Krystian W., zwany łowcą nastolatek, oskarżony w głośnej seksaferze na pomorzu, działał nie tylko w Sopocie, Pucku i Wejherowie. Z książki dziennikarza śledczego Mikołaja Podolskiego wynika, że "Krystek" swoje ofiary przywoził także do Sierakowic oraz do dyskoteki pod Kartuzami. Jedna z dziewczyn opowiada, że za pieniądze uprawiała tam seks z menadżerami klubu.
Właśnie ukazała się książka Mikołaja Podolskiego pt. "Łowca nastolatek". To historia dziennikarskiego śledztwa poświęconego działalności Krystiana W. i "Zatoki Sztuki" w Sopocie. Autor jest doświadczonym dziennikarzem śledczym, od 2016 roku pracuje dla portalu Onet.pl. Był dwukrotnie nominowany do nagrody Grand Press za artykuły o trójmiejskiej przestępczości, między innymi o sprawie Krystiana W. Uhonorowano go także wyróżnieniem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Zeznawał w sprawie "łowcy nastolatek", a policjanci wielokrotnie prosili go o pomoc w kilku innych trudnych śledztwach dotyczących Trójmiasta.
Mikołaj Podolski w swojej książce pisze, że wszystko zaczęło się od 14-letniej Anaid z Gdańska, która popełniła samobójstwo. Jej matka próbowała na różne sposoby ustalić kim był mężczyzna, z którym dziewczyna spotykała się przed śmiercią. Gdy dziennikarz zainteresował się sprawą i zaczął drążyć, zdobywać kontakty, okazało się, że w sprawie zaczęły się pojawiać wątki, których nie brała pod uwagę nawet policja.
W książce opisuje on mroczną stronę Trójmiasta. Są wątki dotyczące dziecięcej pedofilii, wykorzystywania seksualnego młodych dziewcząt z niewielkich miejscowości lub biednych domów. Autor opisuje schemat działania "Krystyka". Mężczyzna wyszukiwał młode atrakcyjne dziewczęta na portalach społecznościowych, ale i pod szkołami. Nawiązywał kontakt, proponował spotkania, podwiezienie. Opowiadał o swoim bogactwie, mamił luksusowymi samochodami pożyczonymi od przyjaciela, oferował wstęp do drogich klubów. Często proponował możliwość zatrudnienia w znanych sopockich lokalach.
Dziewczyny były pojone alkoholem, dostawały też środki odurzające. Dochodziło do wykorzystywania seksualnego. Wiele takich sytuacji "Krystek" nagrywał telefonem, by potem szantażować swoje ofiary. Dziewczęta, które chciały z różnych powodów zakończyć znajomość dowiadywały się od Krystiana W., że są mu winne pieniądze. Często żądał spłaty, ale domagał się również "czegoś innego".
W książce pojawiają się informacje i relacje dziewcząt, z których wynika, że Krystian W. przywoził je także na teren powiatu kartuskiego. Pojawiał się w Sierakowicach i w dyskotece pod Kartuzami. Jedna z poszkodowanych tak opisała to co działo się, gdy Krystian zabrał ją do popularnej dyskoteki niedaleko Kartuz:
(...) - Tam też był seks za pieniądze z menadżerami klubu - wyjaśniła dziewczyna. - Scenariusz był ten sam. Na początek narkotyki i alkohol. Krystian zresztą woził ze sobą kokainę. Pod Kartuzami to był jeden raz. Byłam tam wtedy z koleżanką. Ja miałam stosunek oralny z jednym mężczyzną, ona z drugim. Jeden z nich mówił, że jest właścicielem dyskoteki. Wieczorem byłyśmy już w domu, bo musiałam zawsze wracać do dwudziestej. O tym spotkaniu też zeznałam na przesłuchaniu, ale ludzie z tego klubu nie usłyszeli zarzutów (...).
Mikołaj Podolski opisuje też w książce jedną z - jak zaznacza - brutalniejszych relacji, które trafiły do akt w związku ze sprawą "Krystka". Jedna z przesłuchiwanych dziewcząt zeznała, że "łowca nastolatek" poznał ją na dyskotece pod Kartuzami i tam siłą wepchnął do auta, a następie wywiózł do lasu. Jej koledzy zaczęli go gonić, ale jego auto okazało się szybsze. Dziewczyna opisała, że cały czas krzyczała.
(...) Próbowałam go odpychać. Mówił do mnie, że mam być cicho i nie zajmie mu to długo (...) Po wszystkim mówił do mnie, że mam siedzieć cicho i nikomu nic nie mówić. Odblokował drzwi, ja je otworzyłam i wypchnął mnie z samochodu (...).
W książce znajdziemy wiele informacji dotyczących działalności specjalnego zespołu śledczych powołanego właśnie do sprawy "Krystyka". Jest też obszerny wątek dotyczący zastraszania osób, które próbowały ujawniać prawdę. Krystian W. został skazany za gwałt na 17-latce, ale usłyszał też zarzuty dotyczące 40 przestępstw o charakterze seksualnym. Ofiarami "łowcy" były dziewczęta w wieku 15-17 lat, zaś trzy w chwili popełnienia czynów nie miały ukończonych 15 lat. Obszerny akt oskarżenia dotyczył przestępstw z okresu 2006 - 2015, do których doszło zarówno na terenie Trójmiasta, jak i ościennych powiatów, w tym kartuskiego.
Autor książki szuka odpowiedzi na pytania, dlaczego policja i przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości tak długo nie reagowali i ignorowali informacje o wykorzystywaniu seksualnym nastoletnich dziewczyn. Książka Mikołaja Podolskiego pt. "Łowca nastolatek" jest już w księgarniach.
Ave Jarosław!12:44, 14.08.2020
A wszystko to działo się w czasach rządów PO..... Jakieś pytania?
@ave12:52, 14.08.2020
A w latach 2006 - 2007 był rząd pisu. Potem w 2015 znów pis. Jakieś pytania?
... 13:09, 14.08.2020
Co ty wgl porównujesz...
@@ ave13:35, 14.08.2020
A w USA rządził wtedy Obama ?
Zdzisek 13:43, 14.08.2020
Dlaczego nie reagowała policja i wymiar sprawiedliwości, ano pewno dlatego, że za bardzo by pewnie sięniektórym autorytety posypały .
Do wyżej17:21, 16.08.2020
Policja to pewnie w tych klubach dorabia po godzinach.
Yyyyyyyy14:17, 14.08.2020
Porządnej dziewczyny by nie wciągnął, każdy z nas zna takie nastoletnie lafiryndy, które szukają bogatego faceta no i cóż tak to się czasem kończy.
Co ty pierdolisz23:02, 14.08.2020
Co ty *%#)!&
Jo 10:28, 16.08.2020
Gwałt to gwałt sam sued daj *%#)!& bez zgody
Jak14:28, 14.08.2020
Co tydzień był w Ferajnie, szefostwo dobrze go znało
Masakra13:31, 15.08.2020
Jeden właściciel ferajny to nie policjant?
d/w15:54, 15.08.2020
bywał też w Garczu też.
Kaz12319:42, 15.08.2020
Tak jeden z właścicieli to policjant niestety...ktorego znam b. Dobrze.. Cóż różne rzeczy się tam działy, jeden z ochrony też, policjant (tajniak)
PRALNIA8814:32, 14.08.2020
FERAJNA I WSZYSTKO JASNE...:)
Miki 66619:45, 15.08.2020
Dokładnie... Właściciel policjant z Kartuz, ochroniarz policjant z Gdańska.... Wszyscy lubili młode dziewczynki.
Jak14:53, 14.08.2020
Co tydzień był w Ferajnie, szefostwo dobrze go znało
Rychu15:01, 14.08.2020
Za zniszczenie psychiki wielu dziewczętom powinien do końca życia dawać d#$&, siedząc w *%#)!& z największymi zwyrodnialcami. A wśród policjantów, sędziów, prokuratorów, artystów, biznesmenów i innych "elit" powinno się wyłapać tych, którzy go chronili lub uczestniczyli w procederze. Mamy bardzo spokojny naród, że jeszcze nie dochodzi do samosądów.
Użytkownik17:09, 14.08.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Ania11q20:22, 14.08.2020
zróbmy z ciebie sukę to zobaczymy
Wiola x23:20, 14.08.2020
Czy rozumiecie, ze dotyczy to dzieci, nieletnich. Jak mozna w ten sposob sie wypowiadac o dziecku "suka nie da pi...... " To moglo się przytrafic twijemu dziecku, twojej siostrze, twojej sasiadce nieletniej. Ludzie pomyślcie zanim cos nzpiszecie.
Małolata17:10, 14.08.2020
O ja *%#)!& co ja robię , o ja *%#)!& co ja robię ?
ja.20:24, 14.08.2020
tak był w ferajnie, mówił że zatrudnia dziewczyny jako tancerki do klubów w Sopocie. Dobrze że nie dałam się nabrać ?
d/w15:56, 15.08.2020
bo by wykochał głęboko porządnie.
hmm....10:14, 15.08.2020
co dziewuchy mające 15 lat robiły w dyskotekach? jeszcze chwila a 10 latki tam pójdą
Ferajna sierakowice13:33, 15.08.2020
Czyli właściciele ferajny to znali
Użytkownik14:00, 15.08.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Eh20:06, 15.08.2020
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Ormowiec10:42, 17.08.2020
Porządnie go powinni przecwelić, najlepiej nogą od taboretu...dla takich zero litości, zero pobłażania...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
30 47
To co się dzieje za to za nierzadu PiS przekracza wszelkie granice..... Dno...
9 24
czyli co konkretnie ?
7 23
Twoje pytanie padło w czasach rządu PiSu.... Jakieś pytania?
3 8
Dużo gorsze rzeczy dzieją się za rządów PIS, wystarczy zmienić kanał z tvpis na tvn ?