Kartuscy zapaśnicy starają się nie stracić formy. Wierzą w rychłe starty w zawodach i Olimpiadzie

Jeszcze niedawno Gevorga Sahakyan, reprezentant GKS Cartusia, był w sportowej drodze do Europejskich Eliminacji Olimpijskich Tokio 2020 w Budapeszcie. Ale eliminacje zostały odwołane. Mimo to zapaśnicy starają się utrzymać formę prowadząc indywidualne treningi. 

Obecna sytuacja związana z epidemią koronawirusa znacząco odbija się na sporcie, w tym także na planach kartuskich zapaśników. Gevorg Sahakyan starał się popełniać jak najmniej błędów i wykorzystać szansę Eliminacji Olimpijskiej. Niestety eliminacje w Budapeszcie zostały odwołane, pod znakiem zapytania na staje też termin rozegrania Igrzysk Olimpijskich. Co to oznacza to w życiu sekcji zapaśniczej?

Jak podkreślają trenerzy, to szybkie zmiany: zamiast ze Spały do Budapesztu, natychmiastowy powrót do Kartuz, a tutaj także totalne przemeblowanie. Zajęcia w tradycyjnym trybie są w chwili obecnej nie do zrealizowania.

- Stanie w bezruchu dla osób aktywnych, mających prawie że w genach wysiłek fizyczny, jest bardzo uciążliwe, a czekanie na następny start jest po prostu nie do zniesienia - informują. - Treningi indywidualne, kształtowanie siły, szybkości i wytrzymałości tak, aby w doskonały sposób podtrzymać motorykę i w momencie, kiedy otworzy się możliwość startu, być w pełnej gotowości. Wszystkich zawodników mobilizujemy do indywidualnej formy aktywności, tak aby ponieść jak najmniejsze straty własne i nie narażać zdrowia swojego i kolegów. Cały czas wierzymy, że Olimpiada jest w zasięgu naszego reprezentanta, a pozostali mają przed sobą dużą pulę medali do zdobycia.