Ten sam kierowca w ciągu 5 dni został dwukrotnie zatrzymany przez kartuską policję i powód za każdym razem był ten sam - mężczyzna prowadził pod wpływem środków odurzających. Tym razem jechał z pasażerem, który miał przy sobie narkotyki.
Podczas patrolu w Kartuzach policjanci zauważyli hondę i skojarzyli, że ten sam samochód kontrolowali kilka dni wcześniej. Wtedy okazało się, że kierowca był pod wpływem amfetaminy. Zatrzymano mu prawo jazdy.
Policjanci postanowili sprawdzić, kto tym razem siedzi za kierownicą samochodu. Okazało się, że to ten sam 32-letni mieszkaniec gminy Chmielno. Jak informuje st. asp. Teresa Rekowska-Dera, zastępczyni rzeczniczki prasowej kartuskiej policji, zachowanie kierowcy ponownie wskazywało, że on znajdować się pod wpływem środka odurzającego.
Potwierdziło to przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie. Mężczyźnie pobrano krew do badań, a jego samochód zabezpieczono na policyjnym parkingu. Mężczyzna odpowie teraz nie tylko za jazdę pod wpływem środków odurzających, ale i za brak uprawnień do kierowania pojazdem.
Kłopoty będzie miał także pasażer samochodu, 30-latek z Kartuz. Okazało się, że miał on przy sobie marihuanę - około 60 gramów oraz około 35 gramów amfetaminy. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Policja przypomina, że za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz konfiskata pojazdu. Za posiadanie środków odurzających również grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
3 0
i głupszy :)