Oświadczenie OSP Sulmin ws. zatrzymania strażaka: To dla nas wstrząs

Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Sulminie wystosował oświadczenie w związku z zatrzymaniem 28-latka podejrzanego o wywoływanie alarmów bombowych na terenie gminy Żukowo. Strażacy potępiają działania mężczyzny i informują, że został on zawieszony w prawach członka ich organizacji.

Poinformowaliśmy wczoraj, że kartuska policja zatrzymała 28-letniego mężczyznę podejrzanego o wywoływanie alarmów bombowych w szkołach i instytucjach na terenie gminy Żukowo w luty i marcu bieżącego roku. Ustalono, że mężczyzna dobrze przygotowywał się do dokonywania fałszywych zgłoszeń i opracował cały system utrudniający jego identyfikację - posługiwał się m.in. syntezatorem mowy. Podczas przesłuchania 28-latek przyznał się też do dwóch podpaleń. Okazało się, że mężczyzna jest strażakiem ochotnikiem.

Dziś głos w tej sprawie zabrał Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Sulminie. Jak podkreśla prezes jednostki Roman Węsierski, chodzi o to, by przeciąć wszelkie spekulacje i by inne jednostki z gminy Żukowo nie były obarczane działalnością zatrzymanego 28-latka. Strażacy z Sulmina podkreślają, że zatrzymany mężczyzna był członkiem ich jednostki krótko i że został zawieszony w prawach członka ich organizacji.

W swoim oświadczeniu podkreślają też, że w ich długoletniej historii takie zdarzenie nie miało nigdy miejsca. Liczą też, że cała sytuacja nie podważy zaufania mieszkańców do ich służby.