Czy wiecie, że w okolicach Staniszewa spotykały się czarownice i że na kaszubskich łąkach przed laty pasły się krowy przystrojone w kwietne wieńce? Te dawne wierzenia, obrzędy i zwyczaje będzie można odkryć na nowo w filmie tworzonym przez Fundację "Aby chciało się chcieć" z Sulęczyna.
Członkowie fundacji "Aby chciało się chcieć" z Sulęczyna stawiają na powrót do korzeni. Poszukują, odkrywają i wskrzeszają zanikające kaszubskie obrzędy i wierzenia - tworzą film, który przypomni, jak to drzewiej bywało...
W fabularyzowanym dokumencie "Na psa urok" rozmawiają z osobami, które pamiętają, jak to na kaszubskich łąkach podczas Zielonych Świątek pasły się krowy i gęsi ustrojone wieńcami z polnych kwiatów i liści, na Wielkanoc obmywano się uzdrawiającą jastrową wodą, a podczas żniw ścinało się "bęksa". Z trwogą wspominają też historie o kaszubskich czarownicach tańcujących nocą w okolicach Staniszewa, przypominają, co trzeba było zrobić, aby ustrzec siebie i gospodarskie zwierzęta od uroków, a także, jak taki urok odczynić.
- Tytuł nawiązuje do ludowego przysłowia mającego odegnać nieszczęścia, odczynić złe uroki. Film jest powrotem do ludowych korzeni obrzędów kaszubskich, w których przenikają się sfery sacrum i profanum. W kadrach historia kaszubskich obrzędów ludowych nabiera koloru i słowa dawnych opowieści znowu nabierają magii - mówią autorzy dokumentu.
Rozmowy z mieszkańcami Kaszub przeplatane będą kadrami czterech pór roku, które wytyczały rytm życia na wsi i inscenizacjami polowych prac oraz omawianych obrzędów i zwyczajów. Będzie można zobaczyć tańczące czarownice i usłyszeć, jak Szeptunka odczynia uroki. Premiera filmu już w grudniu 2015 roku.
- Mamy ogromne szczęście współpracować przy tworzeniu filmu ze wspaniałymi ludźmi. Poświęcają swój wolny czas dla realizacji tego projektu. Bez ich szczerych chęci ten film nie mógłby powstać - mówi reżyser filmu Ewelina Karczewska.
Autorami zdjęć są: Piotr Zatoń/PIKphotography i Michał Konkol. Film jest realizowany przy współpracy z Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich. Projekt jest współfinansowany przez powiat kartuski i gminę Sulęczyno. Więcej informacji na stronie "filmu na Facebooku.":https://www.facebook.com/Na-psa-urok-1430372833933708/timeline/
Warto przypomnieć, że ekipa współpracowała wcześniej przy innym filmie: "Ze śmiercią na Ty":http://expresskaszubski.pl/kultura/2014/06/kartuzy-opowiesci-o-umieraniu-premiera-filmu-ze-smiercia-na-ty, którego tematyką były zanikające kaszubskie tradycje i zwyczaje pogrzebowe.
1 0
"że w okolicach Staniszewa spotykały się czarownice" tutaj akurat wkradł się błąd, niepotrzebnie użyto czas przeszły, ta sytuacja ma miejsce nadal... wystarczy wybrać się w te rejony, co więcej, niektóre przeniosły się na okoliczne miejscowości.
0 0
Chętnie obejrzę. Ciekawa inicjatywa
0 1
Te wszystkie czary, rzucanie uroków, sacrum i profanum oparte są na fundamencie spirytyzmu i satanizmu. Paradoksalnie chciałoby się powiedzieć "a kysz".
0 0
kibicuję i też bym chciała zagrac w takim filmie fajnie, czekamy na film
0 1
BOZE CI AKTORZY >>>>STRACH NA TO PATRZEC.....DOBRALI SPECJALNIE PRZED HALOWEN!!!!!w nocy sie przysni!!!!
0 0
Takie czary i zabobony to można polubić. Wyglądają wiarygodnie, bo na wierzbach za nimi nie ma żadnych obiecywanych gruszek (w TYM, specjalizują się INNI guślarze i czarodzieje).
0 0
Co prawda to brzozy (a nie wierzby), ale na nich też gruszki nie rosną (chyba, że obieca to pan Andrzej albo pani Beatka - no to wtedy będą MUSIAŁY wyrosnąć).
0 0
@teoś Po pierwsze naucz się pisać, po drugie jeśli masz jakiś problem to nie krytykuj i nie udzielaj się jak masz jakiś problem. Zostaw to dla Siebie. @pilnie potrzebny egzorcysta Jak się nie znasz to się nie udzielaj. Piszesz kompletne bzdury.
0 0
@teoś Nasz teoś to tylko dłubie w nosie i narzeka na wszystko i na wszystkich. Jest tak mądry, że zna się na wszystkim ale sam nic nie zrobi. Łatwo skrytykować a trudniej dla teoś-a cokolwiek samemu stworzyć. Mam prośbę, teoś nic już więcej nie komentuj, nie pisz a zrobisz przysługę całemu internetowi.
0 0
Wspanialy pomysl! Super ze sa ludzie ktorzy dbaja o to,aby to co wazne,to z czego i skad sie wywodzimy nie zaginelo. To wlasnie tam na tych polach i lakach wsrod wiejskich zagrod jest nasza KASZUBSKOSC. Nie w podręcznikach do jezyka z coraz to dziwniejszymi slowkami. Nie w zrzeszeniach ktorych czlonkowie przyznaja sobie medale. Brawo mlodzi ludzie!!
0 0
Staniszewo to idealne miejsce na takie klimaty to mała wioska a gwałciciela i morderce nie trudno tu spotkać lepiej filmowcy nie chodźcie tu w pojedynkę...
0 0
Internet jest po by napisac swoje spostrzerzenia ,NIE OBRAZAM NIKOGO,PISZE TO CO WIDZE NA ZDJECIU 2....moze to aktorka, moze dubler,ale pasuje do TEMATU!!!!POZDRAWIAM>>>aktor teatru WYBRZEZE!
0 0
100% racji. PRAWDZIWE zycie Kaszubow to nie usilowanie ujednolicenia naszej barwnej mowy, ktora niech rozni sie kolorytem od wsi do wsi i od pagorka do pagorka. To nie ustalenia dotowanych z panstwowej kasy zrzeszen i ich "dzialaczy". PRAWDZIWE zycie Kaszub to przekazywana od pokolenia do pokolenia wysoka KULTURA, z jej meandrami zwyczajow, wierzen i rytualow. Dobrze, ze ktos pomyslal o utrwaleniu tego wszystkiego czym zyly i, miejmy nadzieje, nadal zyja nowe pokolenia Kaszubow.
0 0
@Teoś Taki z Ciebie aktorzyna, ale pisać to nie umiesz. Typowy fake, nikogo nie wkręcisz. A co na tym 2 zdjęciu jest złego ? Co się może złego przyśnić ? Z tego co widać kobieta robi jakąś specjalną maść lub lek. Nic złego na tym zdjęciu nie ma. Nie wiem co sobie wyobraziłeś, ale za dużo filmów się naoglądałeś. Pozdrawiam Anonimowy Aktor