W Mirachowie na ul. Kartuskiej, na wysokości kościoła, doszło przed południem do zderzenia dwóch osobówek. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec LPR.
Do zdarzenia doszło po godz.10.00. W Mirachowie na ul. Kartuskiej zderzyły się audi i volvo. Uczestnikami kolizji były trzy osoby dorosłe oraz trzy osoby nieletnie. Jedna z kobiet poszkodowanych w zdarzeniu została przetransportowana karetką do szpitala.
Na miejsce zadysponowano też śmigłowiec LPR, ale na tę chwilę nie wiadomo, czy ktokolwiek z uczestników zdarzenia zostanie nim przetransportowany do placówki medycznej.
[FOTORELACJA]29570[/FOTORELACJA]
W działaniach brali udział strażacy z Kartuz, Mirachowa i Staniszewa. Na czas prowadzonych działań droga była zablokowana. W tej chwili ruch odbywa się już wahadłowo, a prace służb dobiegają końca.
3 4
Jak już policja się tam pojawiła, to kierowców pojazdów stojących na chodniku obdarowała stosownym mandatem?
Pojazdy zajmują całą szerokość chodnika, do tego parkują w okolicy przejścia dla pieszych.
Dla mało kumatych, pojazdy, którymi przyjechali funkcjonariusze mają włączone sygnały świetlne, co oznacza że wykonują czynności i ich postój na chodniku jest tymczasowy związany ze zdarzeniem.
Kierowca tego scenika, chyba kia czy tam hyudai stojącego na chodniku przed przejściem i białego transportera to prawo jazdy w chipsach znaleźli?
3 2
Bodzio nagibany hula i nikt z tym nic nie robi. Każdy przecież wie
0 2
A skąd ty masz takie informacje ze Bodzio jeździ pijany
1 1
Widziałeś? Pewnie ty jeździsz nagibany . Każdy sądziłam sam po sobie
3 1
Lepiej nie poruszać tematu tej parafii i proboszcza, bo ... nie proboszcz tam rządzi.
No i takie te wg mojej i tylko mojej prywatnej ocenie rytuały podczas odprawiania nabożeństw. Czasem ma się wrażenie, że proboszcz jest nieprzygotowany do prowadzenia mszy, a nieraz mam wrażenie, że to nie on decyduje jak długa ma być msza. Oczywiście szanuję bogobojność każdego człowieka, ale nie toleruję narzucania mi swoich jak by to powiedzieć indywidualnych praktyk ''rozmowy'' z Bogiem.
Ile razy spotkaliście się z tym, aby rozpoczęcie mszy odbyło się z opóźnieniem? Praktycznie w jakim bym nie był kościele, spowiedź duszpasterz prowadzi już na 20-30 minut przed mszą, zbliża się godzina rozpoczęcia liturgii przerywa spowiedź by prowadzić msze, po zakończeniu mszy wraca do konfesjonału jeśli jest sam, jeśli jest dwóch, po chwili pojawia się w konfesjonale, lub oboje już spowiadają przed mszą. Być może Wy jesteście do tego przyzwyczajeni. Proboszcz to fajny chłop, ale on jest za miękki. Rozpoczęcie mszy powinno być o ustalonej godzinie, nie wcześniej nie później. Chętni do spowiedzi, którzy nie załapali się przed mszą, powinna być kończona po mszy, warunek, proboszcz zaczyna spowiedź minimum 20 przez mszą. Fajnie by było, aby msza miała jakiś regularny zarys czasowy, czy to 50 minut czy 40 minut czy 60 minut Jeśli kogoś nachodzi ochota na dodatkowe śpiewy, modlitwy to niech odbywa się to przed nieprzesuwalnym terminem rozpoczęcia nabożeństwa i po zakończonym nabożeństwie. Nie każdy jest tak uduchowiony, i uważa iż przeciąganie w ''nieskończoność modlitw'' niejako narzucanych przez innych jest dla wszystkich tak samo istotne z ich punktu widzenia i kontaktu z Bogiem.
Tak na marginesie, Jestem tam tylko gościem od czasu do czasu. To od kapłana zależy czy parafianie będą tłumnie i ochoczo przybywać na msze święte.
To są drobiazgi i myślę że wielu oczekuje tych drobiazgów,
Dziękuję za uwagę.
2 3
Ty się lecz na nogi bo na głowę już za późno jak tobie coś nie pasuje to po co chodzisz do tego kościoła idź gdzie indziej
2 1
Nie spodziewałem się braw po moim komentarzu, tym bardziej, że jest w tej parafii spora grupa osób, która uważa, że dużo może, że się należy i ma być tak jak oni chcą. Parafia to wspólnota, którą kieruje proboszcz, tutaj tego przywództwa nie widzę, a bardziej swego rodzaju uległość.
Jak pisałem jestem w tym kościele od czasu do czasu gościem, a nie stałym uczestnikiem, z uwagi na taką a nie inną sytuację bywają okresy, że częściej jestem w ''obcych'' świątyniach na mszy, niż w swojej macierzystej. Więc mam jakiś tam pogląd co do różnic w prowadzeniu nabożeństw, w jednych słuchasz kazania z zachwytem, w innym patrzysz na zegarek bo wręcz przysypiasz.
Ten kościół ma swój zajefajny klimat, myślę, że odrobina świeżości i zmiany w/w kilku drobiazgów, sprawiłaby, że pojawiłoby się pokolenie, które w tej chwili zderza się z pewnym murem, który jest dla nich nie tyle niezrozumiały, co niedostępny, niereformowalny pod kątem młodych ludzi, co z kolei zniechęca do chodzenia do kościoła w ogóle. I nie mam tu na myśli jakiś zmian związanych z doktryną wiary lub jej zasadami odnośnie pochówku, małżeństw, itd.
Twoja odpowiedź wskazuje typ zamkniętego umysłu, który uważa, że wszystko zawsze jest ok, że nie trzeba się otwierać na innych ludzi.
2 0
Nie rozumiem Cię gościu. Skoro nie jesteś parafianinem tej parafii to po ci się wogle wypowiadasz na tematy które Cię nie dotyczą i jeszcze tym bardziej piszesz o jakiś zmianach w parafii. Jak coś Ci się nie podoba to po co tam chodzisz . Nie rozumiem . Chodź tam gdzie Ci będzie odpowiadał klimat ksiądz i długość mszy . A nie wypowiadasz się w komentarzach na temat kościoła nawet do którego nie należysz. Ja też jestem gościem w tej parafii i jestem pod wrażeniem kościoła tego księdza i wszystkiego. Rzadko Się spotyka księdza który ma tyle ciepła i dobroci w sobie . Miałam przyjemność załatwiać z tym proboszczem pogrzeb moich dziadków. Takiej życzliwości i empatii nigdzie nie zastałam . Nie chciał pieniędzy za pogrzeb godzina była dowolna . Było naprawdę bardzo miło. A ty gościu jak coś Ci się nie podoba w tym kościele to nara . Nikt napewno też nie chce Cię tam widzieć . Chyba najbardziej to Ty masz problem san ze sobą.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz