Zamknij

Awaria przepompowni w Gdańsku. Mieszkańcy Chwaszczyna proszeni o ograniczenie zużycia wody

09:58, 16.05.2018 Aktualizacja: 00:00, 17.06.2018
Skomentuj

W związku z wczorajszą awarią Przepompowni Ścieków Ołowianka nie tylko mieszkańcy Gdańska i Sopotu proszeni są o ograniczenie zużycia wody. Pracownicy Saur Neptun Gdańsk skierowali taką prośbę także m.in. do mieszkańców Chwaszczyna.

W Gdańsku trwają prace nad usunięciem awarii Przepompowni Ścieków Ołowianka. W związku z tym nie tylko mieszkańcy Sopotu oraz tzw. Dolnego Tarasu Miasta Gdańska (tj. dzielnic Żabianka, Przymorze, Zaspa, Oliwa, Wrzeszcz, Letnica, Nowy Port, Osowa, Dolne Miasto, Śródmieście), proszeni są o ograniczenie zużycia wody i korzystania z kanalizacji sanitarnej. Jak informuje Radio Gdańsk, pracownicy Saur Neptun Gdańsk, proszą również mieszkańców Chwaszczyna w gm. Żukowo, aby ograniczyli zużycie wody (200 m sześc. na dobę). Choć Chwaszczyno nie należy do obszarów, które najbardziej obciążają system kanalizacyjny zlewni Ołowianka, wciąż warto, by mieszkańcy ograniczyli zużycie wody.

- Ze względów środowiskowych ponownie apelujemy do wszystkich mieszkańców i podmiotów gospodarczych o zminimalizowanie zużycia bieżącej wody i wykorzystywanie jej wyłącznie w celach sanitarnych. Prosimy o ograniczenie zużycia wody m.in. do kąpieli, prania, zmywania naczyń i innych prac domowych - apeluje Saur Neptun Gdańsk.

p=.

Awaria spowodowała zalanie komory pomp, w tym 4 silników elektrycznych. Aktualnie trwają prace mające na celu przywrócenie pracy Przepompowni Ścieków. Jak podaje Radio Gdańsk, wiceprezes zarządu Saur Neptun Gdańsk Jacek Kieloch poinformował, że awarię czterech silników i pomp spowodowały najprawdopodobniej dwa krótkotrwałe zaniki napięcia.

Od poniedziałku trwa awaryjny zrzut ścieków do Motławy. Wydano też zakaz kąpieli w Zatoce Gdańskiej.

- W ciągu godziny ilość ścieków zrzucanych do rzeki to ok. 2300 m sześciennych, co stanowi 5% aktualnego przepływu w Motławie. Ścieki wraz z nurtem trafiają do Zatoki Gdańskiej. W ocenie Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego jest to ilość niezagrażająca zdrowiu ludzi. Rekomendowany zakaz kąpieli na gdańskich plażach jest działaniem prewencyjnym. Uruchomienie zrzutu awaryjnego było konieczne, aby zapobiec niekontrolowanemu wylewowi ścieków na terenie Miasta. Przelew awaryjny jest elementem konstrukcji Przepompowni Ścieków i był przewidziany na etapie jej projektu i realizacji - podaje Saur Neptun Gdańsk.

p=.

(Magda Dzienisz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

Tomasz Dorniak MASSUTomasz Dorniak MASSU

6 9

Byłem tam na krótkiej praktyce w czasie studiów na Politechnice Gdańskiej. Widziałem generatory prądu, to standard, więc zanik prądu to ciekawa teoria. Szkoda turystów i zamkniętych plaż. Motława to bardzo czysta rzeka, ciekawe jak się sprawdzi w roli osadnika ścieków.

10:12, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Massunna@Massunna

5 1

No i co z tego jak nie pomyślano zawczasu o takiej możliwości , przepompownia powinna nie tylko zapłacić horrendalną kare za zanieczyszczenie rzeki ale również osobą tracącym przychody z turystyki, a Motława była czystą rzeką do momentu aż ludzie jej nie skrzywdzili , tak samo jak kartuskie jeziora. BO MYŚLEĆ TRZEBA ZAWCZASU A NIE PŁAKAĆ I KAJAĆ SIĘ NAD ROZLANYM MLEKIEM.! Bo taniej jest zrzucić gówno do rzeki aniżeli przetransportować do innych oczyszczalni.

10:19, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

balastbalast

3 2

Ciekawe jak tam plażowicze i kąpiący się nad Trójmiejskimi plażami :D

Będą mieli naturalne boje.

Z drugiej strony kto jeszcze jeździ kąpać się nad zatokę... chyba nikt

11:09, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

melomanmeloman

2 2

Dokładnie - najtaniej wpuścić do rzeki. Ten kto podjął taka decyzję powinien się z tego wytłumaczyć. I niezależnie od tego ile ścieków popłynie Motławą, to i tak powiedzą, że to ilość "w normie"

12:04, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do @massuannado @massuanna

2 0

Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, zrzucanie ścieków do rzeki jest karygodne. Niestety skala i ilość ścieków jest niemożliwa do przetransportowania. Mowa o 2300 m3 na godzinę gdzie jedna szambiarka to jakieś 10 m3.

12:19, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaxJax

0 0

To ci iżynierowie....... że nikt nie zrobił baypass. A gdzie monitoring pracy AKPiA o zalani czy awarii to jest xxi wiek!!! P

13:22, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

a ja się pytama ja się pytam

2 0

A gdzie były pompy zapasowe ? kto dokonywał ich legalizacji ? Jak można kosztem oszczędności narażać ekosystem na tak poważne straty. To jest chore !!! Chory kraj !

14:27, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@a ja się....@a ja się....

1 1

Gdzie były pompy? . Napewno wie ten cały MAMSIUSIAKA. On wie przecież wszystko.

14:55, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@Jax@Jax

2 1

a co to "baypass"? Przejście zatokowe? Ma to coś wspólnego z "bypass'em" czyli konstrukcją omijającą czy nie ma?

A swoją drogą to tysiące lat g-wno szło do rzeki i ludzie żyli, a teraz jak jest higiena i wogóle, to coraz słabsze pokolenia nam rosną.

18:34, 16.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Michał W.Michał W.

4 0

GDZIE SĄ TERAZ ZIELONI ?????

I niech mi ktoś teraz powie GDZIE SĄ TERAZ ZIELONI ???????? Nie krzyczą? Nie przywiązują się do fal, kamieni? Nie przywiązują się do bojek albo nadbrzeży? Jak to jet że przy wycince raban robili a jak za zgodą władz miasta truje się obywateli to im to nie przeszkadza ????

20:58, 17.05.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%