Kawle. Służby ponownie analizują nagrania kamer monitoringu z początku pożaru hali

W Kawlach, gdzie doszło do pożaru hali na terenie zakładu przetwórstwa drobiu pracuje w tej chwili 37 zastępów straży (120 strażaków). - Nadal prowadzone są intensywne działania poszukiwawcze wraz z dogaszaniem pogorzeliska - informuje kpt. Jakub Friedenberger, rzecznik prasowy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. 

Wciąż trwają działania służb związane z usuwaniem skutków potężnego pożaru hali magazynowej zakładu przetwórstwa drobiu w Kawlach. Wciąż trwają poszukiwania strażaka z OSP Sierakowice, z którym utracono kontakt podczas pierwszej fazy akcji gaśniczej. 

Jak informuje informuje kpt. Jakub Friedenberger, prowadzone są intensywne działania poszukiwawcze wraz z dogaszaniem pogorzeliska. Problemem jest niestabilność konstrukcji hali, która stanowi magazyn wysokiego składowania. Znajdowały się w nim regały wypełnione towarem. Koniczne jest zachowanie wszelkich środków ostrożności. 

[ZT]70555[/ZT]

- Cały czas istnieje ryzyko zawalenia się konstrukcji -  podkreśla kpt. Jakub Friedenberger, rzecznik prasowy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. - Składowana w magazynie - chłodni zawartość spożywcza obsuwa się. Do przeszukiwania przestrzeni magazynowej wykorzystywane są wszelkie, możliwe środki techniczne. Specjalistyczne grupy wykorzystują kamery wziernikowe na wysięgnikach. W przestrzenie między regałami wpuszczane są bezzałogowe statki powietrzne. Obraz z kamer urządzeń jest bezpośrednio analizowany przez wyznaczonych specjalistów. Ponadto nagrania poddawane są obróbce i dodatkowej analizie w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.

Jak informują strażacy, na nowo poddawane są także analizie nagrania z kamer przemysłowych z pierwszej fazy pożaru. Chodzi o lokalizację poszukiwanego strażaka.

- Ponownie analizowane są nagrania z monitoringu przemysłowego i kamer termowizyjnych chłodni z dnia powstania zdarzenia, aby doprecyzować możliwe miejsca utraty kontaktu z zaginionym strażakiem i skierowanie sił i środków do przeszukania wyznaczonego obszaru. Pożarem objęta była hala magazynowa o wymiarach około 30 x 50 metrów i 12 metrów składowania z przestrzenią techniczną powyżej - podkreśla Jakub Friedenberger. 

[ZT]70539[/ZT]

Działania w Kawlach trwają od środy. Ogień pojawił się około godz. 16.00 w akumulatorowni, na poddaszu jednej z hal. W wyniku pożaru spaleniu uległo około 3000 m kw. hali. W szczytowym momencie do działań ratowniczych zadysponowano 68 zastępów straży z całego regionu. Podczas początkowej fazy akcji gaśniczej utracono kontakt z jednym ze strażaków z OSP Sierakowice. Nadal trwają jego poszukiwania.