W Gowidlinie (gm. Sierakowice), na drodze wojewódzkiej doszło do wypadku. Ze wstępnych informacji wynika, że samochód osobowy uderzył w drzewo.
Na miejscu trwają działania służb. Jak informuje kpt. Mateusz Pielowski, rzecznik prasowy kartuskiej straży pożarnej, dwie osoby zostały zakleszczone w pojeździe. Strażakom udało je się uwolnić i przekazać pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.
W wyniku zdarzenia poszkodowane zostały dwie osoby, a jedna z nich została przetransportowana do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
[FOTORELACJA]29531[/FOTORELACJA]
Aktualizacja godz. 15:38
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca samochodu marki Baic najprawdopodobniej próbował podjąć manewr wyprzedzania fiata, ale w tym samym czasie kierowca tego auta podjął manewr skrętu w lewo. Chcąc uniknąć zderzenia z poprzedzającym pojazdem kierowca SUV-a zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.
Strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, by uwolnić kierowcę samochodu oraz jego pasażerkę. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR.
Funkcjonariusze ustalają w tej chwili szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.

0 0
Trzymajcie się, będzie dobrze!!!!
0 1
Dziwne że drzewa rosną na ulicy, nie mogli ich wyciąć ? 🤣🤣🤣🤣
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
1 0
zycze zdrowia dla poszkodoanych,
tylko gdzie sie kierowcy tego pojazdu tak spieszylo?? cale to zdarzenie mialo miejsce w obszarze zabudowanym,
0 2
To jakiś chiński wynalazek. Dziwię się że ludzie kupują coś takiego. Nawet nazwy się nie da wymówić
0 0
No i biedaki potem tak kończą 🤣🤣🤣🤣
0 1
Ten wpis będzie kontrowersyjny ale to wyprzedzany kierowca zawinił. Wykonał manewr skrętu w lewo w miejscu gdzie nie ma skrzyżowania tylko wjazd na posesję i jednocześnie nie upewnił się czy tym manewrem nie stworzy zagrożenia dla np. pojazdu który już go wyprzedzał. Tu nawet włączony kierunkowskaz nie daje mu prawa do skrętu. A dlaczego go wyprzedzał? To już osobna historia z kaszubskich dróg. Po pierwsze miał prawo, po drugie wyprzedzany musiał być zawalidrogą, za którą wlokła się pewnie kolumna zniecierpliwionych, czekających tylko na odpowiedni moment na wyprzedzenie. To właśnie takie zawalidrogi powodują zagrożenie tworząc za sobą kolumnę zniecierpliwionych kierowców. To samo jest z ciągnikami i innymi maszynami wolnobieżnymi, które mają obowiązek zjechania na pobocze kiedy zaczynają utrudniać ruch... ale w praktyce to nie działa.
1 0
To nie jest kontrowersyjny wpis, tylko 100% racji.
0 0
Zgadzam się z panem w 100%
1 0
dla znających przepisy nie ma tu kontrowersji.... 👍
0 1
kompletna bzdura przy wyprzedzaniu musisz się upewnić czy nikt nie skręca w lewo ale jak się wyprzedza kilka aut naraz to niema się gdzie schować, a potem wina gościa który jechał zgodnie z przepisami
.Wielokrotnie byłem światkiem tego typu sytuacji. Cud że w tym rejonie Polski ginie tak mało ludzi, w stosunku do tego ilu z Was łamie tam przepisy.
0 0
Wszystko się zgadza, tylko nasuwa się pytanie, czy skręcający w lewo faktycznie był zawalidrogą? I z jaką prędkością w terenie zabudowanym jechał, logiczne jest też to, że chcąc skręcić nie będzie jechał 100km, musi zwolnić bądź zatrzymać się, może również nie zwrócił uwagi że ktoś będzie wyprzedzał. Ile to się człowiek na oglądał tego typu zdarzeń, ktoś chce skręcić, a osoba jadąca z tyłu nie może poczekać kilka sekund, tylko bierze się za wyprzedzanie
0 0
Oczywiście masz rację, zawsze mówię że najwięcej wypadków jest przez ciotki i melepety. Oczywiście policja nie widzi tych baranów bo tylko liczą w biurach ile enerytury dostaną po 15 latach obijania się.
2 0
się b a r a n i e i pokaż jak się pracuje, dostaniesz stertę kwitów i na sam początek kilka interwencji do obsłużenia
0 0
czy to byli mieszkancy Gowidlina?
0 0
Z opisu wynika że identyczna sytuacja była w słynnym wypadku pani premier Szydło. Ciekawe kto tu miał winę ? Ten z chińczyka czy skręcający w lewo ?
0 0
W terenie zabudowanym jest ograniczenie prędkości do 50km/h a takie barany wstawiają komentarzy że skręcający za powoli jechał za takie coś to bym wam prawo jazdy zabrał pomyślcie trochę zanim coś napiszecie poza tym jest tam chodnik i zarówno jak osoba dorosła czy dziecko mogło akurat przechodzić. Tam powinna policja stać 24/7 z suszarką i alkomatem może by się udało Mitsubishi i audi a4 przy okazji zbadać. I to nie jest wina chińskiego samochodu tylko ludzkiej bezmyślności
0 0
A pomyślałeś może o tym, że skręcający za późno włączył kierunkowskaz??? Niestety jest to częstą praktyką kierujących, że kierunkowskaz włączają dopiero w chwili manewru skrętu.
1 0
No pomyślałem że mógł za późno włączyć kierunkowskaz ale niestety to jest teren zabudowany i jedzie się 50 a widocznie kierujący miał zbyt duża prędkość że nie wyhamował i ta swoją sugestie możesz schować do kieszeni
0 0
A jene, tera blacharze wykasują.
0 0
A no wykasuja i ciekawe jakiego chińczyka z tego zrobią
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
1 0
Co do kolizji, masz rację, wina za spowodowanie kolizji spoczywa na tym co skręcał w lewo. Nie ma też znaczenia czy wyprzedzający robił to na skrzyżowaniu, na linii ciągłej itd. Jeśli wyprzedzający robił to dajmy na to na skrzyżowaniu, to on może otrzymać mandat za wyprzedzanie na skrzyżowaniu o ruchu niekierowanym, natomiast winę za kolizję ponosi skręcający, bo to on zajechał droge pojazdowi znajdującemu się na pasie jezdni obok. Ktoś powie dlaczego ten wyprzedzający nie jest winny, bo przecież nie mógł wyprzedzać w tym miejscu, ano ten nie mógł, ale pojazd uprzywilejowany już by mógł, bo to jest ten przepis, żeby skręcający się upewnił czy nie zajedzie drogi innemu pojazdowi.
Kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa.
A co do tych zawalidróg, trasa do Sierakowic... tam mało kto jedzie zgodnie z ograniczeniem.
Chyba, że jest takie natężenie że szybciej się nie da.
0 0
Zobacz sobie na google streetview to miejsce. To zwykła prosta droga, nie ma tam skrzyżowania, przejścia dla pieszych, nie ma zakazu wyprzedzania itd. Każdy może tam wyprzedzać. argumenty, że to teren zabudowany są śmieszne, o ile znaki nie zabraniają to można wyprzedzać. Niedzielne dziady i baby za kółkiem nawet nie są świadome co się dzieje dookoła i za nimi. Mają problem z utrzymaniem się na swoim pasie, ścinają zakręty albo najeżdżają lekko na pobocze. Nie potrafią utrzymać stałej prędkości na prostym odcinku, jedzie 40h, przyśpiesza do 60 na chwilę i znowu zwalnia do 40h. Broda na kierownicy, ledwo widzi co przed nim a o tym że za nim 20 aut wlecze się przez kilka kilometrów nawet nie wie. Dla nich prowadzenie auta to walka o przetrwanie dlatego jadą 50/h tam gdzie można 90/h i twierdzą że jadą bezpiecznie. Tak bezpiecznie, że normalni kierowcy muszą ryzykować żeby takiego wyprzedzić i móc normalnie jechać dalej.
1 0
A nie zauważyłeś, że skręcający, nie włączają kierunkowskazów, albo robią to gdy kończą manewr.
Najczęściej jest tak, że najpierw zwalniają, zdejmując nogę z gazu, potem naciskają hamulec, potem włączają kierunek i w tym samym czasie skręcają, gdzie tu jest informowanie innych użytkowników drogi o zamiarze podjęcia manewru skrętu?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz