Nie mamy dobrych wieści - niestety w szpitalu zmarł 33-letni pasażer chevroleta, który kilka dni temu rozbił się w Karłowie, koło Tuchlina (gm. Sierakowice). Nie żyje też kierowca samochodu.
Wyjątkowo tragiczny jest bilans wypadku, do którego doszło przed tygodniem (26 sierpnia) w Karłowie, na drodze Tuchlino - Sulęczyno.
Policja ustaliła, że 43-letni kierowca chevroleta, na łuku drogi w prawo, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. W wyniku wypadku ciężko ranny został kierowca samochodu oraz 33-letni pasażer.
3 września w szpitalu zmarł 43-letni kierowca samochodu. Lekarze walczyli o życie 33-latka, ale - jak potwierdza Aleksandra Philipp, rzeczniczka prasowa kartuskiej policji - wczoraj (5 września) mężczyzna również zmarł w szpitalu.
[ZT]71172[/ZT]
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
1 0
To straszne, moje życie straciło przez tto sens.
0 0
2:0 hehe