Kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności i wprost głupoty. W miejscowości miejscowości Kolano (gm. Stężyca) ktoś ponacinał pnie drzew znajdujących się przy drodze gruntowej, w sąsiedztwie zabudowań. Cięcia nie wyglądają na świeże, ale zostały zauważone dopiero teraz. 

Strażaków powiadomiła przypadkowa osoba - prawdopodobnie spacerująca drogą w miejscowości Kolano. Okazało się, że podcięte zostały brzozy oraz rosnąca nieopodal wierzba.

Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy mówią, że w tym miejscu często zatrzymują się osoby jeżdżące konno. Zagrożenie dla nich i dla wszystkich użytkowników pobliskiej drogi było więc ogromne. 

Zdarzenie w Kolanie skomentował już Polski Serwis Pożarniczy:

(...) To już plaga idiotyzmu! W miejscowości Kolano (powiat kartuski) strażacy dostali wezwanie do podciętych drzew tuż przy drodze. Stwarzają one śmiertelne zagrożenie dla użytkowników drogi. Brak słów.

Na pytanie kto mógł podciąć drzewa w tym miejscu mieszkańcy wzruszają ramionami. 

Do Kolana zadysponowani zostali strażacy z OSP Szymbark, ale okazało się, że do usunięcia wysokiej brzozy niezbędny będzie również podnośnik. Strażacy sukcesywnie odcinali konary, by nie spadły one na pobliską posesję. Na miejscu pojawili się też pracownicy PKP, ponieważ drzewa najprawdopodobniej znajdują się na terenie należącym do kolei.

To kolejne tego typu zdarzenie w powiecie kartuskim. W styczniu do tego typu zdarzenia doszło w gm. Sierakowice. Nieznany dotąd "pilarz" uszkodził 25 drzew przy drogach wojewódzkich nr 211 i 214 w rejonie Gowidlina, Puzdrowa i Tuchlina. 

Sytuacja była bardzo niebezpieczna. W Kawlach jedno z podciętych drzew przewróciło się i spadło na jezdnię tuż przed nadjeżdżającą ciężarówkę. Wójt gminy Sierakowice wyznaczył specjalną nagrodę w wysokości 15 tys. zł dla osoby, która wskaże sprawcę. Szuka go także policja, jednak wciąż nie udało się ustalić osób odpowiedzialnych za ten czyn.

[ZT]34015[/ZT]