Pamiętajmy, aby w trakcie naszych leśnych wędrówek, bacznie patrzeć pod nogi i uważać na pełzające ślimaki. Mięczaki te ?rosną w siłę?, jest ich coraz więcej. Do najpopularniejszych należą częściowo chroniony i uznawany za przysmak ? winniczek oraz nagi pomrów, na którego najczęściej możemy natknąć się na leśnych ścieżkach.
Ślimaki zazwyczaj nie mają dobrej opinii wśród ludzi. Odstrasza ich obślizgły tułów, nie cierpią ich ogrodnicy, którzy uważają te mięczaki za szkodniki. A w tym roku ślimaków jest wyjątkowo dużo. Chcemy udowodnić, że te sympatyczne w naszej opinii zwierzęta, są również pożyteczne. Przyjrzyjmy się więc dwóm najbardziej znanym w Polsce gatunkom.
h3. Winniczek ? przysmak, który trzeba chronić
Ślimak winniczek to największy lądowy ślimak w Polsce, średnica jego muszli wynosi przeciętnie ok. 5 cm. Zamieszkuje obszary o dużej wilgotności, lasy, parki, ogrody. Do środkowej i północnej Polski winniczek został sprowadzony przede wszystkim przez mnichów pochodzących z krajów, w których uważano go za wielki przysmak i spożywano zwłaszcza podczas postów. Dzięki mięsu zawierającemu duże ilości białka, wapnia oraz magnezu stanowiły doskonałe uzupełnienie ubogiej, postnej diety.
Mimo że w naszej tradycyjnej kuchni brak dań ze ślimaka, to Polska jest jednym z głównych eksporterów tego mięczaka. Dlatego jest on objęty ochroną częściową. W Rozporządzeniu Ministra Środowiska z 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt zezwolono na zbiór osobników o średnicy muszli powyżej 30 mm, przez 30 dni łącznie w danym roku, w okresie od dnia 20 kwietnia do dnia 31 maja.
Ślimak winniczek żywią się zielonymi częściami roślin. Żerują głównie nocą, ale także podczas deszczowych i pochmurnych dni.
Winniczek należy do najmniej szkodliwych ślimaków, które mogą pojawić się w naszych ogrodach. Dlatego, wybierając się na spacer lub pracując w ogrodzie ? bacznie patrzmy pod nogi. Dodajmy, że obecność pojedynczych sztuk winniczka w naszych ogródkach jest nawet wskazana ? zjada on bowiem jaja ślimaków nagich, będących poważnym zagrożeniem dla uprawianych roślin. Winniczek ma więc pozytywny wpływ na zachowanie równowagi biologicznej.
h3. Jeden ślimak dwie płcie
Ślimaki są obojnakami, nie oznacza to jednak, że do rozmnażania nie potrzebują partnera. Najpierw spotykają się ze sobą dwa osobniki płci męskiej. W wyborze partnera są dosyć wybredne i dolnymi czułkami (górne podtrzymują oczy) smakują śluz pozostawiony przez potencjalnego towarzysza godów i na tej podstawie oceniają, czy jest on wart zachodu. Jeśli tak, wówczas u winniczków występuje dość skomplikowany taniec godowy.
W trakcie jego preludium partnerzy strzelają w siebie wyrzucanymi pod sporym ciśnieniem ostrymi drzazgami węglanu wapnia. Gdy później przekażą sobie nawzajem plemniki, pod wpływem pewnych czynników chemicznych stają się samicami, a jaja w ich organizmach ulegają zapłodnieniu.
h3. Pomrów czarniawy ? leśny sprzymierzeniec
Wielu z nas podczas leśnych przechadzek wielokrotnie spotykało na swojej drodze czarnego, nagiego ślimaka. To nie co innego, jak pomrów czarniawy ? najpopularniejszy ślimak leśnych ostępów. Należy on do największych (wraz z pomrowem wielkim) nagich ślimaków występujących w Polsce.
p=.
Wbrew pozorom, pomrów nie jest całkowicie nagi ? wszystkie ślimaki mają muszle, u niektórych jednak została ona zredukowana, nie możemy jej dostrzec. Muszla jest szkieletem ślimaka, każdy się z nią rodzi. To tzw. muszla embrionalna, której losy bywają potem różne, w zależności od tego, jak ewoluowała dana grupa ślimaków. U jednych ulega ona znacznej redukcji, pozostając w formie szczątkowej. U pomrowów wrasta głęboko w ciało. Muszla ma znaczenie ochronnej zbroi, a w mniejszym stopniu i tylko i niektórych gatunków jest rusztowaniem i obudową ciała. Pomrowy nie noszą na sobie tego bagażu, ale też i rzadko pokazują się w pełni światła. Rolę skorup przejęły kamienie i pnie, pod którymi się kryją.
Pomrów czarniawy żywi się grzybami, porostami oraz rozkładającą się materią organiczną. I właśnie dlatego jest pożyteczny ? wszystkie bowiem stworzenia, które pomagają leśnemu ekosystemowi w przywracaniu martwych szczątków organicznych do ponownego obiegu materii, są bardzo ważne, a bez nich lasy nie mogłyby prawidłowo funkcjonować.
p=.
Przy szukaniu pokarmu, kieruje się głównie zmysłem smaku oraz zapachu. Co ciekawe, jego skóra jest światłoczuła, a na dodatek może odbierać bodźce chemiczne dzięki czemu jest wstanie rozpoznać, czy środowisko w którym się znajduje ma odczyn kwaśny, czy jednak zasadowy.
h3. Ślimaki są niemal wszędzie!
Wszelkie naziemne środowiska zasiedla armia licząca ponad 100 tysięcy gatunków ślimaków! Są prawie wszędzie ? najwięcej jest gatunków morskich, ale są też słodkowodne, ziemnowodne, wreszcie i lądowe. W Polsce przeważają te ostatnie - jest ich około 200 gatunków, wiele jeszcze dokładnie niepoznanych. Mnogość gatunków w sposób naturalny wiąże się z różnymi sposobami zdobywania pokarmu i jego rozmaitym składem. Są ślimaki zdecydowanie roślinożerne, są glono i grzybojady. Zwłaszcza w morzach znajdują się też gatunki zdecydowanie mięsożerne, są też padlinożercy.
Niektórzy przedstawiciele tych ostatnich, żyjący w morzach, gustują w martwych skorupiakach czy mięczakach. Potrafią oni zapuścić ryjek przez otwór w skorupie takiego martwego zwierzęcia i... wysysać jego zwłoki. W tej sytuacji dużo przyjemniej jest patrzeć na naszego winniczka, który raczy się sałatą i marchewką...
(oprac na podst. materiałów przygotowanych przez Nadleśnictwo Kartuzy)
0 2
Ślimaki są obojnakami, nie oznacza to jednak, że do rozmnażania nie potrzebują partnera. Najpierw spotykają się ze sobą dwa osobniki płci męskiej. pedały ???
1 0
Ciekawy artykuł. Dodam, że w naszych ogrodach najczęściej spotykamy wstężyki. Jeśli p. Wojtek pozwoli to tu: www.evolutionmegalab.org/file_downloads/pl/How_to_hunt_banded_snails.pdf znajdziemy dużo informacji w j. polskim na temat ślimaczków (jest nawet ślimak kartuzek).
0 0
Wojtek pozwoli... ha ha :P Przecież express kaszubski panicznie się boi linków i usuwa wszystkie. Same mięczaki tam pracują ;d
1 0
bardzo ciekawy ten artykul i przyjemnie napisany
szkoda ze gowniarzeria woli komentowac kto z kim sie zderzyl swoim VW
1 0
Jacyś parlamentarzyści w Brukseli stwierdzili, że ślimak jest rybą. To co, mogę łowić ślimaki na wędkę?
1 0
Do najpopularniejszych należą częściowo chroniony i uznawany za przysmak ? winniczek oraz ....
W Prawie nie ma czegoś takiego, określenia jak : częściowo chroniony !
1 0
@no to jak, cytat z strony ?
Winniczek objęty jest ochroną częściową - vide: Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. Dz.U. 2011 nr 237 poz. 1419. Załącznik nr 3.
0 0
ja sie nie dziwie, ze usuwaja linki, tak przeciez sami napisali w regulaminie. "Expresskaszubski.pl zastrzega sobie prawo do wykasowania opinii umieszczonych w serwisie:zawierających linki do portali, prywatnych i komercyjnych stron internetowych". nie rozumiem tego oburzenia pojawiajacego sie co chwila, ze jakis post z linkiem zostal wykasowany. czytajcie regulamin, a potem sie oburzajcie!
0 0
Nie boimy się pisać? serio.
A najlepsza jest jest ta Reklama :
BĄDŹ ODPOWIEDZIALNY ZA SŁOWO
MOŻESZ NAPISAĆ CO CHCESZ ALE ...
Ale co ?
Moderator wybiera sobie pszychylne wpisy, a krytykę usuwa
1 0
nie "jacys parlamentarzysci" tylko Komisja Europejska.
jedno z drugim nie ma nic wspolnego.
Proponuje poczytac, douczyc sie, popytac madrzejszych ludzi a nie tylko sluchac rydzyjka i plebanow.
jakbys gosciu uczyl sie w szkole, to wiedzialbys, ze istnieja gatunki ryb potrafiace latac - maja skrzydla. Sa tez inne, ktore potrafia pelzac i oddychac poza woda.
swiat jest piekny i bogaty, czlowiek to niszczy, a polityka gnoi czlowieka i cala reszte.
mowil o tym juz wieki temu Franciszek zwany swietym, ktory rozmawial ze zwierzetami, a kilka lat temu takze papiez Jan Pawel, tylko ze kazdy woli walnac se koszmarny pomnik niczym krasnala ogrodowego, zamiast sprobowac zrozumiec co tez ci ludzie chcieli nam przekazac
Tylko od 1980 roku, bezpowrotnie czlowiek zniszczyl setki gatunkow zwierzat i roslin i to sie nie "odstanie". W tym tempie, nasze wnuki beda kupowac wode pitna, jak my dzisiaj diamenty.
nie na tym polega "czynic sobie Ziemie poddaną".
te cykliczne artykuly w EK o naszej przyrodzie z ogrodu czy pobliskiego lasu, niekoniecznie z konca swiata, zasluguja na wielkie brawo.
wystarczyloby, zeby kazdy zaprzestal palic smieci w piecu bo zabija swiat. z tego, jak nauczal Ojciec Swiety sw.Jan Pawel II, nalezy sie spowiadac tak samo jak z aborcji.
0 0
Bardzo fajny artykuł edukacyjny. Można się wiele dowiedzieć i...
nauczyć.
Boże uchroń Express Kaszubski przed czytaniem tekstu powyżej
przez PiS-owców, a już w żadnym razie przez samego prezesiunia - pączuszka Jarunia.
Od razu będą ślimaczki uwikłane w wybuchy smoleńskie i ich i przez nich (PiS oczywiście) wymyśloną i faworyzowaną bajeczkę
"gender" - made in Jaro & Antonio Maciar.
Oni są gotowi w kolejną miesiączniczkę na te biedne ślimaczki
nawet egzorcystów zaprosić. Wszak sami Polski nie potrafili
zaklinaniem deszczu zatopić.
PS, Redakcjo miła, ja odpowiadam za ten tekst i kasowanie go
nie ma sensu, gdyż też piszę serio, - z konsekwencjami.
I tak mam kopie i mogę z nich skorzystać w każdej chwili.
0 0
do @łóńja jewropiejska
Nie pojechałe(a)ś czasem za "daleko"?
0 0
ślimaki to szkodniki, a już te winniczki to zaraz na maksa, wszystko zeżrą
0 0
Jak ktoś nie chce winniczka u siebie w ogródku, np. żeby się nie dobierał do sałaty, to wystarczy dookoła rozsypać potłuczone skorupki od jajek :)
0 0
do najnowszych kremów poprawiających cerę dodaje się śluz ślimaków, dzięki ostatnim badaniom laboratoryjnym (to nie jest żart). Można o tym przeczytać w specjalistycznych wydawnictwach. A może by tak obłożyć sobie nimi buźkę ?
0 0
@obywatelu o różnych nickach. To jest tekst o ślimakach, a nie o Rydzyku, plebanach i PISie. Dlatego nie dziwię się, że p. Wojtek usuwa niemerytoryczne (czytaj durne) wpisy.
0 0
do tej pory milczałam i z uwagą czytałam wszystkie leśne artykuły. Muszę jednak się wypowiedzieć i dołączyć do grona zachwyconych. To naprawdę rewelacyjny pomysł ten dział. Jestem miłośniczką przyrody, tej naszej, polskiej, pięknej i niezwykłej zarazem. Dzięki temu, ze express pisze o takich rzeczach, jak to ktoś wczesniej powiedział, wprost z naszych ogrodów i lasów, tak dalekich od jakiejkolwiek polityki, wchodzę tu niemal codziennie. Wczesniej omijałam z daleka takie portale informacyjne, na ktorych tylko wypadki, burmistrzowie, wojtowie, usciski rączek lub afery. Ten dział tworzony wraz z leśnikami naprawdę zasługuje na brawa. Jak miło oglądać i czytać o ślimaczkach, które w d... mają politykę i sensacje :) Pozdrawiam wszystkich czytelników leśnych tekstów! Kora - Maria.
0 0
Do "Zimorodka",
Zimorodku kochanieńki ja ani o dyrektoru Rydzyku, ani o plebanach słowa powyżej nie pisnąłem. Może dlatego(wg Twojej
logiki) mój tekst nie został usunięty. Bo niby za co,- wreszcie!
Pan Wojtek prawdy z reguły nie kasuje.
Zgadza się to tekst o ślimakach. Ale jeżeli jesteś na bieżąco to
mniemam, że o hućpach pana prezesa i jego marnych siłaczy
słyszałeś.
Dlatego zatrwożył mnie tytuł jednego z akapitów: " Jeden ślimak
dwie płcie". Tego Nadleśnictwu (bardzo miłemu, skąd innąd)
pan kaczynski i jego elyta może nie przepuścić.
Zatem, mój Zimorodku kwikliwy z wielkiej troski o takich jak Ty
mój wpis wynika.
Pozdramiam Cię(słowami Benedykta XVI) Polaku ciule. Najciulej,
jak mogę, pa.