturę 15:12, 11.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

loplop

8 1

a co z cenami prądu dla przedsiębiorców 15:30, 11.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Co za różnica Co za różnica

13 4

Sygnalista kapuś ormowiec bolek przecież chcieliście powrotu komuny 16:39, 11.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Gdy kolega z pracyGdy kolega z pracy

0 0

zobaczy, jak prezes próbował wydupcyć twoją żonę, to nie może o tym nikomu powiedzieć - bo byłby kapusiem - a gdy powie to żona to ją zwolnią, bo prezio-bydlak powie, że to wymyśliła i nie ma żadnych świadków ... ale dla ciebie co to za różnica ?? Żadna !! 16:41, 13.09.2024


UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


KlopotekKlopotek

6 6

Jak się jest uczciwym to czego się bać i co to za kłopot. 17:31, 11.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Franuś Franuś

4 5

I bardzo dobrze, 17:31, 11.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DeleteDelete

11 2

Wracają czasy Komuny. Brakuje nam jeszcze ORMO, ZOMO itp. Tylko trzeba jakąś słodką nazwę wymysleć 20:07, 11.09.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

No No

1 1

Przecież ZOMO istnieje tylko nazywa się OP, a zadania ma te same. Nie rozumiem co masz do ORMO, po rozwiązaniu tej organizacji ludzie szybko zapomnieli że ich sąsiad był ormowcem i nikt nikogo palcami nie wytykal. 22:34, 11.09.2024


PrzecieżPrzecież

2 0

Prezes i burmistrz to po-sygnaliści👍👍😡😡 08:51, 12.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Krasn...Krasn...

5 0

Przecież ta trójka: Goły, Łapa, Jarecki dobrze pamiętają czasy komuny - czasy czerwonej zarazy. 14:15, 12.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mnietekmnietek

3 0

ormo wiecznie żywe. 16:05, 12.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%