W sąsiedztwie najważniejszych dróg i popularnych tras wakacyjnych można zobaczyć billboardy, które wprost przypominają kierowcom, że najbardziej ryzykowna część podróży to często ostatnie kilometry przed celem. To tylko jeden z elementów trwającej właśnie wspólnej akcji policji i PZU pod hasłem "Mistrzu zwolnij!".
Kartuska policja włączyła się w promocję kampanii "Mistrzu, zwolnij!". To inicjatywa PZU, która ma na celu budowanie kultury społecznej, w której reagowanie na niebezpieczne sytuacje staje się normą, a nie wyjątkiem.
Poprzez działania prewencyjne PZU chce dążyć do zmniejszenia liczby wypadków drogowych, poprawy bezpieczeństwa na drogach oraz wzrostu świadomości kierowców o skutkach nadmiernej prędkości.
- Kampania „Mistrzu, zwolnij” wpisuje się w misję, którą PZU realizuje od lat – ochrony życia i zdrowia Polaków. Analizując zachowania kierowców widzimy, że często zbyt optymistycznie oceniają swoje umiejętności na drodze. To złudne poczucie kontroli bywa śmiertelnie niebezpieczne. Dlatego, nawiązując do sukcesu naszej kampanii sprzed dekady, chcemy jeszcze dobitniej przypomnieć, jak ważne za kierownicą są wyobraźnia i zdrowy rozsądek. Jestem wielkim kibicem tej kampanii, bo bardzo wierzę w to, że działania prewencyjne mają głęboki sens i mogą realnie zmieniać rzeczywistość – mówi Tomasz Tarkowski, członek zarządu PZU SA czasowo wykonujący obowiązki prezesa zarządu PZU SA.
W ciągu ostatnich 10 lat na polskich drogach zginęło blisko 25 000 osób1. Tylko w 2024 roku Policja odnotowała: ponad 21 000 wypadków drogowych, niemal 1 900 ofiar śmiertelnych, blisko 25 000 rannych, ponad 2,4 miliona przekroczeń prędkości (ponad 6 600 wykroczeń dziennie).
– W ciągu ostatnich lat odnotowujemy sukcesywny spadek liczby wypadków i ofiar na polskich drogach, jednak statystyki nie pozostawiają złudzeń – wciąż zbyt wielu kierowców przekracza prędkość, podejmuje ryzykowne manewry i ignoruje podstawowe zasady bezpieczeństwa. Dlatego tak ważne jest, byśmy wspólnie podejmowali działania, które nie tylko edukują, ale też inspirują do zmiany postaw. Kluczowe jest, aby wszyscy uczestnicy ruchu drogowego respektowali przepisy i okazywali sobie wzajemny szacunek oraz zrozumienie, a także, żeby każdy z nas czuł się odpowiedzialny za wspólne bezpieczeństwo na drodze – mówi nadinspektor Roman Kuster – Pierwszy Zastępca Komendanta Głównego Policji.
Podczas tegorocznych wakacji na polskich drogach miało miejsce 4666 wypadków – o 135 więcej (3%) niż rok temu. Nieznacznie wzrosła też liczba osób rannych (5538 wobec 5309 w 2024 roku - wzrost o 4,3%). Jednak najważniejsze jest to, że w okresie wakacyjnego wypoczynku odnotowano o blisko 10% mniej ofiar śmiertelnych (zginęło 347, tj. o 34 mniej).
Potrzebę działań prewencyjnych pokazują również dane PZU dot. szkód komunikacyjnych. Patrząc na dane z 2024 roku i do końca lipca obecnego roku – średnio co minutę PZU przyjmuje zgłoszenie szkody komunikacyjnej. Od początku roku do końca lipca firma obsłużyła blisko 300 tys. szkód komunikacyjnych, a w 2024 roku było ich łącznie ponad pół miliona. Kolizje lub wypadki w ruchu ulicznym to cały czas dominująca przyczyna szkód. W 2024 roku wynikało z nich aż blisko 70% szkód OC i 17% szkód AC. To oznacza, że ponad 180 tys. szkód rocznie można potencjalnie ograniczyć dzięki skutecznej prewencji.
2 września PZU ruszyło z szeroko zasięgową kampanią w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych, digitalu i w kinach w całej Polsce, w czasie której będzie prezentować trzy wersje spotu w reżyserii uznanego polskiego reżysera i scenarzysty Jana Komasy. Będą one pokazywać niebezpieczne zachowania kierowców i ich konsekwencje.
Do polskich kierowców trafi milion naklejek z hasłem „Mistrzu, zwolnij”. W ramach współpracy z Policją jej funkcjonariusze, w czasie kontroli drogowych na drogach w całej Polsce, będą wręczać od 2 września kampanijne naklejki i ulotki oraz edukować kierowców nt. bezpiecznej jazdy. Naklejki będą również rozdawać agenci PZU oraz pracownicy oddziałów PZU, którzy są obecni w całej Polsce i na co dzień mają kontakt z klientami.
Zaś od 18 sierpnia w sąsiedztwie najważniejszych dróg i popularnych tras wakacyjnych można zobaczyć billboardy, które wprost przypominają kierowcom, że najbardziej ryzykowna część podróży to często ostatnie kilometry przed celem. Zmęczenie, pośpiech i myśl, że został tylko kawałek potrafią uśpić czujność nawet najbardziej doświadczonych kierowców. Łącznie w miejscach o wzmożonym ruchu na terenie całej Polski znajduje się ponad 100 wielkoformatowych nośników.
Dodatkowo PZU będzie realizować działania aktywizujące odbiorców kampanii. Zwycięzcy internetowego konkursu będą mogli sprawdzić i udoskonalić swoje umiejętności jazdy samochodem na torze bezpiecznej jazdy. Po ulicach Warszawy będzie jeździć specjalnie oznaczone auto, które będzie jechać dokładnie tyle, ile wynosi dozwolona prędkość w danym miejscu. Dzięki tej akcji PZU chce wpłynąć na wyobraźnie kierowców i sprowokować ich do refleksji na temat bezpiecznej jazdy.
2 1
Mistrz nigdy nie zwalnia, weźcie się za tych spowalniaczy ktirzy w zabudowanym pędzą 25 na godzinę a poza zabudowanym piratują aż 55 na godzinę. To przez tych iiddiiootów często są wypadki 🤣🤣🤣🤣
0 0
Idiota, to taki, który nie przestrzega przepisów.
0 0
Idiota to cię zrobił i zapomniał rozjechać 🤣🤣🤣🤣
0 0
No jak Ty możesz pisać tak o swoim potomku?
2 0
Prędkość ? ? ? Program napisany i kasa zatopiona. Akcje przeciwko ćpunom i mółów bagiennych 30km/h zróbcie to bedzie spokojniej.
0 0
Ćpuny się rozpanoszyły. Więcej ćpa niż pije. Nawet moja siostra ciągle pali zielsko przed jazdą bo jest nerwowa za kierownicą.
0 3
Nie przypominam sobie, aby jakiś spowalniacz kiedyś roztrzaskał się na drzewie, murze, czy innym samochodzie. Wystarczy przejechać się trasą na Sierakowice, pojedyncze osoby respektują ograniczenia do 70km/h, do 50km/h , do 40km/h. tam gdzie jest do 90km/h to wielu jak by nie było ograniczenia.
Ten z pierwszego komentarza pisze, że to przez zamulaczy są wypadki, pisałem już Tobie jaką to trzeba być ofermą na drodze, aby nie potrafić bezpiecznie wyprzedzić takiego zamulacza. To świadczy o tym, że nie ten zamulacz jest kiepski, ale to Ty jesteś ofermą na drodze.
0 0
Oferma to jest ty dzbanie
0 1
A parkować poprawnie Ty chociaż potrafisz? Widziałem wielu mistrzów kierownicy, którzy mieli całkiem ładne samochody, ale te pojazdy przerastały ich umiejętności, oni tylko do przodu potrafili się poruszać.
1 0
Widziałem mistrzu jak parkujesz. Parkowanie tyłem taczką ładnie ci wychodzi 🤣🤣🤣🤣
0 0
ha ha, ja przejechałem samochodem więcej kilometrów cofając, niż Ty jadąc do przodu misczu.
0 0
Ty to nawet chodzisz do tyłu, pijacka mordo . Na PS4 to może i coś ujechalłeś 🤣🤣🤣🤣
2 0
Nasze dzielne szeryfy zamiast działać na drogach to tylko hejtują w necie. Może czas wziąć się za uczciwą robotę a nie tylko liczyć jaka emerytura po 15 latach obijania się ?
1 0
60 km/h to zdecydowanie za dużo tego „wolno”. Lepiej niech już nie zwalniają bo będzie jeszcze gorzej
0 0
Taka akcja i banery są ogromnue potrzebne przy ul. Łapińskiej w Przyjaźni. Niestety, ani Starosta, ani ZDP w Kartuzach nie są w stanie ogarnąć tego tematu!
0 0
Pamiętaj, że za kierownicę siadają też osoby z niepełnosprawnościami i mają do tego prawo! Uczcie się empatii.
0 0
To w Polsce mamy 80% kalek na drodze, melepeto ?
0 1
Tak, zwłaszcza mężczyzn.
1 0
To się przesiądź na gryfa, kretynko
0 0
Pioch (ten od pogrzebów), to już dawno taką akcję prowadzi, wisi kilka jego banerów, że do niego zawsze zdążysz.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz