Niespodzianki nie było ? przodkowski Auto Complex pokonał GKS Żukowo w zaległym meczu II ligi futsalu, kończącym pierwszą rundę rozgrywek. Choć przeprawę miał niełatwą, bo gający na własnej hali żukowianie, choć plasują się na ostatnim miejscu w tabeli, byli bliscy zdobycia co najmniej jednego punktu.
Mecz nie stał na szczególnie wysokim poziomie, co dostrzegali zwłaszcza kibice mający w pamięci niedawny mecz pucharowy pomiędzy Auto Complexem a Red Devils Chojnice. Jednak jak na derby przystało, był zacięty, a rozstrzygniecie było niewiadomą do samego końca.
Po pierwszych minutach wydawało się, że jeżeli nie dojdzie do pogromu, to goście spokojnie wywiozą komplet punktów. Już po czterech minutach wygrywali bowiem 2:0 ? Marcin Sieciński dał swej ekipie prowadzenie, które szybko powiększył Mateusz Pytka strzałem, przy którym nie popisał się golkiper miejscowych, Jacek Batarowski.
Szybko strzelone dwa gole ustawiły przebieg meczu ? Auto Complex nie forsował tempa i skupił się na defensywie od czasu do czasu kontratakując, grę prowadzili natomiast dążący do strzelenia kontaktowej bramki żukowianie. Ta sztuka udała im się jeszcze przed przerwą, gdy jedną z kilku stworzonych sytuacji efektownym strzałem z kąta w okienko wykończył Maciej Urtnowski.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, choć im mniej czasu pozostawało do końca, tym groźniej atakowali gospodarze. W 15 min. tuż przed bramką rywali znalazł się Mateusz Sylwestrzak, ale zanim zdążył obrócić się z piłką, wbił mu ją Łukasz Jankowski. Golkiper przyjezdnych zaprezentował jeszcze kilka świetnych parad, zwłaszcza, gdy trzykrotnie w odstępie kilkudziesięciu sekund bardzo groźne strzały w światło jego bramki oddawał Michał Janiak.
Chwilę później bliski szczęścia był najlepszy strzelec miejscowych Sławomir Załuska, ale po jego strzale piłka minimalnie minęła słupek. Wyrównujący gol dla żukowian wisiał w powietrzu. Przez całą drugą odsłonę przodkowianie rzadko docierali do pola karnego rywali, choć w dogodnych sytuacjach znajdowali się Marcin Kolka i Krzysztof Stencel.
Na niespełna dwie minuty przed końcem GKS zdecydował się na wycofanie bramkarza i stworzenie przewagi liczebnej w polu, co rywale skwapliwie wykorzystali. Szybką kontrę wyprowadził Mateusz Pytka, obdłużył dokładnym podaniem Marcina Kolkę, a ten z najbliższej odległości umieścił piłkę w pustej bramce, pieczętując tym samym zwycięstwo swojej drużyny.
Dzięki zwycięstwu Auto Complex awansował na trzecie miejsce w tabeli, ale do lidera z Gdańska, z którym zresztą wcześniej wygrał 4:1, traci tylko dwa oczka. Na odrobienie tej niewielkiej straty przodkowianie mają całą rundę rewanżową. Z kolei GKS w kolejnych meczach szukać będzie swojego pierwszego zwycięstwa, bo na razie z jednym punktem na koncie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
*GKS Żukowo ? Auto Complex Przodkowo 1:3 (1:2)*
GKS: Jacek Batarowski, Mateusz Sylwestrzak, Robert Kąkol, Tomasz Komorowski, Maciej Urtnowski, Michał Janiak, Maciej Czarnecki, Dominik Załuska, Adrian Tomaszewski, Sławomir Załuska, Tomasz Świacko ? Świackiewicz.
Auto Complex: Łukasz Jankowski, Marcin Zengerski, Marcin Sieciński, Piotr Górniewicz, Marcin Kolka, Mateusz Pytka, Paweł Pytka, Paweł Recłaf, Krzysztof Stencel, Mateusz Wroński, Łukasz Jankowski, Artur Supernak, Krzysztof Frankiewicz
+Tabela II ligi pomorskiej ligi futsalu po 7 kolejkach:+
1. AZS UG Gdańsk 15 49 - 29
2. Thermel Nowy Dwór Gdański 13 50 - 38
3. Auto Complex Przodkowo 13 36 - 26
4. Hemako Sztutowo 12 27 - 23
5. Red Devils II Chojnice 12 38 - 49
6. Poltarex Lębork 9 30 - 34
7. LSSS/wybierzlebork.pl Lębork 7 41 - 47
8. GKS Żukowo 7 14 - 39
B.Cirocki
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz