Opinia. Bon zamiast kwiatka. Coraz droższe upominki dla nauczycieli - czy to etyczne?

Dziękuję za ten artykuł. Od kilku lat bulwersuję się na tego typu proceder. Nauczyciel za swoją pracę dostaje wynagrodzenie bo to jest jego PRACA a nie działalność charytatywna!!!!!Rozumiem kwiatek, czekoladka ale to tyle!!! Przecież pani w sklepie, w urzędzie, panowie na budowie, kierowcy itd. idąc na urlop nie dostają od nikogo drogich prezentów! Rodzice wpadają w paranoję, prześcigając się w pomysłach na prezenty. Ludzie!!!!! Czego uczymy nasze dzieci?! Przekupstwo, podlizywanie się?! Dajcie spokój!!!! Nauczyciel wykonuje TYLKO swoją pracę!!!!

To jest rzeczywiscie problemTe insta pretensjonalne mamunie szaleja na tym punkcie.
To samo z dniem nauczyciela.Tez szaleja z tymi podarkami.Najlepsza jest klasyka czyli bukiecik kwiatow.
Ja mam inny problem od kilku lat nie wiem co wychowawczyni dostaje z tych okazji.Taka rada rodzicow,ze nic do mnie nie dociera.
Moze ,ze tych fb i innych odmòżdzaczy nie mam.
Wiem pi prostu,ze slyszenia ze mamusie to nawet ....bilet na wycieczke droga zafundowaly.
Lecz ta nadmierna pokazòwa bogactwa jest przy innych okazjach
Komunia- prezent dla ksiedza
Świeta- prezent dla Pani.
Czytam o tych sprawach w mediach .
A co dostaje wychowawczyni moich dzieci - nikt mnie nie informuje.

Mnie zastanawia na co taki szkolny wymysl z prlu czyli Rada Rodzicow.
Mam z tym niemile doswiadczena
Sępienie kasy
Dawanie dzieciom z okazji świat tandety chinskiej
Jaki jwst cel tej ........namolnej grupki !?
Kupuja cos na dla wychowawczyni nie konsultujac tego z rodzicami.
A moze tylko w klubie wzajemnej adoracji informuja.

Co roku coraz drożdże prezenty dla nauczycieli czy też wychowawców !z jakiej racji i po co!oni dostają pensję o wystarczą kwiaty i bombonierkac!co się wyprawia od kilku lat to kpina,rodzice żeby się podlizać zbierają kasę na takie drogie prezenty!bizuteria ,bony ,prezenty!trzeba z tym definitywnie skończyć !to jest ich praca i nie nie ma obowiązku im żadnych prezentowana koniec roko dawać

Bądźmy szczerzy, ale trudno będzie pożegnać się z tym zwyczajem. Nadgorliwi rodzice zawsze się znajdą, tak jak w każdej klasie są tzw "podlizuchy". Obawiam się , że zwyczaj obdarowywania nauczycieli kosztownymi prezentami mocno wrósł w świadomość rodzicielską. Bo przecież wypada godnie podziękować i to tak, żeby pani nauczycielka zapamiętała od kogo ten podarek. Wątpię czy biorą pod uwagę skrępowanie nauczycieli. To oni ( a właściwie one, bo to są najczęściej mamy ) mają się czuć dobrze. Nie da się zabronić tego procederu więc będzie trwał. W jednych klasach mniej, w innych bardziej. Wszystko zależy na jakie mamy się trafi. Na "podlizuchy" czy na osoby o szerszym spojrzeniu

Inwazja Plastiku w szkolach.

Apeluje, proszę, błagam...
Nie dawajcie nam nigdy żadnych prezentów. Nie chcemy tego.

Droga Autorko.Domyslam sie ,ze jestes przedstawicielka Ciala Pedagogicznego .Wiec prosze o jeden sensowny powòd powoływania na zasadzie przymusu tej Rady Rodzicow.
Mam dzieci szkolne.Kazda kwestie szkolna zalatwiam z nauczycielami.Nigdy nie korzystam z tejze Rady.
Do czego TO służy.
W czym pomaga .

Po tą dyskusja nie dawajcie prezentów i po problemie

W końcu dobry temat. W szkole w Mściszewicach panuje obłęd! Tam to dopiero wymyślają. Rodzice się ścigają co kupić nauczycielowi! Bony do spa, złote bransoletki, wyjazdy. Najgorsze to że Pani dyrektor na to przystaje i nic z tym nie robi. Powinna zakazać przyjmować takie podarki! Prezenty wręczają rodzice a nie dzieci!!! To chore

Chcesz to kupuj, nie chcesz to nie... Ludziom to już za mocno sie nudzi. w *%#)!& się przewraca z nudów że o takie głupoty mają problem. Jak to mawia mój tata ,,to musi dać wojnę,,

Może by zrobić większy reportaż na ten temat, zrobić wywiad z nauczycielami czy im pasuje że dostają takie ,,prezenty"

Może nagonki o prezenty rodzice niech się lepiej zajmą wychowaniem swoich dzieci,niech przypilnują czy się uczą i niech im pomagają. Mamusie wolą iść na pazurki niż pomagać swoim pociechom. Nie chcemy żadnych prezentów,chcemy szacunku