Do nietypowego wypadku doszło w Sierakowicach na ul. Widokowej. Ucierpiał 9-letni chłopiec, który próbował zatrzymać samochód staczający się ze wzniesienia.
Do zdarzenia doszło w środę przed godz. 15.00. Z informacji strażaków wynika, że - najprawdopodobniej w wyniku zwolnienia hamulca ręcznego - ze wzniesienia zaczął się staczać opel corsa. Przemieszczające się auto próbował zatrzymać 9 - letni chłopiec, ale wpadł pod pojazd, który na niego najechał.
Jak informuje Aldona Domaszk, rzeczniczka prasowa kartuskiej policji, funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 9-latek siedząc w zaparkowanym na wzniesieniu oplu, najprawdopodobniej zwolnił w nim hamulec ręczny i samochód zaczął się toczyć.
Chłopiec wysiadł z samochodu i podczas próby jego zatrzymania został przygnieciony przez auto. 9-latek został przewieziony do szpitala. Na miejscu funkcjonariusze sporządzili szkic sytuacyjny, dokumentację fotograficzną oraz oględziny miejsca zdarzenia. Policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
(aktual. godz. 13:10)
13 54
piśnięci - co chcą ratować staczający się PiS.
19 6
Jak długo na tym myślałeś? Nie masz nic mądrego do powiedzenia to się zamknij baranie ???. A chłopiec mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia
16 4
Nie dyskutuj z istotą mającą rozumek wielkości orzecha laskowego.
11 3
Bez PiS-u nie możesz zasnąć?Miłych snów z Kaczyńskim.
16 1
A co ten twój wpis ma wspólnego z tym zdarzeniem?-nie pisz głupot.
57 2
Dla chłopca!!!
18 12
chory czlowieku z po idz w pi...u!
4 4
Pisiolek się zdenerwował????
10 3
Pewnie luz i ręczny co za debie
11 0
Oby tobie się nie zdarzyło w popłochu zostawić auta na luzie i ręcznym skoroś taki idealny!!!!!! Poza tym czytaj artykuł dokładnie.
Zdrowia dla chłopca
Współczujemy rodzinie
15 0
Biedny chłopak!! Zdrówka
75 0
Tak się zdarzyło w całym tym nieszczęściu, że udzielałem pierwszej pomocy Frankowi przed przyjazdem Strażaków oraz Pogotowia. Tak jak napisano w artykule - prawdopodobnie chłopiec zwolnił samochód z hamulca a potem próbował go zatrzymać. Żenujący jest fakt, że niektórzy obarczają winą Rodziców. Rodzice Franka to bardzo poczciwi ludzie oraz wzorowi sąsiedzi, a Franek to bardzo uczynny i miły chłopiec. Wiele razy przychodził do mojej firmy po kartoniki, aby pomóc sąsiadom w sprzątaniu.
Franku - zdrowia, a kartony czekają.
Bardzo chamskie są tutaj wypowiedzi niektórych osób, oraz tchórzów, którzy nie potrafią się przedstawić.
Ogromne podziękowania dla Sierakowickich STRAŻAKÓW, którzy przypędzili do pomocy po zaledwie 7 minutach od mojego telefonu na 112.
"Chłopiec wysiadł z samochodu i podczas próby jego zatrzymania został przygnieciony przez auto. 9-latek został przewieziony do szpitala. Na miejscu funkcjonariusze sporządzili szkic sytuacyjny, dokumentację fotograficzną oraz oględziny miejsca zdarzenia. Policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności zdarzenia."
18 0
Dobrze ze tam byłeś na miejscu , wielkie dziękuje .Takich ludzi brakuje ! Zdrówka dla Faranka ❤️
16 0
Przykra sytuacja bardzo odważny chłopiec szkoda że tak to sie skonczylo miejmy nadzieję że będzie dobrze .
8 0
Brawo dla chłopaka że próbował ratować sytuację chociaż. Dużo zdrowia ?przypadki i wypadku się zdarzają nikt nie jest idealny
3 0
Franek już czuje się dobrze !!! Noga będzie w tym tygodniu "pospawana" przez znakomitych chirurgów i Franiu wróci do domu, może już na niedzielę. Chyba pójdziemy w odwiedziny ??? Wiadomo z MIKOŁAJOWYM prezentem !